Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zapytania o "nowe światła"  (Przeczytany 140191 razy)

Offline sajmon

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #150 dnia: 14 Marzec, 2017, 23:13 »

Gdybys sobie pomyslal: Tak ! Gdzies te pytania juz widzialem ! To przypominam , ze zadalem je Tobie juz DWA RAZY i nie otrzymalem odpowiedzi...

Raczej Ci nie odpowie: Twoje pytanie jest zbyt konfrontacyjne.


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #151 dnia: 15 Marzec, 2017, 00:03 »
Przy czym możliwość istnienia "zbliżania się do prawdy",dowodzi tylko tego,że istnieje potrzeba zmieniania wyjaśnień w drodze do "zbliżania się do prawdy".
A to oznacza potrzebę zmiany wyjaśnień,czy dopuszcza taką możliwość itp.
Przecież "zbliżanie się do prawdy",to trochę jak ze światłem poranka ,które "coraz bardziej jaśnieje aż do białego dnia".

Prawdy nie można zmienić o 180 stopni. Można ją jedynie uzupełnić o nowe szczegóły.
Przykład ze "zbliżaniem się".
1. Widzisz cos okrądłego
2. Podchodzisz bliżej - widzisz, że to różowa piłka
3. Znów kilka kroków - Różowa piłka ma zielone ciapki
4. Stoisz nad piłką - teraz widzisz wszywko.
Ale w żadnym świetle ani zbliżeniu, piłka nie staje się trójkątem ostrzegawczym!

A co do tego przysłowia, widzę, że nie "szukałeś prawdy" i nie rozumiesz kontekstu.
Oto 2 przykłady wyjaśniajace dokładniej o co chodzi ze światłem i południem;

Ps 37:5 Powierz Panu (Jehowie) swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał
6 i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a słuszność twoja - jak południe.

Iz 58:9 Wtedy zawołasz, a Pan (Jehowa) odpowie,
wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "Oto jestem!"
Jeśli u siebie usuniesz jarzmo,
przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie,
10 jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu
i nakarmisz duszę przygnębioną,
wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach,
a twoja ciemność stanie się południem.

Co ciekawe, napisano tu o OSOBISTEJ; sprawiedliwości, prawości i miłości Boga i bliźniego.
Kolejna sprawa (twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło), a tylko PRAWI (namaszczeni) będą jasno świecić... Trudno powiedzieć, że słowa te były skierowane do NAMASZCZONYCH.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #152 dnia: 15 Marzec, 2017, 04:47 »
Raczej Ci nie odpowie: Twoje pytanie jest zbyt konfrontacyjne.


Nie trace jeszcze nadzieji , ze ta dysputa wyplynie na szerokie wody i zaczniemy mowic o konkretach . Jak do tej pory robbo1 probuje ciagle przekonywac o dosyc oczywistej sprawie , ze na drodze do odkrywania rzeczywistosci konieczne jest dokonywanie roznych zmian i korekt kursu, ktorym podazamy . Troche mnie Jego argumentacja rozczarowuje , gdyz pomimo calego oczytania , za malo tam faktow  a za  duzo gdybania... :(


A co do tego przysłowia, widzę, że nie "szukałeś prawdy" i nie rozumiesz kontekstu.

Masz racje Swiatus ,facet nie rozumie kontekstu ,albo swiadomie go pomija.
SJ chetnie przytaczaja tekst z Przys;4.18 na poparcie swej tezy o koniecznosci dokonywania zmian w wierzeniach .
Wystarczy , ze przeczytamy  4 rozdzial od 1 do 27 wiersza i juz mamy dosyc jasny obraz , o co chodzilo autorowi : doswiadczony zyciowo ojciec radzi swoim synom , aby podazali droga ludzi prawych  a stronili od  drog grzesznikow . I stad ta metafora o ciemnosci i jasnym swietle z wersetu 18 i 19 .
O  7 -miu panach  z Nowego Jorku , ktorzy ci mowia ,jak masz wierzyc i zyc , nic tam nie znalazlem...
« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2017, 05:12 wysłana przez listonosz »


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #153 dnia: 15 Marzec, 2017, 18:42 »
Jeżeli idzie o kryteria podczas "czytania" natchnionego słowa,to zrozumienie jego przekazu.
Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.
Ten został ujawniony,niestety nie bezpośrednio,tylko tak jak :"objawieniu" "za pomocą specjalnych znaków". Apok.1:1
Wierzymy,że stwórca zaplanował nasze dzieje,a już na pewno je przewidział.
"Napisz więc wszystko,coś widział :co jest już i co ma nastąpić potem". Apok.1:19
Inaczej:
"Zapisz więc to,co widziałeś,i to,co jest,i to,co m u s i się stać".
A jeżeli musi ,to stanie się na pewno.

Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

Widzisz nie zależy mi na poznaniu "imion" tych,którzy podają mi" "pokarm na czas słuszny".
Nie gardzę tym pokarmem,i jak każdy mam swoje ulubione "menu",oraz to,które zjadam,żeby się najeść,nakarmić.

Nikt za mnie nie decyduje o "mojej wierze".
Nikt mi nie nakazuje pozostawać "świadkiem" itp.
Większość z uczestników tego miejsca to ci,którzy odeszli.
Ich decyzja.
Moją jest pozostać.
I tak "gorszycie się",że zmieniamy poglądy,wyjaśnienia "nauki".
Mnie o wiele bardziej zaskakiwałoby,gdyby było inaczej.
Zresztą dałem temu wyraz we wcześniejszych wypowiedziach.

Na pytanie o "pewność",czy upewnienie ,upewnianie się co do rzetelności wyjaśnień,to nie uczymy o posiadaniu "profetyzmu".
Pozostaje nam wiara,i związana z nią pewność,chociaż wydaje się,że stoi to ze sibą w sprzeczności.
-patrz.definicja wiary w Heb.11:1

Poza tym nie zaprzeczaj niezamierzenie sobie pisząc,że :
"Każdy szuka takiej drogi duchowego rozwoju jaka odpowiada jego potrzebom".
Jeżeli opowiada się za tą i taką która "odpowiada jego duchowym potrzebom",to nie wypominaj innym tego,że znaleźli ją "w naszej społeczności".
Pewnie dla wielu z nas , jest ta droga,która nam "odpowiada",spotyka się z przychylnością,wzbudza sympatię,zadowolenie.

Dziękuję za ustosunkowanie się co do mojego zapytania.

W tym idzie o to,że z jednej strony wiara wykracza poza wiadomości,z drogiej nie powinna z nich rezygnować,co zresztą wyraźnie wynika z podanej "definicji" wiary  z Heb.11:1

Przypominaj jednak,że zarzut iż zmieniamy "nauki" itp,nie jest powodem porzucenia "prawdy",czy według mojej oceny,nie powinien.

Tu nie idzie o to,że wypowiedź z Przyp.4:18 ,to zapowiedź "niewolnika".
Tylko,że niewolnik rozumie,że prawda jest może być jak...
-,ewentualnie "jest j a k ..."jutrzenka poranna...".
Tak jak :"Droga zaś bezbożnika jest j a k noc ciemna..."Przyp.4:19
To znaczy przypomina,ilustruje itp.
Podobnie jest z przytoczonym wersetami.
Tak uważam,takie mam wrażenie,tak mi się zdaje.

I nie idzie o "ostrość dostrzegania".

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.












« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2017, 19:01 wysłana przez robbo1 »


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #154 dnia: 15 Marzec, 2017, 20:29 »
Fajne bajki opowiadasz :):
Cytuj

Jeżeli idzie o kryteria podczas "czytania" natchnionego słowa,to zrozumienie jego przekazu.
Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.

Naczytałeś się Russella, a tymczasem Towarzystwo odcina się od jakichkolwiek planów Jehowy:

