Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D  (Przeczytany 4742 razy)

Offline Legion

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #30 dnia: 31 Październik, 2021, 11:15 »
Wielokrotnie o tym już czytałem i słyszałem, że starsi potrafią wypytywać o szczegóły życia seksualnego swoich podsądnych, ale nie potrafię zrozumieć tych wszystkich, którzy ze szczegółami im o tym wszystkim opowiadają.

Widziałem kilka "sprawozdań" z komitetów (jestem w ich posiadaniu) dot. "niemoralności - porne’a" i w każdym jest jakby... kwalifikacja czynu:
- pełny stosunek
- pieszczenie narządów płciowych
- doszło do orgazmu
- przebywali całą noc sam na sam
- zastosował tzw. stosunek przerywany
- namiętne, wzajemne pieszczenie narządów płciowych

To wyżej to cytaty z tych sprawozdań. Nie wyobrażam sobie odpowiadać na pytania, które zmusiłyby mnie do opowiadania nt. życia seksualnego. W napadzie złości kazałbym komitetowi najpierw opowiedzieć o swoich doświadczeniach - ze szczegółami inaczej nic nie powiem.
Nie spać! Zwiedzać! Słooowooo Głoooś!


Offline Estera

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #31 dnia: 31 Październik, 2021, 14:13 »
Widziałem kilka "sprawozdań" z komitetów (jestem w ich posiadaniu) dot. "niemoralności - porne’a" i w każdym jest jakby... kwalifikacja czynu:
- pełny stosunek
- pieszczenie narządów płciowych
- doszło do orgazmu
- przebywali całą noc sam na sam
- zastosował tzw. stosunek przerywany
- namiętne, wzajemne pieszczenie narządów płciowych

To wyżej to cytaty z tych sprawozdań. Nie wyobrażam sobie odpowiadać na pytania, które zmusiłyby mnie do opowiadania nt. życia seksualnego.
W napadzie złości kazałbym komitetowi najpierw opowiedzieć o swoich doświadczeniach - ze szczegółami inaczej nic nie powiem.

   Legion.

   A to dobre :'( :'( :'(
   Dzięki za udostępnienie tych tajnych informacji.
   To trzeba mieć naprawdę nie po kolei w głowie, żeby aż z takimi szczegółami opisywać zeznania z komitetu sądowniczego.
   To ci starsi, to jacyś nienasyceni zboczeńce, żeby aż tak wnikać !!!!!!!!!!!!
   Dobrze, że jeszcze nie każą demonstrować intymnych ruchów, jakie się wykonywało!
   I jak się przeżywało orgazm !!!
   Nigdy nie miałam komitetu za niemoralność.
   Ale myślę, że nawet jak bym miała, to po takich pytaniach pewnie podziękowałabym za przesłuchanie.
   To jest po prostu seksualnie i intymnie chore.
   Jakiś seksualny sadyzm, no nie wiem, jak to nazwać.
   To ciałko kierownicze takie nakazy im daje, czy oni tak z własnej, przerośniętej gorliwości idą takimi grubymi kanałami?

    A NA CO DZIEŃ W ZBORACH JAKA WIELKA, HIPOKRYTYCZNA PRUDERIA !!!!!!!!
   Jakiś dekolt na sali, jakaś za krótka spódniczka ich gorszy!
   A tu wnikanie w takie intymne szczegóły !!!!!!!!!
   Takie przesłuchanie, to prawie jak film pornograficzny, tylko kamery brak ;D ;D


   A Ty, Legion, tak zapytam z ciekawości.
   Skąd masz te notatki szczegółowe z tych opisów?
   Ukradłeś je, czy sam jako starszy uczestniczyłeś w tych ... "zarąbistych" ... komitetach?
   Uchylisz rąbka tajemnicy, przynajmniej na tyle, na ile możesz?
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Sebastian

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #32 dnia: 31 Październik, 2021, 14:23 »
Nigdy nie miałam komitetu za niemoralność. Ale myślę, że nawet jak bym miała, to po takich pytaniach pewnie podziękowałabym za przesłuchanie.
jeden z moich dawnych kumpli ze zboru spotkany po latach opowiadał że miał przedmałżeński seks i na komitecie zadano mu szczegółowe pytania odnośnie pozycji seksualnych a wtedy... odmówił odpowiedzi i powiedział że jak mają go tak szczegółowo przesłuchiwać to lepiej niech uznają że od tej chwili nie jest już świadkiem Jehowy.

