To prawda, że nie każdy ma taką komfortową sytuację, że rodzina ma otwarty umysł.
Ale na pocieszenie: wszystko ma swój czas. Kiedyś słyszałem taki dobry przykład,
żeby nie próbować na siłę otworzyć pączka kwiatu, dopóki sam się nie otworzy, w swoim czasie.
można go tylko zniszczyć. Ale trzeba mieć nadzieję, że odpowiednie okoliczności pozwolą
naszym bliskim wyrwać się z uścisku sekty. I kto to mówi
Ja, były starszyzboru...........
.......... pokazują, że jako religia są ciemięskim systemem, który może oszukać wielu,
ale myślących będzie niszczyć, i to jest najlepszy znak, że Boga z nimi nie ma.
Jeśli już, to są tam oczywiście, jak w innych miejscach, sprawiedliwi i dobrzy ludzie;
dlatego, czy to będzie Audiomachine, ukrywane przestępstwo pedofilii, doświadczenia
z "miłością" czułych pasterzy, fałszowanie tekstu Biblii, czy cokolwiek innego -
wybudzą się. Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli.
Trafiłeś w czuły punkt, absolutna zgoda .
Większość wychodzi z ranami , które jak po wojnie , nie dadzą się zapomnieć i wymazać całkowicie .
Jedne z najgłębszych ran wynikają chyba z poczucia pewnego żalu i złości. Kongres który teraz bez manipulacji analizujemy, to takie wspomnienie . Atmosfera i sytuacja sprzyja graniu na uczuciach , więc
jest to wykorzystywane przez WTS teraz do maksimum. Może to optymizm, ale dla mnie to dowodzi że system sięgając po najmocniejszą broń, pokazuje że walka weszła w kulminacyjny punkt.
Obecny i aktywny tu Sabekk , też mnie pociesza .Jest w myśl rad z kongresu nielojalny wobec rad organizacji , czyli w jego rozumieniu zdradza Boga. On już się wybudza , nawet tego nie wiedząc .
Więc pozwólmy aby ten w przyszłości ufam, piękny kwiat sam się rozwijał i okażmy na ile potrafimy
życzliwość .Abba, podał trafny przykład .
Sabekk, życzę wybudzenia .
Myślę że pokażemy nie doskonale , ale dobrą wolę . Więc Sabekk ,życzę miłego udziału w życiu forum .