Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY  (Przeczytany 31229 razy)

Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #375 dnia: 24 Luty, 2024, 10:14 »
Przykre, że nie mogła liczyć na pomocną dłoń starszego.

Dzięki, od razu mam lepszy dzień.  ;D
*
    Dzisiaj tematyka zbliżona, czyli o zbliżeniach (nie chodzi o płatności). O ile Strażnica często wymienia wiele szczegółów, aby tylko nie kojarzyć jakichś przykrych spraw z nią, to zdarzają jej się też wypowiedzi bardzo ogólnikowe...
    Jak wyjaśnić swój pogląd na temat seksu? (Młodzi ludzie pytają).

    "Czy twoim zdaniem dwoje ludzi niebędących małżeństwem może uprawiać seks, jeśli mówią, że naprawdę się kochają?"

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/502014111?q="uprawiać+seks"&p=par
***
    Pomijając szczególne przypadki, jeśli ON może, a ONA się zgadza, to mogą. Powiem więcej, żeby uprawiać seks, nawet nie muszą się kochać. W INNYCH szczególnych przypadkach może ich być nawet więcej niż dwoje...
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #376 dnia: 24 Luty, 2024, 13:27 »
Światus,
Masturbation, teraz sex   ;) ;) ;)
Pociągnij z dwa tygodnie jeszcze ten temat bo nam forum umiera od duchowych tematów  ;)


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #377 dnia: 24 Luty, 2024, 13:45 »
Światus,
Masturbation, teraz sex   ;) ;) ;)
Pociągnij z dwa tygodnie jeszcze ten temat bo nam forum umiera od duchowych tematów  ;)

Pomysł dobry, ale nie chcę, żeby wątek zmienił tytuł na "Dzielnica Czerwonych Latarni".  :D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline crabotar

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #378 dnia: 24 Luty, 2024, 18:16 »
Pomysł dobry, ale nie chcę, żeby wątek zmienił tytuł na "Dzielnica Czerwonych Latarni".  :D
Temat wbrew pozorom nie jest taki oczywisty, patrząc na podejście do małżeństwa do mniej więcej ~XIV wieku. Nie było do tego czasu żadnego oficjalnego rytuału i specjalnych przysiąg. Większość historyków oraz teologów podawała zgodę oraz akt fizyczny jako ustanowienie małżeństwa czy też bardziej umowy małżeńskiej. Niektórzy twierdzą, że seks przedmałżeński tak naprawdę nie istniał(nie istnieje?), bo z chwilą gdy podejmowały go osoby wolne stawał się małżeńskim.

Dlatego opuści mężczyzna swojego ojca i swoją matkę i połączy się ze swoją żoną, i będą jednym ciałem.
gen 2:24


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #379 dnia: 26 Luty, 2024, 11:40 »
Niektórzy twierdzą, że seks przedmałżeński tak naprawdę nie istniał(nie istnieje?), bo z chwilą gdy podejmowały go osoby wolne stawał się małżeńskim.

Dlatego opuści mężczyzna swojego ojca i swoją matkę i połączy się ze swoją żoną, i będą jednym ciałem.
gen 2:24

    Chyba jestem "starozakonny", bo nie widzę w tym wersecie wspomnianej wykładni. "Połączy się ze swoją zoną" - najpierw musi być żona, aby móc się z nią połączyć. Kobieta nie staje się też czyjąś żoną dlatego, że uprawiała z nim seks. Ale rozumiem, że "zrozumienie" zmieniało sie z czasem.  :)
***
    No i właśnie o właściwym zrozumieniu i poszukiwaczach prawdy będzie dzisiejszy cytat.  :)
    Art. Jak można poznawać Boga? (Strażnica 15 października 2006).

