Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?  (Przeczytany 5816 razy)

Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« dnia: 11 Styczeń, 2016, 12:57 »
Oczywiście nie wszystkie dzieci tak chętnie się angażują i — powiedzmy sobie szczerze — niektóre nie przepadają za studium. W czym tkwi problem? Ojciec z Togo dzieli się spostrzeżeniem: „Wielbienie Jehowy nie może być nudne”. Jeśli jest nudne, to czy przyczyna nie tkwi w sposobie prowadzenia go? Wiele rodzin odkryło, że wspólne wielbienie Boga może być — mówiąc słowami, jakimi Izajasz opisał sabat — „niezwykłą rozkoszą” (Izaj. 58:13, 14).


Kierownikom z CK nie mieści sie w głowie jak dziecko może nie przepadać za wieczornym wielbieniem Jehowy.

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2014205
« Ostatnia zmiana: 11 Styczeń, 2016, 13:03 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:02 »
Yyyyyy.... Co to niby ma być?
Teatrzyk?
Czemu ma służyć takie przedstawienie? Poznanie historii biblijnych?
OK. Ale gdzie tu wielbienie Boga?
Czyż nie powinno być duchem i prawdą?
A więc wiarą, modlitwą i uczynkami? Ewentualnie pieśniami... Biblia nie przewiduje takiej formy wielbienia!!!
Chyba moja mózgownica tego nie ogarnia...
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Roszada

Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:08 »
To mi się w pale nie mieści. ;)
To jakby karykatura modlitwy. :-\

Coś widzę CK zaczęło się w głowie mieszać. :P


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Styczeń, 2016, 14:52 »
Dla kilku letniego smyka, taki teatrzyk na pewno bardziej utkwi w pamięci niż sztywne czytanie książki przy stole. I takie studium rodzinne będzie go ciekawiło. W przedszkolu dzieci też uczą się poprzez zabawę.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


od-nowa

  • Gość
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Styczeń, 2016, 16:17 »
Dla kilku letniego smyka, taki teatrzyk na pewno bardziej utkwi w pamięci niż sztywne czytanie książki przy stole. I takie studium rodzinne będzie go ciekawiło. W przedszkolu dzieci też uczą się poprzez zabawę.
Tak z mojego życia. Brat starszy odwiedził naszą rodzinę, pamiętam m. in. rozmowę na temat prowadzenia studium z córką (obecna była córka 8-9 lat i ja) zasiedział się kilka godzin, coś tak do 21:30, córka zasypiała, za oknem ciemno już. Dał przykład jak można sprawić, by studium dla dziecka było ciekawe. Chodziło o "ilości czegoś" z wersetów biblijnych ( niestety nie pamiętam tematu), że mogłabym wyciągnąć dwa kilo cukru, kilo mąki itd. i tak wytłumaczyć temat.
To prawda, że dzieci uczą się przez zabawę. Córka często budowała sobie teatrzyk z domowych przedmiotów, malowała, rysowała, robiła postacie, pamiętam, że też m. in. było coś z opowieści biblijnych i to sama sobie tak zdecydowała i zapraszała obecnych akurat  w domu na występ.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #5 dnia: 11 Styczeń, 2016, 16:33 »
I to jest właśnie normalne. Kiedy dziecko rozwija swoją wyobraźnię w sposób w jaki jego ciekawi.
A nie jak pokazują CK-ludki. Sztuczne, cukierkowe, do zwymiotowania.
Od razu widać, że nigdy nie mieli kontaktu rodzicielskiego z dziećmi.
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #6 dnia: 11 Styczeń, 2016, 16:45 »
A nie jak pokazują CK-ludki. Sztuczne, cukierkowe, do zwymiotowania.
Od razu widać, że nigdy nie mieli kontaktu rodzicielskiego z dziećmi.

Cóż, Ameryka drogi Panie. Głosiciele - korpoludki. Nie ma czasu na sentymenty. Tam wszystko jest na sprzedaż.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Styczeń, 2016, 17:41 »
Rozpowszechnijcie to na face czy gdzie indziej.
Ja wstawiłem na dwóch forach:

Kolejna forma wielbienia, w czapkach z gazety:

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2014205

Ręce opadają. :-?


Offline matus

Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Styczeń, 2016, 18:22 »
Przecież w niektórych parafiach są msze dla dzieci specjalne, takie bez przedłużania.
Nie ma kazania ale ksiądz albo katecheta różne akcje wtedy odstawiają, z udziałem dzieci.
Z pytaniami, śpiewaniem, rekwizytami.
Szczerze nie rozumiem oburzenia i opadania rąk.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Styczeń, 2016, 18:24 »
Nie rozumiem co w tym jest złego? Czapki z gazety są na głowach dla radości dziecka, aby uprzyjemnić mu naukę wprowadzając element zabawy. Czy co niektórzy zapomnieli na czym polega zabawa z dzieckiem? Wydaje mi się że tak. A szkoda.  :(
« Ostatnia zmiana: 11 Styczeń, 2016, 18:26 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Styczeń, 2016, 19:00 »
  Sorry drodzy dorośli, a czy nam niejednokrotnie coś szybciej zapadnie w pamięć, albo zatrybimy o co biega jak nam się zobrazuje, a nie ciśnie zwykłą teorię?
I nie chodzi tu tylko o sprawy związane z religią, ale ta w ogóle ze wszystkim.

