O właśnie, gdy byłem jeszcze "gorliwym Świadkiem" to ta kwestia mnie nurtowała - tak zwykle po ludzku. Otóż w Biblii jest mnóstwo opisanych ingerencji Boga i Jezusa w życie oraz zdrowie ludzi. Z kolei gdy zestawimy to z propagandą Strażnicy, że żyjemy w wyjątkowym okresie ponieważ minęły czasy pogan i nastał czas obfitości wiedzy, zrozumienia oraz że żyjemy w dniach ostatnich gdzie Armagedon jest lada dzień, gdzie to właśnie dziś spełnia się wiele proroctw biblijnych - Bóg zwyczajnie olał swoich wyznawców.
"Obecnie Bóg nie dokonuje cudów, by ratować swych sług, ale wspiera ich duchem świętym oraz daje im „moc wykraczającą poza to, co normalne”, dzięki czemu potrafią sobie radzić w każdej sytuacji (2 Koryntian 4:7). Apostoł Paweł napisał: „Do wszystkiego mam siłę dzięki temu, który mi udziela mocy” (Filipian 4:13)." w03 1.10
Jak dla mnie sprzeczność w tym zacytowanym zdaniu aż uderza po oczach. Bóg nie dokonuje cudów ale daje „moc wykraczającą poza to, co normalne”.