Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zapytania o "nowe światła"  (Przeczytany 140354 razy)

Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #615 dnia: 20 Sierpień, 2017, 15:43 »
Już dzisiaj pisałem,że jest to tylko przykład i nic więcej przez nas wykorzystywany.Przyp.4:18
Tak jak np.Dan.12:3-4 o tym,że :
"Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia,a ci,którzy nauczyli wielu sprawiedliwości,jak gwiazdy na wieki na zawsze...wielu będzie d o c i e k a ł o ,by pomnożyła się wiedza" [poznanie,zrozumienie].
I tak to można zrozumieć,że pojawią się ludzie,którzy postanowią zrozumieć zawiłości staro i nowotestamentowe,czy podanych proroctw,i "będzie dociekało",żeby je zrozumieć.
To tylko przykład,unaocznienie.
I rozumiem,że namaszczeni duchem "wszyscy znacie całą prawdę.Dlatego też ja nigdy nie pisałem ,że nie znacie prawdy.bo ją w rzeczywistości znacie.A żaden fałsz nie może zrodzić się z prawdy".
Inaczej:
"żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi".
Pochodzi z nieuważnego rozważenia tematu,niedopatrzenia,przeoczenia itp.


Przyznasz jednak ,że na przestrzeni wieków nastąpiło "odstępstwo".
Jeżeli nie to rozumiem,że opowiadasz się za katolicyzmem ,jako wiernym pierwotnemu nauczaniu.

Jak czytamy w wer.18 "wyszli oni spośród nas,lecz nie byli z nas;
bo gdyby byli naszego ducha,pozostaliby z nami;
a to stało się po to,aby wyszło na jaw,
że nie wszyscy są z nas".

Niemniej o wiernych czytamy,że "wy natomiast macie namaszczenie..."
A wersecie 27 czytamy,że:
"Namaszczenie ,które otrzymaliście od niego ,trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo,
ponieważ jego namaszczenie poucza was o wszystkim.
Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem.
Toteż trwajcie w nim tak,
jak was nauczył".

Rozumiem,że jest tu pouczenie o unikaniu nieprawdy, [świadomego jej przekręcania,]a nie o możliwości zbłądzenia,pomyłki.

Wydaje mi się ,że idzie o unikanie wszelkich ludzkich pouczeń ,jako ludzkich,które czyni je zbędnymi w prawdzie.
Istotne jest jednak trwanie w tym namaszczeniu ,ponieważ pewne jest,że z pomiędzy wierzących wyszli niektórzy "ponieważ nie byli naszego ducha".

A jeżeli idzie o istotę prawdy rozumianej jako rzeczywistość,to istotne jest zrozumienie tego,co rozumie się przez "rzeczywistość".
Ważne jest ustalenie stosunku między tym,co się sądzi o tym,co jest rzeczywiście.
Tutaj idzie o korespondencje,odbicie,odpowiedniość,podobieństwo,odwzorowanie itp.
Rozważenie stosunku charakterystycznego dla "prawdy".
Niestety wszystko to jest problemowe i stanowi przedmiot ostrych dyskusji.

Rozumiem,że jeżeli utrzymujemy,że wypowiadany przez nas sąd jest prawdziwy.Rozumiemy to jako przeświadczenie ,iż jesteśmy przekonani [to znaczy ,że posiadamy na to dowody],iż w rzeczywistości jest tak jak mówimy.

Tylko,że inni niekiedy posiadają inne przeświadczenia i na to dowody.




« Ostatnia zmiana: 20 Sierpień, 2017, 16:32 wysłana przez robbo1 »


Offline MX

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #616 dnia: 20 Sierpień, 2017, 16:35 »


(...)
Może w przyszłości dojdzie do pełnego zrozumienia rzeczywistości,
jak i pełnego zrozumienia opisanych w natchnionym słowie wydarzeń.

Na razie wydaje się to niemożliwe.
(...)
Gdyby SJ byli takim stowarzyszeniem osób, które chcą sobie badać to ok.

Problem w tym, że to co opisujesz pasuje do jakiegoś właśnie swobodnego stowarzyszenia.

A w rzeczywistości jest inaczej. Jesteście agresywnym kultem, atakującym innych w ich sposobie wierzeń i postępowania. Przypisujecie innym złą wolę.

Posiadanie misji to jedno, a treść waszego przesłania to drugie i ona przeczy twoim słowom. Wymaga się bezwzględnego posłuszeństwa. Jako jednostki nie dokonuje się u was dojście do zrozumienia. Jesteście tylko zjadaczami przemyśleń i wytycznych kilku panów.

