Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Posłuszeństwo wobec organizacji  (Przeczytany 10560 razy)

Offline ExSJMario

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #15 dnia: 04 Listopad, 2015, 00:25 »
A To juz widzieliście?
 „To bardzo mało prawdopodobne, żebyśmy obecnie w zborach ludu Jehowy byli traktowani niesprawiedliwie. Jednak ci, którzy wśród nas przewodzą, są niedoskonali i mogą błędnie zinterpretować nasze postępowanie (1 Sam. 1:13-17). Jeśli kiedykolwiek zostaliśmy źle zrozumiani lub ocenieni, pozostańmy lojalni wobec Jehowy.”
. „Strażnica, luty 2016
Nowa papka na czas słuszny. Ja sie normalnie gotuje jak coś takiego czytam . Mało prawdopodobne , zeby ktos był niesprawiedliwie potraktowany? Co sie dzieje ze zdolnością myślenia i analizowania faktów u czytelników strażnicy, ze w większości przyjmują takie artykuły bezkrytycznie?
Niektórzy pewnie chcieliby wykrzyczeć swoje odczucia ale strach ich zniewala przed tym.

Aktualnie w Sosnowcu teraz zamknęli Salę Królestwa przy Centrum Kongresowym. Zbory miejscowe porozsyłali od 1 listopada do innych sal, troszkę bardziej odległych o prawie 10km. Większość się burzy wewnętrznie i po cichu między sobą mówią, że łożyli tyle pieniędzy na tą salę, na remonty niedawne i konserwacje a teraz ich wygonili. Lecz nikt się głośno nie odezwie bo się boi, że będzie uznany za niepokornego buntownika i odstępcę.
Bezczelnie rozkład jazdy autobusów wywiesili na tablicy ogłoszeń. Niektórzy niezmotoryzowani muszą się liczyć z przesiadkami i dwoma rodzajami biletów na autobus (np. ci którzy do Jaworzna będą jeździć).
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain


Offline Iza

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Listopad, 2015, 18:54 »
Te rożne posunięcia ujawniają prawdziwy charakter tej organizacji- działają jak korporacja, która jest obliczona tylko na rentowne przedsięwzięcia i tnie koszty, gdy coś przestaje sie opłacać. Np. nie opłaca sie utrzymywać pionierów specjalnych to ich pozwalniali. Moge sobie wyobrażać tylko co ci ludzie przezywają , gdy całe zycie poświęcili na służbę a teraz zostali na lodzie, bez wykształcenia , bez pracy i zupełnie do zycia nie przystosowani. Ale z drugiej strony to CK działa jakoś nielogicznie: przecież im więcej lojalnych członków bedzie posłusznych wytycznym tzn, bedzie rezygnować z pracy , sprzedawać domy i prowadzić proste zycie np, jako pionier ( stały najlepiej zeby nie byc dla organizacji ciężarem) w Afryce , tym mniej bedzie datków .  ???
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline ExSJMario

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Listopad, 2015, 19:30 »
Te rożne posunięcia ujawniają prawdziwy charakter tej organizacji- działają jak korporacja, która jest obliczona tylko na rentowne przedsięwzięcia i tnie koszty, gdy coś przestaje sie opłacać. Np. nie opłaca sie utrzymywać pionierów specjalnych to ich pozwalniali. Moge sobie wyobrażać tylko co ci ludzie przezywają , gdy całe zycie poświęcili na służbę a teraz zostali na lodzie, bez wykształcenia , bez pracy i zupełnie do zycia nie przystosowani. Ale z drugiej strony to CK działa jakoś nielogicznie: przecież im więcej lojalnych członków bedzie posłusznych wytycznym tzn, bedzie rezygnować z pracy , sprzedawać domy i prowadzić proste zycie np, jako pionier ( stały najlepiej zeby nie byc dla organizacji ciężarem) w Afryce , tym mniej bedzie datków .  ???
Wtedy będą ich zachęcać, żeby byli tak jak uboga wdowa co wrzuciła dwa pieniążki znikomej wartości. Ona wrzuciła całe swoje utrzymanie. I ci biedni ludzie będą szantażowani brakiem błogosławieństwa Bożego jeśli tak nie zrobią.
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Listopad, 2015, 20:00 »
   
