Moje trzy grosze:
Czy Russell był masonem w duchu, formalnie nie będąc masonem … ?dalsze spostrzeżenie …
Osoba C.T. Russella budzi wiele kontrowersji. Dla jego zwolenników jest on posłańcem Bożym, aniołem Laodycei.
Przez przeciwników jego nauki – jest uznawany za heretyka i fałszywego proroka.
Wiele osób jest przekonanych, że Russell był wolnym masonem stopnia 33.
Analiza niektórych publikacji pastora, wskazuje na to, że miał on powiązania z masonami. Posługiwał się symbolami masońskimi.
Grafika zdobiąca starsze wydania „Strażnicy” były czysto masońskie, dopiero później zmieniła się owa szata pierwszej strony. Jest oczywiste, że był on doskonale zapoznany z masonami.
Zauważyć można, opierając się na wykładzie „ Świątynia Boża”, że jego nauki są przesiąknięte humanizmem charakterystycznym dla masonerii i ruchu Age.
Przytoczę jeden z fragmentów wykładu „Świątynia Boża”:
„…. Jestem bardzo zadowolony, że mam tę szczególną sposobność by powiedzieć słowo na temat spraw, w których zgadzamy się z naszymi masońskimi przyjaciółmi
ponieważ przemawiamy w budynku poświęconym masonerii i my również jesteśmy
masonami.
Jestem wolnym masonem. Jestem wolnym i uznanym masonem, jeśli mogę to rozwinąć, ponieważ nasi masońscy przyjaciele lubią nam mówić właśnie to, że są wolnymi i uznawanymi masonami. W takim stylu to wyrażają. Obecnie jestem wolnym i uznawanym masonem. Ufam, że wszyscy nimi jesteśmy. Lecz nie według stylu naszych masońskich braci. Nie spieramy się z nimi. Nie zamierzam powiedzieć słowa przeciwko masonom, i doceniam to że takie cenne prawdy, które po części wyznajemy wspólnie z naszymi masońskimi przyjaciółmi. Czasami z nimi rozmawiałem, a oni mówili: Skąd ty to wszystko znasz? Myśleliśmy, że nikt nie poznał tych spraw, oprócz tych, którzy mieli dostęp do naszej najwyższej logiki...”
Zatem Russell naprawdę powiedział: „Jestem wolnym i uznamy masonem”, lecz kontekst dowodzi, że nim nie był, ponieważ do „masonów” zaliczył również swoich braci w wierze. Oświadczył także, że wszyscy oni byli masonami, lecz „ nie według stylu naszych masońskich braci”.
Ponadto pastor zaczął wynosić siebie ponad masonów, ponieważ uważał, że miał od nich więcej „tajemnic”, które w jego wypadku pochodziły od samego Pana:
„ …Powiedziałem, że jestem w porozumieniu z Wielkim Budowniczym, samym Panem i posiadam tajemne wiadomości dzięki Duchowi Świętemu i kierownictwu odnośnie tego, co mówi Biblia, która zawiera wszelką prawdę, jak wierzę, na każdy temat. Zatem jeśli mówimy naszym masońskim przyjaciołom o Świątyni i jej znaczeniu i o byciu dobrymi masonami i o tym, i Wielkiej Piramidzie, której emblematem się właśnie posługują i o tym co Wielka Piramida oznacza, wówczas nasi masońscy przyjaciele są dumni … Moi drodzy przyjaciele, zamierzamy mówić o wolnej i uznanej masonerii – biblijnej masonerii ...”. /koniec cytatu/
Wobec tego, można przypuszczać, że choć Russell mówi wszystkim słuchaczom tego wykładu, że zarówno on jak i oni są „masonami”, to oczywiście narzucił pastor temu terminowi swoiste znaczenie, które nazywa „biblijną masonerią”. / Tak to osobiście rozumiem/
Zatem choć Russell twierdził, że zna sekrety masońskie i porównał „Królewskie Kapłaństwo w Chrystusie” do loży, uważając siebie za wyższego od zwykłych masonów, to w rzeczywistości wprost powiedział, że nigdy nie był masonem.
A Karty członkowskie Russelle do Masonic Knig Templar(templariuszy) znajdują się w Loży Matce – Niebieskiej Loży w Dublinie w Irlandii. ( mam już całkowity zawrót w głowie styki przepalone – trudno mówić)
Następnie znowu stwierdza, jak bardzo wyjątkowe są jego opinie i jak we własnym mniemaniu jest mądry i pełen sekretnej wiedzy:
„ … Nie każdy ma ucho do słuchania i oko do patrzenia. Jedynie ci, którzy doszli do tej boskiej masonerii mają duchową wnikliwość, to duchowe kierownictwo i mogę poznać sprawy, które są nam darmo udzielane. Jest to coś udzielanego darmo jednej klasie, i nie jest to przewidziane dla kogokolwiek innego”.
Zdumiewa mnie ….??Jak to jest możliwe, skoro zgłębiał się on w piramidologie i masońskie „sekrety”, które przyjął?
Jak odrażająca jest myśl, że Bóg wybrał kogoś kto zgłębia się w okultystyczne i pogańskie doktryny.
Dodam:Ten sposób myślenia jest również podobny wśród współczesnego ck Świadków Jehowy. Wierzą, że jedynie ich organizacja jest „ duchowo prowadzona”.
Uważam, że są duchowo kierowani przez demony, bo któż inny ośmieliłby się manipulować Słowem Bożym odnośnie Jezusa Chrystusa i rzeczywistej natury Boga.
Jak to wszystko pojąć – czy nie jest TO szaleństwo