Oglądając ten film zaszkliły mi się oczy, film jest tak napakowany, a raczej przeładowany smutkiem że nawet największego śmieszka doprowadzi do płaczu, myśli 'a co ja robię ze swoim życiem, czy aby na pewno trwam w miłości Jehowy?'. Muzyka tylko dopełnia negatywny wydźwięk, dorzuca co mamy myśleć, co czuć, nawet jeśli jak ja uważa się że ta organizacja to sekta i nie prowadzi do Boga, to i tak jest smutek w sercu. Gdyby podłożyć jakąś wesołą melodię, wydźwięk byłby inny, nawet bez podkładu muzycznego.
Myślę tak samo - ten film jest ogromnie przygnębiający! To jest tylko jedna z 7 części całej "sagi" o bracie Siergieju. W każdej części sympozjum w piątek po południu ("Wzorem Jezusa bądźmy lojalni") będzie kolejna część historii jego życia, począwszy od dzieciństwa, gdy ojciec gasi jego zapał do gry na skrzypcach, mimo, że chłopiec go dosłownie błaga, by pozwolił mu się uczyć, bo on to naprawdę kocha i w niczym nie jest tak dobry! Ojciec jednak niewzruszony brutalnie niszczy marzenia swojego syna
, który musi pokazać, że Jehowę kocha bardziej.
W kolejnych częściach sagi również nie ma nic pozytywnego i optymistycznego - Siergiej z ojcem trafiają za wiarę do więzienia, później traci przyjaciela ("odstępcę"), przeżywa trudności w pracy, które go wyczerpują fizycznie i psychicznie, a ostatni odcinek to już starość i łóżko szpitalne.
Dla mnie ta historia jest naprawdę dołująca i ma na celu jedynie wzbudzenie strachu, podobnie jak inne historie, np. Ethana (współczesnego Hioba), czy też historia wykluczonej dziewczyny i reakcji jej rodziców.
To jest dziwne, bo w zasadzie nie pokazuje się radości, której powinno się zaznawać już teraz "stawiając sprawy Królestwa na pierwszym miejscu" w życiu, ale raczej ogromne męczeństwo ludzi, którzy wyrzekają się wszystkiego, co "ludzkie i naturalne", aby zadowolić Boga. Tym samym robi się z Niego potwora, który dopiero wtedy będzie z nas zadowolony, gdy każda chwila naszego życia będzie przepełniona cierpieniem.
Aż trudno mi sobie wyobrazić, jak bardzo zdegustowana może być osoba, która skorzysta z zaproszenia i pierwszy raz będzie na takim kongresie.