   Kiedyś już opowiadałam historię z krzesłami do sali. Najpierw zrzutka na krzesła, po kilku latach wymieniają i wyzbywają się starych. Namawiają wszystkich aby kupowali, potrzebne czy nie, każdy brał po kilka sztuk i znów płacił. Moja matka także dokonała tego życiowego zakupu. Pytam ją...jak to, przecież już kiedyś za te krzesła zapłaciłaś, a więc były twoje i teraz znów kazali ci płacić? Co za lichwa.
Na co mi rodzicielka odparła...to wszystko na chwałę Jehowy. Bez komentarza.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #19 dnia: 04 Listopad, 2015, 20:46 »
Kiedyś w zborze starszy ogłosił, że wyszła świecka książka o śJ "Hiobowie XX wieku". I stwierdził że, wypadałoby aby każda rodzina miała taką książkę. I kosztuje ona x zł (nie pamiętam już ile). Nie było chyba rodziny która by nie kupiła tej książki. Starszy przeprowadził zbiórkę pieniędzy, i po którymś zebraniu rozdał książki ...gdzieś chyba do teraz ją mam. ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #20 dnia: 04 Listopad, 2015, 22:03 »

Aktualnie w Sosnowcu teraz zamknęli Salę Królestwa przy Centrum Kongresowym.

A mój kolega "starszy (25 lat stażu)" śmieje sie, że kościoły zamykają. Kres babilonu bliski.
Podziwiam go. Stoi twardo na straży macierzy.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Listopad, 2015, 08:26 »
A mój kolega "starszy (25 lat stażu)" śmieje sie, że kościoły zamykają. Kres babilonu bliski.
Podziwiam go. Stoi twardo na straży macierzy.

  Tomek to mu powiedz, że....u kogoś to się widzi pod lasem, a u siebie to pod nosem się nie widzi. Albo bardziej religijnie aby zrozumiał... widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w swoim nie dostrzegasz. :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline donadams

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #22 dnia: 18 Listopad, 2015, 16:47 »
Już dzisiaj wielu świadków, zwłaszcza tych bezkrytycznie wpatrzonych w wytyczne Ciała Kierowniczego uważa samo już zapytanie w rodzaju "a w którym miejscu jest o tym napisane w Biblii?" za oznakę nieposłuszeństwa, oraz, cytując za wypowiedzią na jednym z forów na fb: "stawianiem się w opozycji względem zasad Jehowy". Czyli mamy łykać wszystko bez zastanawiania się. Szok.

Kiedyś pewien starszy skomentował to w ten sposób, że nie ma nic złego w spytaniu 'Gdzie to jest napisane w Biblii'. Dodał jednak, że kiedy ktoś (starszy) próbuje udzielić nam miłościwej rady, takie pytanie jest wyrazem buty, pychy i wszystkiego co najgorsze. Z punktu widzenia osób, które przewodzą i chcą mieć porządek w zborze, jakiekolwiek pytanie jest nie na rękę, bo wydłuża proces 'zaprowadzania porządku'. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich starszych. Znam też takich, którzy potrafili się zreflektować pod wpływem głosiciela, któremu próbowali udzielić takiej rady.

Inna sprawa, że organizacja wypaczyła znaczenie słów 'rada' czy też 'wskazówka'. Doszło do tego, że każdy mówi 'wskazówka' a rozumie, że tak naprawdę chodzi o 'nakaz'. Oczywiście literatura nigdy nie zrównuje ze sobą tych dwóch rzeczy, ale przekaz jest oczywisty.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Dietrich

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #23 dnia: 18 Listopad, 2015, 20:52 »

Inna sprawa, że organizacja wypaczyła znaczenie słów 'rada' czy też 'wskazówka'. Doszło do tego, że każdy mówi 'wskazówka' a rozumie, że tak naprawdę chodzi o 'nakaz'. Oczywiście literatura nigdy nie zrównuje ze sobą tych dwóch rzeczy, ale przekaz jest oczywisty.