No i przesłuchanie zakończono w połowie i ogłoszono że "X Y nie jest już świadkiem Jehowy".


Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #33 dnia: 31 Październik, 2021, 15:18 »
Nigdy nie miałam komitetu za niemoralność. Ale myślę, że nawet jak bym miała, to po takich pytaniach pewnie podziękowałabym za przesłuchanie.
znam osobiście ex-siostrę, odstępczynię, która w odpowiedzi na zadawane (zbyt szczegółowe w jej ocenie) pytania podczas komitetu sądowniczego (niemalże krzycząc) spytała starszyznę retorycznie: "podniecają was takie pytania, starzy perwersyjni zboczeńcy?!" a po tych słowach trzasnęła drzwiami i wyszła...

pikanterii dodaje sprawie okoliczność, że niemalże do samego komitetu sądowniczego była to osoba bardzo gorliwa w głoszeniu i aktywna w zborze, a nawet dwa lub trzy tygodnie wcześniej dostąpiła przywileju ugoszczenia obiadem brata podróżującego i jego małżonki.

ponieważ brat podróżujący nieco spóźnił sie na obiad (i zadzwonił o tym poinformować), miała w telefonie jego nr komórki. Zadzwoniła do nadzorcy podróżującego, opowiedziała tę sytuację.

Brat podróżujący spokojnie wysłuchał jej opowiadania i nie powiedział nawet jednego złego słowa. Na pytanie "dlaczego wyszła" podczas komitetu sądowniczego kobieta spokojnie wyjaśniła: "broniłam w ten sposób swojej godności osobistej..." a brat podróżujący przytaknął że rozumie i obiecał że "zajmie się sprawą".

Po kilku dniach przyszło do niej dwóch starszych zboru (spośród trzech uczestniczących w tym komitecie), więc w pierwszej chwili myślała, że dostali opieprz i że podróżujący kazał im (jak przedszkolakom) "przyjść i przeprosić"...

A starsi zboru ku jej zaskoczeniu powiedzieli że "przyszli dokończyć niedokończoną rozmowę". Kobieta na to: "słucham, mówcie". Starszyzna: "jeśli nie chce _pani_ być świadkiem Jehowy, to będziemy wdzięczni, jeśli da nam _pani_ oświadczenie na piśmie".

Kobietę zatkało z wrażenia. Usłyszeć takie słowa po kilkunastu latach służby dla Organizacji?! Ona już nie jest dla nich _siostrą_ ale _panią_?

Po chwili wróciła z długopisem i kartką papieru i mówi "dyktujcie" a starszyzna: "dyktujemy treść: oświadczam, że nie chcę być świadkiem Jehowy, a poniżej pani imię i nazwisko"

Kobieta nie dowierza swoim uszom i jakoś próbuje wskazać im że ta sytuacja jest dziwna i chora, więc specjalnie pisze w słowo w słowo: "dyktujemy treść: oświadczam, że nie chcę być świadkiem Jehowy, a poniżej pani imię i nazwisko"

podkreślam że na kartce znalazły się słowa "dyktujemy treść" i słowa "a poniżej"

starszyzna obejrzała kartkę i orzekła że "to trzeba napisać jeszcze raz", pomijając słowa "dyktujemy treść" i pomijając słowa "a poniżej" a zamiast słów "pani imię i nazwisko" trzeba wpisać to imię i nazwisko które figuruje w pani dowodzie osobistym.

Kobieta udając idiotkę mówi: "okey, nareszcie zrozumiałam!"

Napisała co chcieli, wręczyła im kartkę, pokazała drzwi, wyszli, zamknęła za nimi drzwi.

Po chwili zobaczyła że odjechali samochodem i dopiero wtedy rozpłakała się.

