Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym  (Przeczytany 19511 razy)

Offline Iza

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Marzec, 2016, 21:43 »
Ten list to taka ściema, że aż mi sie niedobrze robi...  Starsi nie osądzają, okazują przyjacielską troskę????
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


KaiserSoze

  • Gość


Offline pitekantrop

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Wrzesień, 2017, 22:03 »
ok, ale powiedzcie mi, że są chociaż jednostki odstające od reszty empatią i samodzielną inicjatywą, i że są w stanie dowiadywać się, co słychać u dłużej nieobecnych, albo może nawet herosi, którzy są w stanie przyjść i pomóc osobom w podeszłym wieku albo samotnym i chorym


Offline PoProstuJa

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Wrzesień, 2017, 22:23 »
ok, ale powiedzcie mi, że są chociaż jednostki odstające od reszty empatią i samodzielną inicjatywą, i że są w stanie dowiadywać się, co słychać u dłużej nieobecnych, albo może nawet herosi, którzy są w stanie przyjść i pomóc osobom w podeszłym wieku albo samotnym i chorym

Są, ale - jak dobrze wydedukowałeś - są to JEDNOSTKI !

Zauważyłam, że Świadkowie lubią spektakularne akcje. Jak jest budowa sali królestwa, którą interesują się lokalne media albo klęska żywiołowa znana na całą Polskę, to wtedy tłumami biegną chętnie na budowę oraz pomagać poszkodowanym braciom (i tylko zerkają co chwilę, czy reporterzy z kamerami już przyjechali czy jeszcze nie).
To są tak zwane dobre uczynki "na świadectwo" okolicznym mieszkańcom.

Ale jak jest sobie jakiś staruszek / staruszka, która nie chodzi już na zebrania, bo jest schorowana, to pamiętają o niej naprawdę tylko nieliczne jednostki. No bo raczej nikt w gazecie nie opisze, że chodzi taki Świadek do babci żeby jej węgiel przynieść.

Ja osobiście znam takie jednostki pomagające zapomnianym braciom ze zboru, ale te osoby to już naprawdę wymierający gatunek porządnych ludzi.


Offline pitekantrop

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Wrzesień, 2017, 22:44 »
tak wspomniałem, bo jakiś czas temu w Strażnicy (chyba) omawiali taki artykuł, w którym na jednej z fotografii dzielna pionierka raźnie machała wiertarką, pomagając jakieś starowince przy meblach kuchennych. Poruszyłem temat pomocy dla ludzi starszych i chorych, podkreślając, że nie chodzi mi o podwiezienie na zebranie. Odpowiedź wiła się piskorz w mętnej wodzie i w sumie niczego konkretnego się nie dowiedziałem. Zacząłem wtedy zastanawiać się, czy mają w kieszeniach jakieś rezerwy altruizmu, już nie chodzi, że dla świata, ale dla "swoich". Czy uprawiają auto-promo nie wiem, ale jeśli już, to chyba tylko w rocznikach, bo na zewnątrz nie spotkałem się z wiadomościami o ich charytatywach. Obawiam się jednak, że nie są zbyt wyrywni do samodzielnego myślenia, tym bardziej inicjatyw. Czy dobrze mi się wydaje, że ludzi starszych i chorych spycha się na margines?


Offline Sebastian

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #20 dnia: 09 Wrzesień, 2017, 22:52 »
Są, ale - jak dobrze wydedukowałeś - są to JEDNOSTKI !
dwadzieścia kilka lat temu (sam będący już wtedy w emerytalnym) brat pomagał wdowom ze zboru. Potrafił zainteresować się czy ma opał na zimę, porąbać drzewo itp. Myślicie że ktoś go za to pochwalił? Skądże znowu, bywał jeszcze krytykowany że to nieprzyzwoite aby mężczyzna sam odwiedzał samotną kobietę "bo co sobie ludzie pomyślą"...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline dziewiatka

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #21 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 09:39 »
Ja nie mam bolesnych przeżyć ani nie jestem znużony brakiem pokarmu duchowego strasznicę zastąpiłem opowiadaniami Pilipuka tak samo odjechane i opisuje alternatywną reczywistość tylko nikt nie każe mi według tego żyć. Czy tajna broń=5 kolumna?


