Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: absurdy dot.kreowania wizerunku jw.org związane z pomocą dla Uchodźców z Ukrainy  (Przeczytany 3907 razy)

Offline PoProstuJa

A czy wiadomo ile domów jest "godnych", aby przyjąć przykładnych braci - uchodźców pod swój dach?

Trzeba też pamiętać, że nie każdy przykłady Świadek (kwalifikujący się jako "godny") musi zdecydować się na użyczenie swojego mieszkania...

I jeszcze się okaże, że "godnych" domów jest mniej niż potrzebujących pomocy... I co wtedy?
Starsi będą wtedy dzwonić do mniej przykładnych głosicieli (obniżą standardy?) czy zostawią potrzebujących na Ukrainie? A może odeślą ich pod dachy "światusów"?


Offline Sebastian

ilu jest "godnych" nie wiadomo, ale na pewno każda sala królestwa jest "godna" tego, aby służyć do tego, aby Organizacja zasysała unijną kasę... Unia to wiarygodny płatnik, więc byłby to geszeft stulecia...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline PoProstuJa

Mam kolejne pytanie... Czy uchodźca chcący skorzystać z braterskiej gościnności w Polsce też musi być przykładny? Będzie dostawał jakiś glejt od ukraińskich starszych zboru, że może dostać pomoc?


Offline Warszawa wschodnia

Czytam ten wątek i zastanawiam się czy wszyscy którzy pomagają z poza organizacji też nie wezmą od państwa kasy. Albo kto nie bierze 500+, 13 i 14 emerytury i innych świadczeń bo uważa że są nie właściwe. Rozumiem ze organizacja zrobiła wiele byście tak o niej mówili ale moim zdaniem to przesada i nie racjonalne podejście do tematu. Tak samo jak biorą dotacje. Kłamstwa i manipulacje to jedno ale działanie w jakimś porządku prawnym jest raczej normalne. Wcześniej było źle że sale puste teraz źle że będą tam mieszkać. Sporo osób cieszy się ze pomaga i robi to ze szczerego serca. Nie szukajmy na siłę zła bo to raczej źle świadczy ale nie o organizacji w moim przekonaniu.


Offline Gwałcidusza

Katolickie organizacje takie jak Caritas i inne nie wyszukują w tłumie tylko katolików aby im pomóc. Katolicy którzy jadą na granicę nie wyszukują tylko katolików aby ich zabrać. Biorą ludzi jak leci bo ci w większości są prawosławni. My i nasi znajomi też o to nie dbamy gdy przykładamy swoje cegiełki do pomocy. Dlatego ta szlachetna pomoc jaką niosą ŚJ jest dobra dla swoich, ale jednak nieco bezduszna dla innych ludzi. Ja rozumiem w czasach pokoju. Ale w czasie takiej tragedii większą moc ma szczere bezstronne serce niż wyrachowanie. Mnie to razi.


Offline Lovely

Warszawa Wschodnia, chyba chodzi o intencję. Gdy nie było mowy o dotacjach na salach nie mogli mieszkać uchodźcy, gdy okazało się, że UE da kasę to nagle na sali mogą mieszkać uchodźcy.
Jeśli chodzi o pomaganie to każda pomoc jest ważna.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Warszawa wschodnia

Juz ktos to pisał I ja jedynie mogę się dopisać do tego. Nie widzę nic złego w pomaganiu najpierw "rodzinie". I nie jest tak że ci co zostają są pozostawieni sami sobie jak np. na Węgrzech. Oni mają też pomoc. Co innego jakby widzieli że umiera człowiek i przeszli obok udając że nie widzą (przesada zamierzona).

Zawsze odbiór sytuacji jest przez pryzmat nastawienia. Dla mnie tu widać to bardzo jaskrawo.

Lovely. Mogłoby tak być  jednak są to tylko nasze domysły i nie ma opcji zeby to potwierdzić.