    "Kto może nam pomóc we właściwym rozumieniu i przestrzeganiu pouczeń ze Słowa prawdy? (...) Podobnie jest w naszych czasach — Głowa zboru chrześcijańskiego, Jezus Chrystus, za pośrednictwem wybranego grona zaufanych, lojalnych naśladowców prowadzi i ochrania tych, którzy szczerze poszukują prawdy (...)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2006761?q=poszukują+prawdy&p=par
***
Najpierw rzeczy (dla mnie) dziwne.
    1. "Pouczenia ze Słowa prawdy". - Pierwszy raz spotykam się z takim określeniem. Biblia najczęściej jest określana jako "Słowo Boże". A tu "Słowo prawdy", i to prawdy małą literą...
    2. To, że Ciało Kierownicze prowadzi, to "oczywista oczywistość". Ale czy ktoś słyszał, żeby CK ochraniało Świadków Jehowy?
    3. Pomoc we właściwym zrozumieniu. Co jakiś czas zrozumienie jest coraz właściwsze, tylko dlaczego zawsze sprzeczne z poprzednim?
I punkt najważniejszy.
    4. Świadkowie Jehowy poszukują prawdy. Kto znalazł (swoje) klucze, ten ich dłużej nie szuka. Szuka ten, kto jeszcze nie znalazł. Widać więc jak na dłoni, że Świadkowie Jehowy nie znaleźli prawdy.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Estera

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #380 dnia: 26 Luty, 2024, 17:57 »
(...) Głowa zboru chrześcijańskiego, Jezus Chrystus, za pośrednictwem wybranego grona zaufanych,
lojalnych naśladowców prowadzi i ochrania
tych, którzy szczerze poszukują prawdy (...)."
   Tego samego grona zaufanych, którzy skrupulatnie według dyrektyw zamiatają pedofilię zborową pod dywan.
   I nie udzielają żadnych informacji, kto w zborze nim jest.
   A jeśli zmienia zbór, też za takim typem nie idzie informacja, że nowy "braciszek - przybysz" to pedofil.
   Rzeczywiście są gronem zaufanych.
   Pytanie.
   Dla kogo?

   A ci, którzy szczerze poszukują prawdy i m.in., mnożą pytania o pedofilię w zborach.
   Natychmiast są wyrzucani jako zborowi buntownicy.
   Rzeczywiście.
   Ochraniają.
   Pytanie.
   Kogo najbardziej czy tych szczerych poszukiwaczy prawdy?
   Nie sądzę !!!
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #381 dnia: 27 Luty, 2024, 13:27 »
    Jakiś czas temu poruszenie wzbudziła moja wypowiedź, że niedługo CK przedstawi Sodomę i Gomorę jako przykład gościnności. Przyznaję, myliłem się. Przepraszam. Pomyłka polegała na tym, że taki przykład podano już dawno...  ;)
    Art. Jehowa mnie wspomaga (Strażnica 15 grudnia 1989).

    "9 (...) Zachęca: „Nie zapominajcie o gościnności, dzięki niej bowiem niektórzy, sami tego nieświadomi, podejmowali aniołów” (Hebrajczyków 13:2). Któż to ich przyjmował ‛sam tego nieświadomy’? Na przykład patriarcha Abraham, którego pewnego razu odwiedzili trzej aniołowie (Rodzaju 18:1-22). Kiedy dwaj z nich odeszli dalej, jego bratanek Lot zaprosił ich jako obcych przybyszów do swego domu w Sodomie.(...) Choć z początku tego nie wiedział, przyjął pod swój dach aniołów, którzy potem wybawili od śmierci jego i jego córki, gdy „na Sodomę i na Gomorę spadł deszcz siarki i ognia od Jehowy, z niebios” (Rodzaju 19:1-26).

    10 Chrześcijanie, którzy okazują gościnność, dostępują licznych błogosławieństw. Słuchają budujących doświadczeń i przebywają w naprawdę dobrym towarzystwie."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1989924?q=gomor%2A+gościnnoś%2A&p=par
***
    Zaprawdę wspaniałe błogosławieństwa. Ale może, zamiast kogoś przyjmować na chatę i karmić, samemu pójść w gości. Niech także inni zaznają licznych błogosławieństw.  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Sebastian

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #382 dnia: 27 Luty, 2024, 17:10 »
tak a propo gościnności :) naśladując Lota (do czego zachęca Saul z Tarsu) należałoby "lekko" pogodzić się z nadużyciami seksualnymi różnych zboczeńców wobec małoletnich córek chrześcijanina... :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #383 dnia: 28 Luty, 2024, 13:48 »
    Cytat z serii "wyobraź sobie". Chyba zapiszę sie na bezpłatny kurs biblijny, bo nie widziałem, że w Biblii znajdują się rady dotyczące zabezpieczania komputera i korzystania z internetu...  ???
    Art. Cyberataki (Przebudźcie się 2012 nr 5).

