Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Odejścia w Berlinie  (Przeczytany 116603 razy)

Offline Korba [Bobo]

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #165 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:47 »
Cytuj
Pozwolę sobie zauważyć, że prawo do obrony jest podstawowym prawem oskarżonego w KAŻDYM procesie!!!
Prawa do obrony nie odmówiono Robertowi. Dlatego wezwanie na przesłuchanie. Gdyby odmówiono mu prawa do obrony, nie byłoby potrzeby go przesłuchiwać z uwzględnieniem nawet powołania świadków obrony. Zrobiono by wtedy wyrok zaocznie i tylko ogłoszono w zborze. Jednak zaproszono. Po co? W celu własnej obrony. Tak zawsze rozumiałem te wezwania i to miało sens. Myślę, że Robert nie dał sobie szans na jakąś obronę strzałem w kolano przez Alka :-D

Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.


Offline M

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #166 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:50 »
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.

Czyli Twoim zdaniem sąd też może pozbawić osobę prawa do adwokata? To oświeć mnie w jakim państwie jest taki zwyczaj, bo ja o nim nigdy nie słyszałem.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #167 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:52 »
No i druga sprawa, skąd wziąłeś, że 'publiczny proces' to podstawowe prawo człowieka? Nie spotkałem się z tym, Owszem, są procesy, gdzie jest wstęp wolny, ale to decyduje o tym sąd. Np. rozprawa Polańskiego odbyła się wg. zarządzenia sądu za zamkniętymi drzwiami.
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.

Sąd decyduje o wyłączeniu jawności tylko w ściśle określonych prawem przypadkach oraz wyłącznie na wniosek jednej ze stron.
Jakoś tu nie zauważyłem wniosku Roberta o wyłączenie jawności...
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Korba [Bobo]

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #168 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:53 »
Cytuj
Co to za w ogóle za dyskusja na temat komitetów, jak gdyby byłī czymś właściwym i uzasadnionym biblijnie?
Robert jednak uznał, że ten sąd ma jakieś prawa skoro zareagował na jego wezwanie i się stawił na przesłuchanie.
Wyobraź sobie, że trzech kolesi z osiedla się skrzyknęło, żeby Ciebie osądzić. Sąd ten nie ma ani prawa bytu ani nie jest kompetentny.
Przyjmujesz zaproszenie? Pewnie się wypniesz. Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?
Jeśli w momencie wyjścia na podium w zborze pożegnał się ze świadkami Jehowy, uznając, że nie uznaje tej organizacji, to zarazem uznał, że nie uznaje też jej sądów. A jednak się stawił.


Offline Weteran

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #169 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:53 »
Prawa do obrony nie odmówiono Robertowi. Dlatego wezwanie na przesłuchanie. Gdyby odmówiono mu prawa do obrony, nie byłoby potrzeby go przesłuchiwać z uwzględnieniem nawet powołania świadków obrony. Zrobiono by wtedy wyrok zaocznie i tylko ogłoszono w zborze. Jednak zaproszono. Po co? W celu własnej obrony. Tak zawsze rozumiałem te wezwania i to miało sens. Myślę, że Robert nie dał sobie szans na jakąś obronę strzałem w kolano przez Alka :-D

Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.

WEZWANO? NA PRZESŁUCHANIE??? To gdzie Ty żyjesz? W Korei Płn? Apostołowie WZYWALI kogos na przesłuchanie??? Mówisz ich językiem. Tragedia. :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #170 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:56 »
Znane są przypadki do zapłaty rzekomych "długów" na które uczciwi ludzie reagują.
To wcale nie oznacza ich legitymizacji!!!
Mylisz nie mający podstaw Biblijnych KS z legalnymi instytucjami, zrównując je w prawach, ale odmawiając KS obowiązków
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Korba [Bobo]

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #171 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:56 »
Czyli Twoim zdaniem sąd też może pozbawić osobę prawa do adwokata? To oświeć mnie w jakim państwie jest taki zwyczaj, bo ja o nim nigdy nie słyszałem.
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D


Offline Weteran

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #172 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:57 »
Robert jednak uznał, że ten sąd ma jakieś prawa skoro zareagował na jego wezwanie i się stawił na przesłuchanie.
Wyobraź sobie, że trzech kolesi z osiedla się skrzyknęło, żeby Ciebie osądzić. Sąd ten nie ma ani prawa bytu ani nie jest kompetentny.
Przyjmujesz zaproszenie? Pewnie się wypniesz. Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?
Jeśli w momencie wyjścia na podium w zborze pożegnał się ze świadkami Jehowy, uznając, że nie uznaje tej organizacji, to zarazem uznał, że nie uznaje też jej sądów. A jednak się stawił.

