Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Fantom w 02 Grudzień, 2023, 18:03
-
Całość nagrania to 2:30h. Jackson i jego temat: ''jak możemy umacniać swoją odwagę'' od 1h:41s.
https://drive.google.com/file/d/1KZST9fhlhcnAtZV0f3dKcDsRz9nsSgxU/view
Specjalne podziękowania dla anonimowej osoby, która przygotowała nam tę wspaniałą ucztę duchową. Spożywajcie, tylko się nie obżerajcie:).
-
(mtg): z przykrością stwierdzam nie działa link :'( :'( :'( :'(
-
U mnie działa. Może się przyciął u Ciebie?
-
(mtg): z przykrością stwierdzam nie działa link :'( :'( :'( :'(
Szatan nie chce żebyś zażył strawy duchowej >:D >:D >:D
-
Szatan nie chce żebyś zażył strawy duchowej >:D >:D >:D
Witaj Pab: pogrzebałem, pokombinowałem i ''Najjaśniejszy Lucyfer'' uczynił cud , transmisja działa >:D
-
Lubiłem Jaśko i jego przemówienia tu jest prowadzącym.
I nie zapomnę jak na szkoleniu starszych w 1997 wykładał a sala nagle rykła śmiechem.
Po czym dał kontrę:
"Bracia tym przykładem chciałem was uradować a nie rozbawić"
Mistrz riposty w przerwach jadł kanapki przegryzając jabłkami.
Jakiś OLAF z Finlandi mówi o działalnosci śj w Polsce -tak nisko nasi bracia upadli w oczach CK!?
-
Oprócz liczb nic ciekawego.
114 379 - głosicieli (nie wiadomo, czy to średnia, czy najwyższa).
11 811 - pionierów stałych.
26 409 studiów.
Najbardziej wkurzający był sztuczny, ale permanentny, uśmiech prowadzącego.
Brat Fin (Oli, Olli?) - najbardziej konkretne przemówienie. Liczby, działania, zaproszenia do wolontariatu.
Brat "grubasek" w miarę.
Brat Murzyn — smętny. Ten znowu "zimny jak polodowcowy głaz" — zero emocji.
Brat Jackson — jak zwykle opowiadał dowcipy i historie z rzyci wzięte... :D
Brat Oli stwierdził, że godziny spędzone w służbie nie są już ważne. "Naszą motywacją jest miłość, a nie godziny". To wcześniej było inaczej? :o
PS. Jeśli ktoś ma szybki net, to polecam ściągnąć film. Ma tylko 152 MB, a będzie lepiej chodził.
-
Całość nagrania to 2:30h. Jackson i jego temat: ''jak możemy umacniać swoją odwagę'' od 1h:41s.
https://drive.google.com/file/d/1KZST9fhlhcnAtZV0f3dKcDsRz9nsSgxU/view
Specjalne podziękowania dla anonimowej osoby, która przygotowała nam tę wspaniałą ucztę duchową. Spożywajcie, tylko się nie obżerajcie:).
Fantomie.
Dziecko Przenajdroższe.
Dzięki wielkie za ten link do nagrania.
Jak widać na brać odstępczą i PIMO można zawsze liczyć.
Nie wątpiłam ani chwili, że takież nagranie prędzej czy później szybko znajdzie się tu na naszej platformie "wiertniczej".
Świdrującej nasze odkrywcze mózgi.
Przekaż ode mnie szczególnie serdeczne :-* pozdrowienia temuż anonimowemu dawcy.
:-*
Czy można liczyć na obżarcie się?
No nie wiem, nie wiem, raczej chyba NIE >:D
Bo zapewne większość tego programu, to już dawno przetrawiona na różne sposoby papka.
Pokarmu stałego zapewne nie za wiele tam będzie.
Dopiero mogę przysiąść i wysłuchać, więc zobaczę, czy dobrze oceniłam te przenajświętsze przekazy.
Wzbudzające u śj tyle ... "achów" i "ochów" ...
;D ;D
********************************************************************************************
Nowy rozbłysk już na początku statystyk, to o czym mówili już w listach do zborów.
Postanowienie już żyjące, obowiązujące od 1 listopada 2023 roku.
"Naszą motywacją jest miłość!"
Uzasadnienie nie podawanych godzin spędzonych w służbie.
To ja się zdrowo i logicznie pytam.
A do tej pory to nie była miłość !!! Nie miłość tylko godziny?
Przez te prawie 140 lat !!! Istnienia strażnicy !!!
Za moich czasów, kiedy jeszcze gorliwie wychodziłam do służby, nigdy tego nie robiłam dla ilości godzin !!!