Najdziwniejsze w całej historii jest to, że _nie_pomogła_ nawet interwencja podróżującego.

Podróżujący rozkazał starszyźnie dokończyć sprawę, ale widocznie męskie ego starszych zboru było tak tak mocno urażone zachowaniem osądzanej kobiety że woleli aby wieloletnia siostra odeszła z organizacji niż aby przeprosić ją i jakoś po ludzku dokończyć ten nieszczęsny komitet.

Dziwne, że "podyktowali" jej oświadczenie o tym, że ona "nie chce" być świadkiem Jehowy.

Pierwszy raz spotkałem się z taką (skuteczną) próbą "wypchnięcia za burtę" osoby która nagle stała się dla starszyzny "niewygodna".
« Ostatnia zmiana: 31 Październik, 2021, 15:58 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5163
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #34 dnia: 31 Październik, 2021, 16:34 »
Widziałem kilka "sprawozdań" z komitetów (jestem w ich posiadaniu) dot. "niemoralności - porne’a" i w każdym jest jakby... kwalifikacja czynu:
- przebywali całą noc sam na sam


To wyżej to cytaty z tych sprawozdań. Nie wyobrażam sobie odpowiadać na pytania, które zmusiłyby mnie do opowiadania nt. życia seksualnego. W napadzie złości kazałbym komitetowi najpierw opowiedzieć o swoich doświadczeniach - ze szczegółami inaczej nic nie powiem.

To jest najdziwniejsza sprawa o niemoralność. Samo przebywanie sam na sam nie jest w gruncie rzeczy równoznaczne z igraszkami miłosnymi.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Sebastian

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #35 dnia: 31 Październik, 2021, 16:53 »
To jest najdziwniejsza sprawa o niemoralność. Samo przebywanie sam na sam nie jest w gruncie rzeczy równoznaczne z igraszkami miłosnymi.
nie jest równoznaczne, ale książka "paście" ma na to stosowny akapit :)

co więcej: znam przypadek, gdy narzeczony spóźnił się na ostatni pociąg powrotny, więc przenocował u narzeczonej (w innym pokoju!) ale narzeczeni mieli za to komitet sądowniczy.

absurd nad absurdy, bo oboje byli tak pobożni, że facet całą noc przemęczył się na jakiś fotelu drzemiąć w pozycji siedzącej i to podkreślam: w pokoju innym niż ten w którym spała narzeczona... a i tak zrobiono im za to komitet...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5163
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #36 dnia: 31 Październik, 2021, 16:56 »
nie jest równoznaczne, ale książka "paście" ma na to stosowny akapit :)

co więcej: znam przypadek, gdy narzeczony spóźnił się na ostatni pociąg powrotny, więc przenocował u narzeczonej (w innym pokoju!) ale narzeczeni mieli za to komitet sądowniczy.

absurd nad absurdy, bo oboje byli tak pobożni, że facet całą noc przemęczył się na jakiś fotelu drzemiąć w pozycji siedzącej i to podkreślam: w pokoju innym niż ten w którym spała narzeczona... a i tak zrobiono im za to komitet...
[/b][/size]

Tak wiem, byłem uwikłany w podobną sprawę.  ;)
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #37 dnia: 31 Październik, 2021, 18:24 »
   Usłyszałam pewną historię.
   Starsza wiekiem siostra, z mężem, w swoim domu wynajmowała część mieszkania dla bezdomnego zainteresowanego.
   Z oddzielnym wejściem, z drugiej strony domu.
   Gdy siostra owdowiała, przyszli do niej starsi na rozmowę z informacją, że tenże zainteresowany nie może u niej dalej mieszkać.
   A przygarnęli go, bo nie miał bliskiej rodziny, nie bardzo miał się gdzie podziać a niezadługo potem został śj i nadal tam mieszkał.
   Mijały lata, a miłość braterska pomiędzy nimi rosła.

