17. Co może wpłynąć na decyzję, czy nosić brodę?
17 A czy jest stosowne, żeby brat nosił brodę? Noszenie brody było jednym z nakazów Prawa Mojżeszowego. Jednak chrześcijan to Prawo nie obowiązuje (Kapł. 19:27; 21:5; Gal. 3:24, 25). W niektórych krajach noszenie zadbanej brody może nie budzić zastrzeżeń i wcale nie musi odwracać uwagi od głoszonej przez nas dobrej nowiny. Nawet niektórzy zamianowani bracia noszą tam brody. Mimo to część braci postanowiła z tego zrezygnować (1 Kor. 8:9, 13; 10:32). W innych kulturach nie ma zwyczaju noszenia brody i dlatego nie byłoby to odpowiednie dla sługi Bożego. Brat, który nosiłby brodę, mógłby nie przysparzać swoim wyglądem chwały Bogu i mógłby nie być uważany za „człowieka nieposzlakowanego” (1 Tym. 3:2, 7; Rzym. 15:1-3).
moim zdaniem sens jest taki, że owszem gdzieś tam brody mają nawet starsi i nadzorcy, ale ... gdzie indziej nie i dlatego mamy sie dostosować do gdzieindziej....
i jeszcze zwięzłe info: brat który nosiłby brodę, mógłby nie przysparzać swoim wyglądem .... i groźba mógłby nie być uważany za człowieka nieposzlakowanego ... czyli brodacze sa be
Dla mnie najbardziej jest zastanawiające jak przedstawia CK sposób patrzenia samego Jehowy na tą sprawę.
Jak to jest, że przy całej sytuacji, gdzie mierniki są takie same dla wszystkich, w jednym przypadku brodacz przysparza chwały Bogu i jest nieposzlakowany, a w drugiej sytuacji jest już niechlujem i ściąga na siebie i Boga haniebną opinię.
Brak logiki dla mnie w tym temacie.
Nie kumam tego za żadne skarby.
A na koniec jeszcze piszą, że:
"18 Jesteśmy bardzo wdzięczni Jehowie, że nie nałożył na nas obowiązku przestrzegania drobiazgowych przepisów dotyczących wyglądu. Pozwala nam korzystać z wolnej woli i podejmować zrównoważone decyzje na podstawie zasad biblijnych." - które zasady zabraniają nosić brody??? A poza tym sprawa brody jak dla mnie jest bardzo drobiazgowa.
"19 Tylko On ma prawo ustalać, co jest dla nas najlepsze. Skromność obejmuje też szanowanie zdania innych. Dlatego ‛skromne chodzenie z Bogiem’ oznacza dostosowanie się do Jego wzniosłych zasad i uwzględnianie cudzych odczuć." - Czyli rozumiem, że jak nie spodoba mi się, że ktoś chodzi w białej koszuli i nie zmieni tego, tzn. że nie szanuje moich odczuć.
Jaki młyn robią ludziom w głowie...