Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: PoProstuJa w 03 Czerwiec, 2022, 20:54

Tytuł: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 03 Czerwiec, 2022, 20:54
Każdy kto był / jest Świadkiem wie o tym, że w organizacji używane są charakterystyczne słowa czy nawet całe zwroty, a także panuje w niej dress code dotyczący wyglądu np. na zebraniach.
Oprócz tego są takie zachowania, które są wymagane od Świadków oraz takie, które są tępione.

Słowa i zasady składają się na tajny kod Świadków i potrafią tak się wryć w mózg, że później człowiek używa ich mimowolnie... Ale również stają się one takim swoistym znakiem rozpoznawczym, dzięki któremu swój potrafi rozpoznać swego, czyli jeden Świadek drugiego Świadka.
To nie są zwykłe słowa - one mają swoje ukryte znaczenia, tak jak choćby w Polsce symbol: 5 gwiazdek i 3 gwiazdki.

Proponuję kolejną zabawę na złamanie KODU Leonarda da Vinci... Wróć!... kodu JW.ORGa! I stworzenie z niego słowniczka. Zapewne są takie słowa / zachowania, które były charakterystyczne w określonych latach i być może nawet obecni długoletni Świadkowie ich nie znają?!

Ja podam dwa przykłady, począwszy od tego, który mnie najbardziej wkurza...

1. Słowo: PRAWDA
U Świadków słowo "prawda" nie jest zwykłym słowem oznaczającym przeciwieństwo kłamstwa / fałszu. Gdy mówią "prawda", to mają na myśli swoją religię, swoje wierzenia, cały swój styl życia i bycia.
Jako przykład użycia tego słowa można podać następujące zdania:
- "Opowiedz nam jak poznałeś PRAWDĘ?!"
- "Jak długo jesteś W PRAWDZIE?!"
- "Bóg ocali członków religii PRAWDZIWEJ"
- "Czy jej dzieci też są W PRAWDZIE?"
- "Ja też byłam WYCHOWYWANA W PRAWDZIE"

A jaką znajdujemy definicję Prawdy w słowniku?
https://sjp.pwn.pl/szukaj/prawda.html
 prawda I
1. «zgodna z rzeczywistością treść słów, interpretacja faktów, przedstawienie czegoś zgodne z realiami»
2. «to, co rzeczywiście jest, istnieje lub było»
3. «zasada dowiedziona naukowo lub wynikająca z doświadczenia, uważana powszechnie za niepodważalną»

Dlaczego mnie to słowo denerwuje? Ano dlatego, że skoro TYLKO u Świadków jest PRAWDA, to znaczy, że u 8 miliardów pozostałych ludzi jest kłamstwo! To jest gigantyczna pycha żeby uważać, że tylko mini garstka ludzi wierzy w PRAWDĘ, a pozostali żyją w błędzie.

Dzięki notorycznemu nadużywaniu słowa PRAWDA, przebudzenie się z tej religii jest bardzo trudne. Bo jeśli tylko u ŚJ jest PRAWDA, to znaczy, że cała reszta jest kłamstwem... i w ogóle ten kłamliwy świat nie ma sensu... A ojcem kłamstwa jest Szatan, zatem cała reszta świata jest w jego władaniu.

Kolejne słowo to: SŁUŻBA

- "Z kim idziesz dzisiaj DO SŁUŻBY?"
- "Byłaś wczoraj W SŁUŻBIE?"
- "Umówimy się DO SŁUŻBY?"
- "Złożyłeś już sprawozdanie ze SŁUŻBY?"
Starsze określenie, używane przez emerytki brzmiało PRACA ("Byłaś już NA PRACY"?) i coraz rzadziej było stosowane.

Co to jest służba według słownika PWN?
https://sjp.pwn.pl/sjp/;2521967

służba
1. «praca na rzecz jakiejś wspólnoty, wykonywana z poświęceniem»
2. «instytucja użyteczności publicznej lub wojsko; też: pracownicy tej instytucji»
3. «działalność tych instytucji»
4. «obowiązki pełnione w określonych godzinach pracy w niektórych instytucjach»
5. daw. «wykonywanie pracy służącego w czyimś domu, gospodarstwie itp. za wynagrodzeniem; też: osoby wykonujące takie prace»

A co przez służbę rozumieją Świadkowie?
Jest to głoszenie przez nich ich wierzeń za pomocą różnych metod, ale tymi najbardziej znanymi jest chodzenie od domu do domu oraz stanie przy wózku z literaturą.

Jednak gdyby głębiej się zastanowić nad tym słowem, to dojdziemy do smutnego wniosku, że CAŁE ŻYCIE ŚWIADKÓW to jest SŁUŻBA!

A skąd o tym wiemy? Choćby z nazwy ich publikacji: "Chrześcijańskie ŻYCIE I SŁUŻBA"

Niby jest między tymi słowami spójnik "I", ale ja bym dała tu śmiało znak równości" ŻYCIE = SŁUŻBA.

Już w samym tytule publikacji Świadek dostaje informację, że on ma SŁUŻYĆ... A komu?
Świadkowie uważają, że Bogu... jednak patrząc na ich stosunek do Ciała Kierowniczego możemy śmiało stwierdzić, że służą tym ludziom... z Ameryki oraz ich menadżerom (starszym zboru), którzy mają za zadanie pilnować porządku w zborze (i podporządkowania).

Tak więc SŁUŻBA to bardzo pojemne słowo! Od razu ustawia Świadków na odpowiednim miejscu... służących!


Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Czerwiec, 2022, 23:11
słowo worek "teokratyczny", czyli w dowolny pozytywny sposób związany z jw.org-iem

są teokratyczne zbory
są teokratyczne małżeństwa
są teokratyczne rodziny
są teokratyczne zebrania
są teokratyczne pouczenia i wymagania
są teokratyczne budowy

itd. itp.




Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Opatowianin w 03 Czerwiec, 2022, 23:21
słowo worek "teokratyczny", czyli w dowolny pozytywny sposób związany z jw.org-iem

są teokratyczne zbory
są teokratyczne małżeństwa
są teokratyczne rodziny
są teokratyczne zebrania
są teokratyczne pouczenia i wymagania
są teokratyczne budowy

itd. itp.