NIGDY !!!
Moją motywacją zawsze była miłość do ludzi na moim terenie, zawsze.
Oczywiście składałam wnioski do służby pionierskiej, różnej, ale nigdy dla mnie to nie było najważniejsze.
Myślę, że nasze analizy tych statystyk bardzo przyczyniły się do tego, że z podawania tej danej zrezygnowano.
Bo jak się okazywało z tych analiz i udowadnialiśmy, że poświęcano tysiące jałowych godzin na przyprowadzenie jednego człowieka do zboru przez kilku ludzi.
To teraz to będzie wielka niewiadoma, ile tysięcy godzin trzeba, by ochrzcić 2-3 osoby w obwodzie.
Ta sytuacja również na swój sposób pokazuje korporacyjny charakter tej religii.
Korporacyjny, nie boski.
>:D
-
A ja się pytam po co tracić 2:30g na oglądanie czegoś w co nie wierzę oraz mnie od roku nie interesuje ??? 8-)
-
A ja się pytam po co tracić 2:30g na oglądanie czegoś w co nie wierzę oraz mnie od roku nie interesuje ??? 8-)
Może Ciebie nie interesuje, ale innych już Tak.
Trudno nie interesować się czymś, czym było się mocno związanym przez kilkadziesiąt lat 😍
Każdy z nas był inaczej emocjonalnie związany z organizacją.
Podobnie jest z rozwodem w małżeństwie. Są tacy, którzy byli wierni partnerowi a partner ich oszukał i teraz długo dochodzą do siebie i stale rozmyślają nad straconym małżeństwem. Są też tacy, którzy to na krótko po stracie najbliższej osoby potrafią się szybko ogarnąć i zawiązać całkiem nowy związek zapominając tym samym o tym poprzednim.
Dlatego uwagi, co do tego, co kogo interesuje są dalece nie na miejscu.
Niech każdy robi to co lubi, nie będąc piętnowanym przez innych.
-
A ja się pytam po co tracić 2:30g na oglądanie czegoś w co nie wierzę oraz mnie od roku nie interesuje (...)
Lu_Ke_Sky_Walker :)
Nie koniecznie jest tak jak napisałeś.
Można słuchając np., zmywać naczynia lub co innego robić w tym czasie.
Można też to świetnie wykorzystać w rozmowach ze świadkami.
Ty nie wierzysz, ja też nie, ale jednak tu na forum jesteś, więc też to w jakiejś mierze Cię jednak interesuje.
Nieraz już udało mi się kogoś zaskoczyć bieżącymi wiadomościami ;D ;D
I tym, że chociaż już mnie tam sporo nie ma, to orientuję się, oczywiście tak z grubsza w tym co się w organizacji wyczynia.
(Bo strażnicy już dawno nie studiuję >:D >:D )
Nooooo, a wizyta w Polsce kogoś z ck, nie zdarza się tak często.
Ostatni audyt, to chyba Morrisa był sporo lat temu.
Jeśli się mylę, to mnie sprostujcie.
-
Rozwalił mnie tekst Jacksona
- naukowcy wydają miliardy dolarów na badania kosmosu żeby dowiedzieć się skąd się wzięliśmy. A przecież wystarczy przeczytać pierwsze rozdziały Biblii!
Nagorsze że taki argument jest w pełni akceptowalny i powtarzany przez 90% dorosłych SJ :(
-
Niektórym organizacja zabrała czas, zabrała młodość, nie pokształcili się, zabrała pieniądze.
Po co ma dalej oskubywać?
Lepiej poświęcić czas na coś cenniejszego.
Ja przestałem żyć organizacją.
Słuchać jakichś banialuków.
Ja powiedziałem stop.
Koniec oskubywania mnie.
Takie jest moje zdanie.
-
(...) Ja przestałem żyć organizacją (...)
Ale my tylko tak trochę ją podglądamy.
>:D >:D >:D
-
(mtg): świetne, budujące zachęcające przemówienie a byłem na nieeeeeeeee >:D >:D
Ps. jestem tak '' wpiermandolony'' na ''paparazu ''za wielkiej wody, że wylodąwałem na SOR
-
Niektórym organizacja zabrała czas, zabrała młodość, nie pokształcili się, zabrała pieniądze.
Po co ma dalej oskubywać?
Lepiej poświęcić czas na coś cenniejszego.
Ja przestałem żyć organizacją.
Słuchać jakichś banialuków.
Ja powiedziałem stop.
Koniec oskubywania mnie.
Takie jest moje zdanie.
A o skarb w niebie żadnych działań?
