A tu takie dziś niespotykane określenia:
„Bóg wzbudził Jezusa ze śmierci, nie jako człowieka, lecz jako
istotę Boską, i mianował go na wysokie stanowisko
władcy świata...” (Ucieczka do Królestwa 1933 s. 45).
Taka istota Boska, to nie Bóg?
Nawet z dużej litery.
Ten "władca świata" to mi się zaraz kojarzy werset, który ŚJ cytują zawsze, że szatan jest władcą tego świata.