Czy czeka nas trzecia wojna światowa ?

[urgent]

A czy ja jestem za to, co opisujesz  i w jaki sposób opisujesz odpowiedzialna?
To co sądzisz po moich wpisach, to tylko i wyłącznie sobie coś sądzisz, chcesz, masz taką potrzebę, to sobie "sądz".
Ja zażalenie mam składać, a dlaczego mam składać? Bo Ty tak piszesz do mnie?
Kodeksem Karnym rzucam? Nie, nie rzucam Kodeksem Karnym, jest, istnieje, to zaglądamy do owego.
Można, czy nie można? i co w tym takiego?
Nie mam wiedzy, czy "winna" "chlewu" uniknęła kary, a Ty masz?
Co ma do rzeczy, czy czuję się poszkodowana? Co to w ogóle za pytanie do mnie i dlaczego
Mogę pragnąć POKOJU,  czy to nie do zrozumienia jest?
CHLEWY są robione od hohoho iks czasów w różnych krajach, tematach, dziedzinach życia i tak dalej, a w ich następstwie bywa i tu ponownie cytat: "bombki latają i giną niewinne dzieci".
Czy jednak, między innymi, nie tak się to toczy?
Masz szeroki zakres wiedzy, dogłębną wiedzę to i Ty dziel się.
Pytam, by wiedzę uzupełniać, a co nie wolno pytać?
No i świetnie i dziękuję Tobie za odpowiedz.
O to mi chodziło, by wiedzieć, co było powiedziane, jak uzasadnione.

Sorry!
Nie wiedziałem, że piszę do kobiety.
A to trochę zmienia  sytuację. Kobiety wojen boją się bardziej.
Ale jako kobieta powinnaś też zrozumieć reakcję ukraińskich kobiet, które same są mordowane, gwałcone bądż muszą patrzeć na podobne cierpienia dzieci czy mężczyzn, dokonywane przez ruskich zwyrodnialców.
Dlatego nazywanie protestów przeciw przedstawicielowi tego reżimu, chcącego w sposób prowokacyjny celebrować dzień zwycięstwa i nawet w geście oburzenia oblanie go czerwonym sokiem - chlewem uważam za bardzo niestosowne.

[abece]

Sorry!
Nie wiedziałem, że piszę do kobiety.
A to trochę zmienia  sytuację. Kobiety wojen boją się bardziej.
Ale jako kobieta powinnaś też zrozumieć reakcję ukraińskich kobiet, które same są mordowane, gwałcone bądż muszą patrzeć na podobne cierpienia dzieci czy mężczyzn, dokonywane przez ruskich zwyrodnialców.
Dlatego nazywanie protestów przeciw przedstawicielowi tego reżimu, chcącego w sposób prowokacyjny celebrować dzień zwycięstwa i nawet w geście oburzenia oblanie go czerwonym sokiem - chlewem uważam za bardzo niestosowne.

Oki. Nic się nie dzieje.
Dzięki!
Nie wiesz, co rozumiem, czy czegoś nie rozumiem, albo "aż za dobrze rozumiem", nad czym ubolewam, w jakich okolicznościach, jakie są powody, dowody, historie, pozwól, że zachowam to dla siebie i najbliższych, którzy mnie znają i wiedzą co i jak rozumiem i dlaczego tak lub inaczej.
Ogólnie i w różnych tematach.
Psychopatyczne zapędy zadowalania się wszelkimi niezawinionymi śmierciami, to nie mój "dział".
Tyle dodam.


 

[Vog]

Napastnika po ataku na Magierowskiego aresztowano. Czy dla zasady, czy tylko na pokaz, że dbają o przestrzegania prawa międzynarodowego. ale coś zrobiono.

Nie śledzę zbytnio wiadomości ale czy nasze władze odcięły się od ataku na ambasadora i potępiły ten czyn?
Czy aresztowano sprawczynię?

[Panter]

Nie śledzę zbytnio wiadomości ale czy nasze władze odcięły się od ataku na ambasadora i potępiły ten czyn?
Czy aresztowano sprawczynię?

