Przecież można zgadzać się z interpretacją np. proroctw o roku 1914; zakazem jedzenia krwi a nawet przetaczania krwi; zakazem palenia papierosów; wiarą w Boga Jehowę; wiarą w Jezusa jako pierwsze stworzenie i współstwórca świata; wiarą w okup w śmierci Jezusa; wiarą w bliski koniec świata
Nic nie stoi na przeszkodzie aby w to wszystko wierzyć i tak właśnie rozumieć Biblię.
Poza rokiem 1914 i kwestią krwi, to masz tu doktrynalny zestaw pierwszego lepszego protestanta. Może niekoniecznie któregoś z tych największych, ale z pewnością tego co tu zaprezentowane nie wymyślili ŚJ. 1914 zazębia się z pokoleniami, które najpierw miały nie przeminąć, potem jednak przeminąć, tu trzeba być na bieżąco z tym w którą stronę pędzi rydwan. I sądzę, że takie rdzennie świadkowe naleciałości będą tym co człowiek jako pierwsze odrzuci.
Zabawne, że w takich dyskusjach zawsze mówi się, że można unikać krwi, można wierzyć w 1914, ale nikt nie zapewni cię, że możesz dalej kultywować punkty w TSSK, rzecz dalece bardziej esencjonalną w byciu ŚJ
Nic nie stoi też na przeszkodzie aby, przy tej wierze, nie być sługą Organizacji JW.ORG
Ja się domyślam o co może tobie chodzić. O miękkie lądowanie dla wahających się czy wyjść czy nie, coś w stylu: " macie prawo wychodzić stopniowo i kultywować niepewności, nie wszystko trzeba odrzucać". Tyle że ja uważam, że tym co pierwsze poleci w momencie rozbratu z organizacją będą właśnie rzeczy najbardziej dla niej charakterystyczne. Zauważ, że jak opowiadają o tym, że rozczarowali się tą religią, to nie dlatego że nauczyli ich, że Jezus to syn boży, a to przecież Bóg! Ich boli, że chronologia się nie spina. Że ludzie nie wzięli transfuzji. Że mieli wyrzuty sumienia jak przypadkiem skosztowali kaszanki. Że zmarnowali godziny w służbie polowej.
To co zostaje, to na ogół albo jakieś świeckie wolnomyślicielstwo chrześcijańskie albo zestaw poglądów z którymi człowiek bez większego problemu wpasuje się do innych zborów chrześcijańskich. Uwierz, tam nie ma żadnych oryginalnych poglądów o które ludzie chcieliby walczyć w momencie gdy tracą wiarę w autorytet CK.