Offline Sebastian

ponieważ to ja rozpocząłem ten wątek, więc niech mi będzie dana możliwość wyjaśnienia

osobiście uważam, że to DOBRZE, że polscy świadkowie Jehowy pomagają ukraińskim ŚJ, gdyż lepiej aby pomogli w "niedoskonały" sposób niż mieliby absolutnie nic nie zrobić.

co więcej: NIE przyłączam się do tłumu osób, które porównują "dobry" caritas ze "złą" strażnicą, gdyż znam wiele niedoskonałości caritasu (o których nie mogę powiedzieć z uwagi na etykę zawodową), ale ogólnie powiem tyle że caritas _także_ pomaga za unijne pieniądze i za polskie państwowe pieniądze więc nie można robić czarnobiałego podziału na "bezinteresowny" caritas i na "wyrachowaną" strażnicę

dlaczego więc założyłem ten wątek?

tytuł wątku informuje, że wątek założyłem aby opisać "absurdy kreowania wizerunku"

po pierwsze, Organizacja zawsze kreowała czarnobiały przekaz ["my ŚJ dobrzy, światusy w szatańskim świecie są źli", "my nie bierzemy broni do ręki, a katolicy zabijają bliźniego swego", "my pomagamy bliźniemu, a .... (resztę przemilczymy)" itd. itp.]

dzisiaj taka propaganda nie przejdzie, bo wszystkie media opisują wielką pomoc "światusów" dla Ukraińców - i tutaj już na starcie Organizacja ma wielkiego pecha

po drugie, Organizacja po faryzejsku zawsze bredziła o "wysokich miernikach moralnych", więc sama na własne życzenie wyhodowała sobie problem wizerunkowy, po legający na tym że obserwatorzy oczekują (przyznaję: nieco nierealnie), że Organizacja "powinna" zrobić _jeszcze_więcej_ niż szatański świat...

po trzecie, Organizacja wiele lat dzień po dniu dzieląc ludzi na "lepszych i gorszych", np. na pobożnych i na grzeszników, na normalnych i na zboczeńców, na lojalnych wobec niewolnika i na odstępców, itd. itp. wyhodowała problemy, które teraz w czasie wojny psują jej wizerunek.

to teraz będzie mściło się i teraz Organizacja będzie bezradna.

a na koniec "wojna przeminie, a problemy wizerunkowe nie przeminą" - i to jest największy absurd tej sytuacji.

tuż po zakończeniu wojny szykuje się wielka rozpierducha wizerunkowa która przywodzi na myśl ostrzeżenie biblijne, które przytoczę z pamięci: "jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą i jeszcze wam dołożą".

chodzi mi o to, że strażnica dzieląc po faryzejsku ludzi na "lepszych i gorszych" nieświadomie sama uzbroiła innych faryzeuszy, którym wręczyła do ręki broń, która może być użyta przeciwko strażnicy po zakończeniu wojny.

sumując, "bardzo mi jest przykro, że mi nie jest przykro" :) na myśl o katastrofie wizerunkowej, w którą Organizacja sama się wmanewrowała...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Warszawa wschodnia

Wizerunkowa katastrofa to chyba nie dla braci. Dla nich to woda na młyn. Pandemia,wojna. Braty racje maja że coraz gorzej będzie a koniec bliski.
To że nie pomagają tylko oni można zakryć tym jak to byliśmy najlepiej zorganizowani, do tego okrasić jakimś doświadczeniem jak ktoś poznał "prawde" dzięki miłości okazywanej innym. Ataki z zewnątrz nie są specjalnie groźne. Ciotki będą płakać na zgromadzeniach po jakimś manipulacyjnym filmiku z braćmi w schronie i pozniej jak to na sali pełnej miłości sobie śpią  bezpieczni pod okiem Boga.