Wg mnie nie było, żadnej zdecydowanej reakcji.
Jedynie minister Rau wyraził ubolewanie z tego powodu.
 Ambasador Rosji oblany farbą. Szef MSZ Polski: incydent, który nie powinien mieć miejsca

Sprawczyni (wg. mnie było ich 2) z pasją oddaje się udzielaniu wywiadów na lewo i prawo. Nawet podobno zażądała od Polski wydalenia ambasadora FR i całej ambasady w trybie natychmiastowym.

A tu pewne spostrzeżenia do przemyślenia dla zainteresowanych:
 Rżnięcie głupa, czyli Polska zakładnikiem rosyjsko-ukraińskiej prowokacji
 WARZECHA: Pułkownik Saito chwali Mariusza Kamińskiego

[Gwałcidusza]

Panterze gdyby nawet Polska zareagowała w najgorszy możliwy sposób na oblanie imitacją ukraińskiej krwi rosyjskiego ambasadora, to i tak nie broni Rosji z ich zbrodni. To co robisz świadczy tylko tobie, że broniąc Rosji potrafisz atakować Polskę. Oj nieładnie.

[Nadaszyniak]

(mtg): pozwolę zadać obiektywne pytanie - Czy można łamać prawo?  dyskusję podejmę w otrzymanej odpowiedzi ( proszę o wnikliwość)- dziękuję

[abece]

Panterze gdyby nawet Polska zareagowała w najgorszy możliwy sposób na oblanie imitacją ukraińskiej krwi rosyjskiego ambasadora, to i tak nie broni Rosji z ich zbrodni. To co robisz świadczy tylko tobie, że broniąc Rosji potrafisz atakować Polskę. Oj nieładnie.

Jaka według Ciebie miałaby/ mogłaby/ powinna być  reakcja Polski?
Jaki według Ciebie jest "najgorszy  możliwy sposób zareagowania/ reakcji Polski ? "na oblanie imitacją ukraińskiej krwi rosyjskiego ambasadora" .
Wskaż w którym miejscu odpowiedz Pantera na pytanie Voga,  wyraznie dotyczy/ wskazuje/ "swiadczy" o Panterze, "że broniąc Rosji potrafi (sz) atakować Polskę." ?
Ja widzę odpowiedz na zadane pytanie.
Ty widzisz "coś", czego nie znajduję w odpowiedzi Pantera na pytanie Voga.

[Panter]

Rozumiem, że dziś masz albo słabszy dzień, może bio nie takie, lub co najgorsze nie przeczytałeś tego ze zrozumieniem.

Co masz konkretnie na myśli pisząc:

Panterze gdyby nawet Polska zareagowała w najgorszy możliwy sposób na oblanie imitacją ukraińskiej krwi rosyjskiego ambasadora, to i tak nie broni Rosji z ich zbrodni. To co robisz świadczy tylko tobie, że broniąc Rosji potrafisz atakować Polskę. Oj nieładnie.

Co mogłoby być dla Polski najgorsze w zareagowaniu wg. standardów jakie "musimy" przestrzegać, aby z naszej ojczyzny nie robić pośmiewiska?

Kiedy broniłem/rozgrzeszałem zbrodnie wojenne Rosji w tym konflikcie? Czekam na dowody - moje cytaty?

Przypomnę Ci jeszcze raz konkluzję z jednego z przytoczonych art.

Ta ordynarna relatywizacja zasad, które powinny działać zawsze i dotyczyć wszystkich, prowadzi do konkluzji, że „emocje” usprawiedliwiają każdy akt agresji. Nie ma przecież powodu, żeby jedyną osobą orzekającą, które emocje są „zrozumiałe”, a które nie są, był minister Kamiński. Jeśli zatem ktoś teraz „w emocjach” obleje farbą Jarosława Kaczyńskiego, również powinno to być dla szefa MSWiA „zrozumiałe”.

Oczywiście wiadomo, że sam minister Kamiński uważa, iż to tylko on i jego strona mają prawo oceniać jedne czyny i emocje jako zrozumiałe, a inne potępiać, a co za tym idzie – te pierwsze wybaczać, a za te drugie karać. W tej sytuacji prawa przysługujące danemu podmiotowi są zależne od tego, jak ten podmiot postępuje, a nawet gorzej: od tego, jak jego postepowanie ocenia władza czy tłum. Znamy to. Znamy to doskonale jako standardy, które do Polski przychodziły zza wschodniej granicy. Walcząc z Rosją, zamierzamy naprawdę czerpać wzorce z jej postępowania i z cywilizacji turańskiej?

