Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zapytania o "nowe światła"  (Przeczytany 140353 razy)

Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #645 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 14:20 »
Robbo1

Jeśli masz rację, to oznacza, że Jezus ani przez chwilę nie był Słowem.
Za to Słowem był/jest archanioł Michał.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #646 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 14:34 »
Ja wykazuję,że na ziemi nie był tym ,czym był w niebie.
Nie posiadał tego samego statutu,pozycji,szczególnie sposobu egzystencji  itp.
Tego wszystkiego się pozbył.
Nie czegoś tam,tylko wszystkiego .gr.kenoza.
Nic tego nie zmieni.
"wyniszczył samego siebie"
"uczynił pustym".
I jak pisałem jeżeli ktoś pozbywa się wszystkiego co posiada,
to ile mu zostaje?
Wszystkiego.
Nie zostaje nic.
Wykazuję,że "stał się ciałem",a przez to stanie się ciałem,nie pozostał tym czym był,niekoniecznie ,że przestał być taki jaki był.[ w sensie osobowości,cech charakteru itp].
A tłumaczenie,że mamy naśladować naszego zbawiciela i jego postawę pokory,a za taką uważać,że "swej równości nie uważał za przywłaszczenie",tylko za to ,co się mu należy,jest pozbawione słuszności,ponieważ to nie stanowi przykładu pokory.
Mówienie,że należy mu się to jak "przysłowiowa psu buda",nie stanowi przykładu pokory.
Czyli coś co mu się bezwarunkowo należy.
Zwłaszcza,że wywyższony został
"Dlatego,że... wer. 9 Filip.rozdz.2
Poprawne tłumaczenie [poprawniejsze] sugeruje,że "nie skorzystał ze sposobności,żeby być na równi ze swoim ojcem".
Jeżeli nie skorzystał to nie,a przez to nie był równy,ponieważ nie skorzystał z tej sposobności.
Inaczej niż szatan,który miał taki zamiar,pragnienie itp.
patrz.Izaj.14:12-21
Zresztą to wszystko obszernie wykazywałem wcześniej.

« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2017, 16:04 wysłana przez robbo1 »


Nikt

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #647 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 16:12 »
Widzę,że ponownie zamiast rzeczowych argumentów używacie zdań pozbawionych dowodów.
I tak to nie rozumiecie oczywistych rzeczy,ewentualnie odrzucacie pomimo zrozumienia.
Przyjrzyjcie się swojej argumentacji.
Tak to możesz uczyć swoje dzieci.
Nazwanie tego co napisałem niedorzecznością,nie uczyni z tego co napisałem bzdury i odwrotnie.
Już wykazywałem,że nasz zbawiciel nie złączył się z ciałem,nie przysposobił sobie ciała
"za ubranie" tylko "słowo stało się ciałem".
Nie umieliście mi wykazać ,że nie piszę prawdy.
Umieliście  i chcieliście ją odrzucić i odrzuciliście.
Na to tylko było was stać.
Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań,gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące.
Niestety najczęściej dostrzegam u niektórych z was rozczarowanie przerodzone w rozgoryczenie.
To nie czyni was obiektywnymi ludźmi.
Szkoda ,że zamiast rzeczowych wywodów stosujecie ich unikanie i wypominanie mi ,nam itp.

Niestety każdy może nie przyznać innemu racji,napisać,że inny jej nie posiada.
I nic więcej.
I nic z tego nie wynika.
Na pewno nie to,że jej nie mam.
Wykażcie,że tak jest.

Człowieku zakupuję wiele książek ,które z zasady stają w obronie prawd,których nie uznajemy,tylko,po to,żeby poznać cudzy punkt widzenia.
Ważę dowody po to,żeby opowiedzieć się za "cięższymi".
Tak ,jest,było i zapewne pozostanie.

A tego,że w wywodach innych znajduję potwierdzenie swoich przekonań, mi nie wypominaj.
Jak i tego,że czytam książki typu "Historia prawdy" Adam Schaff świadomy,że znajdę w nich tego co szukam.
Zmienności w opisie dziejów,tego powody,czy usprawiedliwienie.
To pewne.
Czy mógłbyś robbo1 wskazać w tym poście powyżej jakieś rzeczowe argumenty o których tak piszesz . Bo ja ich jakoś tam nie widzę. A może ktoś z forumowiczów mi pomoże.  Proszę.


