Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => OGÓLNIE O FORUM => Wątek zaczęty przez: Marek Aureliusz w 30 Sierpień, 2023, 11:35

Tytuł: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Marek Aureliusz w 30 Sierpień, 2023, 11:35
Często słyszę te pytanie od członków rodziny z którymi rozmawiam na poważne tematy.
Ich częstym pytaniem jest co dasz mi w zamian.

Dopiero gdy raz o tym rozmawiałem z moim Tatą, powiedziałem, że w zamian oferuje - WOLNOŚĆ
To chyba nie jest to czego umysł ŚJ oczekuje, bo w zamian chce takiego samego systemu tylko lepszego.
Tak został wytresowany, że musi gdzieś być. Nie umie być wolnym od indoktrynacji.

A jakie są Wasze doświadczenia w tej sprawie?
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 30 Sierpień, 2023, 11:48
Pytanie wytrenowane przez orga do perfekcji. Wytworzono schemat, że nie ma nic lepszego. Na takie pytania odpowiadam, żeby zrozumieć co można zyskać trzeba stanąć  chociaż krok z boku orga. Bez tej perspektywy nigdy nie zrozumiesz co możesz zyskać...
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 12:03
Świetny wątek!

Pozostaje mi zgodzić się z przedmówcami. To pytanie pada dlatego, ponieważ organizacja chce, żeby padało. Świadkowie są nauczeni, że tylko w strukturach można "wielbić Boga", "cieszyć się Jego uznaniem" czy co tam jeszcze pada. Wobec tego niestety nie są w stanie zrozumieć, gdy ktoś przedstawia im zgoła inną wizję. Trudniej mają tutaj niewierzący odstępcy, bo "wolność" w ujęciu ateistycznym jest dodatkowo demonizowana przez organizację. Natomiast nawet dla kogoś, kto wyznaje szeroko rozumiane chrześcijaństwo po wyjściu z orga nadal stanowi to barierę nie do przejścia.

Kiedy ja się odsuwałem, padały te pytania i oczywiście ci, którzy ze mną rozmawiali, uznali że nie uzyskali zadowalających odpowiedzi. Oczywiście zadowalająca byłaby tylko ta jedna jedyna, wobec czego jakoś szczególnie się tym nie przyjąłem. Padało pytanie nie tylko o organizację, do której pójdę, ale też o zebrania, bo przecież należy nie opuszczać naszych wspólnych zebrań, a apostoł Paweł miał na myśli właśnie te konkretne zebrania, które miały pojawić się w tej formie za blisko 2000 lat i o żadne inne nie mogło chodzić.

Co ciekawe, w odniesieniu do tego "co w zamian", świadkowie używają takiego przykładu w Czego uczy Biblia (a przynajmniej kiedyś on tam był, nie wiem czy nadal jest). Mianowicie przyrównują religię prawdziwą do banknotu i mówią, że nie musisz znać wszystkich rodzajów fałszerstw - wystarczy, że poznasz wzór prawdziwego banknotu i możesz być spokojny. Na tej zasadzie pokazują, żeby odrzucić wszystkie inne wyznania, bo one nie odpowiadają temu wzorowi - ja natomiast do tego dokładam jeszcze organizację, którą także odrzucam, bo ona też nie odpowiada temu wzorowi. W tym miejscu zmienia się śpiewka, bo okazuje się, że Mojżesz też nie był doskonały, a jednak Bóg go wybrał...

I tak śpiewka zmienia się, ilekroć obalisz argument. Pojawia się następny, 14 z rzędu, który przeczy dwóm innym, które padły wcześniej, ale to nie ma znaczenia, bo jedynym celem tych pytań jest wskazanie, że oni są w dobrym miejscu, a ty w złym.

Wnioskuję więc, że nie ma sensu skupiać się na takich pytaniach, tylko jeśli ktoś bardzo chce, poruszać inne tematy, budzić słuszne wątpliwości wokół manipulacji, którym są poddawani i czekać, aż sami zobaczą, że nie musi być nic w zamian.

Oni patrzą na to "w zamian" jak na coś koniecznego i dobrego. Jeśli jednak patrzeć na to jak na chorobę, czy jakikolwiek stan patologiczny, to nie słyszymy dialogów:

- Doktorze, ale jak już wyleczy mnie Pan z raka, to co w zamian?
- Życie!
- Panie Doktorze...

Bez zmiany punktu widzenia w tym zakresie, będą zadawać takie debilne pytania, a my nie będziemy w stanie zadowolić ich odpowiedziami.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 30 Sierpień, 2023, 12:07
Nawet na tym komitecie Dawida, który tu na forum ostatnio był dyskutowany, starsi z komitetu pytali w sprawie niewolnika: "jaką masz alternatywę?", "czy jest jakiś inny niewolnik?".
Czyli też inna forma pytania "co w zamian?"