-
(mtg): świetne, budujące zachęcające przemówienie a byłem na nieeeeeeeee >:D >:D
Ps. jestem tak '' wpiermandolony'' na ''paparazu ''za wielkiej wody, że wylodąwałem na SOR
Byłeś w sekcie niszczyli życie.
Wyszedłeś dalej niszczą.
-
Drogi Gremczak:
Z grzeczności wysłuchałem paplaniny, ponieważ chciałem poruszyć jedną sprawę w domu.
Powiem szczerze - mało minie ''szlak nie trafił'', bo otrzymałem odpowiedź, że zachwycający był ten bełkot , dlatego ukłonił się wobec mnie SOR.
Betoniarce potrzeba tylko: piach ,cement i dużo, dużo wody - tak stwierdzam.
Betonu nie ruszysz podobnie było w moim przypadku, dopiero ''hetabombka'' choinkowa ruszyła moje zagwożdżone komórki mózgowe
-
Czy ktoś mógłby przedstawić w kilku punktach najważniejsze rzeczy z programu? Czy naprawdę nie było niczego wartego uwagi?
-
A o skarb w niebie żadnych działań?
Cóż to za teorie spiskowe propagujesz.
-
Drogi Gremczak:
Z grzeczności wysłuchałem paplaniny, ponieważ chciałem poruszyć jedną sprawę w domu.
Powiem szczerze - mało minie ''szlak nie trafił'', bo otrzymałem odpowiedź, że zachwycający był ten bełkot , dlatego ukłonił się wobec mnie SOR.
Betoniarce potrzeba tylko: piach ,cement i dużo, dużo wody - tak stwierdzam.
Betonu nie ruszysz podobnie było w moim przypadku, dopiero ''hetabombka'' choinkowa ruszyła moje zagwożdżone komórki mózgowe
U mnie podobnie wnioski po obejrzeniu pani betonowej , „ to był wspaniały duchowy program „. Już chciałem powiedzieć czy liczyła ile razy i jak bardzo są wszyscy wdzięczni niewolnikowi ale sobie odpuściłem .
-
Czy ktoś mógłby przedstawić w kilku punktach najważniejsze rzeczy z programu? Czy naprawdę nie było niczego wartego uwagi?
Moja domowa "betoniarnia" mówiła, że super myślą było, "że nie możemy ograbiać Jehowy z czasu który się jemu należy"....
Może ktoś to skomentuje używając słów które powszechnie nie są uważane za obraźliwe bo ja jakoś... :o
Dziś ta złota myśl została odrazu zrealizwana poprzez obecność na zbiórce o 10.30 a następnie dłuuuga służba tak by rodzina została odpowiednio ograbiona z czasu który się jej słusznie należy... >:(
-
Moja domowa "betoniarnia" mówiła, że super myślą było, "że nie możemy ograbiać Jehowy z czasu który się jemu należy"....
Może ktoś to skomentuje używając słów które powszechnie nie są uważane za obraźliwe bo ja jakoś... :o
(mtg): Czary, mary, hokus-pokus - nastają brawa jak w cyrku z sztuczek magika.
Co było, ktoś zapytuje - z mojej strony nic nowego od momentu kiedy wyszedłem z sekty(Ww), po tylu latach trudno słuchać tej demagogii, powtarzające zachęty i co drugie słowo Jehowa.
Oklepany monolog, który nie może zainteresować ex-sów, przecież to przerabialiśmy - nowość to tylko zmiana aktorów na mównicy, jak zawsze wiele owacyjnych oklasków i piosenek jak w Korei, jest podesłany link z tego przedstawienia komediantów ( pierwszy post) - można wysłuchać bajdurzenia - jeżeli masz stalowe nerwy >:D
-
Moja domowa "betoniarnia" mówiła, że super myślą było, "że nie możemy ograbiać Jehowy z czasu który się jemu należy"....
Może ktoś to skomentuje używając słów które powszechnie nie są uważane za obraźliwe bo ja jakoś... :o
To nie ludzie ograbiają jehowę z czasu.
To on ludzi ograbia z czasu.
Zamiast zająć się rodziną czy pilnymi sprawami osobistymi to wymyśla latanie na zebrania, po ulicach z jakimiś papierkami lub po mieszkaniach ludzkich aby zakłócać mir domowy.
-
A niech teraz jedna z drugą "betoniarą" dowie się, że latały z papierkami( okradając z czasu rodzinę) za iluzją to niestety, ale można źle skończyć.
Cóż z bagna wychodzą chyba bardzo silne psychicznie jednostki.
Inne toną, smutne, ale niestety życie jest brutalne.
