Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kościół katolicki-wolna dyskusja  (Przeczytany 126658 razy)

Offline Roszada

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #150 dnia: 06 Marzec, 2016, 11:48 »
I, z całym szacunkiem Roszada  :), nie przejmujcie się, że szukając własnej drogi ktoś nazwie Was "prywaciarzami religijnymi"  ;D
Prywaciarstwo religijne tymczasowe nie jest czymś złym, to czas refleksji.

Prywaciarstwo trwałe jest dla mnie negatywne. Ono wytwarza strukturę: ja i Pan Bóg. Moja interpretacja Bibili jest najlepsza i jedyna. Moja interpretacja jest wolą Bożą.
Nie potrzebuję wspólnoty religijnej, łamania chleba, bo Bóg jest przy mojej klawiaturze, w moim kompie. Ja mam monopol na religię.

Tego prywaciarstwa nie lubię.
Natomiast mam wielu przyjaciół tymczasowych prywaciarzy religijnych i choć trwa to u nich długo, czasem zbyt długo, ale ciągle podkreślają, że są w drodze. Nie wyobrażają sobie bycia w tym stanie na zawsze. Nie ma u nich pychy religijnej prywaciarza nieomylnego. :-\


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #151 dnia: 06 Marzec, 2016, 11:56 »
Prywaciarstwo trwałe jest dla mnie negatywne. Ono wytwarza strukturę: ja i Pan Bóg. Moja interpretacja Bibili jest najlepsza i jedyna. Moja interpretacja jest wolą Bożą.
Nie potrzebuję wspólnoty religijnej, łamania chleba, bo Bóg jest przy mojej klawiaturze, w moim kompie. Ja mam monopol na religię.

Poniekąd masz rację, kiedy taka osoba uważa, wzorem ŚJ, że ma monopol na zrozumienie Biblii.
Ale większość nie potrzebuje oficjalnej wspólnoty do łamania się chlebem  :)
Gdzie dwóch lub trzech.... Pamiętasz te słowa?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Roszada

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #152 dnia: 06 Marzec, 2016, 11:59 »
Poniekąd masz rację, kiedy taka osoba uważa, wzorem ŚJ, że ma monopol na zrozumienie Biblii.
Ale większość nie potrzebuje oficjalnej wspólnoty do łamania się chlebem  :)
Gdzie dwóch lub trzech.... Pamiętasz te słowa?
Ja na bratnim forum znałem takich nieomylnych prywaciarzy: Rykiw, Janek, Purpureus i jeszcze kilku.
Ich Bóg to tam gdzie nacisną klawisz. Ich poglądy dziś takie jutro inne. Jedyną misją ich jest obalenie czyjejś wiary nie dając nic poza swoją prywatną wykładnią.

A jak nie potrzebują łamania chleba to niech i inne rzeczy z Biblii wyrzucą i wyrzucają. Oni też wyrzucają gdzie dwóch czy trzech, bo są w pojedynkę. :(


Offline Noc_spokojna

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #153 dnia: 06 Marzec, 2016, 14:29 »
Ponieważ to WOLNA DYSKUSJA na temat Kościoła Katolickiego, to ja pozwole sobie przedstawić trochę faktów z innej strony.  :)


DZIAŁALNOŚĆ INSTYTUCJI CHARYTATYWNYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
Z przeprowadzonego badania wynika, że w Polsce w 2014 r. działało 835 instytucji
charytatywnych  Kościoła  katolickiego
Większość  instytucji  charytatywnych  Kościoła katolickiego prowadzą zakony żeńskie (432 - 52%). Również liczba prowadzonych przez zakony męskie instytucji jest większa (249 –30%) niż diecezjalnych (19%, 154).

(...)

835  instytucji  charytatywnych  prowadzi  około 5  tys.  różnych dzieł charytatywnych.

 (...)