A propos "niewolnika", to można by powiedzieć, że każdy z nas jest niewolnikiem z tej przypowieści.
Dla każdego, kto czyta tę przypowieść w jej kontekście jasnym jest, że to przypowieść. Dawid na Komitecie też to próbował przekazać.
Każdy z nas jest wezwany do czuwania.
Każdy z nas ma "dawać pokarm we właściwym czasie" - czyli być wiernym w drobnych rzeczach, usługiwac tym, wobec których nas postawiono: rodzinie, dzieciom, bliskim w potrzebie, sąsiadom, znajomym w pracy.


Jaką mam alternatywę wobec Organizacji?
Wyjść z tej sztuczności, udawania, życia w iluzji i zacząć być szczerym wobec siebie, żony, męża, dzieci, rodziców.
Nie ma żadnej cudownej organizacji. Ale jest wielu dobrych ludzi w wielu róznych miejscach i organizacjach.
Nawiązując do sprzedaży garnków, czy kosmetyków: mydło AMWAY myje tak samo jak i inne. Garnki za 10k gotują tak samo jak i te za 1k.
Dieta keto nie jest lepsza niż inne.
Produkty DuoLife nie są super lekiem.
One są lepsze tylko w narracji ich sprzedawców.
I można siebie oszukiwać, tylko czy nie szkoda życia na lata iluzji?
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 12:19
Również uważam, że każdy jest niewolnikiem, ale oni tak nie uważają. Nauka o niewolniku jest podstawą tej organizacji. Przez lata urosła do formy dogmatu, objawionej prawdy, której się nie dyskutuje. Wszakże bez niewolnika w takiej formie w jakiej go chcą, nie ma podstaw do istnienia jakiejkolwiek organizacji. Muszą go więc bronić za wszelką cenę.

Miałem przyjemność prowadzić długie rozmowy z Biblią w ręku, które prowadziły do tego, że moi rozmówcy spuszczali głowę i nie mogli nic powiedzieć. Nie mogli powiedzieć "tak, masz rację", bo zaprzeczyliby organizacji, nie mogli powiedzieć "nie, nie masz racji", bo zaprzeczyli by Biblii i nie było odwrotu. Dochodzili do momentu, w których docierało do nich, że musieliby zmienić całe swoje życie, utracić większość jeśli nie wszystkich bliskich, być może także zmienić pracę, cały styl życia... Stając twarzą w twarz z taką wizją prościej jest "zaciąć się w uporze" i przekonać sam siebie, że tak jest dobrze. Iść na zebrania, poczytać literaturę, nakarmić się przekonaniem o swojej wspaniałości w jedynej słusznej organizacji i już jest dobrze, wraca spokój ducha, można kontynuować egzystencję.

Widząc się z jedną z takich osób jakiś czas po tej rozmowie usłyszałem, że nie miałem żadnych argumentów. Wyparcie było tak silne, że w głowie tej osoby powstał zupełnie inny obraz tej rozmowy, w której co chwilę zapadało głębokie milczenie po tamtej stronie.

No i co niby można tutaj zrobić?
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 30 Sierpień, 2023, 12:49
Jeszcze jedno a propos "jaki mamy wybór?"


Będąc w Organizacji:
strach, że ktoś mnie na czymś przyłapie np. że w chwili słabości zapalę papierosa, pójdę w pracy na czyjeś urodziny, spotkam kogoś kto był moim kuplem a teraz jest odstępcą itd
w związku z tym podwójne życie, udawanie, brak mozliwości bycia szczerym
ciągłe poczucie bycia "nie dość dobrym", "dawania zbyt mało", "głoszenia zbyt mało"
ciągły lęk, czy przypadkiem nie jestem zbyt mało dobry i nie zginę w armagedonie?


Poza Organizacją:
wolność, autentyczność, bycie sobą, życie, brak lęku, realizacja marzeń,


I jeszcze taka odpowiedź na pytanie: czy znasz jakąś inną organizację taką jak ŚJ?
Dla jw.org słowem kluczem jest "lojalność"
Tak, znam takie organizacje gdzie za brak lojalności spotyka kara. Są to: mafia, sekty, organizacje terrorystyczne, radykalny Islam
Jezus nigdy nikogo nie wykluczył za nielojalność. Nawet Judasz zjadł z nim pożegnalną kolację. Mimo, że Jezus wiedział, że kradł pieniądze z kasy i zamierzał go zdradzić.
Nie znam w ogóle żadnego zagadnienia pod tytułem "sąd za nielojalność" w Biblii. To wymyślone przez jw.org.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Marek Aureliusz w 30 Sierpień, 2023, 13:24
Szymon fajne to co napisałeś.