Jeśli wg. Ciebie to oznacza atakowanie Polski po przez obronę Rosji, to faktycznie nie ma sensu nasza dalsza dyskusja.

Dla porównania taki jeden fakt jaki miał miejsce w kwietniu br.
Pucczaninowi przeszkadzały ukraińskie flagi: teraz sprawę rozpatruje pucka prokuratura
Interpelacja nr 7960 do ministra spraw zagranicznych w sprawie regulacji dotyczących wywieszania flag obcego państwa na terytorium Polski

A taki jest teraz obrót sprawy

Dostrzegasz jakieś analogie, jakąś symetryczność w traktowaniu tzw "przestępców"?

[Sebastian]

(mtg): pozwolę zadać obiektywne pytanie - Czy można łamać prawo?  dyskusję podejmę w otrzymanej odpowiedzi ( proszę o wnikliwość)- dziękuję

najkrócej rzec ujmując, Twoje pytanie jest "puste treściowo", gdyż:
1) istnieje niejasność czym jest "prawo"
2) istnieje niejasność co tzn. "łamać"
3) istnieje niejasność co tzn. "można"
4) istnieje niejasność co tzn. "czy"

[abece]

najkrócej rzec ujmując, Twoje pytanie jest "puste treściowo", gdyż:
1) istnieje niejasność czym jest "prawo"
2) istnieje niejasność co tzn. "łamać"
3) istnieje niejasność co tzn. "można"
4) istnieje niejasność co tzn. "czy"

No tak.
Powoli dobijamy do końca wszystkiego i niczego.
 

[Nadaszyniak]

najkrócej rzec ujmując, Twoje pytanie jest "puste treściowo", gdyż:
1) istnieje niejasność czym jest "prawo"
2) istnieje niejasność co tzn. "łamać"
3) istnieje niejasność co tzn. "można"
4) istnieje niejasność co tzn. "czy"

(mtg): taka ocena to dzielenie ''włosa na cztery'' - mówiąc najprościej, to sprytna psychologiczna zagrywka, nawet ośmielę stwierdzić - przerzucenie na pytającego zadanego zapytania 

[Gwałcidusza]

Rozumiem, że dziś masz albo słabszy dzień, może bio nie takie, lub co najgorsze nie przeczytałeś tego ze zrozumieniem.

Oooo! Ad personam? Nie dziwię się. Bo Rosji w tej sytuacji nie da się wybronić.

[Sebastian]

(mtg): taka ocena to dzielenie ''włosa na cztery'' - mówiąc najprościej, to sprytna psychologiczna zagrywka, nawet ośmielę stwierdzić - przerzucenie na pytającego zadanego zapytania 

to raczej uświadomienie Nadaszyniakowi, że istnieją różne rodzaje praw i różne rodzaje odpowiedzialności za ewentualne złamanie prawa...

co więcej, istnieją prawa których nigdy nie wolno przestrzegać!
istnieją także prawa, których można nie przestrzegać w konkretnych okolicznościach

co więcej, mimo że naród niemiecki kojarzy nam się z praworządnością, to same publikacje niemieckich filozofów i niemieckich teoretyków prawa, dot. problemu kiedy nieprzestrzeganie prawa jest godne pochwały, liczą kilkadziesiąt tysięcy stron!

zadanie tak ogólnego pytania nie pozwala na uzyskanie sensownej odpowiedzi

równie dobrze można-by zapytać np.:
jak osiągnąć szczęście?
jak wychowywać dzieci?
jak ulepszyć świat?
itd.itp.

[Panter]

Oooo! Ad personam? Nie dziwię się. Bo Rosji w tej sytuacji nie da się wybronić.

Chcesz udawać Greka? Proszę Cię bardzo. Ale wtedy nie wybrzydzaj, gdy ktoś Ci grzecznie odpowiada.

[Nadaszyniak]

'...to raczej uświadomienie Nadaszyniakowi, że istnieją różne rodzaje praw i różne rodzaje odpowiedzialności za ewentualne złamanie prawa... '
(mtg): w tej powyższej wypowiedzi w pełni się zgodzę do reszty byłbym ostrożny z komentarzem.