JEDZIEMY DO KAZIKÓW W ODWIEDZINY.
KAZIKI MAJĄ DO NAS PRZYJECHAĆ. Określanie w taki sposób małżeństw w zborach, podkreślając imiennie, kto tam jest głową rodziny.
Kojarzę sobie, jak taki pewien starszy zboru, w dniu ślubu tłumaczył mi, żebym źle nie odbierała podobnego zwrotu.
Jak usłyszę, że o naszym małżeństwie mówi się w taki sposób.
I że to nie jest jakieś celowe, poniżające pomijanie mnie, jako żony z imienia.
Tylko że tak w zborach jest przyjęte, że mówi się, że jedziemy do Kazików, Mietków, Krzyśków, Janków czy Jarków.
Jak były dwie głowy rodzin o takich samych imionach, to dla rozpoznania do kogo się jedzie, dodawano nazwę miejscowości.
Pamiętam, że bardzo dziwne mi się to na początku wydawało.
Bo jakoś tak nie widziałam żadnej przeszkody, żeby np., mówić: "Jedziemy do Kazika i Krystyny"
GŁOSICIEL.
PIONIER, PIONIERKA.
SŁUGA POMOCNICZY.
STARSZY ZBORU.
NADZORCA GRUPY SŁUŻBY.
KOORDYNATOR ZBORU.
SŁUGA KONT ZBOROWYCH.
SŁUGA LITERATURY. Tytuły zborowe, których wcześniej jako osoba ze świata wchodząca do zboru w takim sensie jak tego używają śj, nie słyszało się.
Trzeba było się nauczyć, co te tytuły oznaczają.
PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA.
PORZĄDEK NOWEGO ŚWIATA.
ŻYCIE WIECZNE W RAJU NA ZIEMI.
ŻYJEMY W ODPOWIEDNIM STRUMIENIU CZASU.
ŻYĆ W NOWYM PORZĄDKU ŚWIATA.
ŻYĆ W NOWYM SYSTEMIE RZECZY. To dzisiaj częściej słychać świeckie NWO (Nowy Porządek Świata) ale wcześniej tylko u świadków tak mówiło i mówi się o Biblii.
Czy te zwroty o życiu w nowym porządku świata, czy życiu wiecznym w raju na ziemi.
Czy nowym systemie rzeczy, to znaczy już po tej wojnie Bożej, zwanej
... Armagedonem ...