Witamy na forum

[zaocznie wywalony]

Dopiero zaznajamiam się z żargonem na tym forum. Może już jestem wykluczony. Mogłem być wykluczony i nie wiem o tym? Kiedy się wyklucza zaocznie?

Odpowiem na własnym przykładzie: u mnie starszy najpierw wypytał żonę o konkretne terminy, a potem wyznaczyli mi  dwie daty komitetu (pierwszą - tydzień po wyjeździe na już podpisany kontrakt zagraniczny, a następną - drugą: na 2 dni przed wyjazdem na następny) a potem wykluczono zaocznie gdy się na nie nie stawiłem.
Ale raczej Cię nie wykluczyli, bo najpierw by Cię wezwali (sorki, Michał i kilku innych, "zaprosili") na komitet, a potem poinformowali by wykluczeniu.

[Szczurh]

Miałem komitet sądowniczy za ciężki grzech, do którego sam się przyznałem, ale miałem tylko ograniczenie zakaz zgłaszania się na zebraniach.

[Roszada]

miałem tylko ograniczenie zakaz zgłaszania się na zebraniach.

To za to Cię mniej ręka bolała w nagrodę.

[Tazła]

Miałem komitet sądowniczy za ciężki grzech, do którego sam się przyznałem, ale miałem tylko ograniczenie zakaz zgłaszania się na zebraniach.

  Tzn jak, musiałeś siedzieć z łapkami po d...? 
Sorry, musiałam to napisać, bo to jak koza w szkole.

Na jak długo Cię tak ukarali? Choć mnie osobiście byłoby to bardzo na rękę. 

[Szczurh]

Przestałem chodzić więc być może dalej zakaz obowiązuje. Pamiętam że żałowałem że nie dali zakazu głoszenia. No i oczywiście żadnego czytania na studium książki czy strażnicy. Najlepsze było to, że komitet odbył się na bezludziu w polu w samochodzie. Musiałem potem oddalić się od samochodu i czekać na wyrok. Nieźle to musiało z daleka wyglądać.

[Tazła]

Najlepsze było to, że komitet odbył się na bezludziu w polu w samochodzie. Musiałem potem oddalić się od samochodu i czekać na wyrok. Nieźle to musiało z daleka wyglądać.

  Widocznie tam był lepszy zasięg i łączność  z kanałem .

A tak poważnie, patrząc na to z boku, wyglądało to jak idiotyzm. Jednak nie ma co się dziwić, jaki skład sędziowski, taki wyrok.

[Roszada]

Najlepsze było to, że komitet odbył się na bezludziu w polu w samochodzie.

To się nazywa "mobilny komitet sądowniczy".
Można też na motorze z przyczepką boczną. Też 3 osoby się zmieszczą.

[zaocznie wywalony]

To się nazywa "mobilny komitet sądowniczy".
Można też na motorze z przyczepką boczną. Też 3 osoby się zmieszczą.

Ale za to odwoławczy musiałby być w busie - w końcu to 7 osób.
 

[Roszada]

Ale za to odwoławczy musiałby być w busie - w końcu to 7 osób.
 

Mogą się w polu na 3 motorach zjechać.
Gorzej zimą.

[Nemo]

Najlepsze było to, że komitet odbył się na bezludziu w polu w samochodzie. Musiałem potem oddalić się od samochodu i czekać na wyrok. Nieźle to musiało z daleka wyglądać.

Tego sposobu to nie znałem  . A to był Twój samochód, czy któregoś ze starszych? Jak Twój, to czy podwiozłeś ich potem do domu, czy wracali piechotą, a jak było to auto starszego, to czy Ty szedłeś piechotą do domu, czy Cię podwieźli?
A tak ogólnie to witaj wśród nas.

Ale za to odwoławczy musiałby być w busie - w końcu to 7 osób.
 

Jak dalej będzie taki exodus z tej destrukcyjnej organizacji, to z powodu braku starszych, kupią campera, takiego wypasionego i będą jeździli po kraju z reklamą orgii i dopiskiem MOBILNE CENTRUM KOMITETÓW SĄDOWNICZYCH

[Szczurh]

Dziękuję wszystkim za powitanie, bo zapomniałem.
Był u nas w miasteczku ośrodek pionierski. Przyjechali bracia i starsi ze zboru (30km od zboru). Powiedzieli żeby gdzieś pojechać w ustronne miejsce, a że ośrodek był na peryferiach miasta to nie było trza daleko jechać poza miasto.

[Nemo]

Dziękuję wszystkim za powitanie, bo zapomniałem.
Był u nas w miasteczku ośrodek pionierski. Przyjechali bracia i starsi ze zboru (30km od zboru). Powiedzieli żeby gdzieś pojechać w ustronne miejsce, a że ośrodek był na peryferiach miasta to nie było trza daleko jechać poza miasto.

No ale dalej nie rozumiem, to nie przyszli do Twojego domu? I ciekawi mnie kto po komitecie wracał piechotą 

[Szczurh]

Pochodzę z katolickiego domu i mama by się przeraziła gdyby zobaczyła jak do mojego pokoju wchodzą jacyś panowie i się zamykamy. U nas sali nie było. W mieszkaniu jednej z sióstr były zebrania niedzielne. Mały pokój. 15osób maks. na zebraniu. Po komitecie wróciliśmy na ośrodek jak gdyby nigdy nic. Przeżywałem to wtedy.

[pompejusz]

Witam wszystkich-mam pytanie. Dlaczego nie mogę wysyłać prywatnych wiadomości?

[Roszada]

Witam wszystkich-mam pytanie. Dlaczego nie mogę wysyłać prywatnych wiadomości?

Możesz, ale po 5 postach.
Taka zasada.
Cierpliwości zatem.
Zdążysz się wcześniej przedstawić.
Witaj zatem!