ja Sebastian także nie dowierzam informacjom podawanym przez Denisową nt. przestępstw seksualnych
owszem, Armia Czerwona w 1945 shańbiła się wieloma gwałtami na młodych kobietach i znaczna część poszkodowanych to ówczesne nastolatki, (które dzisiaj albo już nie żyją albo mają około 90 lat).
Owszem, gwałty na kobietach w latach 40-stych XX wieku miały charakter masowy i to jest obiektywny fakt
owszem, wojna sprzyja gwałtom gdyż żołnierz (najczęściej młody i jurny) który (przebywa z dala od żony lub narzeczonej albo jest samotny i) nie ma możliwości zaspokoić popędu seksualnego w normalny akceptowany społecznie sposób MOŻE być skłonny do popełniania gwałtów... zwłaszcza jeśli ma poczucie bezkarności...
owszem, gwałty wojenne występują na każdej współczesnej wojnie i jeśli w byłej Jugosławi zgwałcono wiele kobiet, to mam żadnego nie ma powodu, aby uważać że rosyjscy zbrodniarze żyją w celibacie...
owszem, jestem w stanie uwierzyć w masowe zgwałcenia ukraińskich nastolatek przez Rosjan...
ale jednak (bądźmy realistami) zdecydowana większość męzczyzn nie była i nie jest pedofilami!
Pedofilia to obrzydliwe przestępstwo i każde jedno zgwałcone dziecko to o jedno za dużo, ale... statystycznie takich czynów dopuszcza się maleńki promil wszystkich mężczyzn.
Dodatkowo jest to czyn tak haniebny, że nawet zboczeniec dba o to, aby ukryć swoje przestępstwo (dlatego m.in. tyle razy wałkujemy na forum sprawę „zasady dwóch świadków” w sekcie świadków Jehowy).
W czasie wojny naprawdę nie ma „komfortowych” warunków do zgwałcenia dziecka potajemnie.
Do każdej chaty w kaźdej chwili może wpaść kolejny uzbrojony żołnierz i jak zobaczy zboczeńca który „akurat” gwałci niemowlę albo „akurat” gwałci przedszkolaka, to napewno nie będzie mówił „uprzejmie proszę tego zaniechać”... Żołnierz zaklnie siarczyście („k...”) i od razu zastrzeli zboczeńca!
Już chociażby to sprawia, że na wojnie akty pedofilii (dotyczącej niemowlęcia lub dotyczącej przedszkolaka) na pewno są wyjątkowo rzadkim przypadkiem!
Jestem w stanie uwierzyć że jakiś jeden Rosjanin jest jednocześnie zboczeńcem i idiotą 2w1 i że zgwałcił dziecko, a zdjęcia wysłał przez internet. Owszem, jeden taki zwyrodnialec może istnieć.
Ale bez przesady, to niemalże napewno nie jest aż tak masowe zjawisko jak opisywała pani Denisowa!
Gdyby wierzyć Denisowej, należałoby założyć że Rosjanie to naród zboczeńców, (w tym przypadku: pedofilów)
A wszyscy wiemy, że oskarżanie całych narodów o „bycie zboczeńcami” to po prostu propaganda.
To, że w internecie funkcjonuje cała masa różnych idiotów, którzy upierają sie że „każdy Arab jest kozojebcą” nie oznacza że faktycznie Arabowie preferują seks ze zwierzętami nad seks z kobietą.
Taki hipotetyczny „naród kozojebców” by nie przetrwał z powodów czysto biologicznych.
Dla mnie jest oczywiste, że ani Arabowie nie są „narodem kozojebców” ani Rosjanie nie są „narodem pedofilów”
jeśli Denisowa uważa inaczej, tzn. że jest chora psychicznie i nie nadaje się na żadne eksponowane medialnie stanowisko.
sumując, cieszę się, że Denisowa została odwołana.