Z działalności instytucji charytatywnych Kościoła w 2014 roku korzystało łącznie około
2,9 miliona beneficjentów,  których nie należy jednak mylić z jednostkowymi osobami
4.  Pod względem liczby prowadzonych dzieł, najwięcej służy dzieciom i młodzieży (1372). Są to przede  wszystkim  różnego  rodzaju  świetlice  oraz  kluby  młodzieżowe.  Również  pomoc bezdomnym  (897)  oraz  pomoc  doraźna (861 dzieł), na którą składają się przede wszystkim różnego  rodzaju  noclegownie  oraz  jadłodajnie  stanowi  istotną  kategorię  działalności charytatywnej Kościoła.

(...)

Biorąc pod uwagę beneficjentów, największy segment posługi charytatywnej stanowi pomoc doraźna, z której w 2014 r. korzystało 1116 tys. beneficjentów oraz pomoc żywnościowa , z której korzystało  650  tys.  beneficjentów.  Znacznie  mniej  beneficjentów  korzysta  z wymagających rozwiniętej infrastruktury usług medycznych (442 tys.). Posługa charytatywna Kościoła  katolickiego  w  2014  r.  docierała  do  286  tys.  beneficjentów  z  grupy  dzieci  i młodzieży, 203 tys. beneficjentów z grupy bezdomnych, 121 tys. beneficjentów z grupy niepełnosprawnych, 91 tys. beneficjentów z grupy osób starszych, 23 tys. beneficjentów z grupy uzależnionych, 6 tys. beneficjentów z grupy bezrobotnych oraz 5 tys. beneficjentów z grupy migrantów i uchodźców.

http://www.caritas.pl/wp-content/uploads/2015/12/ISKK_Dzialanosc_charytatywna_KK_2015_.pdf
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #154 dnia: 07 Marzec, 2016, 07:43 »
Zgadza się i tak też było przez wieki. To KK był największym donatorem charytatywnym oraz organizatorem pomocy innym po krańce świata. Budował szkoły, szpitale, przytułki, itp. Tego nie znajdziemy w historii ŚJ.
Są jeszcze inne zasługi, które obecnie próbuje sobie przypisać WTS. A mianowicie głoszenie dobrej nowiny i rozpowszechnianie biblii. Przy okazji każdej ekspansji, czy to charytatywnej, czy podbojów nowych terytoriów, miejscowej ludności była ogłaszana dobra nowina. Czasem czy tego chcieli, czy nie  ;D Ale była. Idąc więc tropem "rozumowania" ŚJ już dawno powinien nastąpić koniec świata, bo dobra nowina była głoszona po całej zamieszkanej ziemi  ;D Wg ówczesnej wiedzy, każdorazowo  :)
Pamiętać też należy, że obecne "narzędzie" ŚJ, tj. internet z jw-orgiem jest opóźniony wobec działań innych kościołów o jakieś 10 lat >:(
One wcześniej zaczęły wykorzystywać ten kanał do rozpropagowywania informacji, podczas gdy dla WTS-u internet był narzędziem szatana  ;D hi hi hi  :D (Jak to tłumaczą, że przez 10 lat obrzydzali, a teraz zachęcają?)
Niewiele wiem o przedstawicielach islamu, buddyzmu czy innych. Ale z pewnością one też prowadzą jakąś działalność wspierającą ich członków. Może ktoś dopisze coś więcej?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Fantom

