Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...  (Przeczytany 2732 razy)

Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #15 dnia: 10 Czerwiec, 2022, 23:06 »
(mtg): uważam po co dociekać, gust nie podlega dyskusji, nawet w takich sprawach ...  - jeden lubi PIEPRZ inny WANILIE lecz połączyć pierz z wanilią to odważna kompozycja degustatora.  >:D
 może to kombinacja słów w KL
''... ' (17): Jeszcze raz zaprzysiągł Jonatan Dawida w imię wielkiej miłości ku niemu, kochał go bowiem jak samego siebie. [Biblia Tysiąclecia V, 1Sm 20]
(32): Odpowiedział Jonatan ojcu swemu, Saulowi, pytaniem: Dlaczego ma umierać? Cóż uczynił? (33): Wtedy Saul rzucił w niego dzidą, aby go przebić.' ...''

ale jak zrozumieć tą dosłowną wypowiedź:
'' ... „Jonatanie (...) więcej ceniłem twą miłość niżeli miłość kobiet” (2 Samuela 1:26) '' ?



Offline Sebastian

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #16 dnia: 10 Czerwiec, 2022, 23:08 »
wracając do "rozważań o przyjaźni", mam dla was zagadkę

pytanie: jak nazywa się człowiek który _na_pewno_ "nie zapomni o tobie" w biedzie?!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
odpowiedź: komornik!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #17 dnia: 10 Czerwiec, 2022, 23:14 »
(mtg): przez tyle, tyle przeżytych wiosen nie zderzyłem się z komornikiem. ( zagadka imponująca)
Dziś 10.VI to pamiętna data - odlot z Polski mężczyzny w białej szacie jak również dzień kiedy zagościłem na obliczu ziemi.


Offline Estera

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 00:16 »
wracając do "rozważań o przyjaźni", mam dla was zagadkę
pytanie: jak nazywa się człowiek który na pewno "nie zapomni o tobie" w biedzie?!
   Sebastianie, przysłowie mówi:
  "Prawdziwych    ... przyjaciół ...   poznaje się w biedzie."
   Tym komornikiem, wyróciłeś do góry nogami znane przysłowie  ;D
   Albo sam stworzyłeś nowe  ;) ;)


   P.s. długo kasowały się te Twoje kropki bez odpowiedzi.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 02:26 »
sekty po prostu "po swojemu" definiują ów "wspólny cel"
jeśli dużo głosisz jako pionier i twój kolega dużo głosi jako pionier to zaprzyjaźnicie się

Czyli w Organizacji ludzie dobierają się względem gorliwości, a im ktoś gorliwszy tym więcej przyjaciół, bo przecież wspólny cel definiuje się jako służbę polową?


Offline Sebastian

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 09:27 »
Czyli w Organizacji ludzie dobierają się względem gorliwości, a im ktoś gorliwszy tym więcej przyjaciół, bo przecież wspólny cel definiuje się jako służbę polową?
w dużym stopniu TAK

pamiętam czasy gdy byłem pionierem stałym i regularnie głosiłem od domu do domu

miałem wtedy bliską przyjaciółkę i była to przyjaźń w sensie ścisłym, bez żadnego podtekstu seksualnego;

oboje mieliśmy około 20 lat i oboje mieliśmy serdecznie dość ciągłych plotek kto kogo podrywa, kto z kim będzie sobie układać życie itd.;

Anetka miała świadomość że mi się nie podoba z wyglądu (bo nie była ani blondynką ani rudowłosą) i bardzo dobrze (bo Anetce z kolei zupełnie nie odpowiadałby facet z nadwagą).

Oboje mocno wierzyliśmy w nadciągający armagedon, oboje bardzo dużo głosiliśmy i oboje byliśmy bardzo zadowoleni że nie musimy robić jego jednoosobowo.

Ja wiedziałem że Anetka zawsze ma czas pójść ze mną w teren, Anetka wiedziała że ja zawsze mam czas i ten czas spędzaliśmy razem w służbie Bożej, a nie na rozmyślaniach "czy ja mu się spodobałam" albo "jak tu zagadać do Anetki w drodze powrotnej, aby rozpocząć podryw".

Przy innych pionierkach nie mogłem skupić się na służbie, ale przy Anetce mogłem, ponieważ po pierwsze była brunetką, a po drugie miała krótkie włosy, a więc ani odrobinkę nie podniecała mnie pod względem seksualnym.

Oboje jako pionierzy mieliśmy za zadanie nie tylko głosić ale "wyciągać za uszy" w teren tych głosicieli, co mają opory przed uczestnictwem w świętej służbie.

Niektórzy nieaktywni głosiciele bardzo cenili sobie, że "dzieliłem sie z nimi owocem".

Przykładowo szliśmy na 3 godziny w teren i ja rozpowszechniałem 38 czasopism, a osoba która mi towarzyszyła tylko 2 czasopisma, ale "dzieliliśmy sie po połowie", każde wpisywało 20 do owocu.