*** po rozdz. 2 ss. 9-11 ak. 7-9 Nieśmiertelny, który powziął „wieczyste zamierzenie” ***
Opierając się na tym nowszym tłumaczeniu tekstu greckiego z Efezjan 3:11, Charles Taze Russell, redaktor i wydawca czasopisma Zions Watch Tower (Strażnica Syjonu), drukowanego w Pittsburghu w amerykańskim stanie Pensylwania, zamieścił w wydaniu z września 1881 roku artykuł pod tytułem „Plan wieków”. Znalazło się w nim objaśnienie do całostronicowego rysunku zatytułowanego „Plan wieków”. Zamieszczamy obok reprodukcję tego „Planu”, żeby wszyscy, których to interesuje, mogli go sobie obejrzeć. Podobny „Plan wieków — przedstawiający plan Boży” został zamieszczony w książce „Boski plan wieków”, wydanej przez C.T. Russella w roku 1886 (w języku polskim książka ta ukazała się w roku 1925).
8 Co prawda w tym „Planie wieków” można się dziś dopatrzyć pewnych niedokładności, lecz służył on szczerej argumentacji opartej na założeniu, że wszechmądry i wszechmocny Bóg ma pewien „plan”. Pierwszy rozdział tej książki zaczyna się słowami:
Tytuł tej serii wykładów: „Boski plan wieków” wskazuje na już z góry znany Bogu i uporządkowany postęp w ramach Jego postanowień. Jesteśmy przekonani, że nauki Boskiego objawienia mogą być uznane za piękne i harmonijne jedynie z tego, a nie z innego punktu widzenia.
9 Książka ta przetłumaczona na szereg języków osiągnęła nakład ponad sześć milionów egzemplarzy. Od roku 1929 jej nakład jest wyczerpany. Kierowała uwagę czytelnika na Biblię, dowodząc, że żywy Bóg zdąża do celu etapami. Posuwa się naprzód w realizacji swego zamierzenia względem udręczonej ludzkości. Wiemy, że człowiek często układa sobie plan działania, ale pobudką do takiego planowania jest chęć osiągnięcia zamierzonego celu. Nasuwa się jednak pytanie: Czy wszechmądry i wszechmocny Bóg musiał zaplanować swoją działalność? Czy z chwilą powzięcia decyzji o dokonaniu czegoś musi sobie dokładnie wyznaczać sposób postępowania, zobowiązując się jako Bóg, który się nie zmienia, do skrupulatnego przestrzegania go? Czy bez uprzedniego planowania poradzi sobie z każdym nieprzewidzianym wydarzeniem bądź z każdą okolicznością, jaka mogłaby wyniknąć z racji wolnej woli i swobody wyboru Jego stworzeń? Czy mimo wszystko dopnie swego celu? Czy musi planować? Oczywiście teraz, gdy Bóg dopiął swego celu, możemy zbadać zapiski o Jego poczynaniach i prześledzić oraz ustalić obrany przez Niego sposób postępowania. Ale czy to było właśnie tak zaplanowane?
Czy pisarz Listu do Efezjan chciał w swoich wywodach zawartych w 11 wierszu rozdziału 3 wyrazić myśl, że Bóg, Stwórca, powziął w związku z Mesjaszem jakiś plan? Co miał na myśli, gdy w liście napisanym greczyzną z I wieku użył słowa prothesis? Wyraz ten dosłownie znaczy „przedłożyć” lub „przedstawić”, a więc wystawić na widok.

Jakbys nie chciał upiększać nauk CK to i tak wyjdzie szydło z worka. ;D


Offline sajmon

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #155 dnia: 15 Marzec, 2017, 20:32 »


Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

 

Na czym niby ma polegać: "powrót do źródeł"? Kto i na podstawie czego ustala, czym są owe zródła? Czy wpisywanie Imienia Jehowa w PNŚ, mimo braków tego Imienia w najstarszych rekopisach N.T. i listach Ojcow Apostolskich? Dla mnie to fałszowanie przekazu N.T. i kwestionowanie w praktyce Jego wiarygodności.
Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

A co to znaczy " uświęcać Imię Boże" wg Ciebie? W czyje Imię mamy zbawienie; jakie Imię jest największe; jak mamy się zwracać do Boga wg nauczania Pana Jezusa?
Na pytanie o "pewność",czy upewnienie ,upewnianie się co do rzetelności wyjaśnień,to nie uczymy o posiadaniu "profetyzmu".
Pozostaje nam wiara,i związana z nią pewność,chociaż wydaje się,że stoi to ze sibą w sprzeczności.
-patrz.definicja wiary w Heb.11:1

Rozumiem, że wierzysz w nauki CK, tylko: dlaczego? Dlaczego w ogóle ktoś, kto nie jest w organizacji, miałby się stać jej członkiem, a tym samym akceptować w pełni wszystkie nauki podawane przez ck. Wiara musi mieć jakieś oparcie w Pismie Świętym, a problem, m.in. dotyczy jej poprawności jej egzegezy. Ufam Ck, bo ...twierdzą, że ich nauczanie jest zgodne z Pismem Świętym? Każdy to może zrobić, a chyba nie każdemu ufasz?  Heb.11:1 http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/19/chapter/11/verse/1  nie wyjaśnia: dlaczego mam wierzyć w wykładnię CK?

