Można, można. Głupota ludzka granic nie zna. Niestety, ale sam kiedyś takie informacje przyjąłbym jako atak na organizację. Dla jednego będzie to niby próba, bo ludzie na terenie zaczynają pytać, znajomi w pracy wytykają, a dla innego będzie to powód wybudzenia. Każdy jest inny. Mnie wybudziło coś innego, więc sam mogę powiedzieć, że na takie informację mądrością nie grzeszyłem. Indoktrynacja działa cuda. Ale miejmy nadzieje, że nowe światło tym razem nie pochodzące z organizacji, a padające na nią pomoże wielu osobom. Czy to świadków, czy nie.