Gdyby zapytać przeciętnego głosiciela o różnice między radą, wskazówką, nakazem, prawem a zasadą, nie umiałby tego sensownie wyjaśnić. Dla większości jest to tak naprawdę obojętne i sprowadza się w praktyce do tego, żeby być 'posłusznym niewolnikowi'. W rzeczywistości więc ludzie ci mają wiedzę strażnicową a nie biblijną.

A o tym, do jakiego stopnia ta 'wiedza' pozbawia zdolności samodzielnego myślenia, niech świadczy pytanie, jakie pojawiło się niedawno na fb:
"Czy może mi ktoś podpowiedzieć jakiś artykuł ze Strażnicy mówiący, by na czas płacić rachunki?"



Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Listopad, 2015, 08:27 »
Kiedyś pewien starszy skomentował to w ten sposób, że nie ma nic złego w spytaniu 'Gdzie to jest napisane w Biblii'. Dodał jednak, że kiedy ktoś (starszy) próbuje udzielić nam miłościwej rady, takie pytanie jest wyrazem buty, pychy i wszystkiego co najgorsze. Z punktu widzenia osób, które przewodzą i chcą mieć porządek w zborze, jakiekolwiek pytanie jest nie na rękę, bo wydłuża proces 'zaprowadzania porządku'. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich starszych. Znam też takich, którzy potrafili się zreflektować pod wpływem głosiciela, któremu próbowali udzielić takiej rady.

Inna sprawa, że organizacja wypaczyła znaczenie słów 'rada' czy też 'wskazówka'. Doszło do tego, że każdy mówi 'wskazówka' a rozumie, że tak naprawdę chodzi o 'nakaz'. Oczywiście literatura nigdy nie zrównuje ze sobą tych dwóch rzeczy, ale przekaz jest oczywisty.


  Takie pytanie..gdzie to zapisane...bardzo bodzie starszych po ego, bo to nic innego jakby jajko było mądrzejsze od kury. Widzi że delikwent jest bystry i nie da się łatwo wyprostować, a więc najlepiej go szybko utrącić, aby nie "podskakiwał".

Co do reflektowania się starszych pod wpływem głosiciela to tak samo jak wszędzie. Jednym władza wali w dekiel i uważają się za wyrocznię, zaś są tacy którzy się nad tym zastanowić.

To tak samo jak w szkole, pracy czy rodzinie. Czasem ten wyżej się zastanowi bo może akurat coś w tym jest , a czasem nawet nie dopuszcza do siebie takiej ewentualności jakby to było jakieś uwłaczające.


Gdyby zapytać przeciętnego głosiciela o różnice między radą, wskazówką, nakazem, prawem a zasadą, nie umiałby tego sensownie wyjaśnić. Dla większości jest to tak naprawdę obojętne i sprowadza się w praktyce do tego, żeby być 'posłusznym niewolnikowi'. W rzeczywistości więc ludzie ci mają wiedzę strażnicową a nie biblijną.



   Dokładnie, wiele razy moja matka mądrzyła się jakimiś strażnicowymi mądrościami, wtedy ją pytałam....
Ale ty tak uważasz, co o tym ty jako ty myślisz? Odpowiedź była jedna....bracia tak piszą, a oni wiedzą co piszą.
Wtedy pociskałam, czy ma gwarancję że nie napisał tego jakiś człowiek ułomny na umyśle?
Oj wtedy się zaczynało....jakbym obraziła wszystkich z imienia i nazwiska, albo samego Jehowę.
To jest nie  inaczej jak ....napisane w strażnicy to jest święte!
« Ostatnia zmiana: 19 Listopad, 2015, 08:33 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline donadams

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Listopad, 2015, 10:52 »
Cokolwiek byśmy nie mówili wiara w to, że Strażnica jest niejako 'nieomylna' (choć w tym wypadku słowo to nabiera nieco innego znaczenia) jest dla wielu osób tym, czego potrzebują. Taka wiara zdejmuje odpowiedzialność za podejmowanie decyzji z poszczególnych jednostek. Jedyne co muszą robić to czytać i stosować się do tego, co przeczytają w literaturze. Myślę, że tu nie chodzi o jakąś wygodę, tylko o komfort psychiczny. Taki porządek rzeczy daje człowiekowi krystalicznie czyste i proste spojrzenie na świat. Nie musi się już zastanawiać nad czymkolwiek, wystarczy, że znajdzie artykuł, który o tym mówi.

