Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?  (Przeczytany 284327 razy)

Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #270 dnia: 01 Marzec, 2016, 12:28 »
Ja też jestem SJ i będę bo muszę, chociaż "przebudziłem" się już jakiś czas temu. Jest tutaj nas więcej tylko nie wszyscy się odkrywają. Dużo ludzi boi wypowiadać się na takich forach bo wie czym może się to skończyć. Jestem tu nowy i pamiętam jak pewna internetowa "rozprawka" zaczerpnięta z internetu mnie 'rozwaliła'. Może gdzieś na tym forum już się pojawiła jak tak to sorry. Myślę że PoProstuJa  mogła by to wziąć pod uwagę. Może w tym tkwi twój problem. Poniżej tekst:

Zrozumienie problemu

Rzadkością jest spotkanie Świadka, który nie słyszałby jakiejś informacji na temat nieuczciwych praktyk Strażnicy. Dlaczego zatem nie dostrzegają oni problemu? Najwyraźniej dlatego, że coś ich powstrzymuje przed obiektywnym analizowaniem rzeczywistego stanu rzeczy o danej wiadomości. Ich umysły są szkolone, by nie dopuszczać do siebie wątpliwości odnośnie organizacji - i w gruncie rzeczy tworzy to mur, który niejako mówi, "Możesz się posunąć tylko do tego momentu, ale nie dalej".

Jakiego rodzaju jest ta potężna siła, która powstrzymuje Świadków od wchodzenia w "niebezpieczne" wody krytycznego dociekania? Główną motywacją jest strach; u podstaw problemu leży źle ulokowane bezpieczeństwo. Chrześcijańskie pojęcie okazywania zaufania wszechmocnemu Bogu jest zastąpione bardziej widzialnym i konkretnym symbolem, mianowicie organizacją - organizacją Bożą. Świadek uczy się, że służenie organizacji jest tym samym co służenie Bogu. Organizacja jest matką, a Bóg jest ojcem, i Świadek ma być im posłuszny jak "rodzicom". Ponieważ Świadek nie widzi Boga ani nie doświadcza z Nim faktycznej współpracy, jego więź z Bogiem może być nawiązana jedynie poprzez widzialną organizację. Jest to więc w rzeczywistości jego "Bóg" (chociaż może on się do tego nie przyznawać albo nie uznawać).

Przekonywanie Świadka, że organizacja go zwodzi, to tak jakby próbować przekonać 5-letnie dziecko kochające swoich rodziców, że jego ojciec siedzi w więzieniu za napad z bronią w ręku - ono po prostu nie wierzy, że jego ojciec jest zły. Co więcej, nie dopuszcza ono do siebie nawet takiej myśli, gdyż złożyło ono całe swoje bezpieczeństwo i zaufanie w ojcu i matce. Prawda jest zbyt straszna i przytłaczająca, aby ją brać pod rozwagę. Dlatego, żeby chronić swoje źródło bezpieczeństwa odrzuca ono prawdziwe informacje, uważając je za kłamstwo.

Taka sama jest prawda o Świadku. On wie, że gdyby organizacja nie była naprawdę kierowana przez Boga, nie miałby żadnego innego namacalnego poczucia bezpieczeństwa, do którego mógłby się udać. Mówi on: "Dokąd pójdę?" Tym samym pozostaje on w tym systemie przez kolejne lata, ciągle ignorując napływ prawdziwych informacji podkopujących całą strukturę Strażnicy. Z czasem coraz bardziej ignoruje fakty, coraz bardziej zasklepia swój umysł i utwierdza się w przekonaniu, że on nigdy się  nie zmieni, oraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest przekonany, że posiada prawdę. Obwarowuje się w okopie, wznosząc wokół siebie wszelkiego rodzaju umysłowe barykady przed swoim prawdziwym wrogiem, którym są wątpliwości. Chociaż dla osoby próbującej dotrzeć do Świadka z faktami może się to wydawać niepojęte, jest to niczym innym jak zwykły mechanizm obronny, chroniący Świadka przed traumatycznymi skutkami utracenia jego sensu bezpieczeństwa. Żeby nie podchodzić racjonalnie do fałszywych proroctw i niekonsekwencji organizacji, Świadek musi w rzeczywistości oszukiwać się myśleniem, że w organizacji tak naprawdę nie ma żadnych niezgodności.¹   

Świadek jest uczony pokładania wiary w organizacji. Jeśli mają wiarę w organizację, to mają też wiarę w Boga. Te dwie rzeczy są nierozłączne, i to tak bardzo, że utrata wiary w organizację oznacza tym samym utratę wiary w Boga. I to jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego Świadek musi się chronić przez proces samo-oszukiwania się. Nie zniósłby on bólu utraty swojej wiary.