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #648 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 16:43 »
Czy mógłbyś robbo1 wskazać w tym poście powyżej jakieś rzeczowe argumenty o których tak piszesz . Bo ja ich jakoś tam nie widzę. A może ktoś z forumowiczów mi pomoże.  Proszę.

"Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań, gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące."

Nikt, nie przekonują cię oczywiste wywody Robbo1, o tym, że w 1914 r była wojna w niebie, że Jezus przyszedł niewidzialnie, o zazębiającym się pokoleniu?
Przecież to są oczywiste oczywistości  ;) Albo ten, że Jezus występował pod pseudonimem estradowym "Archanioł Micha"? A może przekonają cię rzeczowe argumenty, że Bóg stworzył wszystko, a Jezus wszystko inne?
Nie?
Ty po prostu odrzucasz Prawdę!!!  ;D ;D ;D

Wyobrażam sobie taką scenkę;

Archanioł Michał przychodzi niewidzialnie w 1914 r. i niewidzialnie wyznacza Niewolnika.
Jakieś 15 lat później, członkowie Strażnicy, kierowani duchem, doznają oświecenia;
- Bracia, zebraliśmy się dzisiaj w kupie, gdyż chciałbym wam z całą powagą oznajmić co następuje. 15 lat temu, na ziemię przybył Michał (arcy)Anioł...
- Jak to; przybył?! Czy ktoś go widział? Kto może to potwierdzić?
- Musicie mi uwierzyć bracia, nasz Pan przybył... niewidzialnie! Duch, który mną kieruje, dal mi takie zrozumienie dzisiaj w nocy, kiedy to swoim zwyczajem udawałem się o godzinie 3.00 odcedzić kartofelki.
- Aaa, aha, chyba że tak. To całkowicie zmienia postać rzeczy.
- To nie wszystko bracia. (Arcy)Anioł Michał, ustanowił nas Niewolnikiem ze znanej przypowieści. Oczywiście... niesłyszalnie.
- Tak, to bardzo prawdopodobne. Tak zapewne było. Ale bracie, dlaczego duch powiedział ci o tym, dopiero teraz, po 15 latach?!
- Podobno kanał był zatkany... Ale to bez znaczenia, bo dla Jehowy tysiąc lat jest jak jeden dzień. Cóż wiec znaczy 15-letnie opóźnienie dla poznania Prawdy?!
« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2017, 16:45 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #649 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 16:45 »
Jeżeli jesteś [Nikt] zainteresowany moimi wywodami na ten temat zajrzyj na stronę 31.
Od tej zaczęła się dyskusja odnośnie Fil.2:3-11,szczególnie wer.6-11
Zapraszam.

Nie pomniejszaj "Światusie" znaczenia niewidzialnej obecności naszego zbawiciela.
Nie upraszczaj zagadnienia inspiracji natchnionym słowem,[nie natchnienia [objawienia] nam ukazanego].
Już pisałem,że nie otrzymujemy niczego w sposób nadprzyrodzony.
Nie słyszymy nieludzkich głosów itp.

Rozumiem ,że masz prawo do sarkazmu.
I tak wiem,że swego czasu dyskusja przeszła na przeanalizowanie Filip.2:3-11 i nie wykazaliście,że ukazujemy nieprawdy.
Rozumiem,że przypisywane sobie,przez nas roszczenia,to kwestia wiary,zaaprobowania itp.
A zrozumienie jednego w jednym czasie ,innego w innym,jest normalne,i za takie powinno uchodzić.
Zrozum,że o tym piszą duchowni katolicyzmu,którego przedstawicielem jest tu W.Bednarski ze swoimi zarzutami.
A przecież to tam przekonuje się o następstwie zrozumienia ,pogłębienia zrozumienia itp.
Podaje to tylko jako przykład i nic ponad to.
I tak o zmianach w rozumieniu eucharystii,czytamy,że początkowo na jej określenie używano "Wieczerza..czy "Łamanie chleba".
Tylko,że nazwy te nie przetrwały [tam nie].
Na określenie modlitwy jej towarzyszącej używano słowa "eucharystia".
Tylko,że z   c z a s em nazywano tak "cały obrzęd".
"Z m i a n a   nazwy ...dokonała się pod wpływem teologicznych przemyśleń".