Takie osoby także przyjaźniły sie ze mną, cieszyły się że maja "owoc", którego nie muszą wstydzić się. Cieszyły się także, że mogą iść z Sebastianem i to Sebastianowi buzia się nie zamyka, a one stoją i milczą, ale mogą "legalnie" zapisać sobie że były w świętej służbie i uniknąć marudzenia że popadają w nieregularność.

Dzisiaj brzmi to dla mnie wszystko jak jakieś wielkie wariactwo, ale wtedy w tamtym okresie czasu kilkadziesiąt lat temu taka "przysługa" jak podrasowanie czyjegoś owocu była bardzo ceniona.

Nastoletni chłopiec może autentycznie polubić kolegę który jest super-kumplem ponieważ daje ściągać na każdej kartkówce z matematyki i "po koleżeńsku" tak trzyma ręce na ławce, aby siedzący obok kolega widział tekst napisany na kartce i mógł komfortowo przepisywać go na swoją kartkę.

Ten sam nastoletni chłopiec może autentycznie polubić kilka lat starszego kolegę imieniem Sebastian który jest super-kumplem bo zabiera go do służby podczas której w ogóle nie trzeba nic mówić a godziny same lecą. A jeszcze pozwala "na legalu" oszukiwać system i wpisywać sobie "osiągnięcia" w postaci 20 rozpowszechnionych czasopism, mimo że nastoletni chłopiec ani razu nikomu niczego nie zaproponował.

Za taką służbę dostawałem od młodszego kolegi np. płytkę CD z nagraniami zespołu Budka Suflera, który uwielbiałem. Mogłem sobie w domu posłuchać muzyki, na której zakup nie było mnie wtedy stać, gdyż nie pracowałem zawodowo i żyłem z zasiłku dla bezrobotnych.

To takie dwa wspomnienia dwóch przyjaźni (jedna przyjaźń z osobą "silną duchowo" i jedna z osobą "słabą duchowo") które nawiązały się _dlatego_ że razem głosiliśmy od domu do domu.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Matylda

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 10:19 »
(mtg):
Dziś 10.VI to pamiętna data  dzień kiedy zagościłem na obliczu ziemi.

No to zdrowia i pomyślności w przeżywaniu dalszych wielu wiosen 🤗 Nadaszyniaku.

Co do przyjaciół to mam taką anegdote.
Mój ojciec kochany acz bardzo prosty człowiek pojechał bez zapowiedzi do swojej siostry a ona oczekiwała gości. Wytłumaczyła bratu że przyjaciele do niej przychodzą i nie może mu poświęcić czasu.
No i tatuś dzwoni do mnie i mówi: u Stasi byłem ale nie pogadałem bo przyjacioły jakieś do niej przychodzą.





Offline Matylda

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 12:00 »
A tak serio to jaka może być przyjaźń skoro nawet w małżeństwie z ukochanym partnerem czasem nie da rady wytrwać i trzeba się rozejść.
Osobiście wolę się przyjaźnić z facetami i udawało mi się to z powodzeniem kiedy wszyscy byliśmy młodzi i wolni. Z czasem zazdrosne żony zutylizowały naprawdę super relacje. Nawet rozumiem bo też wolała bym żeby mój Jasiek nie tapetował pokoju swojej przyjaciółki przez całą noc, na koniec zasypiał obok niej w jednym łóżku a rano zajadał konserwy rybną na spółkę, prosto z puszki.
Wnioskuję z tego że w pewnych okolicznościach forma przyjaźni musi się zmienić. No i wtedy to już chyba nie jest przyjaźń. Bo przyjaciel powinien być na każdą okazję.
Mam kilka przyjaciółek takich co to zawsze by mnie przyjęły po porzarze, dały jeść i swoją sukienkę ale niestety poglądy nasze są skrajne i musimy bardzo uważać żeby się na wzajem nie zranić. Czyli że musiała bym się szybko odbudować po tym porzarze bo za długo by się razem nie dało.
Raczej myślę sobie ze dobre znajomości, wzajemna życzliwość i czerpanie z tych co akurat są w danym momencie życia, koło nas, jest wystarczające. Taka przyjaźń bez względu na wszystko, do grobowej deski to chyba mit.
Ale może być ze się nie znam.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 12:49 »
WITAJ MATYLDO
Dziękuję  :) :-* :-* :-*, za życzenia


Offline sawaszi

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #24 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 14:49 »
"Lepszy znany wróg niż fałszywy przyjaciel"
Nie wierzę w żadną przyjaźń.
 Można ryzykować, ale trzeba liczyć się z rozczarowaniem   :)
[/quote

Tak jest  :D
- kiedyś i ja wierzyłem słowom i tym co rzucali słowa na wiatr  :P
Ale warto (zaiste) uwierzyć w siebie , bo każdy z nas ma wielką moc czynienia dobra (dla siebie i innych)  :) :) :)
- I TAK TRZA SIĘ TRZYMAĆ  :):)