Ty osobiście jesteś tylko zwykłym 'apologetą WTS' który próbuje bronić przemyśleń tych panów. Posiadasz przemyślenia tylko w sferze jak obronić to co oni podali ci do wierzenia.

Przecież to czego bronisz dzisiaj w danej kwestii. Jutro może być zmienione w treści tak jak nieraz postulują wasi oponenci. Ty razem z tym co ci podano zmienisz zdanie bez szemrania. Inaczej szybko cię wyproszą ze swojego Towarzystwa.

Generalnie to co napisałeś i to co zacytowałem to nawet ładnie brzmi. Tylko tyle, że prawda waszej organizacji jest inna. Piszesz raczej o tym jak ty to sobie wewnętrznie tłumaczysz. Czy tym tłumaczeniem zasłaniasz sobie dysonans czy też naprawdę uwierzyłeś w tą utopię o swojej organizacji to tylko ty wiesz.

Nie jesteście fajnymi ludźmi którzy po prostu sobie razem badają Pisma. Jesteście grupą która agresywnie atakuje wierzenia innych i wszystkim mówi, że Bóg ich zniszczy jak nie przyłączą się do wielbienia panów za oceanu i nie będą głosić ich ewangelii.

Jeszcze jedno gdyby było jak piszesz to uznawalibyście, że możecie się mylić i że inny mogą mieć rację. A tym czasem treść waszego prozelityzmu świadczy o przesadnej pewności siebie, żeby nie powiedzieć zarozumialstwie religijnym.

Niestety wasze Towarzystwo to nie grupka miłych ludzi co chcą sobie tylko wspólnie badać i potem ewentualnie dzielić się tym z innymi co sugerujesz.


MX - koniec - MX



Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #617 dnia: 20 Sierpień, 2017, 17:41 »
Nie powinno nikogo dziwić to,że zmieniamy wyjaśnienia tego,jak rozumieć opowiedzianą przypowieść,podane proroctwo.
Oczekiwanie na koniec obecnego systemu ,inne tł.[epoki] nie zmieni tego,ze wierzymy,że jest to zagadnienie najbliższej nie odległej przyszłości.
Robbo nie zmieniaj tematu. Przytoczę w części tę stopkę.
Cytuj
„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo” (Przebudźcie się! Nr 10, 1995 s. 4).
Czy znasz znaczenie słowa obietnica? Czy stwórca wam to obiecał, bo z tego wynika że tak. A jeżeli nie to z całą odpowiedzialnością za moje słowa piszę. Ciało kierownicze jest kłamcą! Trzeba brać odpowiedzialność za to co się pisze i  co ma wpływ na życie milionów ludzi.
Ponownie proszę więc, abyś odpowiedział mi na moje pytanie nie zamydlając tematu.
Czy Jehowa obiecał śJ że zakończy ten system rzeczy zanim przeminie pokolenie pamiętające rok 1914. Proszę o odpowiedź tak lub nie. Jeżeli tak, to znaczy się ze wasz bóg jest kłamcą. Jeżeli nie to...
 Pwt. 18:22 gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #618 dnia: 20 Sierpień, 2017, 19:13 »
Dziękuję, nie potrzebują aby moja wiedza poszerzała się o kolejne błędy.
Może by tak sprawdzić (np 3 lata), czy nowe światło jest prawdziwe, a nie każdą bzdurę
podawać jako Prawdę przekazaną przez Ducha Św.

Robbo1, pomyśl nad tym co napiszę poniżej.

TY, jako "zwykły" Świadek, nie możesz poznać ani zrozumieć Prawdy (zwł. w postaci nowego światła). Tzn. możesz, ale TOBIE nie wolno.
To tak jakbyś siedział w piwnicy i zamiast wyjść na słońce i zobaczyć prawdziwe światło, czekał aż ktoś ci o nim opowie, albo przyniesie lampkę (z żarówką w coraz to innym kolorze) i powie; - To jest prawdziwe światło.
A wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim?
To, że nie chcesz wyjść z piwnicy z własnej woli. Wolisz siedziec w ciemności i czekać aż ktos od czasu do czasu zapali ci nową lampkę.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #619 dnia: 24 Sierpień, 2017, 20:10 »
W moim przypadku jest zapewne inaczej.
Rozumiem uwagę "zwykły świadek",czy jak to nazywał R.Franz "szeregowy".

Jak i to,że "Śwaitus" wykorzystujesz porównanie jednego ze starożytnych filozofów o "jaskini".

