Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY  (Przeczytany 31321 razy)

Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #210 dnia: 25 Listopad, 2023, 12:52 »
    Co musi Świadek Jehowy, a o czym nawet nie powinien myśleć? Jak nie popaść w odstępstwo, gdy wydaje ci się, że nauki niewolnika pochodzą od... niewolnika? Jaka jest na to rada?
    Art. Lojalnie służmy Jehowie (Strażnica 15 listopada 1992).

    "8 Wszyscy Świadkowie oddani Bogu muszą być lojalni wobec Jehowy i Jego organizacji. Nigdy nie powinniśmy nawet brać pod uwagę myśli o odwróceniu się od cudownego światła pochodzącego od Boga i zejściu na drogę odstępstwa, która teraz prowadzi do śmierci duchowej, a skończy się zagładą (Jeremiasza 17:13). Ale co zrobić, gdy trudno nam uznać lub w pełni zrozumieć jakąś kwestię biblijną przedstawioną przez wiernego niewolnika? Przyznajmy wówczas z pokorą, gdzie poznaliśmy prawdę, i prośmy w modlitwach o mądrość, byśmy umieli stawić czoło tej próbie, dopóki nie dobiegnie końca z chwilą opublikowania wyjaśnień w danej sprawie (Jakuba 1:5-8)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1992845?q="muszą+być+lojalni"&p=par
******
    1. Czy bez przymusu Świadkowie Jehowy nie byliby lojalni wobec organizacji? Nie chcą/mogą/powinni, ale muszą. I to ci "oddani Bogu"... To jakby mąż oddany żonie powiedział: "Najdroższa, muszę cię kochać".
    2. Jeśli uważasz, że niewolnik plecie duby smalone (mimo światła rzucanego przez Jehowę), nawet nie powinna ci zaświtać myśl o odstępstwie!
    3. Jakie jest lekarstwo na takie myśli? Lady Pank śpiewa: "Bądź pokorny jak cielę. Wygrasz więcej, gdy myślisz mniej". Bądź mądry i czekaj na wyjaśnienie swoich wątpliwości w którymś z kolejnych wydań Strażnicy. Albo i nie. Zapamiętaj tę nieprawdę, że to tu poznałeś prawdę...
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #211 dnia: 27 Listopad, 2023, 09:50 »
    Od dawna wiadomo, że wszystko, co dobre, przychodzi do nas z Ameryki...  :D Co prawda z opóźnieniem, ale przecież do Stanów jest "kawałek". Ale kto by się spodziewał, że "rotacyjne sprawowanie funkcji" trafi do nas od Świadków Jehowy?  :o
    Art. Rotacja przewodnictwa w „gronie starszych” (Strażnica 1972 nr 4).

    "Niektórzy bracia pytają, co należy rozumieć przez tę rotację i czy w naszych czasach coś takiego rzeczywiście powinno się odbywać.

    Następne pytania, jakie bracia zadawali, można krótko ująć w ten sposób: Jak to będzie dziś wyglądało? Najbardziej stosowne wydało się ustalenie, by rotacja starszych występowała raz na rok. Czy to znaczy, że sługą zboru będzie co roku kto inny? Tak! (...)

    (...)  Jeżeli taka będzie wola Jehowy, to dnia 1 października tego roku (1972 - przyp. mój) w miarę możności wszędzie zastępca sługi zboru zajmie stanowisko sługi zboru, a wszyscy inni starsi w zborze również zmienią swoje pozycje. Logicznie rzecz biorąc, sługa studiów biblijnych będzie wtedy zastępcą sługi zboru, sługa studium Strażnicy zostanie sługą studiów biblijnych, a sługa Teokratycznej Szkoły Służby Kaznodziejskiej stanie się sługą studium Strażnicy. Poprzedni sługa zboru, pozostając nadal członkiem „grona starszych” i ponosząc nadal odpowiedzialność za pasienie trzody Bożej, zajmie (tam, gdzie jest jedynie pięciu starszych) pozostałe wolne miejsce zarezerwowane dla nadzorców, w tym wypadku stanowisko sługi Teokratycznej Szkoły Służby Kaznodziejskiej. Przez następny rok będzie piastował ten przywilej służby jako przypadającą na niego cząstkę odpowiedzialności za pasienie trzody Bożej. W dalszym ciągu razem z całą resztą „grona starszych” będzie jednym z nadzorców. Jednakże przewodniczącym „grona starszych” zostanie nowy sługa zboru i właśnie on będzie sprawował ogólny nadzór nad dziełem. Jeżeli jest pięciu różnych starszych, zajmujących te pięć stanowisk wymagających zamianowania, to każdy z nich przesunie się co roku na następną pozycję.