"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline bernard

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #271 dnia: 01 Marzec, 2016, 12:36 »
Czy to Ciebie tez blokuje przed odejsciem ?


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #272 dnia: 01 Marzec, 2016, 12:45 »
Nie, nasi 'wujkowie' mają coś w postaci BOMBY ATOMOWEJ, której użyją bez zmrużenia oka, a wtedy żegnaj rodzino........
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline bernard

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #273 dnia: 01 Marzec, 2016, 12:53 »
No tak...
Jest jednak ktos mocniejszy od ,,wujków".
Miej nadzieje bracie.
« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2016, 12:55 wysłana przez bernard »


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #274 dnia: 01 Marzec, 2016, 13:01 »
Dzięki i tak jak powiedziałeś chcę wierzyć że jest tak jak wspomniałem już wcześniej w innym wątku:

Według mnie jest tak: Są różne religie chrześcijańskie, czyli takie które wierzą w Chrystusa. W każdej religii na przestrzeni wieków, w różnych okresach tego czy innego wyznania, członkowie i ich przywódcy postępowali czasami dobrze, czasami źle. Czasami robili krzywdę swoim wyznawcą, czasami im pomagali, czasami wykorzystywali itd. Dotyczy to też oczywiście SJ. Nie jesteśmy wyjątkiem. I każda z tych religii bardzo by chciała być tym wyjątkiem. Ale nie jest. Ich wierzenia raz były błędne, raz były poprawne. I z tym nie ma co dyskutować, bo to jest fakt. Jedynym łącznikiem tych religii jest to że wierzą w Chrystusa. Chrystus jest pewnikiem zaraz po Bogu. I to miał na myśli Paweł. Jedność jest w Chrystusie i naśladowaniu jego postępowania. Reszta to przypuszczenia, możliwości. Jedni są Pawłowi inni Piotrowi a jeszcze inni Janowi, każdy z nich miał trochę inną wizję, czasami się kłócili nawet w obecności Chrystusa. Ale jedno mieli wspólne. Chrystusa i wiarę w obietnice Boże. Czy uważali że pójdą do nieba, czy bedą żyli na ziemi nie miało to żadnego znaczenia, bo tam gdzie mieli pójść mieli być szczęśliwi. To co za różnica gdzie? To tak jakby zastanawiać się jak byś był chory na raka, a ktoś by ci powiedział że cię uzdrowi i masz mieszkać w Tajlandii, a ty byś powiedział OK ale ty byś jednak wolał mieszkać oczywiście bez tego raka ale np. w Holandii, bo według ciebie Holandia jest bardziej podobna do Polski, a ty kochasz Polskę. Bylibyśmy niewdzięczni. To nie ma znaczenia gdzie będziemy żyli, najważniejsze, że będziemy żyli  i będziemy szczęśliwi. I tak samo jest z religiami chrześcijańskimi. "Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu". A od nas zależy czy tam dojdziemy. Nawet jeżeli będziemy szli po polach( bez religii) nie po drodze. Ważne żeby mieć kompas który cały czas pokazuje kierunek (tzn Chrystusa) i mapę (tzn Biblie). Bez tego kompasu i mapy nawet jak idziesz drogą to możesz się zgubić. Nawet jak korzystasz z nawigacji ( religii) takiego religijnego gps-a, możesz się zgubić. Drogi czasami się zmieniają i nawet z gps można wjechać niepostrzeżenie do jeziora i się zabić. Z gps jest  napewno łatwiej, nie musisz myśleć, cały czas ktoś ci podpowiada jak masz jechać. I większość ludzi korzysta z takiego gps-a. Bo kto dzisiaj korzysta z kompasu i map? A jak w naszym życiu będzie trzeba przejść przez góry gdzie już nie ma żadnej drogi to co wtedy? Albo jak gps się zepsuje, albo zabraknie prądu? Jeżeli już korzystamy z takiego gps-a to trzeba go ciągle "aktualizować"(robić takie studium osobiste jak my teraz tzw. RESEARCH). I umieć posługiwać się mapą i kompasem.  Bo inaczej może dojść do katastrofy. Dlatego jedna jest droga prowadząca do życia wiecznego DROGA CHRYSTUSOWA
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline bernard