Tylko,że ja "sprawdzam" wywody niewolnika,tak jak sprawdzam innych.
Zawsze.
Niektóre wydają mi się oczywiste,inne nie.
Niemniej w wielu zagadnieniach przekonałem się o "prawdziwości" wywodów niewolnika.
Tak jak istnieją jego nieścisłości,które nazwiecie nieprawdami itp.

Tylko,że mnie to nie niepokoi.
Nie tak jak was.
To pewne.
I tak chociażby [presentyzm] mnie uspokaja,i usprawiedliwia.
Idzie o to,że już w analizie przeszłości ustalono,że wyobrażenia o ustaleniu tego,jak w rzeczywistości przebiegały wydarzenia itp.nie istnieje oczywistość.
Przeszłości nie można przywrócić do życia,czy jej postawy ideowej.
Tak naprawdę:
 "został zniszczony pogląd o nieograniczonej względności,wedle którego może istnieć tyle systemów odniesienia,ile jest istot ludzkich;uznano,że nie da się on pogodzić z wiedzą,a jego miejsce zajęło przekonanie o występowaniu ograniczonej względności,która dopuszcza stosunkowo nieliczne systemy odniesienia".Ch.A.Beard i A.Vagst

Nie wmawiaj mi ,że siedzę w ciemnościach i zadowolony jestem z widzianego cienia,oraz odmawiam realności rzeczywiści.

Tak opowiedziałem się za "świadkami".

Nie widzę "światła",tam ,gdzie wy dostrzegacie i odwrotnie.

Nie wmawiajcie mi,że nie poddaję krytyce podawanego pokarmu.
Ja poddaję.
Tak "nie chcę wyjść" ze światła i "wejść do piwnicy",którą mi wielu proponuje.

Już mieliśmy okazję analizować[niemniej nie do końca] Fil.2:3-11

Ja "przekopałem temat" i znalazłem potwierdzenie naszego wykładu.
Dałem temu wyraz.

Tak rozumiem,że została dana obietnica ,co do obietnicy "pokolenia" pierwszej wojny.
Teraz rozszerzyliśmy to pokolenie, i jest to propozycja logiczna.
Możliwe więc,że nie przeminie to pokolenie.


Nie zarzucajcie mi ,że "potrafię tylko bronić" naszych nauk.
Umiem o wiele więcej.
Tak jak i poddać  analizie wiele zagadnień,nawet przez nas niewiele przeanalizowanych.

Czytam "prace"z wielu tematów naukowych.
Wiele piszę.
Także książki,których niestety nie mam "czasu" wydać.[ może odwagi].

Powstałe "zmiany"naszych nauk wynikają z tych samych co zmiany w opisie przeszłości.
Jeżeli idzie o te ostatnie,to jak pisał G.W.F.Hegel
Napisał,że dziejopisarz "przystępuje do opracowania zgodnie z duchem ,który ożywia jego samego,a który jest czymś różnym od ducha opisywanych wydarzeń.Szczególnej wagi będą tu zasady ,które autor sam wysnuwa częścią z treści i celu opisywanych czynów i wydarzeń,częścią z metody,według której zamierza historię opracować".

Zrozumcie,że zmiana tematu wpływa na użycie natchnionego tekstu.
Wtedy,to co istotne staję się mało znaczące ,czy odwrotnie.

I teraz to.
Powiedzcie ,czy możemy natchniony tekst "urabiać dla naszych potrzeb".
To znaczy uczyć się z niego ,tak jak go rozumiemy,jeżeli nawet nie wiemy,czy jest to zgodne stu procentowo z ideą natchnionego pisarza itp.

Czy prawdą jest,że ":
"Każda refleksyjna koncepcja dziejów ustępuje miejsca następnej;każdy pisarz ma dostęp do źródeł,każdemu wolno uważać się za zdolnego do ich porządkowania,opracowywania i narzucania im swego ducha jako ducha opisywanej epoki".

Idzie o to,że ludzie [znawcy] opisujący dzieje ludzkości .

Przy czy istotna jest tu uwaga Ch.A.Bearda...

Tylko,że to wy przekonujecie,że wystarczy przeczytać np.nowotestamentowy tekst,pomodlić się o pomoc ducha itp. i dzięki temu należycie go zrozumieć.

Tylko,że wtedy podtrzymujecie pogląd o "nieograniczonej względności,wedle którego może istnieć tyle systemów odniesienia,ile jest istot ludzkich".
Tak wierzymy w pragnienie niewolnika dochowania wierności.
I w imię tej wierności ,czy pragnienia jej osiągnięcia w jego "posłannictwo".

Wy nie.










