Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"  (Przeczytany 15211 razy)

Offline Alek

Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« dnia: 19 Październik, 2015, 16:17 »
...czyli czemu mam juz dosc tej chorej sekty. Zanim podziele się z wami swoimi osobistymi przeżyciami opowiem o metodach lesnych dziadków ( czyli starszych z boru), którzy postanowili zrobić komitet sądowniczy Bogu ducha winnej młodej siostrze którą PODEJRZEWALI O NIEMORALNOSC.
Aby zebrać dowody ,których nie było odwiedzali też osoby z poza zboru ,ale tu też było rozczarowanie bo nawet babcia która niepałała do młodej zbytnią sympatią nic obciążającego niepowiedziała.  Ale mimo to komitet powołano . Podczas ptego komitetu jak na sądzie Jezusa- wystąpiło wielu świadków , ale nic nie uzyskano . W końcu koordynator wpadł na genialny pomysł by mieć pewność że dziewczyna nie kala zboru. Otóż nakazali jej przynieść zaświadczenie od ginekologa że jest dziewicą. Kiedy powiedziała ta młoda dziewczyna ginekologowi po co jej to zaświadczenie uwierzcie ,że musiał mocno się trzymać by z krzesła nie spaść. Mimo to została wykluczona . Znalazł się jednak ktoś mądry kto pomógł jej napisać odwołanie i komitet odwoławczy usunął decyzję o wykluczeniu.
 Rany emocjonalne pozostały jej do dziś. Myślę, że każdy człowiek będąc w tak  okrutnej  sektokorporacji musi przejść długą rekonwalestencje albo zaliczyć terapie u psychologa zanim wróci do normalnego życia . jeśli mu się to wogóle uda.
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2015, 16:22 wysłana przez Wicher »
Mój kanał na Youtube - Detektor Prawdy.


Offline Dietrich

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Październik, 2015, 17:09 »
Przynajmniej dobrze, że kazali papier od lekarza przynieść, a nie sami chcieli sprawdzić.
Nóż się otwiera w kieszeni, jak się czyta takie rzeczy.


Offline M

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Październik, 2015, 17:22 »
Własnych przeżyć mam w tej dziedzinie sporo, ale na razie zostawię je jeszcze na jakiś czas dla siebie.

Za to wszystkim gorąco polecam przeczytanie przeżyć Zariny z sąsiedniego forum: klik.
Niżej jeszcze pisała, że starsi kazali jej pokazywać brzuch, czy ma kolczyka w pępku. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :o.

To może się wydawać prawdopodobne, ale akurat za te historie ręczę osobiście, że są prawdziwe.


Offline Dietrich

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Październik, 2015, 18:13 »
Wierzę. Pomysłowość starszych daleko wykracza poza granice pojmowania.

Niektórzy mieli budujące rozmowy przed albo po weselu, kiedy okazało się, że zaprosili krewnych i znajomych nie będących ŚJ, a pominęli np. starszych. Niekoniecznie z powodu niechęci.   


Offline Córka Weterana

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Październik, 2015, 20:55 »
W końcu koordynator wpadł na genialny pomysł by mieć pewność że dziewczyna nie kala zboru. Otóż nakazali jej przynieść zaświadczenie od ginekologa że jest dziewicą. Kiedy powiedziała ta młoda dziewczyna ginekologowi po co jej to zaświadczenie uwierzcie ,że musiał mocno się trzymać by z krzesła nie spaść. Mimo to została wykluczona . Znalazł się jednak ktoś mądry kto pomógł jej napisać odwołanie i komitet odwoławczy usunął decyzję o wykluczeniu.
 Rany emocjonalne pozostały jej do dziś. Myślę, że każdy człowiek będąc w tak  okrutnej  sektokorporacji musi przejść długą rekonwalestencje albo zaliczyć terapie u psychologa zanim wróci do normalnego życia . jeśli mu się to wogóle uda.

To się w pale nie mieści, naprawdę...

Na miejscu tej dziewczyny pier....łabym im w twarz tą decyzją o przywróceniu i powiedziałabym im prosto w oczy, że z takimi ch...mi nie chcę mieć nic do czynienia. Do czego tu wracać, ja się pytam???
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2015, 21:00 wysłana przez Córka Weterana »


Offline Córka Weterana

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Październik, 2015, 22:14 »
To się w pale nie mieści, naprawdę...

Na miejscu tej dziewczyny pier....łabym im w twarz tą decyzją o przywróceniu i powiedziałabym im prosto w oczy, że z takimi ch...mi nie chcę mieć nic do czynienia. Do czego tu wracać, ja się pytam???

