I na potop przyjdzie czas. Wróćmy do raju utraconego.
Gdyby przyjąć, jak tu ktoś sugerował, jedynie symboliczne, czyli nie fizyczne oddziaływanie na człowieka
drzewa poznania dobra i zła to jakie było oddziaływanie drzewa życia?
W ogóle po co Bóg stworzył drzewo życia skoro człowiek był stworzony jako niestarzejąca się istota?
Ponoć bóg stworzył człowieka.
Był bez grzechu.
Miał żyć wiecznie, nie miał umierać.
Gdy zjadł owoc stał się grzesznym
Ten grzech spowodował ,że umarł.
Gdyby zjadł owoc z drzewa życia nie umarł by będąc grzesznym.
Tak to sobie bóg wykombinował.