No chyba nie za bardzo zrozumiałaś ideę łomu.
To łopatologicznie.
1. Idzie sobie człowiek z łomem.
2. Spotyka człowieka z plecaczkiem.
3. Idzie sobie człowiek z łomem i plecaczkiem.
A może jakby poprosił to sam z miłości do bliźniego by się podzielił ...
I wtedy łom byłby niepotrzebny. Matus ... a co tak agresywnie?
Od razu "łopatologią" wyjeżdżasz? Ale dzięki za rozjaśnienie ...
Bo to jest tak, facet idzie tylko w jednym kierunku myślowym,
a kobieta ma dziesięć wersji ...
Która wersja jest prawdopodobniejsza jest raczej oczywiste.
Wystarczy przypomnieć sobie:
- zachowanie braci pod stadionową bramą przed programem,
- zajmowanie miejsc na stadionach/halach,
- czasami również obserwacja parkingu po programu przemawia do wyobraźni.
Poza tym łom ma tę przewagę, że jak już będziesz w raju, to możesz nim odgonić lwa (gdyby on jednak jeszcze nie wiedział, że jest raj i że ma być pokojowo nastawiony), co plecaczkiem może być trudne.