Offline PoProstuJa

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #22 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 20:46 »
tak wspomniałem, bo jakiś czas temu w Strażnicy (chyba) omawiali taki artykuł, w którym na jednej z fotografii dzielna pionierka raźnie machała wiertarką, pomagając jakieś starowince przy meblach kuchennych. Poruszyłem temat pomocy dla ludzi starszych i chorych, podkreślając, że nie chodzi mi o podwiezienie na zebranie. Odpowiedź wiła się piskorz w mętnej wodzie i w sumie niczego konkretnego się nie dowiedziałem. Zacząłem wtedy zastanawiać się, czy mają w kieszeniach jakieś rezerwy altruizmu, już nie chodzi, że dla świata, ale dla "swoich". Czy uprawiają auto-promo nie wiem, ale jeśli już, to chyba tylko w rocznikach, bo na zewnątrz nie spotkałem się z wiadomościami o ich charytatywach. Obawiam się jednak, że nie są zbyt wyrywni do samodzielnego myślenia, tym bardziej inicjatyw.
Czy dobrze mi się wydaje, że ludzi starszych i chorych spycha się na margines?

Dobrze Ci się wydaje.
U Świadków najwyższą formą wyświadczania dobra bliźnim jest GŁOSZENIE im!

Jeśli ktoś idzie głosić na stojak, na teren, nieoficjalnie itp., to jest to szczyt prawości i w Strażnicy taka postawa jest wychwalana pod niebiosa.

Jeśli natomiast ktoś by powiedział: przez cały tydzień mam pracę na zmiany, muszę poświęcać swój czas również rodzinie i mam tylko dwie godziny wolne w sobotę, ale nie pójdę na zbiórkę do głoszenia, bo chciałbym przeznaczyć ten czas na pomoc siostrze Władzi....
.....uuuuu...
Taka postawa - wybór pomocy siostrze zamiast głoszenia - spotkałaby się z dużą dezaprobatą ze strony innych członków zboru!

Jak tak można?! Przecież służbę trzeba stawiać na PIERWSZYM miejscu!
Głoszenie jest najważniejsze! Władzi można pomóc w ten sposób, że przeprowadzi się w jej mieszkaniu studium biblijne z jakimś zainteresowanym, aby bidulka starowinka mogła sobie zaraportować godziny głoszenia!

Pamiętam jak w Strażnicy omawiano kiedyś werset "Po tym poznają, że jesteście moimi uczniami jeśli będzie wśród Was miłość".
I jakie podano tam wiadomości? Ano takie, że największą miłość okazujemy bliźnim poprzez głoszenie oraz że okazujemy tę miłość swoim braciom zapraszając na obiad NADZORCÓW PODRÓŻUJĄCYCH z żonami! O zapraszaniu starszych zboru czy pionierów też chyba coś było, natomiast o zapraszaniu osób potrzebujących ze zboru nie było ANI SŁOWA!

Są pewnie jednostki, które mają w sobie altruizm i empatię, ale jeśli tylko czynią dobro innym, a nie są regularnymi głosicielami, to ich pozycja w zborze jest marna.
Powiem więcej - jeśli ktoś jest nieczynnym głosicielem (czyli nie oddaje sprawozdania z głoszenia co miesiąc), to choćby pomagał nawet 100 osobom,  ma w zborze  tylko nieco lepszą pozycję od osoby wykluczonej (bo inni przynajmniej się z nim witają na zebraniu).


Offline Sebastian

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #23 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 23:49 »
przykro o tym pisać, ale niestety PPJ ma 100% racji i ani odrobinę nie przesadza.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline pitekantrop

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #24 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 23:51 »
na ile aktywność w głoszeniu jest prywatną sprawą świadka, a na ile tajemnicą poliszynela - nie wiem... Moje "głębokie gardła" zapewniają, że nikt nie wnika w raporty godzin i że jest to tylko wyłącznie sprawa między człowiekiem a Bogiem. Ale czy tak jest naprawdę?... Zaczynam czuć się jak na "herbatce u Stalina". Co skłania wrażliwe i inteligentne jednostki, żeby dobrowolnie poddały się obróbce organizacyjnej. Czy od początku byli oportunistami, czy dopiero system wytworzył u nich takie cechy? Nie wiem. Widzę jednak kompletny brak zainteresowania starszym gościem, któremu po śmierci żony zaostrzyła się demencja. Chodzi co prawda na zebrania, ale już nie do końca kontroluje to, co mówi.  Powiedziałbym, że młodzi świadkowie przejawiają coś w rodzaju zniecierpliwienia jego stanem. "Kto nie głosi, ten nie je?..."
Jak na ironię dziś temat o empatii. Przerażają mnie betonowe rady udzielania wsparcia osobom pogrążonym w smutki - "wysłać pokrzepiającego smsa" - myślę, że może robić za tekst tygodnia, a kto wie - być może nawet miesiąca


