Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?  (Przeczytany 2039 razy)

Offline Sebastian

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Luty, 2023, 09:24 »
Uważam, że zanim się umrze... trzeba wątek życia po śmierci zbadać!
jakimi narzędziami to badać?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Luty, 2023, 09:25 »
Czas po mojej śmierci (podobnie jak przed moim poczęciem) ) _także_ nie będzie "wieczny i niezmienny" gdyż w każdej sekundzie będą powstawać (tak jak obecnie) trzy lub cztery nowe dzieci w łonie matki..Ale ja już nie będę o tym wiedzieć.

Był moment, że jakiekolwiek zmysły, pamięć i doznawalność Sebastiana nie istniała wcale, wliczając czas grubo przed plemnikiem. Określamy taki stan mianem nicości, nieistnienia. W jaki sposób - ontologicznie rzecz ujmując - jest możliwe przejście od niedoznawania niczego i nieistnienia w żadnej formie przez wieczność ( nie było cię tu 100 lat temu, tysiąc, milion i tak dalej) do stanu w którym z tej nicości nagle formułuje się świadomość?

Skoro coś tak nieprawdopodobnego potrafi zdarzyć się raz - mówię tu o twojej jednostkowej jaźni - to skąd masz pewność, że nie jest to proces w jakiś sposób cykliczny?

Gdzie tkwi różnica jakościowa pomiędzy nicością z której wyszliśmy, a tą do której wracamy, że niby tylko ta druga jest ostateczna?

Jakby nie patrzeć, w jakiś sposób nicość się przełamuje i materia zaczyna doznawać jednostkowe życie. I jest to dla każdego normalne i zrozumiałe. A później mówią, że po śmierci ze świadomością jest jak przed narodzinami. No nie, tak być nie może, bo stan przed narodzinami jest zjawiskiem płynnym i nieustannie przechodzi w życie.

Nie zdziwiłbym się, gdyby ostatecznie istniała jakaś forma cykliczności istnienia, może nawet reinkarnacji. Ale w moim rozumowaniu może też tkwić jakiś błąd logiczny.
« Ostatnia zmiana: 14 Luty, 2023, 09:38 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Do

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Luty, 2023, 09:54 »
jakimi narzędziami to badać?

Mózgiem to badać najlepiej- ja zbadałem. Nie ma życia po śmierci.


Offline Sebastian

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Luty, 2023, 11:29 »
W jaki sposób - ontologicznie rzecz ujmując - jest możliwe przejście od niedoznawania niczego i nieistnienia w żadnej formie przez wieczność ( nie było cię tu 100 lat temu, tysiąc, milion i tak dalej) do stanu w którym z tej nicości nagle formułuje się świadomość?
po prostu plemnik połączył się z komórką jajową. Tylko tyle i aż tyle.

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Luty, 2023, 11:36 »
po prostu plemnik połączył się z komórką jajową. Tylko tyle i aż tyle.

To jest odpowiedź na pytanie biologiczne, ale nie ontologiczne.


Offline Sebastian

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Luty, 2023, 12:56 »
To jest odpowiedź na pytanie biologiczne, ale nie ontologiczne.
pytania "ontologiczne" to tylko kulturowa nakładka zaciemniająca sens zagadnienia.

nawet jeśli nie zostało to wyrażone wprost, to istnieje jakieś (domyślne w kulturze europejskiej mającej korzenie platońskie) założenie że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która wchodzi w ciało, a potem egzystuje po śmierci tegoż ciała. Nie ma żadnych naukowych podstaw aby zakładać istnienie takowej duszy.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Stanisław Klocek

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Luty, 2023, 12:57 »
jakimi narzędziami to badać?
Mózgiem to badać najlepiej
'Do' wskazał właściwy trop. Mózg z wszystkimi wyposażonymi zmysłami, oto narzędzia. Te narzędzia odkrywają i produkują inne narzędzia pomiarowe m.in.; mierniki, rejestratory, charakterografy, detektory i mnóstwo innych wykrywaczy. Jeśli te i wszystkie wynalazki nie odkryły istnienia życia po życiu, oznacza to, że przekonania o ciągu życia niematerialnego w niebie, piekle, czyśćcu lub innych wymiarach, są tylko wyłącznie urojeniami wynikającymi z pragnień, oraz nie pogodzeniem się z śmiercią. To tak, jak wmawianie sobie, że wygram największą wygraną w totka, nie dowodzi, że wygrają wszyscy zabiegający, nawet z wielkimi inwestycjami w zrealizowanie tych pragnień. Jeśli wygrywają, to tylko organizatorzy szukający naiwnych. Podobnie jest z religiami. Chociaż jakiś minimalnie pozytywny cel tam jest, ale dla przekonania naiwnych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #22 dnia: 14 Luty, 2023, 14:00 »
pytania "ontologiczne" to tylko kulturowa nakładka zaciemniająca sens zagadnienia.