W tym wypadku, dziecko się nie nudzi, więcej zapamięta i chętniej będzie uczestniczyć. Nie ukrywam sprytne.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #11 dnia: 11 Styczeń, 2016, 20:14 »
Ta pani też jakby ją żywcem wywlekli z EZO.TV
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Styczeń, 2016, 23:28 »
A mi właśnie najbardziej szkoda dzieci.
Dlatego że w wśród SJ jest naprawdę sporo  ludzi, którzy są rozsądni i dobrzy
w potocznym znaczeniu, a ich dzieci są  i wrażliwe i życzliwe dla innych.
Niestety, muszą przechodzić całą tą szopkę w szkołach, a nawet już w przedszkolach,
jeśli chodzi o tzw. "zachowanie neutralności" - wiem jaki to może być dla nich
stres. Szkoda tylko, że najczęściej ta "neutralność" nie ma nic wspólnego
z jasno określonymi wymogami Biblii, tylko ze zmiennymi  interpretacjami CK.
Jeśli chodzi o temat ożywiania zabawą ich edukacji, o którym tu mowa,
nie czepiałbym się zbytnio. Jasne, ktoś może powiedzieć, że skoro
jest to element do programowania ich do dalszego uzależnienia od WTS i jego nauk,
to jest to u postawy złe. Ale nie odmawiajmy tym ludziom prawa do okazywania
dzieciom uwagi na ich poziomie i zabawy, jaka wiąże się tu akurat z edukacją
mającą związek z Biblią, na poziomie tych dzieci. Czy to nie świadczy o miłości do dzieci?
Dla mnie jest to jeden z przejawów.
Piszę tak ponieważ sam jestem ojcem i wiem, jak wielu rodzicom SJ naprawdę zależy
na tym, by odpowiednio wychować te dzieci w szczerym zamiłowaniu do Biblii.
Nie wszyscy SJ są betonowi, bardzo wielu krytycznie patrzy na to co dyktuje organizacja,
wielu (zwłaszcza tych najmniej widocznych) wpaja swym dzieciom szacunek do wierzeń
iinych dzieci, ale taki autentyczny, miłość do innych,
bez tej charakterystycznej WTSowskiej pychy. Ceńmy to.
Jeśli chodzi o tzw. "próby wiary" w szkole na przykład, to także wiem, że wiele rodziców
umie nauczyć dzieci takiej "normalności", czyli Strażnica swoje, a oni to dzielą przez 4
i do przodu. Nie wszyscy są fanatykami


Offline donadams

Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Styczeń, 2016, 10:05 »
Yyyyyy.... Co to niby ma być?
Teatrzyk?
Czemu ma służyć takie przedstawienie? Poznanie historii biblijnych?
OK. Ale gdzie tu wielbienie Boga?
Czyż nie powinno być duchem i prawdą?
A więc wiarą, modlitwą i uczynkami? Ewentualnie pieśniami... Biblia nie przewiduje takiej formy wielbienia!!!
Chyba moja mózgownica tego nie ogarnia...

Raczej nie byłoby nic złego w takiej formie poznawania Boga, gdyby na pierwszym miejscu stały inne formy, te klasyczne, wprost wymagane. Coś jednak mi podpowiada, że w wielu wypadkach tak nie jest. W ogóle coś mi podpowiada, że w Polsce jeśli jakaś rodzina robi coś takiego, to jest to niezwykle egzotyczne nawet jak na Świadków Jehowy.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Rodzinne wielbienie — czy możesz je uprzyjemnić?
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Styczeń, 2016, 10:28 »
Niestety bezmyślne powielanie "wzorców" szczególnie z innych kręgów kulturowych prowadzi do śmieszności. A czasem narzucanie ich również do wyobcowania.
Tak jest np. z głoszeniem po domach. Zwyczaj ten (zupełnie nie biblijny) wyrósł w amerykańskiej tradycji sprzedaży bezpośredniej, tzw. domokrążców. Przeszczepiony na siłę na grunt europejski, gdzie silnie chroniona jest prywatność ogniska domowego (np. przysłowie: nie mów nikomu co się dzieje w domu) jest szkodliwe przede wszystkim dla głosicieli zmuszonych wbrew sobie do nachodzenia obcych ludzi w domu. To nie jest zgodne z naszą kulturą!!!
W naszym kręgu kulturowym zaprasza się obcych do domu, a bez zapowiedzi mogą przychodzić członkowie rodziny i przyjaciele.

W przypadku tego "rodzinnego wielbienia" zgodna z naszą tradycją jest wspólna modlitwa, śpiewanie pieśni, itp. Tj. budowanie wspólnoty w oparciu o model rodziny. Zresztą to właśnie jest zgodne z biblią, a nie głupawe wymysły CK przyjmowane bezkrytycznie jak prawdy od Boga przez ŚJ.
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.