-
Jeżeli głosiciele by mieli szacunek do tych swoich kolorowanek to by nie zostawiali gdzie popadnie.
Dali by takiej osobie co zrobi z tego użytek.
To znaczy przeczyta.
Niektórzy biorą aby mieć podpałkę do pieca.
Sam kilkukrotnie wziąłem dla jaj od stojakowych.
Powiedziałem im ,że potrzebuje na podpałkę do pieca, dobrze się palą.
Co mi odpowiedzieli?
Że ich nie interesuje co z tym zrobię.
Jaki czas temu, byłem już wybudzony ale jeszcze chodziłem do sali ,to przez prawie pół roku zbierałem ich czasopisma.
Było tego całkiem dużo.
Takie które się wszędzie walały: kosze na śmieci, w różnych krzakach ,zaroślach co wiatr porozwiewał itp.
Zaniosłem na spotkanie z obwodowym podczas obsługi.
Wskazałem obw. jaki do dobry użytek jest robiony.
Cyferki w sprawozdaniu poszły.
No i spotkanie się już nie kleiło.
-
Jeżeli głosiciele by mieli szacunek do tych swoich kolorowanek to by nie zostawiali gdzie popadnie.
Dali by takiej osobie co zrobi z tego użytek.
To znaczy przeczyta.
Niektórzy biorą aby mieć podpałkę do pieca.
Sam kilkukrotnie wziąłem dla jaj od stojakowych.
Powiedziałem im ,że potrzebuje na podpałkę do pieca, dobrze się palą.
Co mi odpowiedzieli?
Że ich nie interesuje co z tym zrobię.
Oj marnie się pali marnie, Takie śliskie błyszczace kolorowe.
Trybuna i wyborcza znacznie lepiej się paliły
-
Przyjechał "papież" z Warwick i ani nie wyszedł do ludu, nie przywitał się i nie pobogoslawil?
To ma być naśladowca Jezusa, brat króla, wolne żarty!
-
Pewnie za kulisami, będą sobie tam w Nadarzynie wspólnie namaszczać głowy oliwą i odpuszczać sobie wzajemnie grzechy posypując się popiołem ubrani w wory. 😛
-
Pewnie za kulisami, będą sobie tam w Nadarzynie wspólnie namaszczać głowy oliwą i odpuszczać sobie wzajemnie grzechy posypując się popiołem ubrani w wory. 😛
Będzie złoto a skromnie... A nie, czekaj, to nie ta religia 8-)
-
Typowy korporacyjny audyt. Najpierw dane, później szczebel pod CEO mówi jakąś odezwę do firmy... następnie wychodzi CEO i robi pogadankę ale już w takim bardziej luzackim tonie. Walnie jakąś anegdotkę, pochwali, opowie coś osobie, zapewni że ciebie potrzebuje. Wsiądzie w firstclass i wróci do siebie...
Na wewnętrznym audycie pewnikiem opierdolił za spadki i głosicieli i wpływów. Wprowadzi jakieś cięcia w biurze, młodym da przyzwolenie na kopanie dołków pod kierownictwem i tak nam ta organizacja będzie kiwać się do kolejnego audytu.
Beton pewnikiem jeszcze przez kolejne tygodnie będzie rozsyłał gify kurczaków, po czym zapomni o wszystkim...
-
Beton pewnikiem jeszcze przez kolejne tygodnie będzie rozsyłał gify kurczaków, po czym zapomni o wszystkim...
Jakie gify kurczaków?
-
Sami świadkowie z tych kurczaków się teraz śmieją.
Posyłają między sobą gify z kurczakami.
Albo np takie memy.
-
O co chodzi z tymi kurczakami? Słuchałem całej audycji ale chyba nie uważnie
-
No, o co biega z tymi kurczakami?
-
Tutaj jest, jak bredzi o tych kurczakach...
O kurczakach jest w przemówieniu, kiedy przemawia. Jackson od 2h15 min.
-
Jak to czyta jakiś Nadarzyniak w ramach obowiązków służbowych to mam prośbę:
Podpytaj Gofrreya za co Morrisa posunął ;D
-
Moja domowa "betoniarnia" mówiła, że super myślą było, "że nie możemy ograbiać Jehowy z czasu który się jemu należy"
Może ktoś to skomentuje używając słów które powszechnie nie są uważane za obraźliwe bo ja jakoś... (...)
;) ;)
Ja spróbuję.
Bez obraźliwości, pomóc Ci.
Rozumiem, że Twoje emocje i całe Twoje jestestwo tych "rewelacji świętych" tego nie wytrzymują.
Mantra brzmi ...