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.

Tylko jakieś kryteria stosujesz/stosuje organizacja? I chyba CK nie twierdzi, że ich egzegeza Pisma Świętego, to jest tylko ich prywatne rozumienie, które w rzeczywistości może być błędne ( i jest co pokazuje praktyka!), ale rości sobie ono, że jest ono w pełni zgodne z Pismem Świętym ergo zgodne z wolą Boga. CK ma ambicje i roszczenia ogromne:
Ciało Kierownicze to narzędzie, którym Bóg posługuje się do wykonywania swej woli.
Ciało Kierownicze poddaje się pod wpływ ducha świętego.
Nie uważają się za przywódców ludu Bożego, lecz razem ze wszystkimi chrześcijanami namaszczonymi duchem „stale podążają za Barankiem [Jezusem], dokądkolwiek idzie”
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/wola-jehowy/cia%C5%82o-kierownicze-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/
Pytam; co ma dowodzić prawdziwości tych roszczeń CK?


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #156 dnia: 15 Marzec, 2017, 20:46 »
Widzisz robbo1 ,jezeli przyjmujesz jako kryterium przy czytaniu Biblii ,"rozumienie " jej przekazu to zaproponowalbym tobie zajecie sie  tzw. Kodem Biblijnym . Paru facetow z USA i Izraela postanowilo rozszyfrowac Biblie w oparciu o hebrajskie znaki literowe tekstu , w ktorym podobno zakodowano dawne i przyszle wydarzenia swiatowe . Jest tam  2 -ga wojna sw. , Hitler ,  zamach 11 wrzesnia , itd , itp . Zastosowali kryterium zrozumienia przekazu Biblii . Brzmi to absurdalnie? Tak , bo to jest absurdalne .  Koscioly chrzescijanskie wypracowaly sobie w ciagu ostatnich 2000 lat rozne metody analizowania tekstu biblijnego i przypuszczam , ze znasz je lepiej ode mnie . Analiza historyczna , porownawcza tekstow , teologiczna , metaforyczna itd . Czy  SJ stosuja te metody ?  I tak , i nie . Mysle ,ze  stosuja te metody wybiorczo tzn. tylko te,  ktore potwierdzaja ich wlasny punkt widzenia.

 Gdy piszesz ,ze innym kryterium jest "powrot do zrodel " to masz na mysli teksty pierwotne ? 
Jezeli tak , to jest to godne pochwaly . Moim zdaniem to bardzo istotna zasada , pod warunkiem , ze  SJ konsekwentnie  sie jej trzymaja .

I jeszcze jedno kryterium o ktorym wspomniales : "uswiecenie imienia  naszego Ojca"  .  Hmmm ?  Gdybym  mial zamiar napisac historie mojej rodziny i przyjal jako glowna zasade  ta wlasnie  , to co by z tego wyszlo ? Prawdopodobnie jakas ociekajaca pochlebstwami  historyjka nie majaca nic wspolnego z rzeczywistoscia .

Widzisz , mam wrazenie z lektury Twoich postow , ze  zdecydowales sie na bardzo indywidualna droge realizacji  duchowej , pomimo ze zajmujesz stanowisko po stronie SJ . Juz sam fakt uczestniczenia w tym forum  na to wskazuje . Z punktu widzenia oficjalnej doktryny  jest to niedopuszczalne  i mysle ,ze nie mowisz o tym starszym Twojego zboru .
Ludzie , ktorzy tak do swojej religijnosci podchodza  sa u SJ wyjatkiem .
A ci ktorzy tak robia , predko przestaja nimi byc .
Byc moze nie wyrazilem sie wystarczajaco zrozumiale w moim poprzednim poscie , ale w zaden sposob nie chce wypominac nikomu , ze swoje potrzeby duchowe realizuje u SJ . To co mi przeskadza  u Swiadkow , to aroganckie obstawanie przy  twierdzeniu , ze tylko oni  wlasciwie rozumieja Biblie i ,ze sa wybranym ludem bozym . Wbrew faktom.