    Może się jednak zrodzić pytanie: Co zrobić, jeśli ktoś ze starszych nie będzie chciał zająć miejsca przewodniczącego albo też z jakichś przyczyn nie będzie się do tego nadawał?"

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1971844?q="1+października+roku+1972"&p=par
******
    Dalej artykuł jest równie przejrzysty jak do tej pory, więc zapraszam do zapoznania się z nim.  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline debata

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #212 dnia: 27 Listopad, 2023, 15:21 »
    Od dawna wiadomo, że wszystko, co dobre, przychodzi do nas z Ameryki...  :D Co prawda z opóźnieniem, ale przecież do Stanów jest "kawałek". Ale kto by się spodziewał, że "rotacyjne sprawowanie funkcji" trafi do nas od Świadków Jehowy?  :o
    Art. Rotacja przewodnictwa w „gronie starszych” (Strażnica 1972 nr 4).
Masz zupełną rację. Do nas moda na rotacyjne funkcje dotarła po ponad 50 latach.
No i tadam!! Mamy rotacyjnego marszałka sejmu.
A skoro jest to z Ameryki i jeszcze z błogosławięństwem Bożym to na pewno musi być dobre  ;D


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #213 dnia: 28 Listopad, 2023, 09:23 »
    Czy zastanawialiście się kiedyś, czy przywództwo Ciała Kierowniczego jest potrzebne? Na pewno. I być może doszliście do jedynego słusznego wniosku, podobnie jak autor artykułu w Strażnicy, że nie.  :)
    Art. Chrystus przewodzi swemu zborowi (Strażnica 15 marca 2002).

    "9 Jakże pokrzepia świadomość, że obecnie Chrystus zapewnia swym uczniom przewodnictwo za pośrednictwem Ciała Kierowniczego, ducha świętego i aniołów! Nawet gdyby niektórzy czciciele Jehowy chwilowo nie mieli kontaktu z Ciałem Kierowniczym, na przykład z powodu prześladowań, Chrystus i tak będzie im przewodził — przez ducha świętego i aniołów. "

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2002203?q="pośrednictwem+ciała+kierowniczego"&p=par
******
    1. Ordnung muss sein! Musi być porządek. Najpierw Ciało Kierownicze, potem duch święty i reszta.
Łk 14:8a "Kiedy zostaniesz zaproszony na wesele, nie zajmuj najzaszczytniejszego miejsca".
    2. Jak to!? CK może zostać pominięte w hierarchii przewodzenia? Czy mogą je zastąpić duch święty i aniołowie?
Przecież to by znaczyło, że Jehowa nie potrzebuje Ciała Kierowniczego jako kanału łączności, rzecznika itp. Toż to szok!  :o
« Ostatnia zmiana: 28 Listopad, 2023, 09:25 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline debata

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #214 dnia: 28 Listopad, 2023, 14:45 »
Ciało kierownicze musi jeszcze być z dużej litery


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #215 dnia: 28 Listopad, 2023, 15:28 »
Ciało kierownicze musi jeszcze być z dużej litery

Napisałem, że w organizacji musi być porządek...  :)
"Ciało Kierownicze" to obecny niewolnik, "ciało kierownicze" to apostołowie i starsi z I wieku.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline debata

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #216 dnia: 28 Listopad, 2023, 15:41 »
Napisałem, że w organizacji musi być porządek...  :)
"Ciało Kierownicze" to obecny niewolnik, "ciało kierownicze" to apostołowie i starsi z I wieku.
A mnie chodziło o to że obecny niewolnik napisał o sobie z dużej litery.
Tacy ważni  ;)
« Ostatnia zmiana: 28 Listopad, 2023, 15:46 wysłana przez debata »


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #217 dnia: 29 Listopad, 2023, 11:43 »
    Decyzje podejmowane "z własnej woli". W organizacji Bożej wszystko jest dobrowolne. Tak twierdzi niewolnik, a jeśli tak, to musi to być prawda...  :)
    Art. Życie w wolności, zgodne z chrześcijańskim oddaniem (Strażnica 15 marca 1998).

