Po analizie muszę przyznać że ŚJ czy wcześniej Badacze PŚw mają i mieli ogromny wpływ na dzieje ludzkości .
DLACZEGO ?
Bo jako jedyni uczą o Królestwie Bożym jako grupie ludzi którzy będą pełnić ogromną władzę w niebie i na ziemi.
Oczywiście popadli w odstępstwo - najpierw przyjmując naukę o drugich owcach które nie należą do Królestwa a potem wręcz zwalczając i prześladując tych ludzi.
A przecież
1Kor6:2,3 Łuk 22:29,30
Ciekawe są też wersety z Obj 20:4-6
Bo te wersety opisują pomazańców na ziemi jako królów (bo 144 są już zgromadzeni w niebie wg 14 rozdziału)
Ale finał tego 1000letniego królowania jest imponujący -
Będzie to moment gdzie na ziemi będą tylko POMAZAŃCY obdarzeni darem nieśmiertelności -
Tj Ci którzy którzy Królują i ich bliscy, ci którzy pomagali pomazańcom Mt25:34-46, wszyscy słudzy boży z przeszłości między innymi Dawid, Samuel Samson itd. I ten moment będzie prawdopodobnie zwieńczeniem dnia odpoczynku i kwestii spornej
Potem dopiero zmartwychwstanie wszystkich zmarłych (w tym przestępca skazany z Jezusem) Dz24:15
Oczywiście już bez daru nieśmiertelności
1. Nie uczą tego jako jedyni, choć możesz wyjść z takiego błędnego założenia patrząc na nasz Polski "rynek" religijny. W zasadzie nawet w Polsce nie uczą tego jako jedyni, choć większość pochodzi od Badaczy Pisma Świętego. Obydwie Ameryki są natomiast pełne grup religijnych, które tego uczą w mniejszym lub szerszym zakresie i nie są związani ze świadkami Jehowy.
2. Ta nauka nie musi być "prawdziwa". Ja na przykład nie uważam, że ona jest prawdziwa i że Królestwo Boże sprowadza się do rządu. Takie przedstawianie tematu jest rażącym uproszczeniem. Z wypowiedzi Chrystusa jasno wynika, że Królestwo Boże jest czymś więcej. Skupianie się na jednym aspekcie, jak to robią ŚJ, może wypaczać znaczenie całości (co moim zdaniem ma miejsce). Być może to jest też powód, dlaczego uczą o tym "jako jedyni" (pisałem już, że nie są jedyni, ale w liczbach bezwzględnych rzeczywiście stosunkowo niewiele osób wyznaje podobny pogląd w tak skrajnej postaci).
3. Krytykujesz ŚJ za odstępstwo w postaci wprowadzenia drugich owiec. Sam jednak używasz określenia "pomazańcy", które służy właśnie odróżnieniu "niebiańskich chrześcijan" od "ziemskich chrześcijan". W rzeczywistości nie ma żadnych "pomazańców".
4. Tu dochodzimy do sedna twojej wypowiedzi:
Wniosek : Wszyscy powinni zabiegać by być pomazańcami - Badacze, ŚJ, ŚJ ex, w ogóle chrześcijanie i wszyscy inni - To jest Dobra Nowina dla każdego.
Chrześcijanin nie musi "zabiegać by być pomazańcem", ponieważ chrześcijanin w domyśle jest osobą powołaną "do jednej nadziei". Pojęcie "pomazańców" jest nieznane większości chrześcijan, bo wynika ze sztucznego podziału. Twoje rozważania z pomazańcami w tle nie mają dla nich najmniejszego znaczenia.
Oczywiście i ty i ja musimy się uporać z tego typu naukami, bo mieliśmy to "szczęście", że nas w nie wplątano. Większość chrześcijan jednak nie ma tego problemu i tym samym z definicji są bardziej chrześcijańscy niż my. Oni nie muszą analizować czy być pomazańcem czy nie, bo z natury po prostu są powołani do jednej nadziei. To rzecz jasna nie mówi nic o tym, jakimi są chrześcijanami, czy też jakimi są ludźmi, ale dywagacje w tym wątku w ogóle ich nie dotyczą.
To znów wskazuje na to, że to ty i ja mamy problem ze Świadkami Jehowy, którzy mieli wpływ na nasze życie, z którym to wpływem próbujemy się uporać. Nie jest to jednak wpływ na losy świata czy chrześcijaństwa. No na litość boską...