 


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #157 dnia: 15 Marzec, 2017, 20:57 »
Dla mnie robbo pisze niezrozumiałym językiem. :-\
Nie dogadałbym się z nim. Jak pod wieżą Babel. :)
Próbuje metafizykę i filozofię wplatać i rajcuje się, że nie rozumiemy go w pełni. ;D


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #158 dnia: 15 Marzec, 2017, 21:13 »
Dla mnie robbo pisze niezrozumiałym językiem. :-\
Nie dogadałbym się z nim. Jak pod wieżą Babel. :)
Próbuje metafizykę i filozofię wplatać i rajcuje się, że nie rozumiemy go w pełni. ;D
Ja musze przynajmniej  3 razy czytac jego posty aby pokapowac o co chodzi . Juz myslalem ,ze zapominam polskiego  ;D
 Roszada , trafiles w samo sedno : to jest upiekszanie nauk i sposobu postepowania WTS-u . Nie pokrywa sie to z rzeczywistoscia . W ciagu mojego 15 letniego pobytu u SJ nigdy nie zetknalem sie taka argumentacja . Jest nie po linii partyjnej  ;D .


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #159 dnia: 15 Marzec, 2017, 21:17 »
Tys prowda.
Język niestrażnicowy.
Daleko nie zajedzie, tylko do sali królestwa.
Nie nadaje się do Nadarzyna. :)


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #160 dnia: 15 Marzec, 2017, 21:32 »

1. Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.
Ten został ujawniony,niestety nie bezpośrednio,tylko tak jak :"objawieniu" "za pomocą specjalnych znaków". Apok.1:1
Wierzymy,że stwórca zaplanował nasze dzieje,a już na pewno je przewidział.
"Napisz więc wszystko,coś widział :co jest już i co ma nastąpić potem". Apok.1:19
Inaczej:
"Zapisz więc to,co widziałeś,i to,co jest,i to,co m u s i się stać".
A jeżeli musi ,to stanie się na pewno.

2. Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

3. Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

4. Widzisz nie zależy mi na poznaniu "imion" tych,którzy podają mi" "pokarm na czas słuszny".
Nie gardzę tym pokarmem,i jak każdy mam swoje ulubione "menu",oraz to,które zjadam,żeby się najeść,nakarmić.

5. I tak "gorszycie się",że zmieniamy poglądy,wyjaśnienia "nauki".
Mnie o wiele bardziej zaskakiwałoby,gdyby było inaczej.
Zresztą dałem temu wyraz we wcześniejszych wypowiedziach.

6. Przypominaj jednak,że zarzut iż zmieniamy "nauki" itp,nie jest powodem porzucenia "prawdy",czy według mojej oceny,nie powinien.

7. Tu nie idzie o to,że wypowiedź z Przyp.4:18 ,to zapowiedź "niewolnika".
Tylko,że niewolnik rozumie,że prawda jest może być jak...
-,ewentualnie "jest j a k ..."jutrzenka poranna...".
Tak jak :"Droga zaś bezbożnika jest j a k noc ciemna..."Przyp.4:19

8. I nie idzie o "ostrość dostrzegania".

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.

Ad 1. Według mnie to nie plan tylko WIEDZA.

Ad 2. Nawet wykluczanie nie jest wg "przepisu" biblijnego, a co dopiero reszta.
Niewolnikiem jest ten kto przygotowuje pokarm - gdzie tak napisano?
Fałszowanie cytatów z innych źródeł aby udowodnić swoją "prawdę"
Uznawanie siebie za "duchowych Izraelitów" choć tak samo są "cudzoziemcami" jak cała reszta "pogan".
Odmawianie innym udziału w obu przymierzach.
Poniżające traktowanie głosicieli - "bracia" Chrystusa i "owce". Człowiek - zwierzę.
Zamiast "prawdziwego pokarmu" (J 6:27) niewolnik karmi głosicieli "mlekiem";
   1 Kor 2:13 A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha. 14 Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.

Więc jak możesz się "najeść duchowym pokarmem" zawartym w Strażnicy skoro nie narodziłeś sie z Ducha?

Ad 3. Czy człowiek może uświęcić Boga? W modlitwie jest;
ŚWIĘĆ SIĘ imię Twoje" a nie "święćcie imię Moje".
W Ez 20:12 Jehowa uświęca lud.
"Dałem im także szabaty, aby były znakiem między Mną a nimi, aby poznano, że Ja jestem Jehowa, który ich uświęca."
A w Ez 36:22-23 Bóg SAM UŚWIĘCA swoje imię.
"22 Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Jehowa Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście. 23 Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Jehowa - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami.

Przeczytaj werset 24 i dalsze żeby zobaczyć w jaki sposób Jehowa oświeci swoje imię.