    "WYOBRAŹ sobie gang wyspecjalizowanych cyberprzestępców kontrolujący przez Internet grupy zhakowanych komputerów. Ta armia tak zwanych botnetów (czyli sieci zainfekowanych komputerów) przypuszcza atak, zalewając pewne państwo złośliwie spreparowanym kodem.
    (...)
    Jak więc zadbać o bezpieczeństwo podczas korzystania z sieci? Chociaż nie da się zapewnić stuprocentowej ochrony, mógłbyś poczynić praktyczne kroki, by twój komputer był bezpieczniejszy (zobacz ramkę „Zabezpiecz swój komputer!”). W Biblii czytamy: „Roztropny rozważa swe kroki” (Przysłów 14:15). To z pewnością mądra rada dla wszystkich użytkowników Internetu."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102012171?q="wyobraź+sobie"&p=par
***
    Nie przeczę, że rady są przydatne dla początkujących użytkowników. Ale czy to jest temat do czasopisma o tematyce religijnej? To mniej więcej podobny poziom, jak zamieszczanie przez rząd PIS reklamy CPK w kwartalniku "Archanioł"...  ;)
    Nie wiem jak wy, ale jeszcze nigdy nie wyobrażałem sobie "gangu wyspecjalizowanych cyberprzestępców"...
    Ta biblijna rada pokazuje, że Ciało Kierownicze nie ma oporów przed dopasowywaniem dowolnych wersetów do dowolnych sytuacji. Czyli mówiąc krótko — manipuluje Biblią i ludźmi.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #384 dnia: 29 Luty, 2024, 11:28 »
    Tym razem podczas poszukiwań skupiłem się na tym, czego Bóg obecnie nie robi. Jest tego trochę, ale dzisiaj zajmiemy się "bezpośrednim przemawianiem". Wnioski są zaskakujące.
    Art. Od czego zależy twoje szczęście? (Strażnica 1 czerwca 1993).

    "Obecnie Bóg nie przemawia do swych sług bezpośrednio, jak do Hioba. Strofuje ich natomiast przez swe Słowo oraz przez organizację kierowaną Jego świętym duchem."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1993404?q="obecnie+bóg+nie"&p=par
***
    1. Jehowa strofuje swoich sług przez organizację. Czy organizacja to nie słudzy Jehowy? Jeśli tak, to dlaczego nie napisano, że strofuje także organizację?
    2. Jehowa nie przemawia bezpośrednio. Strofuje przez Biblię i organizację, czyli na dwa różne sposoby. Jeśli nie przemawia, to skąd organizacja wie, że należy kogoś strofować? A może to nie Jehowa strofuje, lecz organizacja...?
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Estera

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #385 dnia: 29 Luty, 2024, 16:47 »
1. Jehowa strofuje swoich sług przez organizację. Czy organizacja to nie słudzy Jehowy? (...)
Jeśli nie przemawia, to skąd organizacja wie, że należy kogoś strofować? A może to nie Jehowa strofuje, lecz organizacja...?
   No właśnie.
   I to bardzo potwierdza bardzo ludzki charakter tej organizacji z jej ręcznym sterowaniem przez człowieka.
   Wyświechtany wręcz slogan, że Jehowa strofuje swoich sług przez organizację, od razu dyskwalifikuje i degraduje Boga.
   Bo przecież nikt z ck osobiście z Bogiem nie rozmawiał.
   A to co podawało się jako wskazówki boskie, było zwyczajnie wymysłem ludzkim a nie głosem od Boga.
   Doskonałym przykładem tego mogą np., być różne interpretacje tego, czy mieszkańcy Sodomy i Gomory zostaną wskrzeszeni czy nie?
   Usiadło sobie grono wybrańców za "proroczym" stołem i wymyślało sobie raz taką interpretację a raz taką interpretację.
   A żeby uspokoić lud, informowano, że to nowe światło Boga w danej kwestii. 
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #386 dnia: 01 Marzec, 2024, 15:03 »
    Zastanawiam się, czy minister Nowacka nie ma jakichś powiązań z Ciałem Kierowniczym?  :D Dzisiejszy cytat o wyższym wykształceniu jest równie prawdziwy jak wszystkie pozostałe...
    Art. „Kogóż mam się bać?” (Strażnica 15 lipca 2012).