Offline Sebastian

paradoks polega na tym, że i Sebastian ma rację (mówiąc o katastrofie wizerunkowej) i Warszawa Wschodnia ma rację (mówiąc o braku katastrofy wizerunkowej)

inaczej sprawę będą oceniać zmanipulowane owieczki (w skrócie: "Organizacja jest zajebista a Jehowa nam błogosławi") a inaczej instytucje unijne (realne ryzyko wydania po zakończeniu wojny nakaz zwrotu dotacji, ryzyko egzekucji z majątku organizacji, itp.) i zwykli ludzie ze świata (w skrócie: "kierownictwo jw.org to obłudnicy, którzy zarobili na ludzkim nieszczęściu")
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline PoProstuJa

Ja osobiście nie mam pretensji do Świadków, że chcą pomagać swoim. To wydaje się być logiczne. Aczkolwiek rzeczywiście smutne jeśli chodzi o porównanie gotowości "światusów" do pomagania wszystkim.
Był nawet taki fragment w Biblii, że jeśli pozdrawiasz tylko swoich przyjaciół i tylko im pomagasz, to ta nagroda w niebie niekoniecznie będzie gigantyczna (bo to nie sztuka pomagać swoim). Sztuka pomagać wrogom.
Ale mniejsza z tym... lepsza pomoc swoim niż żadna (a mając taki wybór, to Świadkowie obcym by nie pomogli). Tylko śmiechu warte będzie jak zaczną kręcić te propagandowe filmiki jak polscy bracia pomagali ukraińskim - co będzie częścią prawdy - bo zapewne pominą milczeniem, że CAŁA Polska pomaga ludziom z Ukrainy i to często OBCYM dla siebie! W propagandowe filmiki uwierzą na pewno bracia z innych rejonów świata, bo przecież nie widzą co się tu naprawdę dzieje (aczkolwiek może mają dostęp do relacji mowiących o działaniach Polaków?).

Ja będę BARDZO zadowolona jak Świadkowie udostępnią swoje Sale Królestwa dla uchodźców! W końcu na coś się te sale przydadzą, bo póki co były zamknięte na cztery spusty!

Swoją drogą ci Świadkowie to mają moc przewidywania - już parę lat temu pokazywali żołnierzy idących z karabinami do piwnicy. Świadkowie powinni mieć więc już przygotowane na tę okoliczność swoje piwnice, swoje bunkry i plecaki ewakuacyjne. Czekali na żołnierzy, czekali i się doczekali... (tylko pytanie jak sobie tych żołnierzy tłumaczą? Bo to nie są prześladowania za religię tylko napaść na cały kraj!).

Osobny wątek jest taki, że wielu Świadków (a może wszyscy?) już uważają, że ta wojna to spełnienie się proroctwa i że już Armagedon puka do drzwi (Światusy na swoim kanale poruszają ten temat).
Może więc dojść do paradoksu, że jak się skończy ta wojna, to cały świat będzie się cieszył oprócz Świadków - zmartwionych, że to jednak jeszcze nie Armagedon...


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Czytam ten wątek i zastanawiam się czy wszyscy którzy pomagają z poza organizacji też nie wezmą od państwa kasy. Albo kto nie bierze 500+, 13 i 14 emerytury i innych świadczeń bo uważa że są nie właściwe. Rozumiem ze organizacja zrobiła wiele byście tak o niej mówili ale moim zdaniem to przesada i nie racjonalne podejście do tematu. Tak samo jak biorą dotacje. Kłamstwa i manipulacje to jedno ale działanie w jakimś porządku prawnym jest raczej normalne. Wcześniej było źle że sale puste teraz źle że będą tam mieszkać. Sporo osób cieszy się ze pomaga i robi to ze szczerego serca. Nie szukajmy na siłę zła bo to raczej źle świadczy ale nie o organizacji w moim przekonaniu.


Masz rację ,że nie ma nic złego z korzystania z dotacji ale wielu świadków Jehowy nie ma świadomości z transakcji finansowych , czy korzystania z wszelkich ulg, dotacji  jakich korzysta organizacja. Jak wyszło na jaw ,że są w ONZ- którą potępiali- to jak tłumaczyli? ,że to odstępcy kłamią , że należeli tylko do biblioteki a tymczasem w "Przebudźcie się " ( nie pamiętam nr)wychwalali ONZ.