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #275 dnia: 01 Marzec, 2016, 13:19 »
Tylko ze isc za Panem Jezusem w TS jest praktycznie niemozliwe.Wczesniej czy pozniej sumienie da o sobie znać i albo pojdziemy za glosem sumienia albo bedziemy zyc w ,,swiecie schizofrenii" .


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #276 dnia: 01 Marzec, 2016, 13:24 »
Na razie staram się nie dopuszczać takiej myśli :-[
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline bernard

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #277 dnia: 01 Marzec, 2016, 13:27 »
Dlaczego ? 
A co bedzie kiedy staniesz u styku ,,dwóch dróg" ?
« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2016, 13:29 wysłana przez bernard »


od-nowa

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #278 dnia: 01 Marzec, 2016, 14:02 »

Bo stety-niestety nawet jeśli Świadkowie są posądzani o obłudne zachowanie, to obłudne czy nie, to często jest to bardziej poprawne zachowanie niż wśród przedstawicieli innych religii.

Nie są śJ posądzani o obłudne zachowanie.
Niektórzy w społeczności śJ zachowują się obłudnie.
Nie istnieje taki "twór" jak poprawna obłuda, ponieważ obłuda jest obłudą. Stety- niestety.
PS. Samo CK organizacji śJ pokazało jakie jest obłudne. Przykładów, dowodów multum jest.

« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2016, 14:18 wysłana przez od-nowa »


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #279 dnia: 01 Marzec, 2016, 14:11 »
Do Bernard
Ten organizacyjny Gps który mówi nam jak mamy jechać psuje się teraz jak nigdy dotąd. Albo psuł się już dawno temu, tylko potęga internetu teraz prześwietla system bardziej i skuteczniej. Szybkość przekazywanej informacji dzięki technice nigdy dotąd nie był tak skuteczny. Wracając do Twojego pytania jak GPS się zepsuje na tyle że już nie dam rady to bedę testował inne. Dzielę religie na takie które indoktrynują i takie które tego nie robią i pozwalają się wypowiedzieć.

Mój przyjaciel ostatnio zwrócił uwagę na pewien fragment Biblii i napisał mi coś z czym zgadzam się w 100 procentach:

Ostatnio moją uwagę zwrócił werset z Ew. Jana 5:44: "Jak możecie uwierzyć wy, którzy od siebie nawzajem przyjmujecie chwałę, a nie szukacie chwały pochodzącej od samego Boga?"
Zauważyłem że Jezus ujął w tym zdaniu sedno problemów ludzi którzy wierzą a jednocześnie ... jak by to ująć, odrzucają autorytet Biblii dla przyznania autorytetu komentatorom lub teologom swego wyznania, nie chcą krytycznie spojrzeć na ludzkie doktryny,
mają zamknięte umysły, są ambitnymi karierowiczami, konformistami, itd.
Sednem wiary jest szukanie chwały którą obdarza Bog a nie człowiek, jednak rozbudowane struktury hierarchiczne w kościołach - zborach są tu dużym problemem ponieważ nagradzają za posłuszeństwo wobec zwierzchników a niekoniecznie posłuszeństwo Bogu.
Jak mówi Jezus, to wiedzie do niewiary Bogu. Tak więc w zborach może być mnóstwo osób które choć mają się za wierzących w rzeczywistości nie wieżą ponieważ przyjmują chwałę od ludzi a nie szukają chwały od Boga.
Łatwiej to dostrzec na żydach z 1-go wieku - wierzyli a jednak odrzucili Syna Bożego - którzy wzajemnie obdarzali chwałą tych co myśleli tak jak oni.
Natomiast w zdrowych zgromadzeniach powinieneś móc przedstawić nie przygotowany (narzucony z góry) tekst lecz słowo które pochodzi z Twojej wiary, słowo które inni będą mogli sami ocenić szukając chwały jaką obdarza Bóg.
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #280 dnia: 01 Marzec, 2016, 14:42 »

