Nie przekonuje mnie ta argumentacja. Stauros to przede wszystkim pal.
Słowem STAUROS oznaczało się wszystko co wspierało się na pionowym palu, czemu nie przeczy żaden z komentatorów greki. Ciekawe, że Przekład Nowego Świata za jedno słowo STAUROS wstawia dwa słowa "pal męki", chociaż mówi, iż jednemu słowu greckiemu odpowiada dokładnie jedno słowo polskie.
Gdyby tak przyjrzeć się bliżej argumentom biblijnym, archeologicznym, historycznym, medycznym i językowym to okaże się, iż wskazują one jednoznacznie, że narzędziem śmierci Jezusa był krzyż a nie pal.
Oto dowody biblijne:
1)
J 20:25 Bw „Powiedzieli mu tedy inni uczniowie: Widzieliśmy Pana. On zaś im rzekł: Jeśli nie ujrzę na rękach jego znaku gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej w bok jego, nie uwierzę.”
Jak łatwo zauważyć, Tomasz mówi o gwoździach w liczbie mnogiej, które przebiły ręce Jezusa, a nie o gwoździu w liczbie pojedynczej jak przedstawiają to Świadkowie Jehowy w swoich publikacjach. Były więc co najmniej dwa gwoździe które przebiły obie ręce. Jest to sensowne tylko w przypadku przybicia do poprzecznej belki krzyża.
2)
Mt 27:37 Bw „I umieścili nad jego głową napis z podaniem jego winy: Ten jest Jezus, król żydowski.”
Świadkowie Jehowy umieszczają jednak tabliczkę nad rękami, wbrew biblijnemu tekstowi. Umieszczenie tabliczki nad głową możliwe jest tylko w przypadku przybicia rąk do poprzeczej belki krzyża.
3)
J 12:32 Bw „A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę.”
Gestem przyciągania do siebie jest rozłożenie jednak ramion na boki a nie do góry. To przyciąganie Chrystusa to też jego rozłożone ramiona jako gest zaproszenia. W Mal 3:20 powiedziane jest o Mesjaszu: „uzdrowienie w Jego skrzydłach”, a więc w rękach rozłożonych na krzyżu.
4)
Mk 15:25 Bw „A była godzina trzecia, kiedy go ukrzyżowali.”
Mk 15:33 Bw „A o godzinie szóstej ciemność zaległa całą ziemię, do godziny dziewiątej.”
Mk 15:34 Bw „O godzinie dziewiątej zawołał Jezus donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachtani? Co się wykłada: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
Mk 15:37 Bw „Jezus zaś zawołał donośnym głosem i oddał ducha.”
Jezus umiera więc na krzyżu 6 godzin. Jest to niemożliwe w przypadku pala, ponieważ człowiek na palu umiera bardzo szybko, bowiem juz w przeciągu 30 minut. Frederick T. Zugibe, profesor patologii na Columbia University College of Physicians and Surgeons w artykule "Two Questions About Crucifixion" (kwiecień 1989, badania LeBeca i Berbeta oraz Moeddere'a, badania A.A. LeBec'a i Pierre Barbet'a w latach 20, badania nad pojemnością płuc Hermann Moedder lata 40), tak pisze:
Fizycznie było niemożliwe by Jezus umarł na palu tak jak to przedstawia Biblia (Mk 15:25,34} ponieważ przy palowaniu rękojeść mostka wraz z kośćmi obojczyków utworzy 'pętlę' na szyi powieszonego zaciskając jednocześnie tchawicę i tętnice płucne co powoduje dwie rzeczy: odcięcie (a w najlepszym wypadku duże ograniczenie) dopływu krwi tętniczej do mózgu oraz zamknięcie (a w najlepszym wypadku duże zmniejszenie) światła tchawicy. W wyniku powstałej na szyi 'pętli' głowa powieszonego zostaje unieruchomiona, a jednocześnie siła grawitacji powoduje, że całe ciało ciąży ku dołowi powodując rozciąganie kręgosłupa. Z tych to przyczyn człowiek po przybiciu do pala umiera przez uduszenie i w wyniku uszkodzenia górnego odcinka rdzenia kręgowego, a śmierć następuje w czasie od kilku do kilkunastu minut. Wiąże się to również z tym, że na palu długo się nie cierpi w przeciwieństwie do krzyża.