   Był sporo młodszy od tego małżeństwa, więc sobie wzajemnie pomagali.
   On mógł u nich mieszkać, ale też był bardzo pomocny w wielu sprawach z wdzięczności, że go przygarnęli.
   Kobieta, po usłyszeniu informacji od starszych, nie mogła uwierzyć, że żądają od niej bezdusznego wyrzucenia go.
   Bo rzekomo, nie mogą mieszkać pod jednym dachem, choć z oddzielnym wejściem w oddzielnych mieszkaniach.
   Nie pomogły argumenty, że należy sobie pomagać i w trudnych chwilach okazywać sobie miłość nie tylko słowami ale i czynami.

   Kobietka szukała rozwiązania, bo przez lata mieszkając bardzo się z nim zżyli.
   I w tej dramatycznej sytuacji, zaproponowała, że może wezmą ślub i wtedy będzie po problemie.
   Tak też się stało, ale zanim do tego doszło, starsi próbowali im powołać komitet za niemoralność.
   Bo przecież jakiś czas, mieszkali pod jednym dachem, on jako kawaler, a ona jako wdowa.
   Jakież zdziwienie było kobiety, gdy na rozmowie ze starszymi usłyszała pytanie, czy pomiędzy nimi nie doszło do niemoralności.
   Tak cała sytuacja na nich podziałała, że podziękowali zborowi za współpracę.
   ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Lovely

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #38 dnia: 31 Październik, 2021, 19:12 »
Znam taką historię. Siostra była w małżeństwie, w którym była bita przez męża (mąż nie był ŚJ). Miała też dzieci. W pewnym momencie powiedziała dość i postanowiła się wyprowadzić. Przyjęła ją jedna siostra (obrzeża orga) i zamieszkała u niej razem z dziećmi. Wszystko było ok przez pewien czas, ale okazało się, że tata tej siostry - właścicielki mieszkania nie miał gdzie się podziać i przez około tygodnia przebywał w tym mieszkaniu potem a kolejnych kilka przebywał gdzie indziej. W każdym razie co jakiś czas nocował w tym domu. Ten pan nie był ŚJ. Oczywiście bracia wymusili na siostrze, która nie miała się gdzie podziać z dziećmi, aby wzięła ślub z tatą siostry - właścicielki. Potem też kazali jej się zwolnić z miejsca pracy.
Zastanawiam się jak można być takim życiowym ignorantem, żeby zamiast pomóc kobiecie, która wyszła z przemocowego związku to jeszcze bardziej utrudniać jej życie. I to w każdym aspekcie.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Sebastian

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #39 dnia: 31 Październik, 2021, 19:24 »
Zastanawiam się jak można być takim życiowym ignorantem, żeby zamiast pomóc kobiecie, która wyszła z przemocowego związku to jeszcze bardziej utrudniać jej życie. I to w każdym aspekcie.
zmusili kobietę będącą świadkiem Jehowy do poślubienia "światusa"?!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Lovely

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #40 dnia: 31 Październik, 2021, 20:35 »
zmusili kobietę będącą świadkiem Jehowy do poślubienia "światusa"?!
Tak, ona nie miała się gdzie podziać z dziećmi a on raz na te kilka tygodni mieszkał tam przez jakiś tydzień.
Tak naprawdę to oni chcieli ją wykluczyć za niemoralność, ale wykminiła, że może wziąć z nim ślub. Ale gdyby nie zarzucali jej niemoralności to nie wzięłaby z nim ślubu.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5163
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #41 dnia: 31 Październik, 2021, 20:46 »
Tak, ona nie miała się gdzie podziać z dziećmi a on raz na te kilka tygodni mieszkał tam przez jakiś tydzień.
Tak naprawdę to oni chcieli ją wykluczyć za niemoralność, ale wykminiła, że może wziąć z nim ślub. Ale gdyby nie zarzucali jej niemoralności to nie wzięłaby z nim ślubu.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka
[/size]
Kobiety naprawdę są zdolne do poświeceń. Ale rozumiem, zwłaszcza w kontekście dzieci. Matka poświęci wszystko dla dzieci (pisze o prawdziwych matkach). A nawiasem mówić, a raczej zadając pytanie, co ta organizacja robi z ludźmi!!!
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #42 dnia: 31 Październik, 2021, 21:27 »
(...) A nawiasem mówić, a raczej zadając pytanie, co ta organizacja robi z ludźmi!!!

