Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa  (Przeczytany 1408 razy)

Offline Światus

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #15 dnia: 30 Sierpień, 2023, 19:31 »
Jeśli ktoś pyta: "Co dostanę w zamian?", oczekuje czegoś lepszego.
I najlepiej konkretnego.
"Wolność, autentyczność, bycie sobą, życie, brak lęku, realizacja marzeń" to dla niewybudzonego Świadka tylko słowa.

Nie znam się na psychologii, ale wg mnie najpierw należałoby ŚJ wyjaśnić, co to takiego "wolność itd.", a później mu uświadomić, że tego nie ma i, to ważne, że tego potrzebuje. (Człowiek zazwyczaj wyżej ceni to, czego nie ma).

Najpierw wyszukałbym sobie najbardziej bezsensowne zalecenia (nie nauki) niewolnika. Potem należałoby spytać delikwenta, czy zgadza się ze wszystkimi. Myślę, że większość ŚJ ma jakieś wątpliwości. Po lekkim podważeniu wiary w roztropność niewolnika łatwiej by było ruszyć dalej.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline donadams

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #16 dnia: 30 Sierpień, 2023, 19:43 »
Jeśli takie podważenie się uda, to już coś. Może jednak się nie udać, ponieważ niewolnik i to przewidział i co jakiś czas przypomina, że to ważne żeby stosować wszystkie wskazówki, nawet jeśli ich nie rozumiemy lub na pierwszy rzut oka wydają się nie być rozsądne.

Myślę, że byłoby łatwiej podważyć autorytet niewolnika, gdyby temat ze strony takiej osoby wywiązał się sam. Gdybyśmy my mieli go zainicjować lub gdyby wynikł na gruncie tego, że ktoś zna nasze "wątpliwości", prawdopodobnie zadawanie takich pytań byłoby zbyt podejrzane, by rozmówca chciał kontynuować taką dyskusję. Gdyby jednak wynikło to naturalnie, to można by to porównać do "nieoficjalnego świadczenia" :)

Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #17 dnia: 30 Sierpień, 2023, 20:38 »
Co może zaproponować terapeuta np. alkoholikowi po zakończonej terapii ? Nie wchodząc w szczegóły NIC oprócz "wolności" od nałogu.
Co może zaproponować odstępca JW ? NIC oprócz bolesnej prawdy o tej sekcie. Przejrzeliśmy na "oczy" i cieszmy z tego. Niewolnikom niewolnika nic nie pomoże -cytat z rozmowy dwóch sióstr w zborze : jeśli niewolnik czasami się myli to Ja i tak będę go słuchać .


Offline szymonbudny

  • Pionier
  • Wiadomości: 879
  • Polubień: 681
  • https://unitarianin.wordpress.com
    • https://unitarianin.wordpress.com
Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #18 dnia: 30 Sierpień, 2023, 20:50 »
Co może zaproponować terapeuta np. alkoholikowi po zakończonej terapii ? Nie wchodząc w szczegóły NIC oprócz "wolności" od nałogu.
Co może zaproponować odstępca JW ? NIC oprócz bolesnej prawdy o tej sekcie. Przejrzeliśmy na "oczy" i cieszmy z tego. Niewolnikom niewolnika nic nie pomoże -cytat z rozmowy dwóch sióstr w zborze : jeśli niewolnik czasami się myli to Ja i tak będę go słuchać .
Nie uda się żadna terapia jeśli w miejsce po pozbyciu się jakiegoś zaburzenia nie da się czegoś w zamian.


@Światus:
lęk - brak lęku
życie w strachu - wolność od strachu
To wydaje mi się bardzo konkretne.
« Ostatnia zmiana: 30 Sierpień, 2023, 21:15 wysłana przez szymonbudny »
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Chrystusem, są dziećmi Bożymi. I każdy, kto kocha Ojca, kocha też Jego dzieci. [1J 5:1 PNŚ 2018]


Offline Gostek

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #19 dnia: 30 Sierpień, 2023, 22:57 »
Może też być niewdzięczność dla wybawcy, za wyrwanie z sideł sekty. Podobnie jak to było u Żydów jak opuścili Egipt i wyruszyli w tułaczkę po pustyni, błądząc po niej i wspominając dobre potrawy z czasów kiedy byli w niewoli.