Dla tego sadystycznego i chciwego bożka strażnicy, wszystko, przez wszystkie wieki wieków !!!!!!! cokolwiek by to było i znaczyło !!!!!
Dlatego, jak masz w domu fanatyka religijnego, a ten fanatyzm jest odpowiednio wzmacniany przez niewolnika strażnicy.
To mężowie nie mają żon, żony mężów, dzieci matek i ojców, bliscy bliskich, przyjaciele przyjaciół.
Bo ten nienasycony bożek jest tak egoistyczny, że całe życie musisz oddać dla niego.
I Twoja rodzina, Ty osobiście, zostałeś odpowiednio ograbiony z czasu, który Tobie, jako mężowi od żony słusznie się należy :'(
A strażnica ryczy ...
Masz męża, żyj jakbyś go nie miała !!!
Masz rodzinę, żyj jakbyś jej nie miała !!!
Masz pracę, najlepiej żebyś wszystko co zarobisz złożyła w ofierze dla strażnicy !!!
Masz jakiekolwiek talenty, zdolności, podaruj to w prezencie strażnicy.
Masz nieruchomości, złoto, srebro i wszystko, cokolwiek, co da się spieniężyć, oddaj dla tegoż bożka.
Bo pragnienia i chciwość tego tworu nie mają dna.
:'( :'( :'(
Dziś ta złota myśl została odrazu zrealizwana poprzez obecność na zbiórce o 10.30
a następnie dłuuuga służba tak by rodzina została odpowiednio ograbiona z czasu który się jej słusznie należy... (...)
Lu_Ke Sky_Walker.
No i widzisz :-[ :-\
Może i się zbytnio nie interesujesz, tym co strażnica wyczynia, nie wysłuchujesz tych dyrdymał, które ona funduje.
Jednak skutki tej jej indokrynacji z całą siłą odczuwasz na własnej skórze w 500% :'(
Wydaje mi się, że jednak warto wroga i jego taktyki poznawać od podszewki.
Wtedy wiadomo jak z tym wrogiem walczyć.
Choć zdaję sobie sprawę, że w małżeństwie tak podzielonym religijnie to jest bardzo złożona sprawa.
I bardzo Ci współczuję tego układu.
Pozdrawiam.
-
Moja domowa "betoniarnia" mówiła, że super myślą było, "że nie możemy ograbiać Jehowy z czasu który się jemu należy"....
Może ktoś to skomentuje używając słów które powszechnie nie są uważane za obraźliwe bo ja jakoś... :o
nie skomentuję, ale dopytam bo nie rozumiem:
z jednej strony słyszę o nieraportowaniu godzin a z drugiej ten tekst o "nie-okradaniu" Boga Jehowy...
nie rozumiem, jak to pogodzić, dlatego zapytam: czy organizacja nadal wymaga godzin czy już nie?
-
nie skomentuję, ale dopytam bo nie rozumiem:
z jednej strony słyszę o nieraportowaniu godzin a z drugiej ten tekst o "nie-okradaniu" Boga Jehowy...
nie rozumiem, jak to pogodzić, dlatego zapytam: czy organizacja nadal wymaga godzin czy już nie?
Sebastian,
Tutaj mamy chyba schizofrenie: godzin nie raportujemy ale mamy je "produkować" ...
Tak to można tylko w jw.org 8-)
A wierni łykają to nowe światło jak pelikany.
Dziś miałem rozmowę z "domową betoniarnią". O wszystkim i o niczym tak naprawdę:
Żona mi mówi, że jestem nieuczciwy bo nie utożsamiam się już z ŚJ a wszyscy bracia nadal traktują mnie jak swojego brata czyli ŚJ. No to pytam: jakim dla nich bratem jestem skoro od 11 miesięcy spotykam się z ich ostracyzmem? Na to Żona: cóż to jest ostracyzm? Nie ma czegoś takiego!
Nawet się już nie zdenerwowałem.
Dla niej sens ma służenie Bogu a ja ją oszukałem bo zmieniłem poglądy, itd. itp.
-
Sebastian,
Tutaj mamy chyba schizofrenie: godzin nie raportujemy ale mamy je "produkować" ...
Tak to można tylko w jw.org 8-)
A wierni łykają to nowe światło jak pelikany.
Dziś miałem rozmowę z "domową betoniarnią". O wszystkim i o niczym tak naprawdę:
Żona mi mówi, że jestem nieuczciwy bo nie utożsamiam się już z ŚJ a wszyscy bracia nadal traktują mnie jak swojego brata czyli ŚJ. No to pytam: jakim dla nich bratem jestem skoro od 11 miesięcy spotykam się z ich ostracyzmem? Na to Żona: cóż to jest ostracyzm? Nie ma czegoś takiego!