Na określenie czynności tworzących eucharystii [jej sprawowania] używano słowa [msza].
I tylko tych czynności.
Niemniej p o t e m słowo to "zaczyna coraz powszechniej oznaczać jedynie sprawowanie eucharystii".

"Jesteśmy świadkami dziwnego zjawiska: - jak pisał ksiądz Jan Miazek- ostatnie słowo dało nazwę całemu obrzędowi ".

Tak to na przestrzeni czasu dokonywano zmiany,i nie mi tutaj ustalać ,czy potrzebnej ,właściwej.
Tak jednak uczyniono.

Nie występuj -jeżeli zależy ci na uczciwości- wobec naszych zmian,ponieważ ich powszechność w katolicyzmie powinna sprawić,że W.Bednarski powinien pisać przeciw sobie i swoim wywodom.

Rozumiem twoje zastrzeżenia,nie rozumiem ,że nie uznajesz,że "zmiana" to "chleb powszedni" rozwoju.
Nie zawsze podążającego we właściwą stronę,niemniej nie stojącego w miejscu.



« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2017, 17:12 wysłana przez robbo1 »


Nikt

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #650 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 17:23 »
"Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań, gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące."

Nikt, nie przekonują cię oczywiste wywody Robbo1, o tym, że w 1914 r była wojna w niebie, że Jezus przyszedł niewidzialnie, o zazębiającym się pokoleniu?
Przecież to są oczywiste oczywistości  ;) Albo ten, że Jezus występował pod pseudonimem estradowym "Archanioł Micha"? A może przekonają cię rzeczowe argumenty, że Bóg stworzył wszystko, a Jezus wszystko inne?
Nie?
Ty po prostu odrzucasz Prawdę!!!  ;D ;D ;D

Wyobrażam sobie taką scenkę;

Archanioł Michał przychodzi niewidzialnie w 1914 r. i niewidzialnie wyznacza Niewolnika.
Jakieś 15 lat później, członkowie Strażnicy, kierowani duchem, doznają oświecenia;
- Bracia, zebraliśmy się dzisiaj w kupie, gdyż chciałbym wam z całą powagą oznajmić co następuje. 15 lat temu, na ziemię przybył Michał (arcy)Anioł...
- Jak to; przybył?! Czy ktoś go widział? Kto może to potwierdzić?
- Musicie mi uwierzyć bracia, nasz Pan przybył... niewidzialnie! Duch, który mną kieruje, dal mi takie zrozumienie dzisiaj w nocy, kiedy to swoim zwyczajem udawałem się o godzinie 3.00 odcedzić kartofelki.
- Aaa, aha, chyba że tak. To całkowicie zmienia postać rzeczy.
- To nie wszystko bracia. (Arcy)Anioł Michał, ustanowił nas Niewolnikiem ze znanej przypowieści. Oczywiście... niesłyszalnie.
- Tak, to bardzo prawdopodobne. Tak zapewne było. Ale bracie, dlaczego duch powiedział ci o tym, dopiero teraz, po 15 latach?!
- Podobno kanał był zatkany... Ale to bez znaczenia, bo dla Jehowy tysiąc lat jest jak jeden dzień. Cóż wiec znaczy 15-letnie opóźnienie dla poznania Prawdy?!
Wybacz swiatus ale z tego to koń by się uśmiał. Z fantazji to ja wolę Tolkiena Sapkowskiego czy lema. A  co do rzeczowego arguentu który wskazales to jest kłamstwo  które podpierane jest kolejnymi kłamstwami . Bez urazy Swiatus ale nie dajmy się zwodzic .  :) ;)
« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2017, 17:28 wysłana przez Nikt »


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #651 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 17:32 »
co do rzeczowego arguentu który wskazales to jest kłamstwo  które podpierane jest kolejnymi kłamstwami . Bez urazy Swiatus ale nie dajmy się zwodzic .  :) ;)

Ooo. To tam był jakiś "rzeczowy" argument?  Ja nie zauważyłem ;D ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #652 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 17:49 »
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #653 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 18:08 »
Wypij 2KC

Nie powinieneś mieć takich doświadczeń życiowych. Kto cię sprowadził na złą drogę?