Ad 4. Uznajmy, że POKARM = PRAWDA.
Jak, z dzisiejszego punktu widzenia nazwiesz "Prawdę, która przestała obowiązywać"?

Ad 5.  No, gorszymy się. Bardziej niż tym czy brat X ma brodę  ;D

Ad 6. Namieszałeś strasznie w tym punkcie. Wg ciebie "nauka" to coś innego niż "prawda"?
Więc nie uczycie prawdy??? Na co komu nauka, która nie jest prawdziwa?

Jeżeli poprzednią naukę uznawałeś za prawdę, to przyjmując nową naukę na ten sam temat czyż nie odchodzisz od prawdy?

Rozumiem, że nie uważasz nauki za prawdziwą tylko dlatego, że w nią wierzysz?
Jeśli więc znalazłeś prawdę to dlaczego ją porzucasz?
Czy tak postępując nie czynisz jak w tym wersecie?;

Ef 4:14 [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.

A, że jest to ludzka nauka musisz sam przyznać, bo Niewolnik twierdzi, ze nie jest natchniony.

Ad 7. Ale widzę, ze TY TEŻ TO ROZUMIESZ. Więc w czym lepszy od ciebie jest Niewolnik?
Poza tym, widzę, ze nie przeczytałeś ani Psalmu 37 ani Izajasza 58, gdzie pisze, że światłem jest TWOJA PRAWOŚC, a południem TWOJA SPRAWIEDLOWOŚĆ.
Uważasz, że Niewolnik wie lepiej? A ku ku. Wcale nie!

"Jednak prawdziwi chrześcijańscy pomazańcy nie domagają się szczególnych względów. Nie uważają, że skoro są pomazańcami, to posiedli wyjątkowe zrozumienie, lepsze nawet niż niektórzy bardzo doświadczeni członkowie „wielkiej rzeszy” (Obj. 7:9). Nie utrzymują też, że siłą rzeczy mają większą miarę ducha świętego niż ich towarzysze z grona „drugich owiec” (Jana 10:16)." w09 15.6 ss. 20-24 Wierny szafarz i jego Ciało Kierownicze

Więc pytam jeszcze raz; W czym Niewolnik jest lepszy od ciebie?

Ad 8. Ooo! To ciekawe podejście. A skąd "Raj na ziemi", zabawia z niedźwiedziem itp?
Czy to nie jest literalne rozumienie proroctw?

Kolejne zrozumienia mogą być prawdziwe, jedynie wtedy gdy poszerzają wiedzę nt. czegoś.
Jeśli jedno zrozumienie zaprzecza drugiemu tzn, że jedno z nich jest fałszywe.
Raj będzie na Ziemi ≠ Nie będzie Raju na Ziemi.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #161 dnia: 16 Marzec, 2017, 21:13 »
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #162 dnia: 16 Marzec, 2017, 22:22 »
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(.

Co się dziwisz. Trafił na zatwardziałych odstępców (oprócz mnie)  ;D , którzy nie dość, że odrzucają pokarm a niewolnika mają w su...żym poważaniu, to jeszcze wyrwaliby mu warząchew i nakładli nią po głowie  ;D
Po prostu zero szacunku dla "zalewajki" i kucharza  ;D

"Niewolnik - Bartolini Bartłomiej z Warwick"
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #163 dnia: 17 Marzec, 2017, 10:39 »
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(.
Ostatnio aktywny: 15 Marzec, 2017, 19:57


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #164 dnia: 17 Marzec, 2017, 18:51 »
Nie jest prawdą,że ukrywam się ze swoim zainteresowaniem rozmowy na podobnych do tego portalach.
Nikt mi nigdy niczego nie wypomniał.
Nigdy.
Niektórzy zazdroszczą mi "odwagi".
Tylko przypomnę,że ja już podczas poznawania prawdy,poznawałem ją "rozważając literaturę odstępczą".
Jak pisałem posiadam ponad dwadzieścia publikacji [ tego typu].

Jeżeli idzie o plan wieków,to przytoczone wersety z Apok.1:3,czy 1:19 wskazują ,że "czas [wypełnienia się ] jest już bliski" K.Romaniuk.
Jeżeli więc idzie o "wypełnienie się",to pewnie planu.
Poza tym jest powiedziane:
:Napisz więc wszystko coś widział,co jest już i co ma nastąpić".
Czy inaczej"...i to ,co jest ,i to,co
kiedy?
...potem m u s i   się stać".
Jeżeli musi ,to musi,to znaczy,że stanie się n a   p e w n o".
A jeżeli stanie się na pewno to "musi".
I tam [ Obj.opisane są przewidziane
[zaplanowane jak kto woli ] dzieje.

