Całość nagrania to 2:30h. Jackson i jego temat: ''jak możemy umacniać swoją odwagę'' od 1h:41s.
https://drive.google.com/file/d/1KZST9fhlhcnAtZV0f3dKcDsRz9nsSgxU/view
Specjalne podziękowania dla anonimowej osoby, która przygotowała nam tę wspaniałą ucztę duchową. Spożywajcie, tylko się nie obżerajcie:).
Fantomie. Dziecko Przenajdroższe.
Dzięki wielkie za ten link do nagrania.
Jak widać na brać odstępczą i PIMO można zawsze liczyć.
Nie wątpiłam ani chwili, że takież nagranie prędzej czy później szybko znajdzie się tu na naszej platformie "wiertniczej".
Świdrującej nasze odkrywcze mózgi.
Przekaż ode mnie szczególnie serdeczne
pozdrowienia temuż anonimowemu dawcy.
Czy można liczyć na obżarcie się?
No nie wiem, nie wiem, raczej chyba NIE
Bo zapewne większość tego programu, to już dawno przetrawiona na różne sposoby papka.
Pokarmu stałego zapewne nie za wiele tam będzie.
Dopiero mogę przysiąść i wysłuchać, więc zobaczę, czy dobrze oceniłam te przenajświętsze przekazy.
Wzbudzające u śj tyle
... "achów" i "ochów" ... ********************************************************************************************
Nowy rozbłysk już na początku statystyk, to o czym mówili już w listach do zborów.
Postanowienie już żyjące, obowiązujące od 1 listopada 2023 roku.
"Naszą motywacją jest miłość!" Uzasadnienie nie podawanych godzin spędzonych w służbie.
To ja się zdrowo i logicznie pytam.
A do tej pory to nie była miłość !!! Nie miłość tylko godziny?
Przez te prawie 140 lat !!! Istnienia strażnicy !!!
Za moich czasów, kiedy jeszcze gorliwie wychodziłam do służby, nigdy tego nie robiłam dla ilości godzin !!!
NIGDY !!!
Moją motywacją zawsze była miłość do ludzi na moim terenie, zawsze.
Oczywiście składałam wnioski do służby pionierskiej, różnej, ale nigdy dla mnie to nie było najważniejsze.
Myślę, że nasze analizy tych statystyk bardzo przyczyniły się do tego, że z podawania tej danej zrezygnowano.
Bo jak się okazywało z tych analiz i udowadnialiśmy, że poświęcano tysiące jałowych godzin na przyprowadzenie jednego człowieka do zboru przez kilku ludzi.
To teraz to będzie wielka niewiadoma, ile tysięcy godzin trzeba, by ochrzcić 2-3 osoby w obwodzie.
Ta sytuacja również na swój sposób pokazuje korporacyjny charakter tej religii.
Korporacyjny, nie boski.