A jeżeli idzie o pozostawanie przy dowodach,to widzę,że posiadacie wiele powodów porzucenia prawdy,niż dowodów,że powinno się tak uczynić.

Pamiętasz, że dyskusję o 607/587 przegrałeś walkowerem, bajdurząc po drodze jakieś farmazony?


Nikt

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #654 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 18:43 »
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.
Co tu jest napisane ? Nie rozumiem . Niech ktoś to przetlimaczy z polskiego na nasze . A może to po chińsku . Taka sama chińszczyzna jak w strasznicach  nie da się czytać. Coś było o początku  to może robbo1 od początku. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię ....... co dalej robbo1?


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #655 dnia: 04 Wrzesień, 2017, 19:31 »
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.

Gorzej, jeśli się tego nie rozumie również na koncu.

Ef 4:14 [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #656 dnia: 07 Wrzesień, 2017, 19:04 »
Znikłem z tego miejsca,i znikło życie w tym miejscu.[tutaj przede moim się pojawieniem 3 str, teraz 44].
I nie wiem,czy istnieje sens moich komentarzy.
Wydaje mi się,że nie jesteście skorzy do nauki,a walkowera nie było ,jak i nie było "słuchania".


-Tak rozumiem ty jesteś człowiekiem statecznym.którego nie "porusza każdy powiew nauki".

-Nigdy w nauce zagadnienia nie są zrozumiałe od razu.
Wielokrotnie istnieje potrzeba "przesiewu ziarna od plew"

A w kwestii Filip.2:6-11 to odznaczacie się niezrozumieniem,by nie powiedzieć niewiedzą [niestety].
I  nie pisze tego,żeby obrazić,tylko stwierdzić jak jest.

Oczywiście niekiedy piszę tak ,jak piszę ponieważ[to czy tamto zagadnienie] jest mi znane i zrozumiałe i oczekuje,czy spodziewam się tego od innych.
Niepotrzebnie.

-Wiem,że niewłaściwie tłumaczycie wersety z Filip.2:3-11 i po rozmowie z wami ,wiem,że my rozumiemy prawidłowo.

Zaprzeczanie nie jest dowodem,jest jedynie powodem ,czasami wynikające z uprzedzenia i tyle.

Po rozmowie z wami rozumiem,ze rozumiem prawidłowo,i nie ma potrzeby tego zmieniać.
Przyjrzyjcie się swoim i moim uwagom,wywodom,argumentacji.
Szczerze.Dziękuję.

« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień, 2017, 19:07 wysłana przez robbo1 »


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #657 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 20:33 »
A w kwestii Filip.2:6-11 to odznaczacie się niezrozumieniem,by nie powiedzieć niewiedzą [niestety].
I  nie pisze tego,żeby obrazić,tylko stwierdzić jak jest.

"W imię" czy "na imię"?

http://www.piotrandryszczak.pl/w-imie-czy-na-imie.html

Poza tym, wskaż choć jedno miejsce w znanych nam manuskryptach greckich, w których znajduje się słowo "inne", a dodane do Przekładu Nowego Świata.

Flp 2, 9


Mam nadzieję, że merytorycznie się do tego odniesiesz. Chciałeś Flp 2, 6nn, no to masz.


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #658 dnia: 10 Wrzesień, 2017, 20:51 »
Cytuj
Przyjrzyjcie się swoim i moim uwagom,wywodom,argumentacji.
Raczej ty powinieneś zauważyć, że Twoja argumentacja biblijna z Newtona, Pascala i innych fizyków oraz kard. Newmana ma nijak się do nauki twego Ciała Kierowniczego. :)


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #659 dnia: 13 Wrzesień, 2017, 16:14 »
Rozumiem p.Włodzimierzu Bednarski,że nie podoba ci się moja argumentacja.
 Już pisałem i udowodniłem,,że metodologia nauki usprawiedliwia nasze zrozumienie ,czy odwoływanie się do Przyp.4:18.
Rozumianego jako przykładu,unaocznienia.

To ty odnieś się do zmian w waszym pojmowaniu [eucharystii].
Zupełna zmiana.
Wykazałem to wyżej.
Naprawdę czekam na rozumne uwagi.