Mogę się mylić, ale uważam, że jeśli chcemy żeby przecietny katolik, który nie ma pojęcia o niczym - poznał to co jest w Biblii napisane - chociażby kontekst, to akurat materiały ŚJ najprościej wyjaśniają od stworzenia do Jezusa. Proszę o krytykę jeśli się mylę
To tak jak by mówić że jeśli chcemy by przeciętny człowiek, który nie ma pojęcia o medycynie poznał pewne podstawy, to dobrze wysłać go do jakiegoś znachora czy homeopaty
.
Jeśli przeciętny katolik chce poznać co jest w Biblii napisane, to wystarczy że weźmie ją do ręki i zacznie czytać. ŚJ próbują przeforsować ten mit że Biblii nie da się czytać bez pomocy ich publikacji, co jest oczywistą bzdurą. Owszem, nie da się dojsć do ich pokręconych interpretacji Biblii bez pomocy ich publikacji, ale to zupełnie inna sprawa
.