Byłam kiedyś katoliczką i nie mam dobrych wspomnień z tego okresu,


Poprostu nie zdałaś egzaminu.  Nie umiałaś obronić wiary. Przyszli świadkowie, pokazali Ci pare kolorowych pisemek, podłechtali rajem na ziemi ... i poszło
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline PoProstuJa

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #281 dnia: 01 Marzec, 2016, 15:44 »
Do Bernard
Ten organizacyjny Gps który mówi nam jak mamy jechać psuje się teraz jak nigdy dotąd. Albo psuł się już dawno temu, tylko potęga internetu teraz prześwietla system bardziej i skuteczniej. Szybkość przekazywanej informacji dzięki technice nigdy dotąd nie był tak skuteczny. Wracając do Twojego pytania jak GPS się zepsuje na tyle że już nie dam rady to bedę testował inne.
Dzielę religie na takie które indoktrynują i takie które tego nie robią i pozwalają się wypowiedzieć.

Czyli na razie zostajesz u ŚJ, bo uważasz, że nie jest jeszcze aż tak źle?
Ja chyba mam ten sam powód pozostania. :)

Natomiast w zdrowych zgromadzeniach powinieneś móc przedstawić nie przygotowany (narzucony z góry) tekst lecz słowo które pochodzi z Twojej wiary, słowo które inni będą mogli sami ocenić szukając chwały jaką obdarza Bóg.
Podaj mi przykład choć jednej takiej religii albo zgromadzenia, to szczerze rozważę czy do takiego się nie przyłączyć. :)


od-nowa

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #282 dnia: 01 Marzec, 2016, 15:56 »
Czyli na razie zostajesz u ŚJ, bo uważasz, że nie jest jeszcze aż tak źle?
Ja chyba mam ten sam powód pozostania. :)

bernard cytat:

"Czy to Ciebie tez blokuje przed odejsciem ?"

Baran cytat:
"Nie, nasi 'wujkowie' mają coś w postaci BOMBY ATOMOWEJ, której użyją bez zmrużenia oka, a wtedy żegnaj rodzino........"


Tutaj juz jest odpowiedz, że nie chodzi, że w organizacji sJ "nie ma tak zle".
Może Ci  umknęło.
Odejśc z org to ostracyzm, traci się rodzinę, która tam pozostaje czynna.




« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2016, 16:00 wysłana przez od-nowa »


Offline PoProstuJa

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #283 dnia: 01 Marzec, 2016, 16:05 »
bernard cytat:

"Czy to Ciebie tez blokuje przed odejsciem ?"

Baran cytat:
"Nie, nasi 'wujkowie' mają coś w postaci BOMBY ATOMOWEJ, której użyją bez zmrużenia oka, a wtedy żegnaj rodzino........"


Tutaj juz jest odpowiedz, że nie chodzi, że w organizacji sJ "nie ma tak zle".
Może Ci  umknęło.
Odejśc z org to ostrazyzm, traci sie rodzinę, która tam pozostaje czynna.

Może mi umknęło. Ale jednocześnie Baran pisze:
jak GPS się zepsuje na tyle że już nie dam rady to bedę testował inne.
Czyli zrozumiałam z tego, że nie jest on jeszcze aż w tak tragicznej sytuacji. :)

A wracając do ostracyzmu. Już pisałam w innym wątku, że mnie również spotkał ostracyzm, ale ze strony katolickiej rodziny.

« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2016, 16:10 wysłana przez PoProstuJa »


od-nowa

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #284 dnia: 01 Marzec, 2016, 16:07 »
Może mi umknęło. Ale jednocześnie Baran pisze:Czyli zrozumiałam z tego, że nie jest on jeszcze aż w tak tragicznej sytuacji. :)
:)