« Ostatnia zmiana: 24 Sierpień, 2017, 20:15 wysłana przez robbo1 »


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #620 dnia: 29 Sierpień, 2017, 06:56 »
Starszy zboru mowi do mnie:
Cieszę się ze ciało kierownicze przyznane sie ze nie ma racji zawsze i ze nie ma monopolu na prawde.

A ja go pytam:
Nauczyciel w szkole mowi ze tez sie myli i pokornie sie przyzna jak sam popelni blad. Ale jak naucza ze 2+2=5 to jak w to nie wierzysz to ci taki nauczyciel mówi żebyś sobie do innej szkoły poszedł jak Ci tutaj nie pasuje.

I w tym momencie dowiedziałem się od tego starszego ze za poglądy inne niż organizacja sie nie wyklucza chyba że będę szukał sobie w zborze braci którzy będą mnie popierać. W sumie znam tego brata ze sam Ma inne poglądy na pewne sprawy


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #621 dnia: 29 Sierpień, 2017, 14:13 »
Starszy zboru mowi do mnie:
Cieszę się ze ciało kierownicze przyznane sie ze nie ma racji zawsze i ze nie ma monopolu na prawde.

I w tym momencie dowiedziałem się od tego starszego ze za poglądy inne niż organizacja sie nie wyklucza chyba że będę szukał sobie w zborze braci którzy będą mnie popierać. W sumie znam tego brata ze sam Ma inne poglądy na pewne sprawy

Poproś go, żeby podał przykłady, kiedy CK nie miało racji  ;D

Czyli, możesz myśleć co ci się podoba. Tylko nie wolno ci o tym mówić  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #622 dnia: 29 Sierpień, 2017, 23:09 »
Już mieliśmy okazję analizować[niemniej nie do końca] Fil.2:3-11

PNŚ: "Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię" (Flp 2,9)

1. Znalazłeś może w tekście greckim coś o "wyższym stanowisku"?
2. Znalazłeś może w tekście greckim słowo "inne"?

To co zrobili Świadkowie Jehowy, to jeden wielki fałsz!


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #623 dnia: 31 Sierpień, 2017, 19:11 »
Przypominam,że rozmawialiśmy na ten temat i w kwestii "postać" pisałem prawdę.
Tego,że stwórca nie zaaprobował w...cielenia także itp.

Tego,że ponieważ z samego powodu,że nie skorzystał z możliwości [okazji itp] zrównania się z ojcem,i już z tej przyczyny jej nie posiadał ,także.
Tego,że się "ogołocił" dosł.uczynił pustym,a przez z to zrezygnował ze w s z y s t k i e g o [co posiadał itp] również.
Tego,że imię otrzymał nie z urodzenia,ale za zasługi także.
To ojciec "d a r o w a ł mu imię".

Najpierw to.
Jeżeli otrzymujesz "wyższe stanowisko",znaczy,ze zajmowałeś nie tylko inne,ale niższe.
Nie posiadałeś tej władzy itp przed .co po "wywyższeniu".
To nie miałoby sensu,gdyby niczego nie zmieniało [pozycji itp].
Oznacza to,że nasz zbawiciel jako człowiek nie posiadał "wyższego stanowisko",potem został wyywższony.
Potem ,i to nie za nic.
To udowodniłem.

Idzie o to ,że za to czego dokonał syn ,ojciec gon wywyższył.
Idzie o to za co ,
i kto,
oraz po co?

Na to zechciej odpowiedzieć mi.

Jeżeli idzie o wywyższenie ,"wyższe stanowisko",to użyto tu greckiego słowa [hyprerysosen],iRozumiem,że przedrostek użyty w  może oznaczać ono "nad wszystko wywyższył".
Idzie o to jednak,że nie nad siebie.
patrz. 1 Kor.15:24-28
Nawet nie zrównał.
Rozumiem,że przedrostek użyty w wer.9 wskazuje na najwyższy z możliwych stanów wywyższenia.
Niemniej jest to dar ojca ukazany synowi gr. [echaristo] darowanie (życzliwie mu dał).
Rozumiem,że imię to jest nad innymi imionami gr. [hyper].
Nasz zbawiciel otrzyma inne imię [nie tytuł] ,i nie ma żadnego innego w którym ukazana byłaby droga zbawienia.