Niestety ale donadams ma racje, żadne argumenty do nich nie trafią, nie ma takiej opcji.

Do przyjęcia argumenty trzeba mieć wewnętrzną odwagę zadać sobie samemu pytanie a co wtedy gdy on ma RACJE.
To ważne pytanie, i śmiem zaryzykować, że każdy głęboko wierzący ŚJ który dzisiaj czyta to forum lub się na nim wypowiada kiedyś sobie je zadał, albo takie które znaczyło to samo.
Potem opadają klapki, bo jednak to nie Ci tutaj kłamali, tylko Ci którym najbardziej się ufało, Ci którzy mieli zapewniać prawdę okazali się jej zaprzeczeniem.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 13:36
To samo dotyczy czasem innych kwestii. Z podobnych przyczyn niektórzy ludzie boją się stanięcia w prawdzie na przykład z partnerem życiowym, który stosuje przemoc, czy partnerką, która zdradza (albo na odwrót). Niektórzy ludzie ze względu na swoją psychikę (ktoś by powiedział "układ nerwowy, który wylosowali"), nie są w stanie stawić czoła takim kwestiom. Może być też tak, że będą tkwić w takich związkach, mając gorsze i lepsze dni, ale zawsze uśmiechając się przed innymi, i będą tkwić w tej sekcie na tych samych zasadach.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 30 Sierpień, 2023, 14:40
Skoro o wolności mowa.
W sobotę 26VIII w Holandii  przed siedzibą główną śj w mieście Emmen jeden z odstępców przykuł się do płotu łańcuchem na znak protestu nie przyjęcia listu przez włodarzy obiektu.
Czy popieracie ten desperacki krok człowieka przecież WOLNEGO od tych kajdan ORGa?
Czy tego oczekują ludzie WOLNI od WTS-u? nie potępiam tego ale i nie pochwalam.


Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 30 Sierpień, 2023, 14:44
Skoro o wolności mowa.
W sobotę 26VIII w Holandii  przed siedzibą główną śj w mieście Emmen jeden z odstępców przykuł się do płoty łańcuchem na znak protestu nie przyjęcia listu przez włodarzy obiektu.
Czy popieracie ten desperacki krok człowieka przecież WOLNEGO od tych kajdan ORGa?
Czy tego oczekują ludzie WOLNI od WTS-u nie potępiam tego ale i nie pochwalam.
Zawsze znajdą się skrajności.
Nie znam tegi przypadku i nie wiem o co gościowi chodziło. Na pewno stoi za tym jakaś krzywda ludzka.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Światus w 30 Sierpień, 2023, 14:57
Pytanie podstawowe brzmi: Czy w ogóle trzeba przyłączać się do odstępców?
Świetnym przykładem na to są sami ŚJ. Są chrześcijanami, ale nie należą do "kościołów chrześcijaństwa"...
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 17:02
Jeszcze jedno a propos "jaki mamy wybór?"


Będąc w Organizacji:
strach, że ktoś mnie na czymś przyłapie np. że w chwili słabości zapalę papierosa, pójdę w pracy na czyjeś urodziny, spotkam kogoś kto był moim kuplem a teraz jest odstępcą itd
w związku z tym podwójne życie, udawanie, brak mozliwości bycia szczerym
ciągłe poczucie bycia "nie dość dobrym", "dawania zbyt mało", "głoszenia zbyt mało"
ciągły lęk, czy przypadkiem nie jestem zbyt mało dobry i nie zginę w armagedonie?


Poza Organizacją:
wolność, autentyczność, bycie sobą, życie, brak lęku, realizacja marzeń.

Gdybyś zestawił to tak świadkom, większość głosicieli parsknęła by na ciebie śmiechem. Dla nich to, że nie palą, nie chodzą na urodziny, nie kumplują się z odstępcami jest powodem do autentycznej dumy. Większość też nie prowadzi, a przynajmniej nie wybiera świadomie prowadzenia podwójnego życia i udawania. Nawet jeśli tak to w gruncie rzeczy działa, w większości przypadków dzieje się to poza ich świadomym wyborem i nie widzą u siebie takich rzeczy. Jeśli ktoś te rzeczy, które tu opisałeś, widzi tak jak ty, to znaczy, że już jest na wylocie z organizacji. W większości przypadków jednak dając im takie zestawienie upewnisz ich, że są we właściwym miejscu, skoro proponujesz im papierosa :)

Co do tego, co jest poza organizacją, to też nie jest dobry pomysł, żeby tak to przedstawiać, bo co bardziej kumaty świadek dostrzeże analogię pomiędzy tym, a propozycją węża skierowaną do Ewy. Dla nich to jest zwodzenie, pozorna wolność, itd. Będąc tyle lat w organizacji podporządkowali jej swój system wartości, a marzenia ograniczyli do wyjazdu do Chorwacji raz w roku i je spełniają.

