Warto w tym miejscu przypomnieć sobie książkę "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" - Dale Carnegie. Może to być droga do lepszego samopoczucia. Jest tam taki rozdział "Wielki sekret kontaktów z ludźmi" "Co zrobić, aby ludzie od razu cię polubili" czy: "Jak popchnąć ludzi do sukcesu" i "Jak sprawić, aby ludzie uwierzyli we własne siły".
A na stronie sto trzeciej coś na czasie:
Wartość uśmiechu w święta Bożego Narodzenia
- Nic nie kosztuje, ale wiele daje.
- Wzbogaca tych, którzy go otrzymują, nie zubażając tych, którzy go dają.
- Trwa tylko chwilę, a pamięta się go czasem przez całe życie.
- Nikt nie jest na tyle bogaty, by mógł bez niego żyć, i nikt nie jest tak biedny, by nie móc sobie nań pozwolić.
- Przynosi szczęście do domu, decyduje o powodzeniu w interesach i jest hasłem dla przyjaciół.
- Jest odpoczynkiem zmęczonych, światłem zniechęconych, słońcem smutnych i najlepszym, danym prze Naturę, środkiem na kłopoty.
- Jednak nie można go kupić, wyżebrać, pożyczyć ani ukraść, ponieważ dla nikogo nie stanowi żadnej wartości, dopóki się go nie podaruje.
- I jeśli okaże się, że w gorączce przedświątecznych zakupów nasi sprzedawcy będą zbyt zmęczeni, aby obdarzyć was uśmiechem, czy możemy prosić, abyście podarowali im swój?
- Nikt bowiem nie potrzebuje śmiać się tak bardzo jak ci, którym nie zostało już nic do dania!
Snowid uśmiecham się do Ciebie!