Mało tego, pomimo iż nie jestem już czynnym świadkiem Jehowy nie narzekam na kontakty z tymi, z którymi wcześniej na co dzień utrzymywałem kontakty czysto towarzyskie.
Czytając co tu piszecie to czasami aż oczy przecieram ze zdumienia i myślę sobie, że wyobraźnia zawiedzionych byłych świadków jest niesamowita. Pozdrawiam !
Witaj Wykluczony.
W przeciwieństwie do Ciebie ja narzekam na brak kontaktu z mężem czynnym ŚJ, po moim odejściu z org, a jakże
nie jestem zadowolona, że mąż stosuje się do wytycznych ck, gdzie nawet "nie jadajcie z takimi", co opuścili org. było zastosowane wobec mnie.
No masz niesamowicie wspaniałą sytuację jako nie śJ, czy nieczynny ŚJ ! Dlaczego nie jesteś już ŚJ ? Czy raczej jesteś ŚJ, ale nieczynnym? Napisz nam proszę, co wpłynęło na Twoją nieczynność.
I dobrze, przecieraj oczy tak, żebyś był skłonny zobaczyć to czego na razie nie widzisz?
Wyobraznia piszesz... to chyba malutko na tym Forum przeczytałeś, skoro są tu zamieszczone fakty z życia, dowody różnej maści od zmiennych świateł, Historię Lebiody opisującą działalność tej organizacji w Polsce, poprzez ukrywanie pedofilii w zborach ŚJ, psychomanipulację, naciski na datki, kłamstwo prosto w twarz samego Geofreya Jacksona, gdy był przesłuchiwany w sprawie ukrywania pedofilii. ITD.
Pozdrawiam Cię serdecznie.