Oczywiście, zgadzam się z Tobą i w gruncie rzeczy to miałem na myśli pisząc, że wątpię, aby strona internetowa miała aż tak wielki wpływ. Jednak wiele zależy od człowieka. Ja sam byłem tym, który zaczął kiedyś studium z młodą kobietą. Potem przekazałem je pewnej pionierce. Po jakimś czasie zaprosiła mnie na to studium i okazało się, że zainteresowana odwiedza jakiegoś rodzaju forum o Świadkach Jehowy. Moje ówczesne wyjaśnienia dotyczące treści, które tam znalazła najwyraźniej były dla niej na tyle satysfakcjonujące, że kilka miesięcy później została głosicielką, a teraz jest po chrzcie. Dodam, że jako jedyna ze swojej rodziny, tej dalszej również, jest Świadkiem Jehowy. To nie jest tak, że kontakt z takimi stronami z automatu działa anty. Wiele zależy od tej osoby i od głosiciela, który kogoś takiego 'prowadzi'.