Analogicznie można przenieść to na dzisiejsze czasy, kiedy za sprawą odstępców niektórzy tracą bezpowrotnie swój stary świat

To taka jedna z opcji, którą mażna otrzymać od odstępców 😊
« Ostatnia zmiana: 30 Sierpień, 2023, 23:17 wysłana przez Gostek »


Offline BetMan

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Sierpień, 2023, 12:05 »
A może spróbować podać kogoś, kto opuścił organizację i wiedzie mu się o dziwo całkiem nieźle...
Przecież nie każdy odstępca musi się ŚJ kojarzyć z pijakiem i zdziercą, a przy tym prowadzącym się niemoralnie!
Warto wyczuć czy nie uderzyć w tą nutę  ;)


Offline Światus

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #21 dnia: 31 Sierpień, 2023, 12:38 »
My tu sobie logicznie gdybamy. A w orgu logiki nie ma za grosz.
Zastanówcie się, co WAS skłoniło do zwątpienia w niewolnika? Czy to przypadkiem nie były silne emocje?
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Marek Aureliusz

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Sierpień, 2023, 14:42 »
Co skłoniło, u mnie to był proces, gdzie z czasem po prostu wygrała masa krytyczna...


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #23 dnia: 31 Sierpień, 2023, 15:20 »
(mtg): kto lubi bat nad sobą, czyli 100% masochizm przebywa w szeregach (Ww).
W tym ugrupowaniu religijnym przebywają duże dzieci z zachwianą samokontrolą brakiem życiowego celu, ale z wybujałą wyobraźnią oczekując na czas ''mlekiem i miodem'' opływający czyli wyimaginowany RAJ jaki przedstawia Księga Legend, ojjj!! byłem naprawdę mocno stuknięty, jednak w tym wszystkim miałem poczucie własnej wartości i zrobiłem krok do przodu stając się bratem Króla.
Znalazłem uczciwą siostrunię założyłem złotą blaszkę na palec serdeczny pobyłem jeszcze w sekcie a potem fruuuu ze złotej klatki i żyję obecnie na wolności.
Jednak nie każdemu szczęście sprzyja - niektórzy wychodząc z tego ''zielonego placka'' to ostrą niemiłą woń nadal wokół siebie czują jak np.( tragiczne prywatne życie, utrata żony, dzieci, rodziny na dodatek przewlekły stres a nawet samobójcze myśli) to prawdziwy efekt zafascynowanie się '' zielonkawym plackiem" na pięknej pełnej kwiatów łące.
''Tylko żyć nie umierać'' nie mam żadnego współczucia nad rozlanym mlekiem  >:D
   
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpień, 2023, 15:21 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline donadams

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #24 dnia: 31 Sierpień, 2023, 16:25 »
Myślę, że warto w tym momencie wspomnieć, że nie wszyscy muszą opuścić tę organizację, żeby być szczęśliwymi na miarę swoich możliwości.

Pamiętajcie, że ludzie są różni i jest grupa ludzi, której bardziej zależy na wewnętrznym spokoju wynikającym z rzekomego braku odpowiedzialności, braku konieczności podejmowania decyzji o sobie, swoim życiu. Dla takich ludzi organizacje tego typu wypełniają pewną istotną rolę. Jeśli dodatkowo są to osoby stosunkowo niewrażliwe na pewne kwestie, weszły do tej sekty z pewną wypracowaną asertywnością, lub jest to po prostu od zawsze cecha ich charakteru, to życie takich ludzi może być całkiem niezłe.

Tak jak nie wszyscy ludzie nadają się do prowadzenia własnej działalności, tak nie wszyscy ludzie nadają się do funkcjonowania poza sektą. Tak jak etat daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności, tak samo dzieje się w sekcie. Świadkowie Jehowy nie muszą być sektą destrukcyjną w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli całe rodziny są w sekcie, wszystkim po równo brakuje zdrowego krytycyzmu, wszyscy mają podobne potrzeby względem życia, to może się okazać, że z powodzeniem całe życie będą głosić 2-4 godziny miesięcznie, na pamiątkę 30, do tego zebrania, kongres, znajomi, kajaki zborowe, jakaś Malta raz w roku i życie się toczy.

Nie wszyscy mają potrzeby szeroko rozumianego rozwoju. Są ludzie, którzy pół życia spędzają na kanapie oglądając TV, nie są świadkami Jehowy, nikt ich nie ogranicza, a jednak ograniczają sami siebie. Ba, nawet nie widzą innych możliwości uważając, że to jest ich życie i inne nie będzie.

Wobec tego należy być ostrożnym i nie uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Nie zrobicie z buldoga francuskiego charta na wyścigi choćby nie wiem co, a ograniczenia wynikające z psychiki są tak samo realne jak te fizyczne. Jedne i drugie można przezwyciężać, ale nie zawsze sprawia to, że ludzie są szczęśliwsi.