Jesli chcesz wiedzieć, ja właśnie NIE PRZYJĄŁEM, zabroniłem im się ze mną kontaktować i złożyłem zeznanie na policji. Potem mnie zaocznie wykluczyli, z czego do dziś się cieszę ;D ;D ;D ;D
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #173 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:57 »
A o Aaronie czytałeś?
A o KS w którym miejscu wyczytałeś?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline M

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #174 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:59 »
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D

Ale czytałeś pewnie w ewangeliach o jednym procesie pewnego niewinnego człowieka, który przypomina dzisiejsze komitety. Odbył się on:

- w tajemnicy przed osobami postronnymi
- bez świadków
- bez obrońcy dla oskarżonego
- tłumom przekazano tylko ostateczną decyzję bez jej uzasadnienia

Zapewne wiesz o których proces mi chodzi. I teraz sam sobie odpowiedz - czy ten proces był dobrym wzorem do naśladowania.

Cytat: Korba
Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?

Po to, żeby obnażyć ten nielegalnie działający sąd przed ludźmi, którzy nie mają pojęcia że takie instytucje w ich państwie funkcjonują.


Offline Korba [Bobo]

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #175 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 12:04 »
Ale czytałeś pewnie w ewangeliach o jednym procesie pewnego niewinnego człowieka,
Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?
Cytuj
Po to, żeby obnażyć ten nielegalnie działający sąd przed ludźmi, którzy nie mają pojęcia że takie instytucje w ich państwie funkcjonują.
Nielegalnie? Pojechałeś po bandzie... myślisz, ze Rząd danego kraju nie wie, że pozwalając działać jakiejś religii zarazem pozwala jej na coś takiego jak ekskomunika? Owszem, co innego zgadzać się z tym a co innego pozwalać. Dziś Prawa Rządów pozwalają na takie sądy. Czy się z nimi zgadzają to już coś innego. Może kiedyś im sie odwidzi i zdeleagalizują religie dokonujące takich sądów.
Kto wie. Na razie są legalne.
« Ostatnia zmiana: 14 Czerwiec, 2016, 12:07 wysłana przez Korba »


Offline Weteran

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #176 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 12:04 »
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D

To że ktoś tworzy sobie zbójeckie prawo i nazywa to „prawem wewnętrznym” nie ma żadnego znaczenia. Przyjdzie czas - oby jak najrychlej - że odpowiednie czynniki wezmą się za to prawo, które rozbija rodziny, alienuje ludzi, doprowadza wielu z nich do cierpienia i prób samobójczych. Państwo islamskie też ma prawo wewnętrzne i co z tego?
« Ostatnia zmiana: 14 Czerwiec, 2016, 12:08 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline M

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #177 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 12:07 »
Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?

Barabasz był niewinny?

Chodziło mi oczywiście o Jezusa. Toć to nawet sama Strażnica pisała, że to "Najbardziej haniebny proces w dziejach ludzkości".

Cytat: w11 1.4 s.19, 20
Poza tym posiedzenie powinno toczyć się jawnie, a nie przy drzwiach zamkniętych.
« Ostatnia zmiana: 14 Czerwiec, 2016, 12:11 wysłana przez M »


Offline Czuwający

Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #178 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 12:11 »
tylko spokój może nas uratować....
wiadomo ze prawo w takiej czy innej postaci jest potrzebne, jest potrzebne odseparowanie szkodliwych jednostek, nawet w prawie cywilnym wsadza sie do zakładów zamkniętych szkodliwe jednostki, ale powtarzam szkodliwe, nie takie które maja inne poglądy, co innego gdy te poglądy próbują siłą narzucić innym, wtedy inna melodia, jednak jesli ktoś mysli inaczej i mysli tylko dla siebie , wolna droga twój wybór ale bez kapturowych sadów


Offline anonymous

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 107
  • Polubień: 270
  • Gdy rozum spi, budza sie demony.
Odp: Odejścia w Berlinie
« Odpowiedź #179 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 12:17 »
Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?
Pomyliles Barabasza z Jezusem bo do tego pewnie nawiazywal M. ;)
Barabasza skazali Rzymianie bo tylko oni mogli go ulaskawic.
Twierdzisz ze to jest to samo prawo te same procedury(Pilat reprezentowal prawo rzymskie) jako podstawe do komitetow sadowniczych religijnej organizacji??? ??? ??? ???
Biblista z ciebie nie ma co