   Tak to jest, jak to ludzie biorą się za sterowanie ludzkim życiem :'( :'( :'(
   W dodatku stawiając siebie na miejscu Boga, tj., robią to starsi w zborach pod wszelakiego rodzaju wymysły CK.
   A i sami jeszcze często uprawiając nadgorliwość.
   Powstają wtedy wręcz kuriozalne sytuacje, w ogóle nie do ogarnięcia umysłem.
   Nic dziwnego, że wśród ludzi "ze świata" śj uchodzą za jakichś nieżyciowych dziwolągów.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Sebastian

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #43 dnia: 31 Październik, 2021, 21:43 »
jeden z "świeżych" odstępców, który jeszcze nie dawno był starszym zboru i sam uczestniczył w komitetach sądowniczych jeszcze kilka dni przed epidemią...

ten właśnie ex starszy wytłumaczył mi niedawno, że (cyt) "pomysł dopytywania o pozycje seksualne, o ilość razy, o to czy użyto prezerwatywy czy nie, itd. itp. jest sam w sobie nadużyciem"

o tym że jest to nadużycie (w sensie: zachowanie niezgodne z obowiązującymi w Europie normami współżycia społecznego) przekonywać mnie nie musiał

spytałem go czy ocenia takie zachowania jako nadużycie z pkt widzenia zasad współżycia społecznego czy z pkt widzenia zasad teokratycznych

ku swojemu zdziwieniu usłyszałem że jest to nadużycie zasad teokratycznych

wg mojego rozmówcy celami komitetu są m.in. ustalenie czy doszło do popełnienia grzechu i ustalenie czy grzesznik okazuje szczerą skruchę

biorąc pod uwagę te dwa kluczowe cele, jeśli doszło do jakiegokolwiek seksu innego niż seks małżeński to naprawdę nie ma znaczenia czy był to seks oralny czy analny czy waginalny czy jakikolwiek inny i naprawdę nie ma znaczenia czy odbył się w prezerwatywie czy bez prezerwatywy czy w łóżku czy na dywanie czy na sianie - to wszystko jest bez znaczenia

był seks to źle - bo tzn. że popełniono grzech
nie było seksu to dobrze - bo tzn. że nie popełniono grzechu

i w zasadzie tylko tyle powinni ustalić starsi

gdy już ustalą czy ten seks był czy go nie było (albo gdy ustalą czy to co sie zdarzyło było seksem czy seksem nie było) to powinni przejść do kolejnego kroku i zająć się rozkminianiem czy grzesznik okazuje skruchę czy jej nie okazuje

tak odpowiedział mi mój rozmówca, którego kwalifikacje merytoryczne (jako ex starszego zboru), są dla mnie oczywiste

w świetle tego co dowiedziałem się, można przyjąć, że znaczna część (może nawet ponad połowa) wszystkich komitetów sądowniczych ws. niemoralności płciowej jest obarczona _nadużyciem_ zasad teokratycznych
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Legion

Odp: Podzielę się swoją historią wykluczenia za niemoralność.. :D
« Odpowiedź #44 dnia: 01 Listopad, 2021, 00:01 »
   A Ty, Legion, tak zapytam z ciekawości.
   Skąd masz te notatki szczegółowe z tych opisów?
   Ukradłeś je, czy sam jako starszy uczestniczyłeś w tych ... "zarąbistych" ... komitetach?
   Uchylisz rąbka tajemnicy, przynajmniej na tyle, na ile możesz?

Bardzo chciałbym uchylić rąbka tajemnicy i udostępnić całe te zapiski publicznie, no może bez danych osobowych. Niestety puki jestem w środku tego bagna, ja, cała moja rodzina to się zwyczajnie boję, że zostanę namierzony, zwłaszcza gdy napiszę w jaki sposób wszedłem w posiadanie tych informacji.
Nie spać! Zwiedzać! Słooowooo Głoooś!