Jeśli widać po kimś, że jest mu źle, cierpi, jest zmęczony także organizacją, warto spróbować pomóc. Jeśli jednak ludzie żyją w swojej bańce i nic nie wskazuje na to, że jest źle, to może nie ma sensu zakładać, że jest inaczej, niż wygląda to na zewnątrz. Mogą być szczęśliwi na miarę możliwości i ich życie może nie być pod żadną miarą lepsze poza organizacją. Weźcie pod uwagę że Prawda nie jest wartością dla wszystkich.

:)
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #25 dnia: 31 Sierpień, 2023, 16:34 »
Myślę, że warto w tym momencie wspomnieć, że nie wszyscy muszą opuścić tę organizację, żeby być szczęśliwymi na miarę swoich możliwości.

Pamiętajcie, że ludzie są różni i jest grupa ludzi, której bardziej zależy na wewnętrznym spokoju wynikającym z rzekomego braku odpowiedzialności, braku konieczności podejmowania decyzji o sobie, swoim życiu. Dla takich ludzi organizacje tego typu wypełniają pewną istotną rolę. Jeśli dodatkowo są to osoby stosunkowo niewrażliwe na pewne kwestie, weszły do tej sekty z pewną wypracowaną asertywnością, lub jest to po prostu od zawsze cecha ich charakteru, to życie takich ludzi może być całkiem niezłe.

Tak jak nie wszyscy ludzie nadają się do prowadzenia własnej działalności, tak nie wszyscy ludzie nadają się do funkcjonowania poza sektą. Tak jak etat daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności, tak samo dzieje się w sekcie. Świadkowie Jehowy nie muszą być sektą destrukcyjną w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli całe rodziny są w sekcie, wszystkim po równo brakuje zdrowego krytycyzmu, wszyscy mają podobne potrzeby względem życia, to może się okazać, że z powodzeniem całe życie będą głosić 2-4 godziny miesięcznie, na pamiątkę 30, do tego zebrania, kongres, znajomi, kajaki zborowe, jakaś Malta raz w roku i życie się toczy.

Nie wszyscy mają potrzeby szeroko rozumianego rozwoju. Są ludzie, którzy pół życia spędzają na kanapie oglądając TV, nie są świadkami Jehowy, nikt ich nie ogranicza, a jednak ograniczają sami siebie. Ba, nawet nie widzą innych możliwości uważając, że to jest ich życie i inne nie będzie.

Wobec tego należy być ostrożnym i nie uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Nie zrobicie z buldoga francuskiego charta na wyścigi choćby nie wiem co, a ograniczenia wynikające z psychiki są tak samo realne jak te fizyczne. Jedne i drugie można przezwyciężać, ale nie zawsze sprawia to, że ludzie są szczęśliwsi.

Jeśli widać po kimś, że jest mu źle, cierpi, jest zmęczony także organizacją, warto spróbować pomóc. Jeśli jednak ludzie żyją w swojej bańce i nic nie wskazuje na to, że jest źle, to może nie ma sensu zakładać, że jest inaczej, niż wygląda to na zewnątrz. Mogą być szczęśliwi na miarę możliwości i ich życie może nie być pod żadną miarą lepsze poza organizacją. Weźcie pod uwagę że Prawda nie jest wartością dla wszystkich.

:)

(mtg): ciekawe uzasadnienie donadams


Offline donadams

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #26 dnia: 31 Sierpień, 2023, 16:48 »
Myślę, że znam takich ludzi, których powyżej opisałem i nie wiem, czy byłbym skłonny ich wybudzać gdybym miał taką możliwość. Nie wiem jak wy, ale gdyby się nie odnaleźli, czułbym się z tym źle odczuwając częściową odpowiedzialność za taki stan rzeczy. A myślę, że mogliby tego nie dźwignąć z wielu powodów, natomiast teraz myślę, że są szczęśliwi. Żyją życiem, którym nie chciałbym żyć, ale wygląda na to, że u nich to działa. Nie mogę też pod żadnym pozorem powiedzieć, że dzieje im się jakakolwiek krzywda wynikająca z tego, że są częścią tej organizacji. Czy w takim razie jest kogo wybudzać/ratować? Być może nie.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline szymonbudny

