Pewna historia opowiada o człowieku, który tak skupił się na szczegółach, że nie zauważył słonia.
Nieco podobnie wygląda dzisiejszy cytat nt.
chrztu.
UWAGA! Będę nawracał na katolicyzm, cytując Strażnicę cytującą katolicką encyklopedię...
Art. Chrzest tych, którzy się stali uczniami (Strażnica 1971 nr 12).
"9 Wspomniana encyklopedia katolicka stwierdza dalej w sprawie chrztu wodnego: „Jak naturalny i wyrazisty jest symbolizm zewnętrznego omywania, wskazujący na oczyszczenie wewnętrzne, na to
wskazują również praktyki znane w pogańskich systemach religijnych.
Rytualne stosowanie wody napotyka się u Babilończyków, Asyryjczyków, Egipcjan, Greków, Rzymian, Hindusów i innych”.
Przytoczony tu autorytet katolicki słusznie powiada, że wśród pogan, to jest w pogańskich religiach, ceremonialne obmywanie i chrzczenie wodą także bywa uważane za sakrament, którym sobie człowiek zjednuje wiele łask.
To samo potwierdzają dzieła niekatolickie. Dysponujemy więc dwoma autorytatywnymi opiniami, które
zgodnie wskazują na demoniczne, czyli diabelskie pochodzenie niechrześcijańskiego twierdzenia bądź teorii o tym, iż chrzest wodny jest sakramentem.
(...)
12
Chcąc określić, co rzeczywiście oznacza chrzest chrześcijański, nie sięgamy do tradycji ani do pogaństwa, lecz zwracamy się do Biblii, do świętego Słowa Bożego, które w sprawach religii jest dla chrześcijan niezastąpionym przewodnikiem (...)."
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1970363?q="wyrazisty+jest+symbolizm"&p=par***
Żeby udowodnić "szczegół", Strażnica sięga do "tradycji i pogaństwa". Jednocześnie jakby nie zauważa, że chrzest, lub obrzędy do niego podobne, stosowali Babilończycy itd. W przypadku "chrześcijańskiego chrztu" nie ma sensu sięgać do przytoczonych wcześniej źródeł, bo przecież "wynalazcą zewnętrznego obmywania" był Jezus. Domyślam się, że chodzi o słowa, które miały towarzyszyć chrztowi.
Ale niewolnik też dodał, i zmieniał, swój "tekst do chrztu"...