Większość świadków też nie odczuwa na stałe lęku przed niedopisaniem czy Armagedonem. Te uczucia co jakiś czas powracają lub są celowo wzbudzane, ale potem znów zanikają. Zależnie od dnia różnie to może wyglądać i samo to może być niewystarczające, żeby cokolwiek zmienić. Zdołowany świadek Jehowy pójdzie na zebranie i tam ktoś mu powie, że super go widzieć, opowie mu jakąś głupawą historyjkę z życia i wróci już "szczyt szczęścia". W trakcie zebrania usłyszy jeszcze, że to tu działa duch Jehowy (bo słychać to na co drugim zebraniu, więc nie trudno trafić) i znów usłyszy to, co chce. I tak będzie do kolejnego razu.

Nie mam zielonego pojęcia, czy jest jakiś klucz ludzi, którzy się wybudzają, ale z historii stąd czy z historii z YouTube wydaje mi się, że nie ma żadnego związku przyczynowo skutkowego pomiędzy jakimiś działaniami. To, co działa u jednych, drugich będzie betonować w organizacji. Niektórzy wręcz betonują się na jakikolwiek wpływ z zewnątrz, ostrzegani przed odstępcami, i tak długo, jak konkretne procesy nie zajdą w nich samych pod wpływem przypadkowych zbiegów okoliczności, jakichś losowych wydarzeń życiowych, tak długo będą zamknięci na cokolwiek z zewnątrz.

Dobrze jest podyskutować w takim wątku, ale obawiam się, że złotego środka brak.

Pytanie podstawowe brzmi: Czy w ogóle trzeba przyłączać się do odstępców?
Świetnym przykładem na to są sami ŚJ. Są chrześcijanami, ale nie należą do "kościołów chrześcijaństwa"...

Co może wywołać szok niektórych obecnych, zgadzam się ze Światusem. Jest tu jakiś problem, bo świadkowi ciężko jest też pojąć, że można mieć relację z Bogiem bez ludzkich pośredników. U niektórych to podejście zadziała, a inni powiedzą, że do kogoś trzeba się przyłączyć, bo "przecież zebrania" i czar argumentacji pryśnie. Jeśli jest możliwość wyczuć kogoś, to niestety trzeba spróbować to zrobić i dostosować argumentację do tej osoby. Rzucanie wszystkimi znanymi nam argumentami najczęściej betonuje w przekonaniu słuszności, a o rzucanie argumentami nie jest trudno, bo sami świadkowie często przechodzą od tematu do tematu próbując kurczowo znaleźć punkt zaczepienia. Jeśli da się utrzymać rozmowę na jeden, góra dwa tematy, to już jest dużo.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 30 Sierpień, 2023, 17:13
Często słyszę te pytanie od członków rodziny z którymi rozmawiam na poważne tematy.
Ich częstym pytaniem jest co dasz mi w zamian.

Dopiero gdy raz o tym rozmawiałem z moim Tatą, powiedziałem, że w zamian oferuje - WOLNOŚĆ
To chyba nie jest to czego umysł ŚJ oczekuje, bo w zamian chce takiego samego systemu tylko lepszego.
Tak został wytresowany, że musi gdzieś być. Nie umie być wolnym od indoktrynacji.

A jakie są Wasze doświadczenia w tej sprawie?

Fajna dyskusja!

Mówi strażnik więzienny do więźnia:
- Chłopie! Masz tu klucze, otwórz sobie drzwi od celi i możesz stąd wyjść.
Na co więzień odpowiada:
- Cooo?? Wyjść?! Oszalałeś?! A co mi zaproponujesz w zamian za moją ciepłą celę z pryczą?!

JW.ORG "daje" celę więzienną z "pokarmem duchowym" - zawsze świeżym, bo co chwilę zmienianym. A cóż może "dać" taki "odstępca"?

To przypomina wyuczoną bezradność! Jak mi nie dasz nic prosto pod nos, to nie będę wiedział/a w co wierzyć!
A może by włożyć jakiś własny wysiłek w szukanie?!

Podsumowując: nie ma nic bez wysiłku. Nie ma niczego co się dostaje "pod nos".
A jak ktoś takie coś oferuje, to znaczy, że szuka swojego niewolnika!
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 30 Sierpień, 2023, 17:18
Często słyszę te pytanie od członków rodziny z którymi rozmawiam na poważne tematy.
Ich częstym pytaniem jest co dasz mi w zamian.