Jakiś czas temu słyszałem na zebraniu odpowiedź: "Nie musimy się nad tym zastanawiać - mamy biblioteczkę, wystarczy, że wpiszemy hasło i znajdziemy wspaniałe prawdy". Właśnie tak to działa. Komfort psychiczny. Zero odpowiedzialności za to, w co mam wierzyć. Po prostu to mam i jest dobrze.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Dietrich

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Listopad, 2015, 12:36 »

Jakiś czas temu słyszałem na zebraniu odpowiedź: "Nie musimy się nad tym zastanawiać - mamy biblioteczkę, wystarczy, że wpiszemy hasło i znajdziemy wspaniałe prawdy". Właśnie tak to działa. Komfort psychiczny. Zero odpowiedzialności za to, w co mam wierzyć. Po prostu to mam i jest dobrze.

Tak, dla niektórych jednostek jest to wystarczające. Analogia do pokarmu na czas słuszny jest jak najbardziej trafna. Jedni łykają z przekonaniem, że wszystko jest zdrowe, podczas gdy inni patrzą na pochodzenie i skład.
Wzrastająca liczba 'przebudzonych' oraz reakcje WTS-u zdają się wskazywać, że tych drugich jest coraz więcej.


Offline donadams

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #27 dnia: 19 Listopad, 2015, 14:06 »
Kiedy zaczynasz łykać to z przekonaniem, jak to nazwałeś, zaczyna to być błędne koło. Zaczynasz myśleć, że to jest dobre, że tak to właśnie powinno działać. Kiedy w którymś momencie najdzie Cię wątpliwość, to właśnie wtedy odczuwasz to błędne koło. Mam wątpliwość, więc gdzie szukam odpowiedzi na nią? U źródła wątpliwości. Właśnie tego się naucza. Nie zawsze jest to naprawdę złe, ale w tym wypadku, cóż - jest. Na początku naprawdę ciężko jest przejść to uczucie i chyba większość z nas je przechodziła. Niektórzy natomiast je zdusili i funkcjonują 'szczęśliwie' dalej. Jeszcze inni naprawdę sobie z nim poradzili, choć zapewne jest ich mało, i są szczerze szczęśliwi w swoim świecie.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline zaocznie wywalony

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #28 dnia: 08 Styczeń, 2016, 01:31 »
Kiedyś w zborze starszy ogłosił, że wyszła świecka książka o śJ "Hiobowie XX wieku". I stwierdził że, wypadałoby aby każda rodzina miała taką książkę. I kosztuje ona x zł (nie pamiętam już ile). Nie było chyba rodziny która by nie kupiła tej książki. Starszy przeprowadził zbiórkę pieniędzy, i po którymś zebraniu rozdał książki ...gdzieś chyba do teraz ją mam. ;D
Akurat dla mnie lektura tej książki była bardzo wartościowa i wiele dała.
Chociaż zalecana/nakazywana przez starszych, to jej WNIKLIWA lektura była (co prawda jedna z wielu, ale zawsze) przyczyną moich wątpliwości i początkiem niezależnego myślenia.


Offline M

Odp: Posłuszeństwo wobec organizacji
« Odpowiedź #29 dnia: 08 Styczeń, 2016, 10:41 »
Na "historycznych" zebraniach w tym tygodniu (pierwsze zebranie "Chrześcijańskiego Życia i Służby", w skrócie ChŻiS ;)) był znowu poruszany temat bezwarunkowego posłuszeństwa. Poniżej wycinek z wytycznych dla przewodniczącego zebrania, w których są zamieszczane poprawne odpowiedzi na pytania z miesięcznika Program zebrań. Kwestia ta była poruszona na zebraniu dwukrotnie - podczas jej omawiania (wtedy odpowiada ktoś z sali, a prowadzący jeśli trzeba uwypukla prawidłową odpowiedź), a także przed samym końcem zebrania, podczas podsumowania - wtedy często odczytuje się podane odpowiedzi dosłownie.