Offline Trinity

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Czerwiec, 2022, 23:55 »
kiedyś nie wyobrażałam sobie odejść od świadków właśnie ze względu na przyjaciół
co powie hania albo kasia?
wreszcie się odważyłam
powiedziałam
a ona Trini to moje dziedzictwo tu się wychowałam
no teraz można coś psychologicznego powiedzieć że człowiek to takie zwierzątko które nie lubi zmieniać czegoś co wydawało mu się w młodości atrakcyjne.
wolimy jechać w złym kierunku bo strasznie nie lubimy się pytać o drogę...

nie rozróżniam płci w relacjach. czy wole faceta czy babkę. lubię człowieka z którym rezonuję.
a czy chiałabym żeby mój tapetował swojej byłej?
jak dobrze zapłaci? czemu nie?
jak go zwiedzie to po co mi taki chłop

 


Offline Sebastian

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #26 dnia: 12 Czerwiec, 2022, 05:59 »
zaprzyjaźniłem się kiedyś z kolegą który służył Jehowie bo wspólnie lubiliśmy muzykę demonów :)

wróć, ja lubiłem zespół De Mono i kolega też lubił zespół De Mono :)
nasze zainteresowania muzyczne wcale nie miały nic wspólnego z kultem demonów :)

ale ja miałem naście lat i kolega miał naście lat i obaj podśmiewaliśmy się z seniorów, którzy (nie znając języków obcych) reagują przerażeniem gdy ktoś wymawia na głos nazwę tego zespołu :)

wspólne zainteresowania muzyczne mogą być podstawą do budowania przyjaźni
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Matylda

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #27 dnia: 12 Czerwiec, 2022, 09:21 »

a czy chiałabym żeby mój tapetował swojej byłej?
jak dobrze zapłaci? czemu nie?
jak go zwiedzie to po co mi taki chłop

Ja nie miałam na myśli żadnych relacji damsko męskich. Zdarzenie z tapetowaniem miało miejsce w moim życiu ale kumpel który mi pomagał, był tylko i wyłącznie kumplem, nawet powiedziala bym przyjacielem. Oboje mieliśmy wtedy partnerów. I właśnie na tym polegał fenomen że myśmy spali w jednym łóżku jak siostra z bratem. Tylko tyle. Znamy się od dziecka. Razem pracowaliśmy. Podpowiadalismy sobie jak postępować z jego dziewczynami i moimi chłopakami żeby było dobrze. Zwierzalismy się sobie ze wszystkiego.
Tak to byla super przyjaźń. Niestety kolega na żonę wybrał najgłupszą ze wszystkich dziewczyn i nasza przyjaźń musiała zawisnąć na haku bo tak sobie życzyła dziewczynka 👀😲

W kwestii chłopa co da się zwieść czy tam uwieść to raczej wyznaję zasadę ufać i sprawdzać.
Teraz to ja już jestem po pięćdziesiątce i niestety troszkę jestem chorowita i już tak nie dbam o siebie bo nie mam siły. Moja teściowa się śmieje że w tym wieku i z takim kręgosłupem to szpilki można zakładać już tylko do spania 😜 Ale jeszcze kilkanaście lat temu, jestem pewna że każdy facet poszedł by że mną do łóżka gdybym tylko tego chciała.
Tak że ja zawsze mówię Jaśku, żeby w razie go coś zaswędzi, przekalkulowal czy mu się opłaca. Bo w naszym wieku to drapaczka zniknie a rwe kulszową ktoś musi posmarować 🤓
Niestety my dziewczynki mamy władze tak że ja unikam wystawiania Jaska na pokusy 😎
« Ostatnia zmiana: 12 Czerwiec, 2022, 09:23 wysłana przez Matylda »


Offline Storczyk

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #28 dnia: 12 Czerwiec, 2022, 12:04 »
Matylda, na serio myślisz, że pięćdziesiątka ma jakąś władzę. Zdradź ją  :)
Przegrywa z 25 latka nawet świetnie zadbana  ;)
(Hipergamia czy jakoś tak to się nazywa)
Jak fajnie by było gdyby szczerze mężczyźni się wypowiedzieli, jak jest naprawdę  ;)


Offline Sebastian

Odp: ... Jak powinna wyglądać prawdziwa ... PRZYJAŹŃ? ...
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Czerwiec, 2022, 17:38 »
mam serdeczną przyjaciółkę która jest mężatką i przyjaźń kwitnie

ani przyjaciółka nie spełnia moich kryteriów atrakcyjności fizycznej (nie jest ani szczupłą blondynką ani szczupłą rudowłosą no i nie jest młodsza ode mnie) ani ja nie spełniam jej kryteriów atrakcyjności (przyjaciółka nie gustuje w facetach z dużą nadwagą) więc żadne z nas nie czuje nawet najmniejszej pokusy pod względem seksualnym

mamy wspólne zainteresowania w zakresie sposobów działań sekt i w zakresie polityki krajowej

potrafimy gadać godzinami przez telefon i ani moja kobieta ani jej facet nie mają nic przeciwko

to jest przyjaciółka równie bliska jak moja rodzona siostra
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)