    "16 (...) W Stanach Zjednoczonych pewien pionier stały ubiegał się o pracę, która umożliwiłaby jemu i jego rodzinie kontynuowanie służby pełnoczasowej. Niestety, zwierzchnik oświadczył, że bez wyższego wykształcenia nie może liczyć na to stanowisko. Gdybyś usłyszał takie słowa, czy żałowałbyś, że zostałeś pionierem i nie poszedłeś na studia? Dwa tygodnie później to ów zwierzchnik został zwolniony, a inny kierownik zapytał brata o cele życiowe. Brat ochoczo wyjaśnił, że oboje z żoną są pełnoczasowymi kaznodziejami Świadków Jehowy i nie chcieliby tego zmieniać. Zanim zdołał powiedzieć coś więcej, kierownik odrzekł: „Wiedziałem, że jest pan jakiś inny! Gdy mój ojciec był na łożu śmierci, dwie pana współwyznawczynie przychodziły i codziennie czytały mu Biblię. Obiecałem sobie, że jeśli kiedykolwiek będę miał okazję pomóc Świadkowi Jehowy, to tak zrobię”. Następnego dnia brat otrzymał stanowisko, którego poprzedni zwierzchnik mu odmówił."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2012524
***
    W Skorowidzu można znaleźć odnośnik do tego fragmentu pod hasłem "pionier otrzymuje posadę mimo braku wyższego wykształcenia". Wydaje mi się jednak, że gdyby to była zwyczajna sprawa, nie trzeba by było o niej pisać jako o czymś niemal cudownym. To trochę dziwne, że Jehowa "rozmienia swoją sławę na drobne". Nie ratuje cudownie swoich sług, nie uzdrawia ich cudownie, ale za to załatwia im robotę dopasowaną do grafiku pioniera...  ???

    Widzę jednak i życiową mądrość w tym opowiadaniu. Nie liczy się wiedza, ale znajomości:D
Nie potrzeba wykształcenia,
By wyruszyć do głoszenia.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #387 dnia: 02 Marzec, 2024, 12:42 »
    Na weekend jak zwykle luźniejszy temat. Tym razem będzie to ostatni (prawdopodobnie) odcinek nt. "dzielnicy czerwonych latarni".  :D  Bez komentarza, wnioski każdy wyciągnie sam.
    Art. Masturbacja — jak walczyć z pokusą? (Pytania młodych ludzi...).

    "Kobieta, która uporała się z problemem masturbacji, oświadczyła: „Tym, co naprawdę trzyma mnie teraz z dala od tego nałogu, jest pełnoczasowa służba kaznodziejska, bo dzięki niej koncentruję wszystkie myśli i siły na pomaganiu innym w nawiązywaniu dobrych stosunków z Bogiem”."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989354?q=kobiet%2A+masturbacj%2A&p=par
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #388 dnia: 02 Marzec, 2024, 14:57 »
    Na weekend jak zwykle luźniejszy temat. Tym razem będzie to ostatni (prawdopodobnie) odcinek nt. "dzielnicy czerwonych latarni".  :D  Bez komentarza, wnioski każdy wyciągnie sam.
    Art. Masturbacja — jak walczyć z pokusą? (Pytania młodych ludzi...).

    "Kobieta, która uporała się z problemem masturbacji, oświadczyła: „Tym, co naprawdę trzyma mnie teraz z dala od tego nałogu, jest pełnoczasowa służba kaznodziejska, bo dzięki niej koncentruję wszystkie myśli i siły na pomaganiu innym w nawiązywaniu dobrych stosunków z Bogiem”."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989354?q=kobiet%2A+masturbacj%2A&p=par


Nie jestem pionierem. To pierwszy wniosek. I nadal lubię się masturbować to drugi. Co to może znaczyć???


Super fajny temat znalazłeś. Mówiłem, żebyś z dwa tygodnie pociągnął o "czerwonych latarniach" bo nam forum umiera a Ty swoje. Ileż można o niespełnionych proroctwach i innych głupotach?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #389 dnia: 02 Marzec, 2024, 21:24 »
Super fajny temat znalazłeś. Mówiłem, żebyś z dwa tygodnie pociągnął o "czerwonych latarniach" bo nam forum umiera a Ty swoje. Ileż można o niespełnionych proroctwach i innych głupotach?

    Ja tylko założyłem wątek. Szukać głupot i pisać może każdy.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?