Dopiero gdy raz o tym rozmawiałem z moim Tatą, powiedziałem, że w zamian oferuje - WOLNOŚĆ
To chyba nie jest to czego umysł ŚJ oczekuje, bo w zamian chce takiego samego systemu tylko lepszego.
Tak został wytresowany, że musi gdzieś być. Nie umie być wolnym od indoktrynacji.

A jakie są Wasze doświadczenia w tej sprawie?

Borg tak wytresowal podwladnym mozgi, ze nie widza po za nim swiata. Na jakąkolwiek krytyke organizacji zawsze reaguja tak samo "co proponujesz w zamian". Jest to pytanie roszczeniowe. Czy jak Cie strazak wyciaga z planacego domu to pytasz go: "No dobra, ale gdzie masz dla mnie nowy dom?"

To jest fundamentalnie zle pytanie. Pytanie co dasz mi w zamian z gory zaklada, ze obecna organizaja jest zla... Zeby zadac pytanie co w zamian, trzabe najpierw odpowiedzieć sobie czy to co jest mi przekazywane jest prawdziwe? Sprawdz czy to jest prawdziwe, jesli jest, to po co w ogole chciec cos w zamian... Jesli nie jest prawdziwe to jest klamstwem, po co w takim wypadku marnowac czas na klamstwo?

Swiadki zawsze zaczynaja tym agresywnym pytaniem, pomijajac po drodze inne, najważniejsze...
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 17:49
Swiadki zawsze zaczynaja tym agresywnym pytaniem, pomijajac po drodze inne, najważniejsze...

Ponieważ zadają je z określoną intencją i nie jest to chęć usłyszenia rozsądnej odpowiedzi na to pytanie.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Światus w 30 Sierpień, 2023, 19:31
Jeśli ktoś pyta: "Co dostanę w zamian?", oczekuje czegoś lepszego.
I najlepiej konkretnego.
"Wolność, autentyczność, bycie sobą, życie, brak lęku, realizacja marzeń" to dla niewybudzonego Świadka tylko słowa.

Nie znam się na psychologii, ale wg mnie najpierw należałoby ŚJ wyjaśnić, co to takiego "wolność itd.", a później mu uświadomić, że tego nie ma i, to ważne, że tego potrzebuje. (Człowiek zazwyczaj wyżej ceni to, czego nie ma).

Najpierw wyszukałbym sobie najbardziej bezsensowne zalecenia (nie nauki) niewolnika. Potem należałoby spytać delikwenta, czy zgadza się ze wszystkimi. Myślę, że większość ŚJ ma jakieś wątpliwości. Po lekkim podważeniu wiary w roztropność niewolnika łatwiej by było ruszyć dalej.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Sierpień, 2023, 19:43
Jeśli takie podważenie się uda, to już coś. Może jednak się nie udać, ponieważ niewolnik i to przewidział i co jakiś czas przypomina, że to ważne żeby stosować wszystkie wskazówki, nawet jeśli ich nie rozumiemy lub na pierwszy rzut oka wydają się nie być rozsądne.

Myślę, że byłoby łatwiej podważyć autorytet niewolnika, gdyby temat ze strony takiej osoby wywiązał się sam. Gdybyśmy my mieli go zainicjować lub gdyby wynikł na gruncie tego, że ktoś zna nasze "wątpliwości", prawdopodobnie zadawanie takich pytań byłoby zbyt podejrzane, by rozmówca chciał kontynuować taką dyskusję. Gdyby jednak wynikło to naturalnie, to można by to porównać do "nieoficjalnego świadczenia" :)

Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: paragraf4N wg.CK w 30 Sierpień, 2023, 20:38
Co może zaproponować terapeuta np. alkoholikowi po zakończonej terapii ? Nie wchodząc w szczegóły NIC oprócz "wolności" od nałogu.
Co może zaproponować odstępca JW ? NIC oprócz bolesnej prawdy o tej sekcie. Przejrzeliśmy na "oczy" i cieszmy z tego. Niewolnikom niewolnika nic nie pomoże -cytat z rozmowy dwóch sióstr w zborze : jeśli niewolnik czasami się myli to Ja i tak będę go słuchać .
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 30 Sierpień, 2023, 20:50
Co może zaproponować terapeuta np. alkoholikowi po zakończonej terapii ? Nie wchodząc w szczegóły NIC oprócz "wolności" od nałogu.
Co może zaproponować odstępca JW ? NIC oprócz bolesnej prawdy o tej sekcie. Przejrzeliśmy na "oczy" i cieszmy z tego. Niewolnikom niewolnika nic nie pomoże -cytat z rozmowy dwóch sióstr w zborze : jeśli niewolnik czasami się myli to Ja i tak będę go słuchać .
Nie uda się żadna terapia jeśli w miejsce po pozbyciu się jakiegoś zaburzenia nie da się czegoś w zamian.