I były TEOKRATYCZNE WOJNY, prowadzone przez naród żydowski, będący w owych czasach "organizacją Jehowy"  ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gwałcidusza w 04 Czerwiec, 2022, 09:48
Pisemne sprawozdanie z głoszenia zwane jako: owoc. Nawiązuje do przypowieści o siewcy gdzie ziarna wydały różny owoc. Zapewne zubożenie interpretacji tej przypowieści tylko do głoszenia dało taki efekt. Bo w zborze nic się wręcz nie liczy tylko głoszenie poglądów Strażnicy.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Czerwiec, 2022, 09:59
co ciekawe, świadkowie Jehowy są chrześcijanami, ale NIE należą do chrześcijaństwa
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Blue w 04 Czerwiec, 2022, 10:23
Pisemne sprawozdanie z głoszenia zwane jako: owoc. Nawiązuje do przypowieści o siewcy gdzie ziarna wydały różny owoc. Zapewne zubożenie interpretacji tej przypowieści tylko do głoszenia dało taki efekt. Bo w zborze nic się wręcz nie liczy tylko głoszenie poglądów Strażnicy.


Czy gdziekolwiek w literaturze można znaleźć "Owoc" jako nazwę sprawozdania miesięcznego? Tego określenia nie używa się za granicą. Z tego co wiem jest ono związane z czasami zakazu w Polsce. Nadzorcy Obwodu zwracali mi uwagę, żeby nie nazywać sprawozdania owocem, ponieważ nie pochodzi to od niewolnika.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 04 Czerwiec, 2022, 13:03


Czy gdziekolwiek w literaturze można znaleźć "Owoc" jako nazwę sprawozdania miesięcznego? Tego określenia nie używa się za granicą. Z tego co wiem jest ono związane z czasami zakazu w Polsce. Nadzorcy Obwodu zwracali mi uwagę, żeby nie nazywać sprawozdania owocem, ponieważ nie pochodzi to od niewolnika.
Panie, nawet na to znajdą się wersety. Owoc, pochodzi z Biblii, czyli z czegoś więcej niż od Niewolnika. Hmm... w teorii.
Cytuj
„Owoc warg” to ofiara wysławiania dla Boga — to publiczne wyznawanie Jego imienia (Hebrajczyków 13:15).
Przez Jezusa zawsze składajmy Bogu ofiarę wysławiania+, czyli owoc naszych warg+, publicznie mówiąc o Jego imieniu+.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Czerwiec, 2022, 13:04
Słowa i zasady składają się na tajny kod Świadków (...)

  "DAĆ ŚWIADECTWO PRAWDZIE" ...
   Lub inny podobny zwrot
  "WYDAĆ ŚWIADECTWO O PRAWDZIE" ...

   W języku potocznym dać świadectwo, to np., wydać, wręczyć dokument potwierdzający coś, przeważnie urzędowego.
   Świadectwo ukończenia szkoły, podstawowej, średniej, świadectwo świadczące o kwalifikacjach czyichś.
   Świadectwo do chrztu, świadectwo pracy itd., itp.
   U śj, ten zwrot oznacza mówienie o naukach strażnicy.

   Ale to chyba nic dziwnego, że takie dziwne słowotwórstwo się tworzy.
   Wśród cech charakteryzujących sekty, jest wymieniany m.in., specyficzny zasób słów i zwrotów.
   Zrozumiałych tylko dla tej określonej grupy wyznawców i ją charakteryzujących.
   Ta swoista nowomowa wymyślona na cele tej konkretnej organizacji tylko poświadcza, że to jest sekta.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 04 Czerwiec, 2022, 13:05
  "DAĆ ŚWIADECTWO PRAWDZIE" ...
   Lub inny podobny zwrot
  "WYDAĆ ŚWIADECTWO O PRAWDZIE" ...
   W języku potocznym dać świadectwo, to np., wydać, wręczyć dokument potwierdzający coś, przeważnie urzędowego.
   Świadectwo ukończenia szkoły, podstawowej, średniej, świadectwo świadczące o kwalifikacjach czyichś.
   U śj, ten zwrot oznacza mówienie o naukach strażnicy.

   Ale to chyba nic dziwnego, że takie słowotwórstwo się tworzy.
   Wśród cech charakteryzujących sekty, jest wymieniany specyficzny zasób słów i zwrotów.
   Zrozumiałych tylko dla określonej grupy wyznawców i ją charakteryzujących.
   Ta swoista nowomowa wymyślona na cele tej konkretnej organizacji tylko poświadcza, że to jest sekta.
Z Biblii:

Cytuj
(Jana 18:37) 37 Wtedy Piłat zapytał: „No więc czy jesteś królem?”. Jezus odpowiedział: „Sam mówisz, że jestem królem. Ja się po to urodziłem, po to przyszedłem na świat, żeby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto opowiada się za prawdą, słucha tego, co mówię”.
https://www.jw.org/finder?wtlocale=P&pub=nwtsty&srctype=wol&bible=43018037&srcid=share
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Czerwiec, 2022, 13:12
   I owszem.
   Taki zwrot w Biblii występuje.
   Jednak ludzie na ogół nie kojarzą sobie tego zwrotu z taką czynnością, o jaką chodzi świadkom Jehowy.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: spawarka noego w 04 Czerwiec, 2022, 13:38
Nie zapominajmy o monarchistycznej fiksacji ŚJ, to jest powszechnemu akcentowaniu swoich teokratyczno-rojalistyczny preferencji politycznych:

„Sala Królestwa”, „Nasza Służba Królestwa”, hasła: „Jedność dzięki Królestwu”, itp.

Wymyślnymi, piętrowymi konstrukcjami można i warto okrasić cokolwiek, dając świadectwo swej duchowej dojrzałości i teokratycznemu usposobieniu.
Choćby wózek z literaturą, nich zwie się górnolotnie „teokratycznym rydwanem i duchowym stanowiskiem biblijnej służby królestwa”.

~~
Stefan oddanie pionierował pomocniczo, dyskretnie wsparty o teokratyczny stojak królestwa.
Faktycznie drzemał, wcześniej namalowawszy sobie flamastrem oczy na powiekach – jak to podejrzał w jednym filmie (nieteokratycznym).
Hamulec wózka pod naporem duchowej masy puścił i Stefan z rumorem pierdyknął o trotuar, czym wreszcie skutecznie wzbudził zainteresowanie.
Pod koniec miesiąca sprawozdał owoc: jedna wizytówka wręczona ortopedzie na oddziale oraz dwie nabrzmiałe śliwy.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 04 Czerwiec, 2022, 13:52
(mtg):przebywając na przestrzeni czasu pośród sJ w latach siedemdziesiątych XX w.studiując ks. ''Prawda, która prowadzi do życia wiecznego'', pośród dialektów w tamtym czasie posługiwano się słowami: ''Filistyn", ''konwencja".
Filistyn, to sformułowanie określało osobę nie będącą sJ, natomiast konwencja to letnie leśne spotkanie trwające jeden dzień siedząc na pniakach ściętych drzew, składanych krzesełkach czy leżakach pośród otaczającej leśnej gęstwiny w centrum takiego spotkania była prymitywna scena( na zawieszonym sznurze przewieszony koc albo kapa) przed, którą stał mówca wygłaszający przemówienie, pieśni dobiegały z magnetofonu pełnych trzasków i szumów wszyscy śpiewali jak niewolnicy żydowscy nad brzegami Eufratu. Taki obraz pamiętam, kiedy wspomnę tamte lata.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sinéad w 04 Czerwiec, 2022, 15:29
Starsi świadkowie używają czasem zamiast określenia „chrzest” słowa „symbol”
np. „Jestem już 40 lat po symbolu”
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Opatowianin w 04 Czerwiec, 2022, 16:10
A chlebek i winko, na które można sobie popatrzeć w jeden z wiosennych wieczorów (degustacja dozwolona tylko dla braci archanioła i psychopatów) -  to emblematy.