Nie wmówisz mi,że nie uczymy o zamierzeniu i realizacji tego zamierzenia przez naszego stworzyciela.
Nie uczymy tylko o ,czy już na pewno nie tak jak K.T.Russell to znaczy nie kultywujemy "dyspensacjonalizmu".
Zresztą nie wymyślonego przez Charlesa.T.Russella,tylko Edwarda Irwinga.

Tak więc zaplanowanie w znaczeniu zrealizowania zamierzenia nigdy nie zostało odrzucone.

Zawsze można "poddać w wątpliwość" zasadność czyjegoś roszczenia do uznawania siebie za "wybranego".
Tutaj do nieuznawania zarządu naszej organizacji.

Jeżeli idzie o to uzasadnienie poszanowania naszego zarządu,to poszanowanie to wynika m.in z "poświęcenia",czy motywowania do niego.

Nikt na naszej planecie nie prowadzi takiej jak my działalności "głoszenia".
I niczego nie da wymawianie,że jesteśmy "wykorzystywani".
Nic nie zmieni tego,że nikt,nigdy nie prowadził działalności ewangelizacyjnej jak my,nikt w takim stopniu itp.

I to nie zasługa jak to określał nas R.Franz tylko "szeregowych wyznawców",ale i "zarządu".

Już pisałem ,że wierzący w swoje posłannictwo ludzie nam podobni nie przypisują sobie "zasług".
Wszyscy utrzymują,że działają pod działaniem ducha itp.
Tego,który "przypomni i wprowadzi we wszelką prawdę".Jana 14:26

Rozumiem,że nie zgadzacie się z naszym staraniami co do naszej wyjątkowości,wybraniu itp.

Wiem,że z jednej strony to przypisywane jest "sektom".
Wiem też jednak ,że to charakteryzowało "pierwotny chrystianizm".

Teraz muszę zakończyć,jeszcze się odezwę.

Wiedza o tym co ma nastąpić i zgada na to,to w pewnym sensie realizacja tego na co nam odpowiada,co jest "po naszej myśli".
I niech tak pozostanie.

Z tego powodu,że nie ma "wykluczenia" m.in [obecnie] w katolicyzmie,nie wynika,że nikt,go nie praktykuje.
O jego zasadności,czy "potrzebie",i stosowaniu pisał John McArthur w książce "Niewidzialny przeciwnik".

Tak naprawdę to pisał nawet ks.Andrzej Zuberbier w książce "Wierzę".
I tak przekonuje,że wierzący z zasady powinni żyć godziwie itp.Kol.1:9-10.
"Nie zawsze tak się dzieje".
Wiemy o potępieniu "nie wymienionego z imienia kazirodcy".
I co w związku z tym?
Wiemy,że nakazano "w y k l u cz y ć go spośród uczniów".
...ponieważ "odrobina kwasu całe ciasto zakwasza" 1 Kor.5:6

Znajdujemy też instrukcje odnośnie "przebaczenia komuś winy,kto swoim postępowaniem sprawił wszystkim smutek".
2 Kor.2:5-8

Przy czy jak pisał ks.A.Zuberbier początkowo sprawa chrześcijan - grzeszników stanowiła problem marginalny ponieważ wierzący stanowili ludzi "z pełnego,osobistego przekonania".itp.
Potem już nie.
Tak ,czy inaczej początkowo:"... grzech i jego przebaczenie to sprawy o charakterze społecznym.Grzesznik ...bywal w y k l u c z a n y ze wspólnoty chrześcijan,a zyskując przebaczenie,stawał się znowu jej uczestnikiem".
Taki był pierwotny stosunek do grzechu.
Tak to nowotestamentowe nauczanie wskazuje i naucza o "wykluczeniu ze wspólnoty i o przebaczeniu grzechów p o k unt u j ę c e m u".

Nie pisz więc o niestosowaniu "wykluczenia".
Nie masz widocznie na ten temat dostatecznej wiedzy.
Niemniej piszesz zawsze despotyczny  i  dyskryminacyjny.

« Ostatnia zmiana: 17 Marzec, 2017, 19:44 wysłana przez robbo1 »