@Światus:
lęk - brak lęku
życie w strachu - wolność od strachu
To wydaje mi się bardzo konkretne.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 30 Sierpień, 2023, 22:57
Może też być niewdzięczność dla wybawcy, za wyrwanie z sideł sekty. Podobnie jak to było u Żydów jak opuścili Egipt i wyruszyli w tułaczkę po pustyni, błądząc po niej i wspominając dobre potrawy z czasów kiedy byli w niewoli.

Analogicznie można przenieść to na dzisiejsze czasy, kiedy za sprawą odstępców niektórzy tracą bezpowrotnie swój stary świat

To taka jedna z opcji, którą mażna otrzymać od odstępców 😊
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: BetMan w 31 Sierpień, 2023, 12:05
A może spróbować podać kogoś, kto opuścił organizację i wiedzie mu się o dziwo całkiem nieźle...
Przecież nie każdy odstępca musi się ŚJ kojarzyć z pijakiem i zdziercą, a przy tym prowadzącym się niemoralnie!
Warto wyczuć czy nie uderzyć w tą nutę  ;)
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Światus w 31 Sierpień, 2023, 12:38
My tu sobie logicznie gdybamy. A w orgu logiki nie ma za grosz.
Zastanówcie się, co WAS skłoniło do zwątpienia w niewolnika? Czy to przypadkiem nie były silne emocje?
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Marek Aureliusz w 31 Sierpień, 2023, 14:42
Co skłoniło, u mnie to był proces, gdzie z czasem po prostu wygrała masa krytyczna...
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2023, 15:20
(mtg): kto lubi bat nad sobą, czyli 100% masochizm przebywa w szeregach (Ww).
W tym ugrupowaniu religijnym przebywają duże dzieci z zachwianą samokontrolą brakiem życiowego celu, ale z wybujałą wyobraźnią oczekując na czas ''mlekiem i miodem'' opływający czyli wyimaginowany RAJ jaki przedstawia Księga Legend, ojjj!! byłem naprawdę mocno stuknięty, jednak w tym wszystkim miałem poczucie własnej wartości i zrobiłem krok do przodu stając się bratem Króla.
Znalazłem uczciwą siostrunię założyłem złotą blaszkę na palec serdeczny pobyłem jeszcze w sekcie a potem fruuuu ze złotej klatki i żyję obecnie na wolności.
Jednak nie każdemu szczęście sprzyja - niektórzy wychodząc z tego ''zielonego placka'' to ostrą niemiłą woń nadal wokół siebie czują jak np.( tragiczne prywatne życie, utrata żony, dzieci, rodziny na dodatek przewlekły stres a nawet samobójcze myśli) to prawdziwy efekt zafascynowanie się '' zielonkawym plackiem" na pięknej pełnej kwiatów łące.
''Tylko żyć nie umierać'' nie mam żadnego współczucia nad rozlanym mlekiem  >:D
   
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 31 Sierpień, 2023, 16:25
Myślę, że warto w tym momencie wspomnieć, że nie wszyscy muszą opuścić tę organizację, żeby być szczęśliwymi na miarę swoich możliwości.

Pamiętajcie, że ludzie są różni i jest grupa ludzi, której bardziej zależy na wewnętrznym spokoju wynikającym z rzekomego braku odpowiedzialności, braku konieczności podejmowania decyzji o sobie, swoim życiu. Dla takich ludzi organizacje tego typu wypełniają pewną istotną rolę. Jeśli dodatkowo są to osoby stosunkowo niewrażliwe na pewne kwestie, weszły do tej sekty z pewną wypracowaną asertywnością, lub jest to po prostu od zawsze cecha ich charakteru, to życie takich ludzi może być całkiem niezłe.

Tak jak nie wszyscy ludzie nadają się do prowadzenia własnej działalności, tak nie wszyscy ludzie nadają się do funkcjonowania poza sektą. Tak jak etat daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności, tak samo dzieje się w sekcie. Świadkowie Jehowy nie muszą być sektą destrukcyjną w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli całe rodziny są w sekcie, wszystkim po równo brakuje zdrowego krytycyzmu, wszyscy mają podobne potrzeby względem życia, to może się okazać, że z powodzeniem całe życie będą głosić 2-4 godziny miesięcznie, na pamiątkę 30, do tego zebrania, kongres, znajomi, kajaki zborowe, jakaś Malta raz w roku i życie się toczy.