Czy gdziekolwiek w literaturze można znaleźć "Owoc" jako nazwę sprawozdania miesięcznego? Tego określenia nie używa się za granicą. Z tego co wiem jest ono związane z czasami zakazu w Polsce. Nadzorcy Obwodu zwracali mi uwagę, żeby nie nazywać sprawozdania owocem, ponieważ nie pochodzi to od niewolnika.
W latach 90. w moim ówczesnym zborze określenie "owoc" było w powszechnym użyciu. Powoływano się na Objawienie 22:2 (drzewa życia dające 12 zbiorów owoców - rodzące owoce każdego miesiąca) - tłumaczono że nasze godzinki to są właśnie te owoce. Pamiętam jak jedna gorliwa zainteresowana, kiedy na zebraniu usłyszała że będzie zbiór owocu, później się dopytywała czy czeka nas praca w sadzie  :)
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 04 Czerwiec, 2022, 16:47
(mtg):przebywając na przestrzeni czasu pośród sJ w latach siedemdziesiątych XX w.studiując ks. ''Prawda, która prowadzi do życia wiecznego'', pośród dialektów w tamtym czasie posługiwano się słowami: ''Filistyn", ''konwencja".
Filistyn, to sformułowanie określało osobę nie będącą sJ
W latach 90 tych  Filistynów zastąpiono "światusami ".
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 04 Czerwiec, 2022, 17:00
Określenie kobiety, mianem "niewiasta" to też dzisiaj raczej świadkowskie określenie  .
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 04 Czerwiec, 2022, 17:39
Określenie kobiety, mianem "niewiasta" to też dzisiaj raczej świadkowskie określenie  .

Tu jest problem jak nie wiesz co to znaczy kobieta, to do swoich unikasz ja nadal niewiasta używam. I innych dziewczyno ale imiona są najlepsze biorą pod włos, mam dużo mniej pyskowania nawet jak narozrabiam.

Kobieta w pierwotnym znaczeniu, to ta, która służy przy korycie, zajmuje się chlewem. Wyraz miał pejoratywne znaczenie i uchodził za obelgę. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 04 Czerwiec, 2022, 17:43
(mtg): wspomnę też  slang '' idziemy na Niwe(ę)'' lub ''byliśmy na Niwie'', nadmienię też o domowym kserowaniu lub drukowaniu książek itp. takie miejsce zwano ''piekarnią'' w której był kserograf na (denaturat) lub ręcznie robiono odbitki pod osłoną nocy, miałem możliwość dostarczania papieru (ryza 500 arkuszy), tegoż papieru kl.III  szło, szło tego sporo.
Znałem taką drukarnię gdyż w tym domu odbywały się wszystkie zebrania ''ośrodka" (strażnica czarno-biała, książka tegoż koloru i powielona służba) kilka ośrodków tworzył w tedy zbór prowadził go ''sługa ośrodka'', jak wyżej wspomniałem lata 70-te XX w.
Po takim nocnym druku w piekarni cały dom (parterowy) przesiąknięty był denaturatem woń smrodu wyczuwało się na ulicy, tłumaczono co ciekawskim , że zlewano wino i zaprawiano z małą domieszką spirytusu.
   
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 04 Czerwiec, 2022, 17:54
Tak Janeczku, masz prawo jak najbardziej używać tej formy do swojej żony, bądź innej kobiety. Ja sam nieraz też w ten sposób określam kobietę.
Jednak pisząc, że zwrot jest typowo określeniem świadkowskim, miałem na myśli jego powszechne zastosowanie wśród ŚJ, bo po za zborem dzisiaj nie za często można go usłyszeć,bo upowszechniona forma określająca płeć żeńską jako "kobieta" jest o wiele częściej używana w potocznej mowie .
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Czerwiec, 2022, 18:25
   JEDZIEMY DO KAZIKÓW W ODWIEDZINY.
   KAZIKI MAJĄ DO NAS PRZYJECHAĆ.


   Określanie w taki sposób małżeństw w zborach, podkreślając imiennie, kto tam jest głową rodziny.
   Kojarzę sobie, jak taki pewien starszy zboru, w dniu ślubu tłumaczył mi, żebym źle nie odbierała podobnego zwrotu.
   Jak usłyszę, że o naszym małżeństwie mówi się w taki sposób.
   I że to nie jest jakieś celowe, poniżające pomijanie mnie, jako żony z imienia.
   Tylko że tak w zborach jest przyjęte, że mówi się, że jedziemy do Kazików, Mietków, Krzyśków, Janków czy Jarków.
   Jak były dwie głowy rodzin o takich samych imionach, to dla rozpoznania do kogo się jedzie, dodawano nazwę miejscowości.
   Pamiętam, że bardzo dziwne mi się to na początku wydawało.
   Bo jakoś tak nie widziałam żadnej przeszkody, żeby np., mówić: "Jedziemy do Kazika i Krystyny"  :) :)

   GŁOSICIEL.
   PIONIER, PIONIERKA.
   SŁUGA POMOCNICZY.
   STARSZY ZBORU.
   NADZORCA GRUPY SŁUŻBY.
   KOORDYNATOR ZBORU.
   SŁUGA KONT ZBOROWYCH.
   SŁUGA LITERATURY.


   Tytuły zborowe, których wcześniej jako osoba ze świata wchodząca do zboru w takim sensie jak tego używają śj, nie słyszało się.
   Trzeba było się nauczyć, co te tytuły oznaczają.

   PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA.
   PORZĄDEK NOWEGO ŚWIATA.
   ŻYCIE WIECZNE W RAJU NA ZIEMI.
   ŻYJEMY W ODPOWIEDNIM STRUMIENIU CZASU.
   ŻYĆ W NOWYM PORZĄDKU ŚWIATA.
   ŻYĆ W NOWYM SYSTEMIE RZECZY.


   To dzisiaj częściej słychać świeckie NWO (Nowy Porządek Świata) ale wcześniej tylko u świadków tak mówiło i mówi się o Biblii.
   Czy te zwroty o życiu w nowym porządku świata, czy życiu wiecznym w raju na ziemi.
   Czy nowym systemie rzeczy, to znaczy już po tej wojnie Bożej, zwanej ... Armagedonem ...
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gwałcidusza w 04 Czerwiec, 2022, 20:23
Ostatek.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Czerwiec, 2022, 20:32
Ostatek.
jest cała masa podobnych określeń: Ostatek, 144.000, bracia Króla, Czeladź, Pierwsze Owce, Namaszczeni, itd

są także Drugie Owce, nazywane: Wielką Rzeszą, itd.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 04 Czerwiec, 2022, 21:04
słowa "niejako" i "jakoby"
zawsze mnie konsternowały bo co naprawdę znaczą?
moi ro mieli raz spinę jak ojciec posłużył się w modlitwie sformułowaniem " przyobiecał"
że Bóg nam przyobiecał raj. matka wsiadła na niego że to słowo kojaży jej się źle bo albo Bóg obiecał albo nie, a co to wg za słowo przyobiecał?
a po latach  wyszła pieśń której jest to nieszczęsne przyobiecał nam Bóg. i matka musiała odszczekać choć jej argument wydaje się logiczny
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 04 Czerwiec, 2022, 22:56
Jest jeszcze takie słowo, które w literaturze ŚJ występuje bardzo często, a mianowicie - bynajmniej .

Albo - Kanał łączności , Władze zwierzchnie czy też - Ciało Kierownicze , czyż nie są to typowe określenia używane przez ŚJ.?
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 04 Czerwiec, 2022, 23:17
Siostra duchowa?
Nie bracie Kaziu, to jest siostra cielasna siostry Danusi😎
Takie zbitki tylko u świadków 😜
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 04 Czerwiec, 2022, 23:39
Nadanie siostrze lub bratu statusu
-nieczynny
-napomniany
-naznaczony
-zamianowany
-odłączony
-przyłączony
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gwałcidusza w 05 Czerwiec, 2022, 11:19
Obsługa.

- Niewolnik karmi czeladź i dlatego zapewnia obsługę ostatkowi w imię wielkiego suwerena zgodnie z owocem potulnych aż do nowego sytemu, który jest tuż tuż ad dawna. czy pan w to wierzy?
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: urgent w 05 Czerwiec, 2022, 12:54
Nadanie siostrze lub bratu statusu
-nieczynny
-napomniany
-naznaczony
-zamianowany
-odłączony
-przyłączony
A co z wyłączonym i wykluczonym?
Nie łaska?
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 05 Czerwiec, 2022, 13:01
Tak bezstronnie na to spojrzeć to każda religia ma swój słowniczek.
Taki kod.
Nie tylko ŚJ.
Dla mnie to nic dziwnego,że ŚJ tak mają.
Pod tym względem nie wyróżniają się.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 05 Czerwiec, 2022, 18:14
Tak bezstronnie na to spojrzeć to każda religia ma swój słowniczek.
Taki kod.
Nie tylko ŚJ.
Dla mnie to nic dziwnego,że ŚJ tak mają.
Pod tym względem nie wyróżniają się.
Czy ja wiem czy każda.
Katolicy, protestanci, ewangelicy chyba nie mają takiej nowomowy. Katole napewno nie mają. Przynajmniej mi nic nie przychodzi do głowy.
Tymbardziej że u świadków najlepsze hiciory wiążą się z kategoryzowaniem ludzi. Tych swoich i tych obcych.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 05 Czerwiec, 2022, 18:31
Przebudźcie Się i Strażnica, to dopiero kody do rozszyfania.

Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 05 Czerwiec, 2022, 18:35
Matylda.
Przemyśl a na pewno coś znajdziesz.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 05 Czerwiec, 2022, 20:09
Gremczak, mnie najbardziej ciekawi, co to też dzieje się na mszy w czasie tzw. podniesienia...?Czy to księdzu się coś pod kiecką dźwiga, czy to chodźi o coś zupełnie innego 😁

Wiem, że takie podniesienie ma tam miejsce, bo raz słyszałem od jednej babci, że w trakcie gdy ono miało miejsce, to jakaś kobieta zemdlała. 😲
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 05 Czerwiec, 2022, 20:49
Może tym grzechomierzem grzechy mierzył jakiejś....  ;D
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Czerwiec, 2022, 22:53
Czy ja wiem czy każda.
Katolicy, protestanci, ewangelicy chyba nie mają takiej nowomowy. Katole napewno nie mają. Przynajmniej mi nic nie przychodzi do głowy.
katolicy też mają swoją nowomowę, ale używają jej tylko w celach sakralnych i nie nasycają całego życia codziennego tematyką religijną.

wiele z tych określeń brzmi bardzo dziwnie dla osoby postronnej (np. słowo "Niepokalana", stosowane do Maryi, matki Jezusa).

w sferze religijnej używane są różne pojęcia niespotykane poza kościołem, czyli np. konfesjonał, ornat, kaplica, witraż, zakrystia, bazylika, sanktuarium, stułła, pleban, wikary, proboszcz, tabernakulum, eucharystia, liturgia, nowenna, różaniec, rekolekcje, itd.

na kazaniach można usłyszeć o tym że rekolekcje kogoś "ubogaciły" pod względem duchowym, a przecież w języku codziennym nikt nie używa takiego słowa jak "ubogacić"

opracowane przez katolickich aktywistów podręczniki tłumaczące młodzieży kwestie rozwoju ludzkiego ciała i dojrzewania płciowego z uporem maniaka unikają słowa "seks" i przymiotnika "seksualny", a w zamian posługują się dziwacznie brzmiącym słowem "płciowość" (młodzież ma niezły ubaw, gdy pierwszy raz słyszy to słowo)

istnieje także cała masa różnych eufemizmów na określenie śmierci i starości i przemijania, przykładowo o człowieku, którego ciało zostało zakopane na cmentarzu i zostało zjedzone przez robaki elegancko mówi się że ten człowiek "przeniósł się do wieczności" itp.

katolicyzm (podobnie do świadkizmu) wypracował różne metody przykrywania brudów hipokryzją, np. u świadków Jehowy przeróżne podłości usprawiedliwia się sloganem że "wszyscy jesteśmy niedoskonali", a w ksiądz Tadeusz Rydzyk usprawiedliwia pedofilię pytaniem retorycznym "któż nie ma pokus?" (takie powiedzonko to także jakaś forma nowomowy)

w katolicyzmie mamy także masę określeń niosących w sobie spory ładunek nienawiści do osób spoza kościoła, przykładowo odpowiednikiem odstępstwa jest herezja, a ludzi którzy żyją niezgodnie z normami kościelnymi określa się jako "poranionych przez grzech".

Taki pozornie ładny eufemizm, ale sugeruje że "każdy kto jest inny albo nie-naszy jest od nas gorszy i niepełnowartościowy"

obszerny artykuł można napisać o kościelnym podżeganiu do nienawiści, ale ponieważ nie chcę rozbijać wątku więc ograniczę się do hasła "tęczowa zaraza" (każdy chyba już je słyszał) i o antysemickim określeniu "scyzorykiem chrzczony"

obydwa te niefajne określenia niosą w sobie spory ładunek nienawiści, porównywalny do "Filistyna" czy "światusa"

zauważmy także że mówienie o "czystości" przedmałżeńskiej zakłada, że kobieta i mężczyzna którzy śpią w jednym łóżku _przed_ zapłaceniem księdzu za udzielenie sakramentu małżeństwa są "brudni" i grzeszni i w ogóle niefajni

przy okazji wspomnę, że w języku polskim istnieje cała masa _katolickich_ określeń, które na tyle mocno weszły do języka potocznego, że stały się ogólnie zrozumiałe i przestały kojarzyć sie tylko z kościołem, przykładowo:

"nieść krzyż" (czyli: pogodzić się z jakimiś trudnościami życiowymi, na które nie mamy wpływu)
"od annasza do kajfasza" (mowa o odsyłaniu od jednego urzędnika do drugiego)
"żyć jak Józef z Maryją" (na określenie tzw. "białego małżeństwa" bez seksu)
"krzyż pański" (czyli: cierpienie, udręka)
"zdjęty z krzyża" (wyrażenie opisujące ból pleców i ramion)
"czekać na mannę z nieba" (czyli: chcieć czegoś za darmo, np. wnioskować o zapomogę z opieki społecznej albo zasiłek dla bezrobotnych)
"męki czyśćcowe" (czyli: cierpienie które kiedyś się skończy)

sumując, na temat katolickiej nowomowy kościelnej można by napisać obszerną książkę.

na marginesie można także wspomnieć różne antykościelne wyrażenia, które stanowią szyderstwo z nowomowy kościelnej, np. Ojciec Inwestor, WieleJebny Kapłan, Belzebub z Torunia, czarna zaraza, świętojebliwość, itd.

na tym kończę temat nowomowy kościelnej, a w dalszej treści wątku pomówmy jednak o nowomowie świadkowskiej.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Czerwiec, 2022, 23:51
katolicy też mają swoją nowomowę, ale używają jej tylko w celach sakralnych i nie nasycają całego życia codziennego tematyką religijną.

W katolicyzmie są słowa, które są używane przez księży (np. nazwy przedmiotów używanych podczas mszy oraz szat), ale niekoniecznie przez wiernych chodzących do kościoła. Założę się, że większość z nich nawet tych nazw nie zna. A jeśli zechce poznać, to mogą wejść w Internet i definicję znajdą.

Natomiast u Świadków jako takich definicji dla szerszego społeczeństwa nie ma... ten tajny kod znają tylko Świadkowie.

Załóżmy, że jakiś "światus" pierwszy raz przychodzi na zebranie i słyszy taki oto dialog, to może się lekko zdziwić:

"Bracie Marku, nie zdałeś jeszcze owocu. A w tym tygodniu mamy obsługę i nadzorca obwodu będzie sprawdzał zborowe sprawozdania. Wiem, że chciałbyś być zamianowany na sługę pomocniczego, więc jeśli brakuje ci godzin do "dziesięciny", to możemy się umówić do służby na jutrzejszą zbiórkę. Pójdziemy na mój teren i zrobimy nieobecności. Tam głównie się głosi na świadectwo, bo ludzie nie chcą słuchać Dobrej Nowiny. Odwiedzimy też moją stałą czytelniczkę, wręczymy jej najnowsze publikacje i pokażemy jej ostatni film teokratyczny. Może uda nam się rozpocząć z nią studium?
Aha! I jeszcze jedno! Brat Kazimierz zachorował - czy mógłbyś przedstawić za niego punkt w szkole teokratycznej w zastępstwie? Ja ci dam gotowy szkic. Pracowałbyś nad lekcją dwunastą."

Wracając do słowniczka...

CIAŁO KIEROWNICZE - tak Świadkowie nazywają swoich 8 "papieży", czyli duchowych przywódców mieszkających sobie w USA w miejscowości Warwick (dodajmy na marginesie, że jest ona prawie 2,5 raza większa od Watykanu, gdyż ma 102 hektary powierzchni).

W języku angielskim używane jest określenie: GOVERNING BODY, które tłumaczone jest przez słownik internetowy na: ORGANY ZARZĄDZAJĄCE,
np.
"In some nations (including the United Kingdom, Australia and New Zealand) there are numerous governing bodies affiliated to the ILS."
"W niektórych krajach (w tym w Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii) istnieje wiele organów zarządzających powiązanych z ILSF."

Natomiast tłumaczenie z GOVERNING BODY na CIAŁO KIEROWNICZE (zamiast np. władza, zarząd) jest tworzeniem kolejnej nowomowy. To twór, który w języku polskim nie istnieje i za bardzo nie ma sensu. Domyślam się jednak, że taki potworek powstał, aby nawiązać do wersetu mówiącego, że są różne członki ciała, które muszą ze sobą współpracować.
Człowiek latami bezmyślnie używa takich zwrotów i nawet się nie zastanowi, że one nie mają sensu...



Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 06 Czerwiec, 2022, 11:07
(mtg):przebywając na przestrzeni czasu pośród sJ w latach siedemdziesiątych XX w.studiując ks. ''Prawda, która prowadzi do życia wiecznego'', pośród dialektów w tamtym czasie posługiwano się słowami: ''Filistyn", ''konwencja".
Filistyn, to sformułowanie określało osobę nie będącą sJ, natomiast konwencja to letnie leśne spotkanie trwające jeden dzień siedząc na pniakach ściętych drzew, składanych krzesełkach czy leżakach pośród otaczającej leśnej gęstwiny w centrum takiego spotkania była prymitywna scena( na zawieszonym sznurze przewieszony koc albo kapa) przed, którą stał mówca wygłaszający przemówienie, pieśni dobiegały z magnetofonu pełnych trzasków i szumów wszyscy śpiewali jak niewolnicy żydowscy nad brzegami Eufratu. Taki obraz pamiętam, kiedy wspomnę tamte lata.

U nas też za komuny w zborach mówiło się Poganin lub Światus , określenie raczej pogardliwe bym ujęła.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: farlopa w 06 Czerwiec, 2022, 20:10
   JEDZIEMY DO KAZIKÓW W ODWIEDZINY.
   KAZIKI MAJĄ DO NAS PRZYJECHAĆ.


   Określanie w taki sposób małżeństw w zborach, podkreślając imiennie, kto tam jest głową rodziny.
   Kojarzę sobie, jak taki pewien starszy zboru, w dniu ślubu tłumaczył mi, żebym źle nie odbierała podobnego zwrotu.
   Jak usłyszę, że o naszym małżeństwie mówi się w taki sposób.
   I że to nie jest jakieś celowe, poniżające pomijanie mnie, jako żony z imienia.
   Tylko że tak w zborach jest przyjęte, że mówi się, że jedziemy do Kazików, Mietków, Krzyśków, Janków czy Jarków.
   Jak były dwie głowy rodzin o takich samych imionach, to dla rozpoznania do kogo się jedzie, dodawano nazwę miejscowości.
   Pamiętam, że bardzo dziwne mi się to na początku wydawało.
   Bo jakoś tak nie widziałam żadnej przeszkody, żeby np., mówić: "Jedziemy do Kazika i Krystyny"  :)   
           
To akurat nie jest tylko swiadkowski slang ,moi znajomi którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z sj też tak mówią np.jedziemy do Marków, Wojtków  czy Marcinów i nie chodzi tu o to że przysłowiową,,glowa"rodziny jest Marek czy Wojtek ale tak jest wygodniej i wszyscy wiedzą o co chodzi. Zresztą sami z żoną też tak mówimy.

Nemo: Poprawiłem format wiadomości.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Czerwiec, 2022, 07:17
"Bracie Marku, nie zdałeś jeszcze owocu. A w tym tygodniu mamy obsługę i nadzorca obwodu będzie sprawdzał zborowe sprawozdania.
Wiem, że chciałbyś być zamianowany na sługę pomocniczego, więc jeśli brakuje ci godzin do "dziesięciny", to możemy się umówić do służby na jutrzejszą zbiórkę.
Pójdziemy na mój teren i zrobimy nieobecności. Tam głównie się głosi na świadectwo, bo ludzie nie chcą słuchać Dobrej Nowiny.
Odwiedzimy też moją stałą czytelniczkę, wręczymy jej najnowsze publikacje i pokażemy jej ostatni film teokratyczny. Może uda nam się rozpocząć z nią studium?
Aha! I jeszcze jedno! Brat Kazimierz zachorował - czy mógłbyś przedstawić za niego punkt w szkole teokratycznej w zastępstwie?
Ja ci dam gotowy szkic. Pracowałbyś nad lekcją dwunastą."
   Zrobiłam u siebie w pracy mały eksperyment  :))
   Bo byłam bardzo ciekawa reakcji tych tzw. ... "ludzi ze świata"..., z którymi pracuję.
   Przepisałam ten tekst na kartkę i dałam do poczytania swoim kilku współpracownikom.
   Jedna jedyna osoba, która w zamierzchłej przeszłości miała bliższy kontakt ze śj w swojej młodości, wiedziała mniej więcej o co chodzi.
   Z podkreśleniem na  ... "mniej" ...  niż  ... "więcej" ... .
   Bo skupiła się właściwie tylko na jednym temacie z tego tekstu, głoszenia dobrej nowiny.
   I po tej informacji w ogóle rozpoznała, że chodzi o śj.
   Reszta nie miała pojęcie o co chodzi i z czym to powiązać.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 07 Czerwiec, 2022, 07:40
Widocznie to tylko ŚJ i ci co nimi byli odbierają jako specyficzne.

Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Czerwiec, 2022, 20:27
   Zrobiłam u siebie w pracy mały eksperyment  :))
   Bo byłam bardzo ciekawa reakcji tych tzw. ... "ludzi ze świata"..., z którymi pracuję.
   Przepisałam ten tekst na kartkę i dałam do poczytania swoim kilku współpracownikom.
   Jedna jedyna osoba, która w zamierzchłej przeszłości miała bliższy kontakt ze śj w swojej młodości, wiedziała mniej więcej o co chodzi.
   Z podkreśleniem na  ... "mniej" ...  niż  ... "więcej" ... .
   Bo skupiła się właściwie tylko na jednym temacie z tego tekstu, głoszenia dobrej nowiny.
   I po tej informacji w ogóle rozpoznała, że chodzi o śj.
   Reszta nie miała pojęcie o co chodzi i z czym to powiązać.

Ha ha  ;D Taki eksperyment!  ;D
Niby tekst po polsku, a brzmi po chińsku  ;D

W tym wymyślonym naprędce tekście wahałam się nad słowem "dziesięcina", bo nie wiem czy w innych zborach się go używało. W moim (poprzednim, poprzednim, poprzednim) zborze był starszy zboru, który tak mówił - mając oczywiście na myśli 10 godzin głoszenia (jako taki podstawowy obowiązek Świadka).

Te 10 godzin to w ogóle ma ogromną moc. Jeżeli głosisz 10 godzin w miesiącu (lub więcej), to możesz kandydować na sługę pomocniczego, starszego zboru itd. Jeśli natomiast głosisz 9 godzin, to... żegnajcie przywileje!


Ano właśnie... słowo PRZYWILEJ!
W zborze Świadków WSZYSTKO jest przywilejem i sposobem na służenie Bogu i rozsławianie go... czyli mycie okien, mycie kibelków, koszenie trawy przy Sali Królestwa, sadzenie kwiatków, odśnieżanie... Bóg patrzy z nieba i cieszy się jak to Świadkowie dbają o swoją salę i świadczą dzięki temu "światusom" jaką są wspaniałą religią.

A już takie super fajne przywileje to:
noszenie mikrofonu, siedzenie przy aparaturze nagłaśniającej, rozdawanie literatury...

że już nie wspomnę o takich wyróżnieniach jak bycie porządkowym na zgromadzeniach, bycie przy nagłośnieniu na zgromadzeniach,

a kończąc na słudze pomocniczym, starszym zboru czy nadzorcy obwodu; okręgu.

Wszyscy ci ludzie pracują za darmochę (oprócz nadzorców obwodu i okręgu, którzy mają wypłaty), ale oczywiście cieszą się, że mają przywilej wykonywania takiej darmowej pracy.
Taaa... przywilej piękna rzecz!
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 07 Czerwiec, 2022, 20:45
10 godz to kiedyś miało określenie kwantum.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Czerwiec, 2022, 20:55
10 godz to kiedyś miało określenie kwantum.

Słyszałam określenie kwantum pioniera (oznaczające 90, a później 70 godzin do wygłoszenia średnio w miesiącu)... ale o kwantum określającym konkretnie 10 godzin nie słyszałam...

W każdym razie to słowo często używane w zborze (głównie przez pionierów).

W sumie to nawet sobie sprawdziłam w słowniku (dopiero teraz  ;D ) co znaczy słowo kwantum.
https://sjp.pwn.pl/sjp/kwantum;2476912.html
kwantum, quantum  «ustalona ilość lub liczba czegoś»

Świadkowie "kwantumami" stoją, więc może dlatego sięgnęli do łaciny, bo tyle tych "kwantumów" mieli, że głowa boli!
Dzisiejsze 70 godzin do wygłoszenia dla pioniera stałego to malutko! Czytałam (w jakiejś książce? artykule?), że kiedyś (nie pamiętam dokładnie czy to były lata 40-te czy w tych okolicach?) przeciętni Świadkowie musieli co miesiąc głosić jakieś gigantyczne ilości godzin... 160 godzin, 100 godzin... Masakra!


Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 07 Czerwiec, 2022, 21:53
Z tego co pamiętam to było 10 godz ,(10 zł na dobra nadzieję, tak wtedy określano) lata sześćdziesiąte.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 07 Czerwiec, 2022, 23:06
Dzisiejsze 70 godzin do wygłoszenia dla pioniera stałego to malutko!
za "moich czasów" było to 1000 godzin rocznie, czyli ok. 83h na miesiąc

ale ówczesna godzina i dzisiejsza godzina (mimo że obie liczą 60 minut) to zupełnie inny wysiłek

czym innym jest dreptać godzinę po wiosce i zachodzić do kolejnych domów, za każdym razem ryzykując że właściciel poszczuje ciebie psem, a co innego "stać na baczność jak żołnierz przy grobie nieznanego żołnierza" i nie mówić ani słowa (zero stresu, trochę nudy)

dzisiejsze głoszenie to jest lajcik w porównaniu do dawniejszego
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Czerwiec, 2022, 23:18
Z tego co pamiętam to było 10 godz ,(10 zł na dobra nadzieję, tak wtedy określano) lata sześćdziesiąte.

10 zł za zbawienie to wręcz promocyjna cena!  ;D

---------

Nazwy / słowa u Świadków są tak dobrane, aby organizacja ta nie kojarzyła się z żadną inną religią (wszak wszystkie religie - oprócz tej jednej, jedynej są fałszywe - i zwane przez Świadków BABILONEM WIELKIM).

Aby nie użyć słowa kościół, który zazwyczaj kojarzy się z religią katolicką (ewentualnie protestancką), stosowany jest zamiennik tego słowa czyli ZBÓR. Zbór to ludzie, natomiast miejsce / budynek w którym się spotykają również nie ma typowej dla różnych religii nazwy (kościół / świątynia)... jest to bowiem SALA KRÓLESTWA (KINGDOM HALL). Skąd się wzięła ta sala / hall...? Russell, który niegdyś nazywał masonów braćmi uczęszczał właśnie do ich budynku, który również miał nazwę HALL (... przypadek?). Czyżby się tym zainspirował?

Nazwa: Sala Królestwa ... nie ma za bardzo sensu. Zwykle królestwa mają zamki / pałace... a nie sale...
Prawdopodobnie (!) chodzi o Królestwo Boże... no ale ono raczej również nie znajduje się w żadnej sali (prędzej w niebie... ewentualnie jakiejś świątyni opisanej w Biblii... o sali nigdy mowy w Biblii nie było...). No ale któż by się tym przejmował?!

Świadkowie nie idą do zboru na mszę, ale na ZEBRANIE.
Zebranie to mało romantyczna i mało religijna nazwa i mało komu (nikomu?) nie kojarzy się z: mszą / nabożeństwem (mi akurat kojarzy się z zebraniem w szkole albo z zebraniem w jakiejś korporacji czy spółdzielni).

Wyobrażacie sobie Świadka, który wypowiada słowa: "Idę na nabożeństwo" ?!
Bo ja sobie nie wyobrażam! Prędzej taki Świadek padłby trupem niż wypowiedział to słowo!

 nabożeństwo (wg słownika: https://sjp.pwn.pl/slowniki/nabo%C5%BCe%C5%84stwo.html )
1. «obrzęd religijny ujęty w normy liturgiczne»
2. «szacunek lub zachwyt okazywane komuś lub czemuś»

Napiszę jeszcze o słowie, które nigdy rodowodu z Biblii nie miało, a bliżej mu do komunistycznego Związku Radzieckiego czy wojska, mianowicie słowo PIONIER.
Ustaliliśmy już wcześniej, że to osoba, która co miesiąc głosi określoną liczbę godzin (czyli kwantum) - tzw. GŁOSICIEL PEŁNOCZASOWY. W zależności od tego czy jest to pionier pomocniczy czy stały będzie to 30 / 50 (30 godz podczas obsługi zboru) godz lub 70 godz. Są jeszcze pionierzy specjalni, ale nie wiem jakie obecnie mają limity - np. 110, 100, 90 godz ?

Według słownika: https://sjp.pwn.pl/sjp/pionier;2500501.html

pionier
1. «ten, kto toruje nowe drogi w jakiejś dziedzinie»
2. «osadnik zagospodarowujący nowe tereny»
3. «członek dziecięcej organizacji komunistycznej, działającej głównie w Związku Radzieckim»
4. daw. «żołnierz wojsk inżynieryjnych»

Kto postanowił nazwać Świadków głoszących wiele godzin miesięcznie pionierami? Jest to dla mnie zagadką... Ale widocznie trzeba było wymyślić jakieś określenie, które by podkreślało, że pionier to nie byle kto..
Czy pionier - Świadek jest rzeczywiście zawsze tym, który zagospodarowuje nowe tereny i toruje nowe drogi? Niekoniecznie... Ale fakt, że pionierzy dużo po swoich terenach chodzić muszą... i może przy okazji odkrywają jakieś nowe ścieżki, na przykład skróty przez krzaki prowadzące do kolejnego budynku na terenie...

Świadkowie chodzą głosić na swoje TERENY OSOBISTE, które muszą OPRACOWAĆ. Coraz częściej jednak chodzą głosić całymi "stadami". W tym celu najpierw spotykają się na ZBIÓRCE (nie mylić ze zbiórką harcerską  ;D ), a następnie idą na teren na GŁOSZENIE GRUPOWE...
... na przykład w sobotę o 10 rano (ku "uciesze" wszystkich lokatorów budynku odsypiających intensywny tydzień pracy...  ;D ).

za "moich czasów" było to 1000 godzin rocznie, czyli ok. 83h na miesiąc

ale ówczesna godzina i dzisiejsza godzina (mimo że obie liczą 60 minut) to zupełnie inny wysiłek

czym innym jest dreptać godzinę po wiosce i zachodzić do kolejnych domów, za każdym razem ryzykując że właściciel poszczuje ciebie psem, a co innego "stać na baczność jak żołnierz przy grobie nieznanego żołnierza" i nie mówić ani słowa (zero stresu, trochę nudy)

dzisiejsze głoszenie to jest lajcik w porównaniu do dawniejszego

Co mówi pionier do ślimaka, którego spotka w służbie polowej?

- "Gdzie pędzisz, szalooony?!"  ;D
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 07 Czerwiec, 2022, 23:45
10 zł za zbawienie to wręcz promocyjna cena!  ;D

To nie za zbawianie.
To za nadzieję. :)
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Estera w 08 Czerwiec, 2022, 08:37
Ha ha  ;D Taki eksperyment! (...)
Niby tekst po polsku, a brzmi po chińsku (...)
   Tak dosłownie jedna z moich koleżanek oceniła ten eksperymentalny tekst, który Ty wymyśliłaś.
   W ogóle nie wiedziała z czym to skojarzyć.
   No po prostu rozbawiła mnie do łez, miałam w pracy ubaw po pachy  >:D >:D
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: spawarka noego w 08 Czerwiec, 2022, 13:10
Duchowa, pozamaterialna egzystencja ŚJ.

To czwarty wymiar, którego na co dzień doświadczają i któremu silnie polegają członkowie tej społeczności.
Duchowy wymiar funkcjonuje swobodnie i równolegle do swoich trzech rzeczywistych odpowiedników, jednak w istocie pełni w życiu świadków kluczową i nadrzędną rolę.

Stąd obserwuje się np.:
- przymioty duchowe,
- duchowe więzi braterskie (ważniejsze niż biologiczne pokrewieństwo),
- zdrowie duchowe i kondycję duchową (j.w.),
- duchowy poziom.

Metodologię detekcji oraz wyznaczania poziomu dwóch ostatnich zjawisk w fizycznym organizmie jednostki posiadają „starsi” - tzw. duchowi przewodnicy.

Ciekawym, osobnym zagadnieniem jest żywność duchowa - w nomenklaturze określana jako „duchowy pokarm na czas słuszny” (DPNCS)
Jest to substancja pokarmowa, służąca zapewnieniu zdrowia i rozwoju duchowego organizmu.

DPNCS, do niedawna skutecznie przeciwstawiał się wyłącznie pozazmysłowemu postrzeganiu, jako że posiadał materialny charakter w postaci ogółu publikacji i literatury branżowej. Symboliczny pozostawał zatem wyłącznie akt spożycia.
Aktualnie DPNCS będąc sukcesywnie wypierany przez formę elektroniczną, oderwał się od swojego celulozowego nośnika, by w większym stopniu wypełnić swoją definicję.
DPNCS metabolizuje się w 100% w duchowym organizmie, nie pozostawiając resztek duchowej przemiany materii w postaci choćby namiastki duchowych wydalin.

Paradoksalnie DPNCS posiada jednak ograniczoną przydatność do spożycia, która jednak nie jest oznaczona na produktach, a wyznaczana wyłącznie na drodze centralnych, pisemnych rozporządzeń.
Duchowa żywność (w postaci materialnej) poza datą przydatności podlega fizycznemu wycofaniu z obiegu, a następnie zostaje poddana procesowi utylizacji (także fizycznemu), gdyż wytwarza groźne duchowe toksyny.

Stąd przyjmowanie DPNCS po dacie przydatności jest zabronione, gdyż może powodować trudne do przewidzenia, negatywne skutki dla zdrowia duchowego.
W skrajnych przypadkach – za jawne karmienie się nieświeżym pokarmem duchowym, grozi fizyczne wydalenie…

~~
Jadwinia rozparta na koronie stadionu z ręcznikiem plażowym pod pupą i z teatralną lornetką w dłoni, szóstą godzinę z rzędu chłonęła duchową wyżerkę tłoczoną z tuby pobliskiej kolumny głośnikowej.
Konferansjer zapowiedział dramat kostiumowy. Haftki w duchowym gorsecie Jadwini zatrzeszczały złowieszczo...
Stefan z plakietką porządkowego, kręcił się w pobliżu pomieszczenia nadzorcy kongregacji i realizował swój coroczny osobisty teokratyczny cel, by dotknąć któregoś z braci króla.
Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 08 Czerwiec, 2022, 17:05
To nie za zbawianie.
To za nadzieję. :)

Jak to za samą nadzieję... którą można mieć bezpłatnie... dycha to jednak drogo!  ;D

Paradoksalnie DPNCS posiada jednak ograniczoną przydatność do spożycia, która jednak nie jest oznaczona na produktach, a wyznaczana wyłącznie na drodze centralnych, pisemnych rozporządzeń.
Duchowa żywność (w postaci materialnej) poza datą przydatności podlega fizycznemu wycofaniu z obiegu, a następnie zostaje poddana procesowi utylizacji (także fizycznemu), gdyż wytwarza groźne duchowe toksyny.

Stąd przyjmowanie DPNCS po dacie przydatności jest zabronione, gdyż może powodować trudne do przewidzenia, negatywne skutki dla zdrowia duchowego.
W skrajnych przypadkach – za jawne karmienie się nieświeżym pokarmem duchowym, grozi fizyczne wydalenie…

Piękne czasy nastały! Kiedyś to trzeba było ten przeterminowany duchowy pokarm palić / wyrzucać, a teraz wystarczy kliknąć przycisk DELETE i książka ze "starym światłem" automatycznie znika! Ale wygoda!   :D
Wszystkie konserwy duchowe z 1975 roku, a następnie z lat 80-tych, 90-tych i 2000 poszłyyyyy!  ;D

P.S. Wychodzi na to, że nawet zwykły pasztet ma dłuższą datę ważności niż większość nauk ze Strażnicy!  ;D

P.S.2. Dodajmy jeszcze do słowniczka zwrot: CORAZ JAŚNIEJSZE ŚWIATŁO!
Biorąc pod uwagę, że to światło jest non stop coraz jaśniejsze od ponad 100 lat, to rozumiem, że w pewnym momencie dojdzie ono do takiego stopnia jasności, że każdemu kto na nie popatrzy - to światło od razu wypali oczy!  Już niebawem z ostrożności trzeba będzie czytać Strażnicę w okularach przeciwsłonecznych, a później jedynym ratunkiem będą już tylko przyłbice spawalnicze!   ;D

Rok 2030 - brat Jan podkreśla Strażnicę podczas studium osobistego :D

Tytuł: Odp: Słowniczek wyrazów i zachowań - czyli KOD Świadków
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 08 Czerwiec, 2022, 17:40
(mtg): : te kody (Ww) czynią tylko w głowie -  jak w gif-ie
https://media0.giphy.com/media/xT9DPAWapD7Kmqm4rS/200.gif?cid=95b27944ad2eeca02333a2162a98340268f4b3c95e12b5e1&rid=200.gif&ct=g