Może tak, a może nie.

Dla mnie jest całkiem możliwe, że istnieje wieczna regeneracja i wieczny powrót świadomości. A dlaczego? Ano dlatego, że skoro coś mogło wydarzyć się raz, to może też nieskończoną ilość razy, biorąc pod uwagę, że dysponujemy wiecznością i nieskończoną liczbą prób. Możliwe, że wszyscy powracamy tak jak wyniki losowania totolotka. Nie ma cię, zamykasz oczy by za chwilę otworzyć je ponownie po iluś miliardach lat. Z otchłani przed narodzinami, która jest tożsama z tą po śmierci jakoś się wszyscy w pewnym momencie wyłoniliśmy i nikogo to nie dziwi. Jeśli wszechświat mógł cię wygenerować za pierwszym razem ( mam na myśli sam aparat doznająco-zapamiętujący, a nie biografię), to nie ma gwarancji, że to był pierwszy raz lub że na jednym się skończy.

pytania "ontologiczne" to tylko kulturowa nakładka zaciemniająca sens zagadnienia.
nawet jeśli nie zostało to wyrażone wprost, to istnieje jakieś (domyślne w kulturze europejskiej mającej korzenie platońskie) założenie że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która wchodzi w ciało, a potem egzystuje po śmierci tegoż ciała. Nie ma żadnych naukowych podstaw aby zakładać istnienie takowej duszy.

Platońskie założenia to są na Zachodzie. Chińczycy mają swoje taoistyczne księgi przemian, buddyści w ogóle kwestionują istnienie osobowego ja. A pytanie dlaczego jest coś zamiast nic stanowi jedno z najmocniejszych pytań filozofii, nadal nierozwiązane.
« Ostatnia zmiana: 14 Luty, 2023, 14:10 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Sebastian

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #23 dnia: 14 Luty, 2023, 15:02 »
Może tak, a może nie. (...) nie ma gwarancji, że to był pierwszy raz lub że na jednym się skończy.(...) A pytanie dlaczego jest coś zamiast nic stanowi jedno z najmocniejszych pytań filozofii, nadal nierozwiązane.
dlatego jestem ateistą _agnostycznym_ tzn. uważa istnienie bóstw (i istnienie życia po śmierci) za nieudowodnione i (w mojej ocenie) na tyle mało prawdopodobne, aby nie zawracać tym sobie głowy.

Jeśli odrodzę się ponownie, to... wtedy będę zajmował się sprawą, w tymże nowym wcieleniu.

Na razie temat nie istnieje, tak jak nie istnieje "problem" co mam zrobić z majątkiem Elona Musk gdyby tenże Elon Musk "miał kaprys" uczynić akurat mnie Sebastiana swoim jedynym spadkobiercą, pomimo że ma własne dzieci z własnego DNA.

Teoretycznie jest to możliwe bo Elon Musk ma zdolność do czynności prawnych i Sebastian ma zdolność do czynności prawnych,  dodatkowo Elonn Musk jest mocno ekscentryczny i ciut stuknięty i nie wiadomo co mu do głowy strzeli.

Gdyby Elon Musk skądś podłapał mój pesel i mój adres to nie musiałby nawet zapytać Sebastiana o zgodę tylko mógłby od razu umawiać własną jednoosobową wizytę u notariusza. A ja po jego śmierci miałbym wybór przyjąć lub odrzucić spadek.

Wszyscy rozumiemy że spadkobranie po Elonie Musku (mimo że teoretycznie możliwe) w praktyce na pewno mi się nie przydarzy. Co więcej, byłbym (mówiąc eufemistycznie) "nie do końca zdrowy na umyśle" gdybym _realnie_ coś takiego zakładał i gdybym poświęcał czas na planowanie jak zadysponuję spadkiem.
Zauważcie, że spadkobranie po Elonie Musku jest o wiele bardziej prawdopodobne niż życie po śmierci. Sebastian istnieje i Elon istnieje. Obaj mają zdolność do czynności prawnych.

Spełnione są zatem niektóre warunki konieczne do spadkobrania.

A mimo to wszyscy wiemy że takie wydarzenie nie będzie miało miejsca.

