Problem w tym że nie są bezstronni, a conajmniej jeden z nich działa z pobudek jeszcze mniej szlachetnych. "To chyba nie przynależność do czegokolwiek powinna mieć znaczenie, a siła argumentu?" - oczywiście, chyb aże należy do SJ, wtedy siła argumentów nie ma znaczenia, bo SJ z zasady to oszuści, a Katolicy nie. :-( Tyle że nA tym forum nigdy nie było porównywania argumentów, tylko jednostronny ostrzał pod hasłem, każda nauka SJ musi być fałszywa, chyba że nie przeczy naukom KK, bo tych nie możnabyuo krytykować porównując z naukami SJ, każdy taki post lądował w śmietniku. W ten sposób rozwalił forum. Ale chyba pisałem, że nie liczę na zrozumienie.
No jasne, że nie są bezstronni. Ktoś w ogóle wierzy w bezstronność? A może ktoś inny na tym forum jest bezstronny? Ja na pewno nie jestem bezstronny i nie uważam, żeby ktokolwiek taki był. Każdy ma jakieś poglądy i mają one wpływ na to co uważa. A to, że niektórzy wierzą we własną religię i nie są podpięci pod jakiś kościół nie oznacza, że są bezstronni... Oni po prostu reprezentują swoją stronę i nie widzę tu żadnej różnicy.
To forum jest o Świadkach Jehowy, więc pisząc o sile argumentu miałem na myśli siłę argumentu "za" lub "przeciw" czemuś związanemu ze świadkami, a nie z jakimś innym wyznaniem. Od innych wyznań są inne fora i ja to rozumiem. Sam kiedyś byłem na katolickim, nawalałem się z nimi jak niektórzy tu się nawalają, ale znudziło mi się. Nie mam pretensji, że na forum o świadkach Jehowy pisze się o świadkach. Jeśli ktoś dowodzi fałszywości jakiejś ich nauki, a ty uważasz, że jest prawdziwa, no to broń jej, wykazuj, że jest inaczej. To jest właśnie dyskusja, na tym polega forum. Niektórzy zakładają, że każda nauka ŚJ jest fałszywa, ale to jest już ich problem. Nie widzę jednak powodu, żeby ci sami ludzie pisali tu o innych religiach, bo to forum nie jest od tego.
Ha! Ostatnio nawet okazało się, że o polityce nie mogę tu porozmawiać, bo to nie jest forum o polityce, tylko o Świadkach Jehowy. No to czemu miałbym tutaj nawalać z taką samą częstotliwością o Mormonach? Przecież to nie ma sensu.
Ja nie mam żadnego problemu. Jak większość tutaj wyrażam swoje zdanie, które jak widać tobie nie odpowiada, bo wkładasz dużo wysiłku w to abym polubił pewne organizacje i ich przedstawicieli jeszcze imputując mi, że chcę ograniczać wolność
Poza tym, nie wiem czy nadal ale wcześniej Roszada był na tym forum moderatorem.
Ludzie zmieniali religię, poglądy bo nie podobało się im w KK, trafiają na forum o świadkach Jehowy, na którym co i jak mają pisać decyduje fanatyczny katolik.
Nie widzisz w tym żadnego problemu?
Nie chcę, żebyś kogokolwiek lubił. Raczej staram się wykazać INNYM, którzy będą czytać twoje posty, że nie masz racji.
I to prawda, że wkładam dużo wysiłku w moje odpowiedzi, ale to tylko dlatego, że mam jakiś podstawowy szacunek do rozmówców i nie traktuję ich od niechcenia oraz uważam, że złożone tematy wymagają obszernego opisu. Jeśli ktoś widzi świat czarno-białym może tego nie rozumieć.
Oczywiście, że nie podoba mi się twoje zdanie. Na forach co do zasady tak jest i głupio by było, gdyby pierwsza osoba pisała jakiś post, a każda kolejna ją chwaliła.
Nie mam też problemu z żadnym z moderatorów, bo nie podchodzę do nich w osobisty sposób. Nie wiem w ogóle w jakim sensie miałbym mieć z tym problem. Jeśli któregoś dnia ktoś uzna, że naruszam zasady i mnie stąd wyrzuci, no to mnie tu nie będzie. W czym problem?