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #155 dnia: 07 Marzec, 2016, 09:51 »
Czy KK złagodzi powoli stanowisko wobec masonów?'      ''Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. F. Seper wskazał na fakt rozwoju ekumenicznego, który spowodował, że liczne osoby zaproponowały dialog ekumeniczny z naszymi braćmi masonami.''
 ''Biskup Arrieta Villalobos zaproponował zniesienie kanonu 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego, uznając za wystarczający kanon 1326 przedstawiony w projekcie Komisji. Jako uzasadnienie przytoczył fakt, że wolnomularze nie są pozbawieni pogrzebu kościelnego, w różnych częściach świata nie prowadzą działalności na szkodę Kościoła oraz nie działają w ten sam sposób(56). Tego samego zdania był biskup Henrúquez, który nawiązał do faktu, że sytuacja Kościoła w świecie jest zróżnicowana. Wolnomularstwo jest zróżnicowane i działa odmiennie w różnych częściach świata, dlatego nie należy odnawiać szkodliwej walki poprzez uroczyste i uniwersalne potępienie wolnomularstwa karą ekskomuniki(57).''
  ''W Ameryce Łacińskiej nie tylko wolnomularstwo, lecz także marksizm stanowi wielkie niebezpieczeństwo i zagrożenie. Marksizm wolno krąży również wśród księży, zakonników i zakonnic, którzy ze spokojnym sumieniem go popierają i rozpowszechniają.''
W osobistych uwagach kard. Oddi jest zgodny z opinią Henrúqueza oraz innych konsultorów, którzy uważają, że kara ekskomuniki latae sententiae wobec wolnomularzy nie powinna być umieszczona w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego(60).
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/masoneria_06.html

''Wyjaśnienie to mówiło m.in. o tym, że: „Na polecenie Konferencji Episkopatu Niemiec w latach 1974 - 1980 Kościół katolicki prowadził oficjalne rozmowy z masonami. Starano się ustalić, czy w ostatnich czasach masoneria zmieniła się na tyle, by i katolicy mogli do niej należeć”. Warto podkreślić, że prowadząc te rozmowy Kościół nie stawiał sobie za punkt wyjścia jakiegoś założenia o zmianie swojego stosunku do wolnomularstwa. Dialog ten mógł do tego prowadzić lecz musiały najpierw zostać spełnione pewne warunki. Prawdziwym celem tych rozmów stanowiło bowiem stwierdzenie „czy w ostatnich czasach masoneria zmieniła się”. Możliwości ewentualnych zmian w nastawieniu Kościoła mogły jedynie być następstwem uprzedniego zaistnienia tego typu zmian.''
 „Rozmowy prowadzone były z wielkim obiektywizmem, w szczerej i przyjacielskiej atmosferze - czytamy dalej - Przestudiowano trzy pierwsze stopnie przynależności do masonerii”.
 ''Deklarację Episkopatu Niemiec kończy następująca myśl: „Chociażby nawet dokonano rozróżnienia pomiędzy masonerią - przyjaciółką Kościoła, a masonerią neutralną i przeciwną Kościołowi, podział mógłby sugerować, że dla katolików nie do przyjęcia byłaby jedynie masoneria nieprzyjacielsko ustosunkowana do Kościoła, podczas gdy w rzeczywistości celem naszym była właśnie masoneria odnosząca się do Kościoła przyjacielsko i w jej doktrynie stwierdziliśmy nieprzezwyciężalne trudności”.
 ''Ten przedstawiciel, reprezentującego liberalny nurt wolnomularstwa, Wielkiego Wschodu Francji w jednym z wywiadów udzielonych „Życiu Warszawy” mówił m.in.: „W naszych szeregach są również katolicy, ja sam jestem katolikiem''.
  ''Bronisław Trentowski pisał o tym szerzej w słowach: „masonerii nie są potrzebni żadni wysłannicy niebios, nie potrzebuje ona żadnego ponadziemskiego objawienia, żadnych mistycznych sakramentów, żadnej spowiedzi i żadnego odpuszczania grzechów, mówiąc krótko żadnych środków uświęconych przez ślepą wiarę”.
 ''Kościół posoborowy jest „Kościołem dialogu” toteż rozmawia również z wolnomularzami''.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IH/kosciol_i_masoni.html

http://www.traditioninaction.org/ProgressivistDoc/A_162_Berg-GOI.html
« Ostatnia zmiana: 07 Marzec, 2016, 10:06 wysłana przez fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline bernard