    "15 Kiedy Świadek podejmuje decyzje na podstawie biblijnych rad udzielanych przez Ciało Kierownicze, robi to z własnej woli, ponieważ osobiście studiując Pismo Święte, przekonał się o ich słuszności. Każdy Świadek stosuje zdrowe, biblijne rady od Ciała Kierowniczego pobudzany Słowem samego Boga, dobrze zdając sobie sprawę, że podjęte decyzje wpłyną na jego osobistą więź z Bogiem, któremu się oddał (1 Tesaloniczan 2:13)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1998207?q="przez+ciało+kierownicze"&p=par
******
    Prawdę mówiąc, powinienem wytłuścić cały fragment, bo cały jest manipulacją. Ale zacznijmy od początku.
1. Rady Ciała Kierowniczego nawet nie są "oparte na Biblii", one są biblijne. Czyli rady CK są Słowem Bożym, Biblią.
2. Każdy Świadek Jehowy powinien słuchać rad Jehowy. Czy w takim przypadku mamy do czynienia z "własną wolą"? Czy można tych rad nie zastosować?
3. Miałem wątpliwości, w którym miejscu w Biblii Bóg "pobudza" do stosowania rad od Ciała Kierowniczego. Ale po uświadomieniu sobie, że to nie są rady "od CK", tylko biblijne, wszystko zaczęło pasować.
4. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa. Powyżej czytamy: "Każdy Świadek stosuje zdrowe, biblijne rady od Ciała Kierowniczego (...)". A co z radami zawartymi w książce "Paście trzodę Bożą"? Albo to zdanie nie jest do końca prawdziwe, albo rady z tej książki nie są biblijne...
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline debata

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #218 dnia: 29 Listopad, 2023, 14:49 »
4. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa. Powyżej czytamy: "Każdy Świadek stosuje zdrowe, biblijne rady od Ciała Kierowniczego (...)". A co z radami zawartymi w książce "Paście trzodę Bożą"? Albo to zdanie nie jest do końca prawdziwe, albo rady z tej książki nie są biblijne...
Prawie się zgadza. Ja dodałbym tylko jeszcze:
Każdy Świadek[/b stosuje zdrowe, biblijne rady od Ciała Kierowniczego, Jeżeli nie zastosuje to ciało kierownicze dostosuje go do tych rad innymi radami
np. wyrzuci na zbity pysk z zakazem kontaktów.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #219 dnia: 30 Listopad, 2023, 13:29 »
    Jehowa przypomina prezesa korporacji, który ma specjalnego człowieka do przekazywania pracownikom złych wiadomości np. decyzji o zwolnieniu. Tym człowiekiem od przekazywania postanowień jest... niewolnik wierny i roztropny.
    Art. Dawaj pierwszeństwo sprawom najważniejszym! (Strażnica 1 września 1998).

    "Również wielu przewlekle chorych rzadko opuszcza zebrania. Jeżeli takie osoby nie mogą dotrzeć do Sali Królestwa, słuchają programu w domu przez telefon lub z nagranej kasety. Okazują godne pochwały docenianie duchowych postanowień Jehowy udostępnianych za pośrednictwem „niewolnika wiernego i roztropnego”! (Mateusza 24:45)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1998644?q="pośrednictwem+niewolnika"&p=par
******
    Cytując Jana Pietrzaka z filmu "Kochaj albo rzuć": Ja sam słucham i płaczę. Ale cyk Walenty, na bok sentymenty!  :D
Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
    1. Jeśli Jehowa wydaje postanowienia duchowe, to czy postanowienia nie-duchowe wydaje niewolnik? Rozumiem, że Jehowa postanawia: "Chciałbym, żeby w tym roku było więcej pionierów". Zaś postanowienie niewolnika brzmi: "Chciałbym w tym roku sprzedać 6000 Sal Królestwa".

    2. Jehowa nie jest fair. Skoro tyle nieprzyjemnych rzeczy przerzucił na niewolnika, to dlaczego nie zlecił mu, dla równowagi, błogosławienia? Czy według was to jest uczciwe? Zadaniem niewolnika jest zabieranie; pieniędzy, czasu i sił, a zadaniem Jehowy jest dawanie - zsyłanie błogosławieństw.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #220 dnia: 30 Listopad, 2023, 19:31 »
Czytam te fragmenty z zażenowaniem . Czy byłem tak otępiały ,ze tego nie widziałem ? A może właśnie tak działa sekta ? Kiedyś w rozmowie telefonicznej siostra zadała mi pytanie : czy chcesz powiedzieć ,że osiem milionów JW się myli ?! Moja odpowiedż : JW głoszą bo uważają ,że dziewieć miliardów się myli. Połączenie zostało przerwane.
Szacun dla benedyktyńskiej pracy. Pozdrawiam Hubert.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #221 dnia: 30 Listopad, 2023, 23:26 »
Czytam te fragmenty z zażenowaniem . Czy byłem tak otępiały ,ze tego nie widziałem ? A może właśnie tak działa sekta ? Kiedyś w rozmowie telefonicznej siostra zadała mi pytanie : czy chcesz powiedzieć ,że osiem milionów JW się myli ?! Moja odpowiedż : JW głoszą bo uważają ,że dziewieć miliardów się myli. Połączenie zostało przerwane.
Szacun dla benedyktyńskiej pracy. Pozdrawiam Hubert.