Sumując, tym bardziej nie ma sensu rozważanie "czegoś o wiele mniej prawdopodobnego" czyli życia po śmierci.
« Ostatnia zmiana: 14 Luty, 2023, 15:41 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Aneczka227a

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #24 dnia: 14 Luty, 2023, 18:05 »
A ja wierzę we wszystko co jest napisane w Słowie Bożym. Żadne ludzkie mądrości nic dla mnie nie znaczą. Wierzę,że mój Pan Jezus Chrystus oddał swoje życie żebym mogła żyć wiecznie.


Offline Do

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #25 dnia: 14 Luty, 2023, 18:18 »
A ja wierzę we wszystko co jest napisane w Słowie Bożym. Żadne ludzkie mądrości nic dla mnie nie znaczą. Wierzę,że mój Pan Jezus Chrystus oddał swoje życie żebym mogła żyć wiecznie.

Zazdroszczę,  naprawdę Ci zazdroszcze. Ja w nic już nie wierze


Offline Sebastian

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #26 dnia: 14 Luty, 2023, 19:03 »
a ja nikomu nie zazdroszczę jego naiwnej wiary.
Lepsze jest mocne stąpanie po ziemi.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Aneczka227a

Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #27 dnia: 14 Luty, 2023, 22:07 »
a ja nikomu nie zazdroszczę jego naiwnej wiary.
Lepsze jest mocne stąpanie po ziemi.
Może i w twoim mniemaniu jest to naiwne, lecz wolę naiwnie wierzyć w Boga i Jego Słowo niż we własne ludzkie postrzeganie i ludzką mądrość.
Życzę Ci Sebastianie z całego serca by ta "naiwna" (dla mnie dziecięca) wiara przyszła to twojego serca bo nie ma nic cenniejszego na tym świecie. Serdecznie pozdrawiam


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 420
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #28 dnia: 19 Luty, 2023, 23:44 »
Jakby nie patrzeć, w jakiś sposób nicość się przełamuje i materia zaczyna doznawać jednostkowe życie. I jest to dla każdego normalne i zrozumiałe. A później mówią, że po śmierci ze świadomością jest jak przed narodzinami. No nie, tak być nie może, bo stan przed narodzinami jest zjawiskiem płynnym i nieustannie przechodzi w życie.

Nie zdziwiłbym się, gdyby ostatecznie istniała jakaś forma cykliczności istnienia, może nawet reinkarnacji. Ale w moim rozumowaniu może też tkwić jakiś błąd logiczny.

Jeśli weźmiemy czystą kartkę papieru i zapiszemy na niej zdania to powołamy jakiś byt nie materialny do istnienia. Jeśli spalimy tę kartkę to czy ten byt powróci samoistnie? Na pewno nie. 



Dla mnie jest całkiem możliwe, że istnieje wieczna regeneracja i wieczny powrót świadomości. A dlaczego? Ano dlatego, że skoro coś mogło wydarzyć się raz, to może też nieskończoną ilość razy, biorąc pod uwagę, że dysponujemy wiecznością i nieskończoną liczbą prób. Możliwe, że wszyscy powracamy tak jak wyniki losowania totolotka. Nie ma cię, zamykasz oczy by za chwilę otworzyć je ponownie po iluś miliardach lat. Z otchłani przed narodzinami, która jest tożsama z tą po śmierci jakoś się wszyscy w pewnym momencie wyłoniliśmy i nikogo to nie dziwi. Jeśli wszechświat mógł cię wygenerować za pierwszym razem ( mam na myśli sam aparat doznająco-zapamiętujący, a nie biografię), to nie ma gwarancji, że to był pierwszy raz lub że na jednym się skończy.


Gdyby tak było to i tak nie ma to żadnego znaczenia, bo w żaden sposób nie pamiętamy tamtych przeżyć.
Równie dobrze mogę założyć że w poprzednim wcieleniu byłem samym Bogiem, i co z tego?


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jaki jest Wasz pogląd na ... ŻYCIE PO ŚMIERCI? ... obecnie?
« Odpowiedź #29 dnia: 20 Luty, 2023, 12:38 »
Gdyby tak było to i tak nie ma to żadnego znaczenia, bo w żaden sposób nie pamiętamy tamtych przeżyć.

Są ludzie, którzy nie pamiętają kompletnie dawnego życia na skutek amnezji. Ci ludzie umarli czy jednak niekoniecznie, świadomość jest kontynuowana czy nie?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Statek_Tezeusza

Jak przestępca po popełnieniu przestępstwa miałby resetowany umysł i nie pamiętał popełnionej zbrodni, to nadal należy go sądzić i skazać czy już nie?
« Ostatnia zmiana: 20 Luty, 2023, 13:14 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »