Witajcie,
zrodził się w mojej głowie pomysł, aby stworzyć tu spis najbardziej absurdalnych zwyczajów, zasad i wymagań u Świadków Jehowy obowiązujących na przestrzeni ostatnich dekad, które kompletnie niczym nie były poparte (a bynajmniej nie Biblią), ale krzywo patrzono na tych, którzy się do tych zasad nie stosowali.
Wiele (większość?) z tych zasad było / jest niepisanych, a niektóre obowiązywały w konkretnych rejonach / zborach, bo tak się kiedyś komuś wymyśliło, gdyż chciał być bardziej święty od papieża.
Zapraszam zatem do uruchomienia swoich wspomnień
Oto moje wspomnienia:
1.
Ślubowanie na studiachPamiętam jak brat na kongresie (jakieś 20 lat temu) mówił w wywiadzie o tym, że nie poszedł na studia, bo wymagało to podpisania ślubowania w indeksie! A jemu sumienie na to nie pozwalało! Oczywiście został przedstawiony jako bohater.
2.
Krzywo patrzono na pisanie pamiętników!Pamiętam jak jakieś 20 lat temu pewna siostra była zdziwiona, gdy jej powiedziałam, że piszę pamiętnik. Ona stwierdziła, że gdy była nastolatką, to pisanie pamiętników było niemile widziane - zwłaszcza przez zborowe ciotki.
Moja reakcja:
3.
Lepiej nie grać w szachy!Wiadomo, że w szachach trup ściele się gęsto.
Spotkałam się z opowieściami, że kilkadziesiąt lat temu granie w szachy nie było mile widziane u Świadków!
Co ciekawe na szachy nienajlepiej patrzono jeszcze jakieś 20 lat temu. Pamiętam jak pewna pionierka odetchnęła z ulgą, że ja jednak nie jadę na zawody szachowe... bo to jednak RYWALIZACJA!
4.
Telewizor jako okno SzatanaWiadomo, że w telewizji było samo zło! Zdaje się, że to były lata 60 - 70 te, gdy wielu Świadków negatywnie wyrażało się o "oknie Szatana" i nawet deklarowało, że nigdy sobie nie kupią telewizora!
5.
Nie idź na studniówkę i dyskotekę szkolną!Według Świadków każda impreza którą oni zrobią jest wzorowa, natomiast
każda impreza "w świecie" zawsze związana z pijatykami, hulankami,używkami, narkotykami, alkoholem, seksem, niemoralnością i wszystkim co najgorsze! Nawet impreza pilnowana przez nauczycieli na pewno będzie wysoce niestosowna i niemoralna! W efekcie rzesze biednych licealistów należących do Świadków postanowiło nie iść na ten szatański bal... Nie twierdzę, że dużo stracili, ale ponownie udowodnili, że są totalnymi odludkami w klasie.
Myślę, że u ŚJ stosunek do studniówek zawsze był negatywny, ale obecnie chyba jest już bardziej lajtowy? (tak mi się wydaje, ale może się mylę?!)
6.
Bal przebierańców w przedszkoluO ile jeszcze można się kłócić o studniówkę (w końcu na każdej pojawia się butelczyna alkoholu pod stołem
), o tyle bal przebierańców dla kilkulatków nie powinien stanowić dla nikogo problemu... Dla nikogo oprócz nawiedzonych Świadków!
Rozmawiałam kiedyś z matką przedszkolaka, która denerwowała się tym, że do tego samego przedszkola chodzi kilkoro dzieci innych Świadków. I jedni rodzice puszczają dzieci na przedszkolne bale / imprezy, a inni nie puszczają. A biedni nauczyciele już są całkiem zdezorientowani i nie wiedzą o co im chodzi. Dlatego owa mama wymyśliła, że aby nie mącić nauczycielom w głowie (że na jasełka nie, Dzień Matki nie, Dzień Ojca nie, Dzień Babci i Dziadka nie, a na bal karnawałowy tak) stwierdziła, że nie będzie puszczała swojego dziecka na ŻADNE imprezy i bale w przedszkolu! Ciekawe co na to dziecko...
To tylko kilka przykładów zachowań / zwyczajów o których Biblia NIC nie mówi, jednak w imię korporacji z Ameryki Świadkowie robili z siebie totalne dziwolągi!... a niektórzy dalej robią!