Nawet się już nie zdenerwowałem.
Dla niej sens ma służenie Bogu a ja ją oszukałem bo zmieniłem poglądy, itd. itp.
Trzymaj się bracie w odstępstwie u mnie dokładnie te same argumenty jedyne co mnie trzyma przy życiu to to ,ze większość kobiet mówiła to samo i robiła to samo co nasze a dziś niektóre z nich są po drugiej stronie .
-
Trzymaj się bracie w odstępstwie u mnie dokładnie te same argumenty jedyne co mnie trzyma przy życiu to to ,ze większość kobiet mówiła to samo i robiła to samo co nasze a dziś niektóre z nich są po drugiej stronie .
Dzięki za dobre słowo.
Mnie trzyma przy życiu coś innego: za kilka lat syn będzie dorosły i wtedy nic mnie nie będzie trzymało przy tej żonie. Planuję więcej podróżować nim umrę. Może być nawet samotnie.
-
Sebastian,
Żona mi mówi, że jestem nieuczciwy bo nie utożsamiam się już z ŚJ a wszyscy bracia nadal traktują mnie jak swojego brata czyli ŚJ.
Można było zapytać;
Spytaj się braci dlaczego mnie tak traktują.
-
nie skomentuję, ale dopytam bo nie rozumiem:
z jednej strony słyszę o nieraportowaniu godzin a z drugiej ten tekst o "nie-okradaniu" Boga Jehowy...
nie rozumiem, jak to pogodzić, dlatego zapytam: czy organizacja nadal wymaga godzin czy już nie?
Jehowa ma wiele różnych dóbr z których możemy go okraść, lista może być naprawdę długa.
Jeśli ostatnio niektóre rozdał swoim wyznawcom ot tak za darmo (patrz godzinki szeregowego głosiciela) to nie znaczy, że inne
mogą sobie samowolnie brać. Nie chodzenie na zabranka, nie bójmy się tego określenia, to zwykła kradzież, która nie ujdzie płazem.
-
Trzymaj się bracie w odstępstwie u mnie dokładnie te same argumenty jedyne co mnie trzyma przy życiu to to ,
ze większość kobiet mówiła to samo i robiła to samo co nasze a dziś niektóre z nich są po drugiej stronie .
Dokładnie tak.
Też byłam straszny, zapatrzony w strażniczego bożka gorliwiec :'( :'( :'(
A dzisiaj jestem w zupełnie innym miejscu po tej drugiej stronie tego medalu z żelaza.
U mnie jest odwrotnie, to mój małżonek jest tym zbrojonym betonem religijnym.
Ale chłopaki nie traćcie nadziei.
Cuda się zdarzają :-* :-*
Jak to mawiają moje dzieci.
Bo dla nich jestem cudem wybudzenia z tego matrixu.
Dzięki za dobre słowo.
Mnie trzyma przy życiu coś innego: za kilka lat syn będzie dorosły i wtedy nic mnie nie będzie trzymało przy tej żonie.
Planuję więcej podróżować nim umrę. Może być nawet samotnie.
Czyli planujesz od niej odejść?
Jak się sytuacja nie zmieni?
-
Jeśli sytuacja się nie zmieni planuję odejść.
-
Jeśli sytuacja się nie zmieni planuję odejść.
Lu_Ke Sky_Walker
:'( :'( :'( :'( :'( :'(
No niestety, z przykrością trzeba stwierdzić, że ta sekta rozbiła niejedno małżeństwo.
Doprowadziła do rozpadu nie jednej rodziny.
I Twoje by nie było i nie jest ani pierwsze ani ostatnie.
To smutne realia, ale niestety ten wlec strażnicy po trupach idzie do celu.
A dziadki z Warwick mają to głęboko w dupie :'( :'(
To przykre, że przez fanatyzm religijny cale rodziny i małżeństwa się rozpadają.
Przykre, a nawet bardzo przykre.
Ale fanatyk pokroju Twojej żony, niestety tego nawet nie zobaczy.
Jeśli sam nie zacznie wyciągać swoich konstruktywnych wniosków.
W moim przypadku tak się składa, że mój małżonek chciałby do mnie powrócić.
Ale nie jestem w stanie pogodzić się z faktem, że w domu dodatkowo miałabym żyć w stanie ciągłej wojny religijnej :'( :'(
Bo niestety, nie wyobrażam i nie przewiduję nawet sobie powrotu do tej sekty, a on nieświadomy tego czym ona jest, kurczowo się jej trzyma jak rzep psiego ogona.