https://jwfacts.com/watchtower/polish/straznica_onz.php

Chodzi o podwójne standardy jakie stosuje strażnica. Z tego co czytam to czasami mam wrażenie , że nie wszyscy odchodząc z organizacji mają mocne podstawy. Nie wszyscy mają świadomość przekrętów organizacji , ja zostając sj wiedziałam , że staję się członkiem ludu bożego , byłam gotowa oddać życie za"prawdę" . Oczywiściie takich jak ja było wielu. Kiedy zaczęło sie moje odejście to jak nigdy studiowałam czasopisma . Kiedy czytałam co wypisuje Roszada nie mogłam uwierzyć , że mówi prawdę ! sprawdzałam każde jego słowo !
I pomimo , że   starsi mnie i innym wmawiali, że moja postawa wynikała z egoistycznej miłości do córki i obrażeniem się na PRAWE zasady wykluczenia to nie jest to prawdą .
Stwierdzić , że byłam w sekcie, nazwać org sektą wymagało ode mnie wielu godzin studiowania i dociekania prawdy .
Mam wrażenie , że teraz na forum gdzie przybyło wielu nowych nie toczy się takich dyskusji , a ci nowi chyba nie mają takiego parcia do takich rozważań.
« Ostatnia zmiana: 06 Marzec, 2022, 11:29 wysłana przez Dorkas »
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Siedemtwarzy

Slucham wykładu i mówca powiedział tak: dzis ludzie wokoł nas robią duzo dla innych bezinteresownie . Godne to pochwaly, ale czy uczą innych o Jehowie. To jest najwieksze dobro jakie mozemy wyświadczyc...
Mysle to jest jakiś komentarz do naszej dyskusji. Jesli swiat robi wiecej  niz SJ to i tak robi mniej...


Offline coma

Mam kolejne pytanie... Czy uchodźca chcący skorzystać z braterskiej gościnności w Polsce też musi być przykładny? Będzie dostawał jakiś glejt od ukraińskich starszych zboru, że może dostać pomoc?
Ukraiński świadek musi mieć przy sobie aktualne Dyspozycje. Inaczej nie polscy świadkowie mu nie pomogą, bo wychodzą z założenia, że wielu będzie się próbowało podszywać pod czcicieli Jehowy.


Offline Gostek


https://jwfacts.com/watchtower/polish/straznica_onz.php


Mam wrażenie , że teraz na forum gdzie przybyło wielu nowych nie toczy się takich dyskusji , a ci nowi chyba nie mają takiego parcia do takich rozważań.

Też mam podobne odczucia.
Wydaje mi się, że dzisiaj zostaje się ŚJ albo przez dziedziczenie Religi po rodzicach, są to tzw urodzeni w Prawdzie, albo wyselekcjonowani, tzn, ludzie z zewnątrz, nie posiadający parcia na zdobywaniu wiedzy  o nowej religii,i Biblii... Wystarcza im tylko samo zapewnienie, że jak przyłączą się do ŚJ, to automatycznie zostają niejako namaszczeni czyli przeżyją armagedon i przejdą żywo do nowego świata..
Ci nowi są to ludzie najczęściej bardzo naiwni i wystarczają im proste argumenty, żeby ich przekonać.
 A dlaczego są ci ludzie wyselekcjonowani, ano dlatego, że Ci bardziej kumaci i potrafiący samodzielnie myśleć, sami, już na etapie studiowania ze ŚJ dochodzą do pewnych wniosków i wyczuwają podstęp przez co przerywają dalsze studiowanie..
Z jeszcze innymi, to sami ŚJ przerywają studia Biblijne, bo studiujący nie trzymają się schematu narzuconego studiowanego materiału i zadawają braciom z nimi studiującymi wręcz niewygodne pytania i po części kwestionują informacje z książek wydanych przez organizacje.
Sam nie raz słyszałem, że ŚJ mówili, że takie studia zakończyli, bo studiujący to nie rokujący kandydaci, którzy to próbowali do zboru przemycić "swoją filozofię".
Tak, że dzisiejsi nowi kadeci na świadków, to urodzeni w tzw. Prawdzie albo silnie nawiedzeni i sflustrowani ludzie z wieloma problemami, często,  psychicznym i emocjonalnymi.
« Ostatnia zmiana: 06 Marzec, 2022, 12:24 wysłana przez Gostek »