Przepraszam, jeśli kogoś gorszą moje wykropkowane wulgraryzmy, ale często mi się cisną na myśl, jak słyszę o takich "rewelacjach". Zastanawiam się, jakich strasznych rzeczy przyjdzie jeszcze się nam dowiedzieć... Czuję wściekłość i bezradność, chciałoby się tym osobom pomóc, ale jak?


Offline Dietrich

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Październik, 2015, 22:37 »
Ja też inaczej k...wa nie mogę, jak tylko wyzywać, kiedy o tym czytam. Czytałem już dużo wcześniej doświadczenia Zariny. Aż trudno uwierzyć, że można się posunąć do takiego draństwa. Jak okrutnie zmanipulowany i zdesperowany musi być ten ktoś, by takim ch....m udowadniać swą niewinność. 

Dobrze, że coraz więcej ludzi zdobywa się na opisywanie podobnych sytuacji. Niech świat się dowie, do czego zdolna jest "religia prawdziwa".


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Październik, 2015, 23:12 »
Ale jazda. Wicher ale to nie jakaś opowieść z cyklu legendy miejskie ? ;)
Wiarygodne to to jest ?
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2015, 23:14 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #8 dnia: 20 Październik, 2015, 08:34 »
   
   Ja bym podeszła do tego bardziej po ludzku. Starsi, panowie znudzeni życiem , postanowili sobie jakoś tą swoją "posługę" urozmaicić. Filmów ze scenami erotycznymi oglądać nie wolno, gazet czytać, stron w necie przeglądać....NIE bo to grzech. A takie pogaduchy z młodą fajną dziewczyną na tematy intymne mogli przeprowadzić na legalu , bez obaw.

Ale jazda. Wicher ale to nie jakaś opowieść z cyklu legendy miejskie ? ;)
Wiarygodne to to jest ?

  Kaz mnie tam już nic nie zdziwi. Kiedyś rozmawiałam z dziewczyną która wyszła za mąż i ich dziecko urodziło się 8,5 mca po ślubie.  Oczywiście rozmowa, a jak, a dlaczego itd.... Przedstawili papiery ze szpitala, że dzieciak to wcześniak, ale to było za mało.  Ona już była u kresu wytrzymałości. Na zebraniach patrzono na nią wilkiem, w służbie jak nie było matki, siostry czy męża to nikt nie chciał iść z nią w parze. Nie potrafiła się nawet cieszyć z tego dzieciaczka. II znów rozmowy z PANAMI MORALE, pada pytanie....jak do tego doszło?
Wtedy nie wytrzymała i powiedziała...a co nie wiecie jak? Rozłożyłam nogi i po sprawie. Otworzyła drzwi i pożegnała panów. Na tym się jej przygoda z organizacją skończyła.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Alek

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #9 dnia: 20 Październik, 2015, 09:22 »
Ale jazda. Wicher ale to nie jakaś opowieść z cyklu legendy miejskie ? ;)
Wiarygodne to to jest ?
Byłem starszym te informacje są z pierwszej ręki .Na szczęscie nie byłem w tym komitecie dziś moge się mniej wstydzić , ale wstydzę się i tak, bo jak dziewczyna pytała mnie z płaczem co ma robić , to sam nie wiedziałem co mam jej poradzic...też byłem zmanipulowany na maksa.
Mój kanał na Youtube - Detektor Prawdy.


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Październik, 2015, 09:36 »
Jeżeli tak to nie mam pytań. Także miałbym moralniaka na Twoim miejscu.
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Październik, 2015, 09:38 »
Kaz mnie tam już nic nie zdziwi....

Myślę że mnie też nie ale wolę zawsze na ile możliwe oczywiście weryfikować źródła :)

Kiedyś rozmawiałam z dziewczyną która wyszła za mąż i ich dziecko urodziło się 8,5 mca po ślubie.  Oczywiście rozmowa, a jak, a dlaczego itd.... Przedstawili papiery ze szpitala, że dzieciak to wcześniak, ale to było za mało.  Ona już była u kresu wytrzymałości. Na zebraniach patrzono na nią wilkiem, w służbie jak nie było matki, siostry czy męża to nikt nie chciał iść z nią w parze. Nie potrafiła się nawet cieszyć z tego dzieciaczka. II znów rozmowy z PANAMI MORALE, pada pytanie....jak do tego doszło?
Wtedy nie wytrzymała i powiedziała...a co nie wiecie jak? Rozłożyłam nogi i po sprawie. Otworzyła drzwi i pożegnała panów. Na tym się jej przygoda z organizacją skończyła.