Dawno nie czytałem tak dobrego komentarza.  :)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #222 dnia: 01 Grudzień, 2023, 10:26 »
    Dzisiejszy temat przewodni to "duchowa walka Szatana". Jedno zdanie, a ile ciekawych wniosków można wyciągnąć. Całość jest ciekawa, więc wytłuszczanie nie ma sensu.
    Art. Uczmy się posłuszeństwa, gdyż zbliża się koniec (Strażnica 1 października 2002).

    "Szatan toczy duchowy bój głównie z pomazańcami Jehowy, „którzy przestrzegają przykazań Bożych i zajmują się świadczeniem o Jezusie”, oraz z towarzyszącymi im „drugimi owcami” (Objawienie 12:17; Jana 10:16)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2002725?q="szatan+toczy+duchowy"&p=par
******
    1. Nie wiem, jak rozumieć sformułowanie, że Szatan toczy bój głównie z pomazańcami, orz "drugimi owcami". Czy to znaczy, że głównie z pomazańcami, a z "drugimi owcami" przy okazji? Czy głównie z jednymi i drugimi, a przy okazji z resztą świata?
        1a. Tym samym co Szatan zajmuje się Ciało Kierownicze. Artykuły o chorych psychicznie, samozwańczych pomazańcach, doskonale wpisują się w zmniejszanie ich liczby. W walce chyba chodzi o wyeliminowanie wroga?

    2. Pomazańcy "przestrzegają przykazań Bożych i zajmują się świadczeniem o Jezusie”. A co w tym czasie robią "drugie owce"? "Towarzyszą im". Nie przestrzegają przykazań, nie głoszą, tylko towarzyszą. Czy 'chrześcijański zbór' to agencja towarzyska?! Może trochę przesadziłem. Pomazańcy są jak Don Kichot, a "drugie owce" jak Sancho Pansa...
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #223 dnia: 02 Grudzień, 2023, 09:39 »
    Dzisiaj pokazujemy jak i czym się bronić przed atakami Szatana (zwłaszcza duchowymi). Dzisiejszy cytat przypomina mi nieco hasło: "Pij mleko, będziesz wielki".  :D
    Art. Czy uznajesz Jehowę za swego Ojca? (Strażnica 15 lutego 2010).

    "Obecnie Bóg broni nas przed zakusami Szatana między innymi za pośrednictwem „niewolnika wiernego i roztropnego”, który we właściwym czasie dostarcza nam duchowy pokarm (Mat. 24:45). Odżywianie się tym pokrzepiającym pokarmem pomaga nam ‛nałożyć całą zbroję od Boga’."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2010125?q="pośrednictwem+niewolnika"&p=par
******
    Widzę dwie możliwości. Albo Jehowa broni Świadków Jehowy "niewolnikiem", używając go jako duchowego miecza lub karabinu. Albo Świadkowie bronią się dostarczanym przez niewolnika pokarmem — duchowymi odgrzewanymi kotletami...
    No i to, co uważam za niezbyt rozsądne, delikatnie mówiąc. Odpowiednio zbilansowana dieta pomaga nam nałożyć zbroję. Ile jeszcze trzeba zjeść tego "pokrzepiającego pokarmu", żeby zacząć walczyć?
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #224 dnia: 04 Grudzień, 2023, 09:33 »
    Świetne wiadomości z Warwick. Niewolnik wierny i roztropny wygrywa z Szatanem! W związku z tym Jehowa uznał, że nie należy przysyłać już takiej ilości "amunicji"... :D
    Art. Możesz wytrwać do końca (Strażnica 1 października 19999).

    "Ponadto Jehowa za pośrednictwem „niewolnika wiernego i roztropnego” zaopatruje nas w jakże aktualne czasopisma Strażnica i Przebudźcie się! oraz w inne publikacje biblijne (Mateusza 24:45)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1999724?q="pośrednictwem+niewolnika"&p=par
******
    A nie mówiłem? Jeszcze do niedawna pośrednik otrzymywał i przekazywał 24 nowiutkie "naboje" rocznie (łącznie). Wiadomo było, że trwa ostra wymiana ognia. Teraz dostajemy 2 nowe "naboje" i 4 zużyte... Widać jak na dłoni, że jesteśmy w ostatniej fazie "dobijania" Szatana i religia fałszywa niedługo upadnie. Czyż te zapewnienia nie radują naszych serc?  ;)

    Zwróćcie też uwagę na tytuł i datę wydania Strażnicy. Koniec wydawał się taki bliski...
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2023, 09:36 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?