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #156 dnia: 07 Marzec, 2016, 11:37 »
Fantomie,widze ze gdyby zabraklo Wielkiej Nierzadnicy Watykanskiej to Twoje zycie stracilo by sens  ;)
Bedac jakis czas fanem WTS -u mialem podobnie,zycie tak napraede uplywalo mi na utyskiwaniy na KK ,sami zas katolicy byli obiektem szyderstwa a nie milosci ktora nalezy sie kazdemu,potem w chierarchii byla  wizja zycia w Raju a na samym koncu w tym wszystkim byl Bóg i to traktowany bardzo instrumentalnie.
Nawet po odrzuceniu Organizacji moj umysl byl nastawiony,jakby z automatu,na czarna wizje KK.Widok np ksiedza kojarzyl mi sie automatycznie z diablem .
Dlugo mi zajelo wyrwanie sie z patrzenia na katolikow ( i nie tylko) jako na zlo wcielone.

A jak to jest z Toba Przyjacielu ?


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #157 dnia: 07 Marzec, 2016, 11:47 »
Fantomie,widze ze gdyby zabraklo Wielkiej Nierzadnicy Watykanskiej to Twoje zycie stracilo by sens  ;)

Niestety złe doświadczenia z KK podobnie jak z WTS-em odciskają piętno. Raz większe raz mniejsze. Sam to przyznałeś.
Dlatego, nie mając wglądu w cudzą psychikę, powstrzymuję się od osądów, choćby z mojego punktu widzenia byłyby one jak najbardziej słuszne  :-\
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Noc_spokojna

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #158 dnia: 07 Marzec, 2016, 17:13 »
Zapewne niewielu z nas wie, że w niewielkiej, afrykańskiej miejscowości Irakoulga od półtora roku stoi studnia, której budowę ufundowali mieszkańcy diecezji sosnowieckiej z udziałem Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka. Inicjatorem jej budowy jest pochodzący z parafii św. Jadwigi w Dąbrowie Górniczej o. Marcin Zaguła ze zgromadzenia Misjonarzy Afryki.
http://misjonarzeafryki.org/diecezjalna-studnia-w-afryce-rozmowa-z-o-m-zagula/
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14344
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #159 dnia: 07 Marzec, 2016, 17:23 »
Zapewne niewielu z nas wie, że w niewielkiej, afrykańskiej miejscowości Irakoulga od półtora roku stoi studnia, której budowę ufundowali mieszkańcy diecezji sosnowieckiej z udziałem Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka. Inicjatorem jej budowy jest pochodzący z parafii św. Jadwigi w Dąbrowie Górniczej o. Marcin Zaguła ze zgromadzenia Misjonarzy Afryki.
http://misjonarzeafryki.org/diecezjalna-studnia-w-afryce-rozmowa-z-o-m-zagula/
I to jest godne pochwały. :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Noc_spokojna

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #160 dnia: 07 Marzec, 2016, 17:32 »
Program ,,Misja Szkoła" wspomoże najuboższe dzieci z trzeciego świata.

Celem jest posłanie do szkoły 500 dzieci: w Indiach, na Madagaskarze i w Bangladeszu. Ukończenie szkoły jest dla nich często jedyną szansą na lepsze życie, na wyjście ze skrajnej nędzy. Od połowy października rusza „Misja Szkoła”, program wsparcia edukacji najuboższych dzieci z państw trzeciego świata.
 
Do programu trafiają sieroty i dzieci, których rodziców nie stać na pokrycie kosztów edukacji. Wystarczy nawet 100 euro, by zapewnić jednemu dziecku wszystko, czego potrzebuje w trakcie całego roku szkolnego. To koszt nie tylko nauki, przyborów szkolnych i książek, ale także wyżywienia, opieki medycznej i ubrań. Suma wydaje się niewielka w porównaniu do kwoty, którą trzeba wydać na edukację dziecka w Polsce. Tym bardziej, że w programie możliwa jest też pomoc grupowa - np. instytucji, klas szkolnych, kół parafialnych, drużyn harcerskich, grup przyjaciół. Decydując się na pomoc, obejmuje się opieką konkretne dziecko.