I wychodzę z założenia, że czasami lepszy jest spokój w samodzielnym życiu, jak jego brak we dwoje na różnych biegunach.
Nie chcę narażać się na życie pod jednym dachem z człowiekiem z którym miałby mnie łączyć tylko fanatyzm religijny.
I bardzo warunkowe uczucia, obłuda i hipokryzja >:D
Wolność od takiej osoby jest błogosławieństwem.
I nie ma żadnych szans na to, żebyśmy byli we dwoje.
Przynajmniej ja takich nie widzę.
-
Da się ignorować posty czyjejś osoby?
-
Lu_Ke Sky_Walker[/b/]
W moim przypadku tak się składa, że mój małżonek chciałby do mnie powrócić.
Ale nie jestem w stanie pogodzić się z faktem, że w domu dodatkowo miałabym żyć w stanie ciągłej wojny religijnej :'( :'(
To zapodaj mu kamienie milowe jakie ma do przejścia,jakie postępy ma robić i może wracać.
Pokaż miastu i światu czyli rodzinie i świadkom że wygrasz z tą potężną korporacją.
Miałem to szczęście że jak ja odeszłem to rodzina poszła za mną murem.
-
Lu_Ke Sky_Walker
:'( :'( :'( :'( :'( :'(
No niestety, z przykrością trzeba stwierdzić, że ta sekta rozbiła niejedno małżeństwo.
Doprowadziła do rozpadu nie jednej rodziny.
I Twoje by nie było i nie jest ani pierwsze ani ostatnie.
To smutne realia, ale niestety ten wlec strażnicy po trupach idzie do celu.
A dziadki z Warwick mają to głęboko w dupie :'( :'(
To przykre, że przez fanatyzm religijny cale rodziny i małżeństwa się rozpadają.
Przykre, a nawet bardzo przykre.
Ale fanatyk pokroju Twojej żony, niestety tego nawet nie zobaczy.
Jeśli sam nie zacznie wyciągać swoich konstruktywnych wniosków.
W moim przypadku tak się składa, że mój małżonek chciałby do mnie powrócić.
Ale nie jestem w stanie pogodzić się z faktem, że w domu dodatkowo miałabym żyć w stanie ciągłej wojny religijnej :'( :'(
Bo niestety, nie wyobrażam i nie przewiduję nawet sobie powrotu do tej sekty, a on nieświadomy tego czym ona jest, kurczowo się jej trzyma jak rzep psiego ogona.
I wychodzę z założenia, że czasami lepszy jest spokój w samodzielnym życiu, jak jego brak we dwoje na różnych biegunach.
Nie chcę narażać się na życie pod jednym dachem z człowiekiem z którym miałby mnie łączyć tylko fanatyzm religijny.
I bardzo warunkowe uczucia, obłuda i hipokryzja >:D
Wolność od takiej osoby jest błogosławieństwem.
I nie ma żadnych szans na to, żebyśmy byli we dwoje.
Przynajmniej ja takich nie widzę.
Czyli masz całkiem podobnie jak ja tylko, że już żyjesz osobno a mnie to dopiero czeka. I masz dorosłe dzieci po swojej stronie a ja nieletniego przeciwko mnie (dzięki mamie) :o
-
Czyli masz całkiem podobnie jak ja tylko, że już żyjesz osobno a mnie to dopiero czeka.
I masz dorosłe dzieci po swojej stronie a ja nieletniego przeciwko mnie (dzięki mamie) (...)
Lu_Ke Sky_Walker :)
To przykre, że dorośli ludzie ze swoimi problemami, w te swoje gry wciągają dzieci.
Nie ma nic gorszego jak właśnie tak wyglądająca ta karta przetargowa partnera i jest to bardzo niedojrzała sytuacja.
To jest bardzo przykre.
Przeżyłam to, więc wiem co mówię.
I wiem jak to bardzo może boleć.
:'( :'(
Zanim odkryłam prawdę o tej sekcie, to dzieci też były zmanipulowane i zbuntowane przeciwko mnie przez męża.
Ale ciągle miałam nadzieję, że jak dorosną, zorientują się w tej manipulacji, to wyciągną własne wnioski.
Liczyłam na ich mądrość, bo przecież znałam swoje dzieci i wiedziałam, że nadejdzie czas zmian.
I taki czas nadszedł, ale ...
Zanim to się stało, było trochę przykrych chwil, które z wielkim bólem serca przeżywałam.
W momencie kiedy im oświadczałam, że nie będę śj podając powody, były już na tyle dojrzałe i nie zbuntowane, że stanęły po mojej stronie.