Nie wszyscy mają potrzeby szeroko rozumianego rozwoju. Są ludzie, którzy pół życia spędzają na kanapie oglądając TV, nie są świadkami Jehowy, nikt ich nie ogranicza, a jednak ograniczają sami siebie. Ba, nawet nie widzą innych możliwości uważając, że to jest ich życie i inne nie będzie.

Wobec tego należy być ostrożnym i nie uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Nie zrobicie z buldoga francuskiego charta na wyścigi choćby nie wiem co, a ograniczenia wynikające z psychiki są tak samo realne jak te fizyczne. Jedne i drugie można przezwyciężać, ale nie zawsze sprawia to, że ludzie są szczęśliwsi.

Jeśli widać po kimś, że jest mu źle, cierpi, jest zmęczony także organizacją, warto spróbować pomóc. Jeśli jednak ludzie żyją w swojej bańce i nic nie wskazuje na to, że jest źle, to może nie ma sensu zakładać, że jest inaczej, niż wygląda to na zewnątrz. Mogą być szczęśliwi na miarę możliwości i ich życie może nie być pod żadną miarą lepsze poza organizacją. Weźcie pod uwagę że Prawda nie jest wartością dla wszystkich.

:)
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2023, 16:34
Myślę, że warto w tym momencie wspomnieć, że nie wszyscy muszą opuścić tę organizację, żeby być szczęśliwymi na miarę swoich możliwości.

Pamiętajcie, że ludzie są różni i jest grupa ludzi, której bardziej zależy na wewnętrznym spokoju wynikającym z rzekomego braku odpowiedzialności, braku konieczności podejmowania decyzji o sobie, swoim życiu. Dla takich ludzi organizacje tego typu wypełniają pewną istotną rolę. Jeśli dodatkowo są to osoby stosunkowo niewrażliwe na pewne kwestie, weszły do tej sekty z pewną wypracowaną asertywnością, lub jest to po prostu od zawsze cecha ich charakteru, to życie takich ludzi może być całkiem niezłe.

Tak jak nie wszyscy ludzie nadają się do prowadzenia własnej działalności, tak nie wszyscy ludzie nadają się do funkcjonowania poza sektą. Tak jak etat daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności, tak samo dzieje się w sekcie. Świadkowie Jehowy nie muszą być sektą destrukcyjną w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli całe rodziny są w sekcie, wszystkim po równo brakuje zdrowego krytycyzmu, wszyscy mają podobne potrzeby względem życia, to może się okazać, że z powodzeniem całe życie będą głosić 2-4 godziny miesięcznie, na pamiątkę 30, do tego zebrania, kongres, znajomi, kajaki zborowe, jakaś Malta raz w roku i życie się toczy.

Nie wszyscy mają potrzeby szeroko rozumianego rozwoju. Są ludzie, którzy pół życia spędzają na kanapie oglądając TV, nie są świadkami Jehowy, nikt ich nie ogranicza, a jednak ograniczają sami siebie. Ba, nawet nie widzą innych możliwości uważając, że to jest ich życie i inne nie będzie.

Wobec tego należy być ostrożnym i nie uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Nie zrobicie z buldoga francuskiego charta na wyścigi choćby nie wiem co, a ograniczenia wynikające z psychiki są tak samo realne jak te fizyczne. Jedne i drugie można przezwyciężać, ale nie zawsze sprawia to, że ludzie są szczęśliwsi.

Jeśli widać po kimś, że jest mu źle, cierpi, jest zmęczony także organizacją, warto spróbować pomóc. Jeśli jednak ludzie żyją w swojej bańce i nic nie wskazuje na to, że jest źle, to może nie ma sensu zakładać, że jest inaczej, niż wygląda to na zewnątrz. Mogą być szczęśliwi na miarę możliwości i ich życie może nie być pod żadną miarą lepsze poza organizacją. Weźcie pod uwagę że Prawda nie jest wartością dla wszystkich.

:)