  • Pionier
  • Wiadomości: 879
  • Polubień: 681
  • https://unitarianin.wordpress.com
    • https://unitarianin.wordpress.com
Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #27 dnia: 31 Sierpień, 2023, 17:07 »
Myślę, że znam takich ludzi, których powyżej opisałem i nie wiem, czy byłbym skłonny ich wybudzać gdybym miał taką możliwość. Nie wiem jak wy, ale gdyby się nie odnaleźli, czułbym się z tym źle odczuwając częściową odpowiedzialność za taki stan rzeczy. A myślę, że mogliby tego nie dźwignąć z wielu powodów, natomiast teraz myślę, że są szczęśliwi. Żyją życiem, którym nie chciałbym żyć, ale wygląda na to, że u nich to działa. Nie mogę też pod żadnym pozorem powiedzieć, że dzieje im się jakakolwiek krzywda wynikająca z tego, że są częścią tej organizacji. Czy w takim razie jest kogo wybudzać/ratować? Być może nie.
Ale z drugiej strony taka szczęśliwa w jw.org rodzinka jest tykającą bombą. Dla siebie samych. Wystarczy jeden który się wyłamie - zostanie wykluczony - i zaczyna się kwas.
Oczywiście, to pytanie jest jak najbardziej właściwe: Czy należy uszczęśliwiwać ludzi na siłę?
Nie nam chyba decydować co ludzie zrobią z prawdą, wiedzą, informacją.
Ale oczywiście bez wywoływania jakiejś silnej i nieuzasadnionej presji czy wchodzenia z butami w czyjeś życie. 
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Chrystusem, są dziećmi Bożymi. I każdy, kto kocha Ojca, kocha też Jego dzieci. [1J 5:1 PNŚ 2018]


Offline donadams

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #28 dnia: 31 Sierpień, 2023, 17:33 »
Masz rację. Z naszej perspektywy można by zadać słuszne pytanie: Na ile ich więzi rodzinne są silne? Ale tego nie wie nikt - ani my, ani oni. My możemy podejrzewać, że być może ta rodzina by się rozpadła, a szczęście by prysło. Oni natomiast już teraz są szczęśliwi i nawet nie rozważają jak by to było, gdyby ktoś z nich odszedł. Przypominałoby to rodzinę, która będzie analizować jak by to było, gdyby nasze dzieci tragicznie zginęły w wypadku lub po prostu zmarły. Takich rozważań się nie prowadzi (może od czasu do czasu przejdzie przez myśl, ale to nie to samo co zastanawianie się, czy jak powiem mamie, że już nie wierzę w niewolnika, to czy uzna mnie za martwego czy nie).

Porównanie do tykającej bomby może nie jest też do końca właściwe, bo wiele rodzin jednak trwa w wierności wobec niewolnika całe pokolenia. Nie każda rodzina jest tak samo narażona na rozpad z tego tytułu i jest tak z wielu względów. Więc może się okazać, że tak będą sobie żyć. Co któryś kongres postresują się na filmie o czasach końca, na których będą otoczeni przez wojsko, ale wrócą do pracy, pójdą na zebranie i na piąty dzień po kongresie śmigną na kajaki zborowe, wypiją piwko i zapomną o tym, że ktoś ich straszył.

Są natomiast ludzie, których te filmy rozwaliły i to już nie były te same osoby. Takim na pewno warto pomagać choćby przez próbę wybudzania o ile taką możliwość mamy.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Estera

Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
« Odpowiedź #29 dnia: 31 Sierpień, 2023, 19:03 »
Dopiero gdy raz o tym rozmawiałem z moim Tatą, powiedziałem, że w zamian oferuje - WOLNOŚĆ
   Marku Aureliuszu.
   Przykro to stwierdzić, ale oni nie rozumieją tej  ... WOLNOŚCI ...
   O jakiej my mówimy, jaką posiadamy dzięki wiedzy i jaką mamy na myśli.
   Dla nich wolność nic nie znaczy :'( :'(
   Są tak przyspawani do organizacji, mają tak ciasne umysły, że bez sterowania ani rusz.
   Nie wyobrażają sobie bycia bez niej.
   Miałam kilka takich przeżyć.
   Rozmów z wydawałoby się rozsądnymi, logicznie myślącymi osobami.

   Nic!!!!!!
   Zero refleksji!!!!!!!
   Dla nich życie poza organizacją nie istnieje!!!!!!

   Żadne argumenty nie trafiły na jakiś podatny grunt w umyśle.
   I doszłam do wniosku, że takie osoby muszą po prostu same dojść do ściany, żeby coś zobaczyć.
   A mogą nigdy do tej ściany nie dojść, bo nie będzie ich stać na uczciwość przed samym sobą.
   Albo będą się bały o to co ze sobą dalej zrobić?
   Nawet jeśli w swoim jestestwie uznają naszą rację.
   Na tym gruncie jw.org odwala dla siebie super robotę.
   Dzięki temu trzyma sporo ludzi w tym swoim religijnym więzieniu.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.