Mówimy o prześladowaniu "SWOICH WYZNAWCÓW" a nie cudzych.
Odstępca to SWÓJ wyznawca czy już cudzy?
A wracając do tematu, to chciałam podać kolejną zaletę Świadków Jehowy: nie biegają za nikim ani ze święconą wodą ani z różańcem.
A piszę o tym, bo mi się zdarzyło, że gdy ja studiowałam Biblię ze ŚJ, to moja rodzina (nie będąca ŚJ) do takich metod się uciekała. A to modlili się na różańcu za moją duszę, a to podrzucali mi różaniec, a to kropili moje rzeczy wodą święconą.
A kontakty ze mną zerwał nie tylko mój dziadek, ale również mój rodzony ojciec. Nie odzywał się do mnie przez kilka lat. Udało mi się tylko raz z nim porozmawiać - niedługo przed jego śmiercią.
A zatem reasumując: gdy ochrzciłam się jako ŚJ, to odrzuciła mnie (prawie) cała rodzina. I ten stan utrzymuje się do dziś.
A zatem jeszcze raz podkreślam - zgodnie z tematem wątku - że zaletą Świadków jest to, że przy nawracaniu innych nie stosują wody święconej