Potem już było tylko lepiej.
I na dziś te relacje mam z nimi bardzo dobre.
Po manipulacjach męża nie ma śladu.
U Ciebie może być podobnie.
Czego Ci życzę.
:)
To zapodaj mu kamienie milowe jakie ma do przejścia, jakie postępy ma robić i może wracać.
Reskator :)
Niestety, to nie będzie możliwe.
Już to z nim przerabiałam.
Z fanatyzmem trudno wygrać, to on musiałby zmienić swoje myślenie w temacie przede wszystkim tej religii.
A i jeszcze musiałby przeskoczyć różne inne kamienie milowe.
Ale jest to dla niego nie do przebrnięcia.
Sekta zlasowała mu mózg na odpowiednią świecką wiedzę i doświadczenie wykształconych ludzi.
Na przykład w temacie terapii, z których musiałby skorzystać tak bezapelacyjnie, ale ...
On i Jehowa wie lepiej, jak fachowiec psychoterapeuta.
Sam to oceń czy nie mam racji.
Chyba, że stałby się cud.
>:D >:D
-
Widzę bracia, że głęboko do serca wzieliście sobie bezpośrednie rady od niewolnika wiernego i roztropnego i nie nie ograbiacie Jehowy z należnego Jemu czasu.
Doba czasu prawie bez żadnego wpisu, Zajęci chyba jesteście w "dziele Jehowy" :P
-
Widzę bracia, że głęboko do serca wzieliście sobie bezpośrednie rady od niewolnika wiernego i roztropnego i nie nie ograbiacie Jehowy z należnego Jemu czasu.
Doba czasu prawie bez żadnego wpisu, Zajęci chyba jesteście w "dziele Jehowy" :P
W dobrym kierunku podąża Twoje myślenie 8-)
-
Niestety, to nie będzie możliwe.
Już to z nim przerabiałam.
Z fanatyzmem trudno wygrać, to on musiałby zmienić swoje myślenie w temacie przede wszystkim tej religii.
A i jeszcze musiałby przeskoczyć różne inne kamienie milowe.
Ale jest to dla niego nie do przebrnięcia.
Sekta zlasowała mu mózg na odpowiednią świecką wiedzę i doświadczenie wykształconych ludzi.
Wszystko jest możliwe!
ZMIANY! to dotyka każdego dotyka: państw,miast,wsi,polityki,gospodarki,rodziny i czlowieka.
ZMIANY i nie ominęły was,mąż się okopał w dogmaty zapodane przez korpo-sekte i trwa na posterunku.
Jak wiesz w korporacjach pracują zawodowcy jak przekonać klienta by był na smyczy z własnej woli.
I tak jest w WTS którzy sami o sobie mówią że są korporacją czyli nastawieni są na zyski
Które rozpoczynają się od datków owieczek póżniej budowy i sprzedaży tychże sal królestwa
I zakupu przez wilki akcji różnej maści od firm farmaceutycznych po zbrojeniowe chocby Lockhet Martin.
Mąż napewno nie przyjmie od Ciebie prawdy o prawdzie, ale ZMIANY mogą i jego kiedyś dopaść.
Tak jak i nas dopadły,mam znajomego którego doprowadziłem do starszego i jak mam go zawrócić?
Nie wiem! Ale ZMIANY zapewne i jego kiedyś dosięgną i w tym nadzieja nic na siłę bo to daje odwrotny skutek.
-
Chociaż stare powiedzenie mówi, że tylko świnia nie zmienia poglądów;)
W przypadku bycia w szponach sekty to już nic nie jest takie proste.
Zmiany sposobu myślenia programowanego przez kilkadziesiąt lat?. Temat na tomy książek psychologiczno naukowych :)
Przecież znamy przypadki, że ludzie poznają fakty i dla świętego spokoju udają, że nic nie wiedzą
Wygłaszają wykłady głoszą jakby nigdy nic. Z różnych przyczyn zawodowych, rodzinnych, a najbardziej z powodu wyparcia(ochrona przed utratą tożsamości)
Człowiek ( mózg)jest bardzo skomplikowany .
L.K.S W
sypanie ziaren wątpliwości może zdziałać cuda i okazywanie żonie troski, oraz dobroci ( tam gdzie jest młody syn który to obserwuje) przecież ona nic nie winna, ze chce być wierna zasadom w których rodzice ją wychowali
Trzeba to uszanować.
My wiemy jakie to zasady to krew nas zalewa, no cóż
Niestety ciężko.
Nikt nam nie obiecał, że nasze życie będzie lekkie, łatwe i przyjemne.