Przypominał,ze imię to nasz zbawiciel otrzymał po tym czego dokonał,jak i tego,że "życzliwie mu je darowano".
Tak,czy inaczej wiemy,że natchniony pisarz to wywyższenie uważał za akt łaski okazany synowi.
To pewne.
Jak i to,że jest ono niezwykłe [najwyższe z możliwych do otrzymania].
Tak czy inaczej użyty tutaj czasownik wskazuje na akt łaski.
Jak i to,że wszystko to dokonało się :
"KU CHWALE BOGA OJCA".
patrz. 1 Kor.15:24:3:23:11:3 Rzym.15:7






Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #624 dnia: 31 Sierpień, 2017, 20:56 »
Jeżeli idzie o wywyższenie ,"wyższe stanowisko",to użyto tu greckiego słowa [hyprerysosen],iRozumiem,że przedrostek użyty w  może oznaczać ono "nad wszystko wywyższył".

To musisz się zdecydować. Albo strażnicowa brednia o "wyższym stanowisku", albo "nad wszystko wywyższył".


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #625 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 06:25 »
Robbo rozumiem to co piszesz. Ale sam osobiscie aie zastanawiam jak to wszystko pogodzic z Kolosan 1:16

bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, co widzialne i co niewidzialne — czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego.

Po jakiego wyzsze stanowisko skoro myslalem ze wyzszego to juz sie nie da:/
Jedyne co mi wpadlo do glowy ze wyniosl go na wyzsze stanowisko w sensie ze oddal mu wladze w krolestwie. A skoro to taka powazna sprawa wiec powinnismy mowic ze to Chrystus jest Krolem, jest i bedzie sędzią. To nie Jehowa nas bedzie oceniał (jak to slysze co kazde zebranie) ale Chrystus. No chyba ze SJ wierza w trojce xD 3postacie w 1osobie.

P.S.
Robbo, sam jestem SJ ale nie glosze nauk Towarzystwa w sluzbie. Jedyne o czym glosze w sluzbie to ewangelie o Chrystusie i o Krolestwie. Kontynuuje to co zaczal Jezus a pozniej robili apostolowie i Chrzescijanie.


Offline MX

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #626 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 08:08 »
(...)
Ja "przekopałem temat" i znalazłem potwierdzenie naszego wykładu.
Dałem temu wyraz.
(...)
Można znaleźć potwierdzenie różnych wersji danego problemu interpretacyjnego wersetów Pisma. Ale nie oznacza to, że akurat to jest właściwe.

Przekopywanie i znalezienie potwierdzenia dla swoich zapatrywań, albo aby obronić zapatrywanie swojego ludzkiego przewodnika nie jest drogą do poznania czy prawdy. Jest tylko kształtowaniem rzeczywistości według swoich warunków lub według tego jak uczy w tym przypadku CK. Wręcz czasem naginaniem.

To nie ma nic wspólnego z rzetelnym i naukowym podejściem.



MX - koniec - MX
« Ostatnia zmiana: 01 Wrzesień, 2017, 08:14 wysłana przez MX »


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #627 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 14:47 »
1. Tego,że stwórca nie zaaprobował w...cielenia także itp.

2. Tego,że ponieważ z samego powodu,że nie skorzystał z możliwości [okazji itp] zrównania się z ojcem,i już z tej przyczyny jej nie posiadał ,także.
Tego,że się "ogołocił" dosł.uczynił pustym,a przez z to zrezygnował ze w s z y s t k i e g o [co posiadał itp] również.

3. Tego,że imię otrzymał nie z urodzenia,ale za zasługi także.
To ojciec "d a r o w a ł mu imię".

1.
Tego w ogóle nie rozumiem. Przecież Biblia jano mówi;

J 1:14 A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.

1J 4:2 Po tym poznajecie Ducha Bożego:
każdy duch, który uznaje,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga.

2.
Co to znaczy, ze Słowo było Bogiem? (A może było jakims poganskim "bogiem"?)

J 17:5 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.
Co to była za chwała?
Z czego ogołocił się Jezus?

Odpowiedz na biblijne pytanie.
Łk 7:49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?»

3.
Rozumiem, ze Świadkowie, dają sobie DARY za coś, i na podarunek trzeba sobie zasłużyć?
Tylko, że wtedy to już nie jest DAR, tylko należna ZAPŁATA.

Ef 2:8 Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
« Ostatnia zmiana: 01 Wrzesień, 2017, 14:51 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #628 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 15:03 »
bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, co widzialne i co niewidzialne — czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego.

Tekst sfałszowany przez Towarzystwo Strażnica. W Kol nie ma ani słowa o pośrednictwie oraz dodano słowo "inne". Zmienia to sens całej wypowiedzi.

Kol 1, 15-17


http://piotrandryszczak.pl/kol-1,16-17-wszystko-inne.html


Offline Startek

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #629 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 23:32 »
Tusia a masz może ten tekst w przekładzie  linearnym Grecko Angielskim wydanym przez WTS ?