W jednym ze zborów w jakim bywałem córka jednego z szanowanych starszych zboru zaszła w ciążę jak to się mawiało z "indianinem" a dokładnie Peruwiańczykiem. Jeździła taka kapela po kraju, grała po miastach i rynkach, sprzedawali swoje kasety etc. Może ktoś z Was nawet pamięta pod koniec millenium 2000. Zaszła w ciąże no i siłą rzeczy urodziła. Starszy - ojciec jej już nie żył, ale ona sama i matka jej miała niezła jazdę przy czym sama też była niezła siekiera (matka bardzo gorliwy głosiciel i pionier). Zbór też nieźle dał obojgu jej popalić co można sobie jedynie wyobrazić. Po latach kilku córeczka piękna, czarnowłosa z loczkami i oczkach czarnej perły była ozdobą zboru.
« Ostatnia zmiana: 20 Październik, 2015, 10:00 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Córka Weterana

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Październik, 2015, 09:41 »
   
   Ja bym podeszła do tego bardziej po ludzku. Starsi, panowie znudzeni życiem , postanowili sobie jakoś tą swoją "posługę" urozmaicić. Filmów ze scenami erotycznymi oglądać nie wolno, gazet czytać, stron w necie przeglądać....NIE bo to grzech. A takie pogaduchy z młodą fajną dziewczyną na tematy intymne mogli przeprowadzić na legalu , bez obaw.


Ale to podpada pod przemoc psychiczną, molestowanie - takie rozmowy "na siłę" na tematy intymne. Szkoda, że śJ nie widzą tego. Szkoda, że ta organizacja kręci bicz "sumienia" i ludzie sami nieraz się proszą o takie baty, bo przychodzą się zwierzać. 


  Kaz mnie tam już nic nie zdziwi. Kiedyś rozmawiałam z dziewczyną która wyszła za mąż i ich dziecko urodziło się 8,5 mca po ślubie.  Oczywiście rozmowa, a jak, a dlaczego itd.... Przedstawili papiery ze szpitala, że dzieciak to wcześniak, ale to było za mało.  Ona już była u kresu wytrzymałości. Na zebraniach patrzono na nią wilkiem, w służbie jak nie było matki, siostry czy męża to nikt nie chciał iść z nią w parze. Nie potrafiła się nawet cieszyć z tego dzieciaczka. II znów rozmowy z PANAMI MORALE, pada pytanie....jak do tego doszło?
Wtedy nie wytrzymała i powiedziała...a co nie wiecie jak? Rozłożyłam nogi i po sprawie. Otworzyła drzwi i pożegnała panów. Na tym się jej przygoda z organizacją skończyła.

I dobrze zrobiła! Soczystego kopa w zad panom.
I pomyśleć, że ratuje się już 5-miesięczne dzieci (dzieci urodzone po 20 tygodniu ciąży) obecnie. Ciekawe co na taki wyjątkowy przypadek powiedzieliby bracia starsi.
A nie, przepraszam, nic by nie powiedzieli, bo takiego przypadku u śJ by nie było. 5-miesięczne maleństwa są traktowane transfuzjami przecież.
« Ostatnia zmiana: 20 Październik, 2015, 09:45 wysłana przez Córka Weterana »


Offline Dietrich

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Październik, 2015, 11:41 »
Tak czytam te przeżycia i krew się we mnie gotuje.
Czy faktycznie nie ma żadnego bata na takich pastuchów? Nie da się takich skurwieli jakoś doprowadzić do porządku?
Taka bezradność w obliczu krzywdy doznanej od "swoich" musi zryć psychikę na całe życie... Straszne.


Offline ExSJMario

Odp: Metody pokrzepiania " leśnych dziadków"
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Październik, 2015, 12:11 »
Tak czytam te przeżycia i krew się we mnie gotuje.
Czy faktycznie nie ma żadnego bata na takich pastuchów? Nie da się takich skurwieli jakoś doprowadzić do porządku?
Taka bezradność w obliczu krzywdy doznanej od "swoich" musi zryć psychikę na całe życie... Straszne.
Tym pastuchom ciężko cokolwiek wytłumaczyć. Oni zawsze mają rację i nie wiadomo jakich argumentów użyjesz to do nich nie trafisz. To są ludzie bezwzględni, bez uczuć, bezlitośni i są w tym perfekcyjnie wyszkoleni przez organizację. Ci, którzy są wrażliwi i trzeźwo myślą prędzej czy później albo przestają być starszymi albo całkiem odchodzą. Kto tego nie przeszedł sam to ciężko mu w coś takiego uwierzyć.
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain