Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: wierzyć tak samo, ale poza sektą  (Przeczytany 2107 razy)

Turbulent_Business

  • Gość


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #16 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 19:19 »
Dwaj starsi, którym składałem rezygnację też mi powiedzieli, że już nie mogę być 'Świadkiem Jehowy'; już siedem lat ignoruję ich zdanie. Zresztą to właśnie im powiedziałem, że nie mają już wpływu na to, za kogo będę się uważał. :-)


Offline Sebastian

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 19:43 »
jeśli ateistycznie przyjmiemy, że Bóg jest po prostu zjawiskiem psychicznym (i wszelcy "bogowie" włącznie z "Bogiem Jehową" to po prostu gra naszej wyobraźni), to wtedy szymonbudny ma 100% racji

masz kontrolę nad swoją psychiką i wymyślasz sobie takiego "Boga Jehowę" jakiego potrzebujesz.

Co więcej, skoro Niewolnik uczepił sie kilku wersów z ewangelii i wymyślił sobie koncepcję Niewolnika jako warwickiego papiestwa, to każdy z wiernych może np. odczytać z Biblii słowa Jezusa "kto nie jest przeciwko nam jest z nami" i...

i może czuć więź z tymże "Bogiem Jehową" i jego synem Jezusem a nawet z Bogiem Jehową i synem Jezusem i córką Dodą Rabczewską (gdyby się tak akurat trafiło że wierzenia wymyślał by fan Dody)

bo "wyobraźnia, wyobraźnia, wyobraźnia jest od tego, aby bawić sie bawić na całego" :) (jak śpiewał kiedyś dziecięcy zespół Fasolki)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #18 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 19:48 »
Tak, wiara w Boga jest niemodna, może nawet nienaukowa, chyba jestem niemodny. :-)


Offline Sebastian

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #19 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 19:53 »
Tak, wiara w Boga jest niemodna, może nawet nienaukowa, chyba jestem niemodny. :-)
wprost przeciwnie, to właśnie wiara w Boga lub bogów jest "modna" i tej właśnie "modzie" ulega 90% ludzkości, a tylko 10% potrafi się tejże modzie przeciwstawić...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #20 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 20:22 »
A miałem jeszcze napisać 'nienaukowy'. :-(


Offline Sebastian

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #21 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 20:28 »
A miałem jeszcze napisać 'nienaukowy'. :-(
zawsze można trochę pofilozofować, a ponieważ filozofia to królowa nauk, więc wtedy dowolny światopogląd "automatycznie" staje się "naukowy" :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #22 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 21:07 »
Przecież można zgadzać się z interpretacją np. proroctw o roku 1914; zakazem jedzenia krwi a nawet przetaczania krwi; zakazem palenia papierosów; wiarą w Boga Jehowę; wiarą w Jezusa jako pierwsze stworzenie i współstwórca świata; wiarą w okup w śmierci Jezusa; wiarą w bliski koniec świata
Nic nie stoi na przeszkodzie aby w to wszystko wierzyć i tak właśnie rozumieć Biblię.

Poza rokiem 1914 i kwestią krwi, to masz tu doktrynalny zestaw pierwszego lepszego protestanta. Może niekoniecznie któregoś z tych największych, ale z pewnością tego co tu zaprezentowane nie wymyślili ŚJ. 1914 zazębia się z pokoleniami, które najpierw miały nie przeminąć,  potem jednak przeminąć, tu trzeba być na bieżąco z tym w którą stronę pędzi rydwan. I sądzę, że takie rdzennie świadkowe naleciałości będą tym co człowiek jako pierwsze odrzuci.

Zabawne, że w takich dyskusjach zawsze mówi się, że można unikać krwi, można wierzyć w 1914, ale nikt nie zapewni cię, że możesz dalej kultywować punkty w TSSK, rzecz dalece bardziej esencjonalną w byciu ŚJ :P

Nic nie stoi też na przeszkodzie aby, przy tej wierze, nie być sługą Organizacji JW.ORG

Ja się domyślam o co może tobie chodzić. O miękkie lądowanie dla wahających się czy wyjść czy nie, coś w stylu: " macie prawo wychodzić stopniowo i kultywować niepewności, nie wszystko trzeba odrzucać". Tyle że ja uważam, że tym co pierwsze poleci w momencie rozbratu z organizacją będą właśnie rzeczy najbardziej dla niej charakterystyczne. Zauważ, że jak opowiadają o tym, że rozczarowali się tą religią, to nie dlatego że nauczyli ich, że Jezus to syn boży, a to przecież Bóg! Ich boli, że chronologia się nie spina. Że ludzie nie wzięli transfuzji. Że mieli wyrzuty sumienia jak przypadkiem skosztowali kaszanki. Że zmarnowali godziny w służbie polowej.

To co zostaje, to na ogół albo jakieś świeckie wolnomyślicielstwo chrześcijańskie albo zestaw poglądów z którymi człowiek bez większego problemu wpasuje się do innych zborów chrześcijańskich. Uwierz, tam nie ma żadnych oryginalnych poglądów o które ludzie chcieliby walczyć w momencie gdy tracą wiarę w autorytet CK.


Offline Sebastian

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #23 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 21:28 »
ogólnie zgadzam się ze spostrzeżeniami przedmówcy - opisując ex-ŚJ jako grupę ma rację

ale życie jest bogatsze niż myślimy...

w Jeleniej Górze w latach 90-tych była młoda pionierka, przepiękne szczupłe jasnowłose dziewczę w której podkochiwał się mój dobry kumpel. Została "wykluczona za odstępstwo" gdyż nie zaakceptowała nowej nauki o pokoleniu.

ta blondynka po wykluczeniu _nadal_ głosiła od domu do domu i _nadal_ zapowiadała bliski koniec tego systemu rzeczy!

jej wiara "w typowo świadkowskie nauki" (takie jak bliskość końca wyliczanego od 1914) była tak silna, że dziewczę to _będąc_poza_organizacją_ nie tylko wierzyło w dotychczasowe nauczanie strażnicy ale żyło zgodnie z nim (i głosiło, chociaż już nie zdawało "owocu")

co później się z nią stało (i czy dała sobie w końcu spokój) tego nie wiem, ale na początkowym etapie niemalże idealnie wpisywała sie w to, o czym pisał szymonbudny...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #24 dnia: 29 Czerwiec, 2022, 21:41 »
ale życie jest bogatsze niż myślimy...

w Jeleniej Górze w latach 90-tych była młoda pionierka, przepiękne szczupłe jasnowłose dziewczę w której podkochiwał się mój dobry kumpel. Została "wykluczona za odstępstwo" gdyż nie zaakceptowała nowej nauki o pokoleniu. ta blondynka po wykluczeniu _nadal_ głosiła od domu do domu i _nadal_ zapowiadała bliski koniec tego systemu rzeczy!

Moim zdaniem to świadectwo ubogości życia. W USA jest pewnie lepiej, ale u nas nadal ludzie nie mają pojęcia ( a w latach 90 było z tym jeszcze gorzej), że chrześcijaństwo to coś więcej niż katolicy, jehowi i może prawosławni. O większej ilości wyznań nie ma się pojęcia, a w przeszłości wiedziało jeszcze mniej.

Jak wychodzisz ze zboru w USA to zapewne masz świadomość mnogości tamtejszych wyznań chrześcijańskich spośród których twoje nie jest nawet jednym z największych. Spojrzałem w zestawienie i nie byli nawet w pierwszej dziesiątce.

U nas z kolei ile zawsze było chwalenia, że my drugi czy trzeci największy kult w PL. To że są ewangelicy, że są zielonoświątkowcy, wolne zbory chrześcijańskie, a nawet Russelici, kto to wiedział? Jak nie byłeś wnikliwy to wiedziałeś, że jest tylko Kościół i Organizacja, a Organizacja jako jedyna uczy imienia bożego i o synu bożym - szachmat!
« Ostatnia zmiana: 29 Czerwiec, 2022, 21:43 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #25 dnia: 30 Czerwiec, 2022, 08:46 »
Można, ale to nie ma sensu. Jak uzewnętrzniać wiarę w CK ? Jak czynnie popierać DRUGIE pytanie do chrztu ?


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #26 dnia: 30 Czerwiec, 2022, 08:57 »
Naprawdę 'zestaw doktryn' SJ składa się 'tylko' z wiary w CK? :-(


Online Gostek

Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #27 dnia: 30 Czerwiec, 2022, 11:41 »
ogólnie zgadzam się ze spostrzeżeniami przedmówcy - opisując ex-ŚJ jako grupę ma rację

ale życie jest bogatsze niż myślimy...

w Jeleniej Górze w latach 90-tych była młoda pionierka, przepiękne szczupłe jasnowłose dziewczę w której podkochiwał się mój dobry kumpel. Została "wykluczona za odstępstwo" gdyż nie zaakceptowała nowej nauki o pokoleniu.

ta blondynka po wykluczeniu _nadal_ głosiła od domu do domu i _nadal_ zapowiadała bliski koniec tego systemu rzeczy!

jej wiara "w typowo świadkowskie nauki" (takie jak bliskość końca wyliczanego od 1914) była tak silna, że dziewczę to _będąc_poza_organizacją_ nie tylko wierzyło w dotychczasowe nauczanie strażnicy ale żyło zgodnie z nim (i głosiło, chociaż już nie zdawało "owocu")

co później się z nią stało (i czy dała sobie w końcu spokój) tego nie wiem, ale na początkowym etapie niemalże idealnie wpisywała sie w to, o czym pisał szymonbudny...

Ciecierski wraz z Urszulką, czynią tak bezustannie.
https://youtu.be/mdyla44izHE


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #28 dnia: 30 Czerwiec, 2022, 16:05 »
Naprawdę 'zestaw doktryn' SJ składa się 'tylko' z wiary w CK? :-(

Z wiary w CK oraz z wiary w bazowe doktryny protestanckie, które znajdziesz w innych denominacjach. ŚJ to nie kościół aby miał doktryny sięgające kilkanaście stuleci wstecz, pisma ojców, wreszcie różne stronnictwa, jedne tradycjonalistyczne, inne modernistyczne, a jednak funkcjonujące wewnątrz jednej całości.

W Organizacji jest tylko opinia ciała kierowniczego, a ważniejsze od tego w co wierzysz jest to co robisz. Co ważniejsze, czy pozostajesz na bieżąco z nauką o Pokoleniu czy to że udzielasz się w służbie polowej i TSSK? Z rozumienia wierzeń z których logiką są autentyczne problemy, regularnie cię rozliczać nie będą, ale z frekwencji i zaangażowania już tak.

Chcesz odejść, ale nadal praktykować świadkizm po tym jak stracisz wiarę w CK? Przecież to czego cię nauczono wiesz dzięki CK, do żadnych wniosków nt. pokolenia, chronologii czy krwi nie doszedłbyś samodzielnie, nie mówiąc już o tym jak był interpretowany Finał Objawienia, z którego zresztą też się najwidoczniej wycofano.

Następna sprawa, co zrobić z naukami, które migają nowymi światłami i masz takie zrozumienie w jakiej dekadzie odszedłeś, a dożyjesz przemian w Organizacji z którą wziąłeś rozbrat? Skoro CK nie ma racji, a chcesz być ŚJ po swojemu, to przy którym świetle dotyczącym przeszczepów można zostać? Przy którym świetle dotyczącym Pokolenia albo zastępczej służby wojskowej? Co z naukami z wycofanych książek?
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwiec, 2022, 16:14 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: wierzyć tak samo, ale poza sektą
« Odpowiedź #29 dnia: 30 Czerwiec, 2022, 16:33 »
Wiem czym jest 'organizacja' SJ, byłem tam 40 lat, ale absurdem jest twierdzenie, że nie mają doktryn poza ideą CK, niewiele sami wymyślili, są w prostej linii spadkobiercami adwentystów, ci z ruchu Millera, ci od reformacji itd.