 Dotychczas, za pośrednictwem miesięcznika „Misyjne Drogi”, takiej edukacyjnej adopcji dokonało ponad trzysta, głównie rodzin katolickich. Program „Misja Szkoła” powstał, aby poszerzyć grono darczyńców, także o osoby niewierzące czy innego wyznania.

Z  pomocy korzystają nie tylko chrześcijanie, ale także mali hindusi, wierzący w bóstwa członkowie afrykańskich klanów. Gdy wybieramy dziecko do adopcji na odległość, wyznanie nie ma znaczenia. Liczą się przede wszystkim faktyczne potrzeby dziecka – podkreśla o. Marcin Wrzos.

Gdyby nie pieniądze przekazywane za pośrednictwem oblatów, dzieci zamiast do szkoły trafiłyby do pracy, jako tragarze w porcie, czy na plantacjach herbaty. Edukacja to dla nich szansa na lepsze życie. Te, które nie miały podobnych możliwości dzielą los swoich rodziców: otrzymują niewolniczą płacę, mieszkają w slumsach, nierzadko na ulicy. Szkoła daje im podstawowe umiejętności czytania, pisania, liczenia i często przygotowuje do zawodu. Chłopcy ze szkoły w Marolambo kończąc edukację otrzymują nie tylko świadectwo, ale też komplet narzędzi stolarskich. Wracają do rodzinnych stron z konkretnymi umiejętnościami i jeśli im się powiedzie, mogą też dać pracę innym.

„Misja Szkoła”, w przeciwieństwie do większości akcji charytatywnych, nie jest anonimowa. Darczyńcy poznają swoje adopcyjne dziecko z imienia i nazwiska, mogą skontaktować się z nim wymieniając listy, zdjęcia. Za pośrednictwem Facebooka i kanału w serwisie Youtube wszyscy zainteresowani będą mieli możliwość śledzenia postępów dzieci, będą mogli zobaczyć efekty swojej pomocy. Program ma swoją stronę internetową, http://www.misjaszkola.pl, gdzie dostępne są wszelkie informacji dotyczące akcji oraz dokumenty umożliwiające dołączenie do „Misji Szkoła”. Formularz umowy można otrzymać poprzez stronę internetową.

W przypadku kłopotów finansowych darczyńca może zrezygnować z udzielania pomocy bez żadnych konsekwencji.
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Fantom

Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #161 dnia: 07 Marzec, 2016, 20:15 »
bernard-Ponownie źle widzisz. Naprawdę przykro mi,że miałeś takie nastawienie umysłu.Z tym szyderstwem to Ci współczuję.Mnie na szczęście to nie dotknęło.Ja od dzieciństwa byłem uczony szczególnie przez swoją mamę o szacunku do każdego człowieka.Uczyła mnie również,że prawdę należy mówić zawsze,bez względu na koszty.Jak jest ze mną?Nie chcę zaśmiecać wątku.Jak napiszesz do mnie na priv,to chętnie Ci odpowiem.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #162 dnia: 07 Marzec, 2016, 20:40 »
Niestety złe doświadczenia z KK podobnie jak z WTS-em odciskają piętno.

Ja tam w KK jestem i piętna odciśniętego nie zauważyłem.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14344
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #163 dnia: 07 Marzec, 2016, 20:58 »
Ja tam w KK jestem i piętna odciśniętego nie zauważyłem.
I bardzo dobrze. To znaczy, że dobrze się czujesz w swojej religii. I tak trzymaj :). Podobnie jak śJ będący w organizacji nie czuja piętna swojej religii. Piętno dopiero się czuje, wychodząc z danej religii.
Ps. Bardzo się ciesze, że skończyła się pyskówka, i przepychanka w tym temacie, a zaczęła kulturalna dyskusja :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Kościół katolicki-wolna dyskusja
« Odpowiedź #164 dnia: 07 Marzec, 2016, 21:19 »
Piętno dopiero się czuje, wychodząc z danej religii.


Bez obaw. W tej religii mnie wyniosą ;)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),