(mtg): ciekawe uzasadnienie donadams
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 31 Sierpień, 2023, 16:48
Myślę, że znam takich ludzi, których powyżej opisałem i nie wiem, czy byłbym skłonny ich wybudzać gdybym miał taką możliwość. Nie wiem jak wy, ale gdyby się nie odnaleźli, czułbym się z tym źle odczuwając częściową odpowiedzialność za taki stan rzeczy. A myślę, że mogliby tego nie dźwignąć z wielu powodów, natomiast teraz myślę, że są szczęśliwi. Żyją życiem, którym nie chciałbym żyć, ale wygląda na to, że u nich to działa. Nie mogę też pod żadnym pozorem powiedzieć, że dzieje im się jakakolwiek krzywda wynikająca z tego, że są częścią tej organizacji. Czy w takim razie jest kogo wybudzać/ratować? Być może nie.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 31 Sierpień, 2023, 17:07
Myślę, że znam takich ludzi, których powyżej opisałem i nie wiem, czy byłbym skłonny ich wybudzać gdybym miał taką możliwość. Nie wiem jak wy, ale gdyby się nie odnaleźli, czułbym się z tym źle odczuwając częściową odpowiedzialność za taki stan rzeczy. A myślę, że mogliby tego nie dźwignąć z wielu powodów, natomiast teraz myślę, że są szczęśliwi. Żyją życiem, którym nie chciałbym żyć, ale wygląda na to, że u nich to działa. Nie mogę też pod żadnym pozorem powiedzieć, że dzieje im się jakakolwiek krzywda wynikająca z tego, że są częścią tej organizacji. Czy w takim razie jest kogo wybudzać/ratować? Być może nie.
Ale z drugiej strony taka szczęśliwa w jw.org rodzinka jest tykającą bombą. Dla siebie samych. Wystarczy jeden który się wyłamie - zostanie wykluczony - i zaczyna się kwas.
Oczywiście, to pytanie jest jak najbardziej właściwe: Czy należy uszczęśliwiwać ludzi na siłę?
Nie nam chyba decydować co ludzie zrobią z prawdą, wiedzą, informacją.
Ale oczywiście bez wywoływania jakiejś silnej i nieuzasadnionej presji czy wchodzenia z butami w czyjeś życie. 
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: donadams w 31 Sierpień, 2023, 17:33
Masz rację. Z naszej perspektywy można by zadać słuszne pytanie: Na ile ich więzi rodzinne są silne? Ale tego nie wie nikt - ani my, ani oni. My możemy podejrzewać, że być może ta rodzina by się rozpadła, a szczęście by prysło. Oni natomiast już teraz są szczęśliwi i nawet nie rozważają jak by to było, gdyby ktoś z nich odszedł. Przypominałoby to rodzinę, która będzie analizować jak by to było, gdyby nasze dzieci tragicznie zginęły w wypadku lub po prostu zmarły. Takich rozważań się nie prowadzi (może od czasu do czasu przejdzie przez myśl, ale to nie to samo co zastanawianie się, czy jak powiem mamie, że już nie wierzę w niewolnika, to czy uzna mnie za martwego czy nie).

Porównanie do tykającej bomby może nie jest też do końca właściwe, bo wiele rodzin jednak trwa w wierności wobec niewolnika całe pokolenia. Nie każda rodzina jest tak samo narażona na rozpad z tego tytułu i jest tak z wielu względów. Więc może się okazać, że tak będą sobie żyć. Co któryś kongres postresują się na filmie o czasach końca, na których będą otoczeni przez wojsko, ale wrócą do pracy, pójdą na zebranie i na piąty dzień po kongresie śmigną na kajaki zborowe, wypiją piwko i zapomną o tym, że ktoś ich straszył.

Są natomiast ludzie, których te filmy rozwaliły i to już nie były te same osoby. Takim na pewno warto pomagać choćby przez próbę wybudzania o ile taką możliwość mamy.
Tytuł: Odp: Co dają w zamian za prawdę odstępcy - czyli wolni ludzie od ORGa
Wiadomość wysłana przez: Estera w 31 Sierpień, 2023, 19:03
Dopiero gdy raz o tym rozmawiałem z moim Tatą, powiedziałem, że w zamian oferuje - WOLNOŚĆ
   Marku Aureliuszu.
   Przykro to stwierdzić, ale oni nie rozumieją tej  ... WOLNOŚCI ...
   O jakiej my mówimy, jaką posiadamy dzięki wiedzy i jaką mamy na myśli.
   Dla nich wolność nic nie znaczy :'( :'(
   Są tak przyspawani do organizacji, mają tak ciasne umysły, że bez sterowania ani rusz.
   Nie wyobrażają sobie bycia bez niej.
   Miałam kilka takich przeżyć.
   Rozmów z wydawałoby się rozsądnymi, logicznie myślącymi osobami.

   Nic!!!!!!
   Zero refleksji!!!!!!!
   Dla nich życie poza organizacją nie istnieje!!!!!!

   Żadne argumenty nie trafiły na jakiś podatny grunt w umyśle.
   I doszłam do wniosku, że takie osoby muszą po prostu same dojść do ściany, żeby coś zobaczyć.
   A mogą nigdy do tej ściany nie dojść, bo nie będzie ich stać na uczciwość przed samym sobą.
   Albo będą się bały o to co ze sobą dalej zrobić?
   Nawet jeśli w swoim jestestwie uznają naszą rację.
   Na tym gruncie jw.org odwala dla siebie super robotę.
   Dzięki temu trzyma sporo ludzi w tym swoim religijnym więzieniu.