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Wrzesień, 2017, 13:20 »
"wysłać pokrzepiającego smsa"

Sztucznego jak żelki z biedronki.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline PoProstuJa

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Wrzesień, 2017, 22:12 »
na ile aktywność w głoszeniu jest prywatną sprawą świadka, a na ile tajemnicą poliszynela - nie wiem... Moje "głębokie gardła" zapewniają, że nikt nie wnika w raporty godzin i że jest to tylko wyłącznie sprawa między człowiekiem a Bogiem. Ale czy tak jest naprawdę?... Zaczynam czuć się jak na "herbatce u Stalina". Co skłania wrażliwe i inteligentne jednostki, żeby dobrowolnie poddały się obróbce organizacyjnej. Czy od początku byli oportunistami, czy dopiero system wytworzył u nich takie cechy? Nie wiem. Widzę jednak kompletny brak zainteresowania starszym gościem, któremu po śmierci żony zaostrzyła się demencja. Chodzi co prawda na zebrania, ale już nie do końca kontroluje to, co mówi.  Powiedziałbym, że młodzi świadkowie przejawiają coś w rodzaju zniecierpliwienia jego stanem. "Kto nie głosi, ten nie je?..."
Jak na ironię dziś temat o empatii. Przerażają mnie betonowe rady udzielania wsparcia osobom pogrążonym w smutki - "wysłać pokrzepiającego smsa" - myślę, że może robić za tekst tygodnia, a kto wie - być może nawet miesiąca

Teoretycznie sprawozdania z głoszenia są tajne - wiedzą o nich starsi zboru, którzy wpisują je do zbiorczych tabelek.
Ale pozostali Świadkowie w zborze to są świetni obserwatorzy. Mają wręcz w oczach skanery i wyciągają na podstawie swoich prześwietleń różne wnioski.

Załóżmy, że w zborze jest brat Heniek, który pracuje na cały etat. Jeżeli Heniek przychodzi na wszystkie zebrania i wszystkie zbiórki, to jest uznawany za normalnego głosiciela. Ale jeśli Heniek nie chodzi na sobotnie zbiórki oraz opuszcza coraz więcej zebrań.... uuuuu.... wtedy już jest problem.
Nie trzeba być geniuszem żeby obliczyć, że skoro Heniek pracuje do godz. 16.00, a nie umawia się z innymi do służby po południu oraz nie chodzi na zbiórki, to nie ma gdzie i kiedy "natrzaskać" sobie godzin w służbie.
Same godziny w służbie nie są jeszcze aż tak problematyczne, bo zawsze ktoś może powiedzieć, że głosi nieoficjalnie kolegom w pracy. Najgorzej jest wtedy jak ktoś zaczyna opuszczać zebrania! Wtedy ludzie ze zboru zaczynają automatycznie się od takiej osoby odsuwać. Heniek jest uważany za słabego duchowo. Nikogo nie interesuje to, że Heniek ma na utrzymaniu rodzinę, a w weekendy np. pomaga rodzicom.
 On ma przecież przede wszystkim głosić. A jak tego nie robi... ojjjj... Armagedon go nie oszczędzi!


Offline Gwiazdor

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #27 dnia: 16 Wrzesień, 2017, 19:08 »
Na bank kilka wersetów pomoże mi że wszystkim się uporać. Dlaczego dopiero teraz na to wpadłem?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka



Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #28 dnia: 16 Wrzesień, 2017, 19:18 »
Na bank kilka wersetów pomoże mi że wszystkim się uporać. Dlaczego dopiero teraz na to wpadłem?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

 Bo najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze do odkrycia. :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline sawaszi

Odp: List do starszych - dot. udzielania wsparcia nieczynnym
« Odpowiedź #29 dnia: 16 Wrzesień, 2017, 20:30 »
Czy jakiś nakaz lub sugestia może pobudzić do altruizmu i miłości (blizniego swego) ? -ja nie znam takich 'przypadków' z życia  :-\ .A cha - zbór śJ jest zamkniętą i 'sterylną' "organizacją" - kierującą się miłością "opartą na zasadach" o miłości .. . Ps. czyżby Jezus powiedział - 'kochaj blizniego z wyrachowania swego' ?? .
« Ostatnia zmiana: 16 Wrzesień, 2017, 20:40 wysłana przez sawaszi »