(mtg): Czy istniałeś przed urodzeniem? Co po śmierci?
Czytając różne wypowiedzi w kwestii życia po śmierci w innym bycie, podzieliły piszących na dwie przeciwstawne pozycje, jedna uznaje i jest przekonana, że ono istnieje druga natomiast twierdzi przeciwnie.
Zwolennicy, życia po śmierci argumentują swoje przeświadczenie tylko poprzez przekaz wyznań religijnych, których istnienie i moc wiarygodności oparta jest tylko na świętych księgach istniejących w rożnych częściach świata np. Pismo Święte, Koran czy Święte Księgi dalekiego wschodu – można w nich dostrzec dwa podstawowe, wspólne fundamentalne przekazy, to BÓG oraz ŻYCIE po ŚMIERCI.
Nie pragnę stroić sobie kpiny z kogoś, kto ma takie a nie inne przekonania (gust i wiara nie podlegają dyskusji), ale można w taktowny sposób przedstawić swój pogląd w tym temacie.
Moje osobiste przekonanie:
Będąc wyznania chrześcijańskiego jako katolik wierzyłem w Boga jak również w życie wieczne po śmierci, jednak ewolucja rozumowania Pisma Świętego, zmieniła mój pogląd i wyraźnie zauważyłem odmienne przekonanie na owo życie, bardziej przekonywały mnie przemyślenia i wykładnie w tejże kwestii u Świadków Jehowy, dlatego postanowiłem przyłączyć się do tej grupy wyznaniowej w której znajdowałem wiele odpowiedzi na nurtujące pytania nawet szczerze przyznam zrodziło się w moim umyśle należeć do ''małej trzódki''
Jednak przebywając i odkrywając enigmę poczynań (Ww) – z obrzydzeniem odszedłem, choć przyznam się przed Wami nie było to łatwo, nie chodzi o kontakty z innymi wyznawcami i utratą łączności z nimi na zawsze.
Nie w tym rzecz, to całkowita głębia, która naruszyła podstawowy fundament mojej WIARY w Boga, przyrównać mogę owo przeżycie do ( trwałych psychicznych koszmarów zgwałconej kobiety czy dziecka wykorzystywanego seksualnie ) – to trauma, która wywarła piętno w osobistych wywodach w temacie duchowym.
Zmieniłem podejście to zagadnień o tematyce duchowej, stwierdzając po ponownej ścisłej analizie, dochodząc do jedynego wniosku – wszystko związane z Bogiem – to wyrachowane kłamstwo ( przepraszam osoby wierzące), którzy czytają moje osobiste odczucia, nie powinienem odkrywać najgłębszych zakamarków prywatnych przekonań.
Jednak każda ujawniona wewnętrzna tajemnica, jest pomocna dla innych aby dostrzec i zrozumieć – Dlaczego co było powodem odrzucenie wiary w Boga jak również życia w innym bycie czy na ziemi w rajskich warunkach.
Meritum osobistego przekonania
Pozwolę krótko wyjaśnić nie zanudzając czytelnika:
Życie ludzkie to krótki okres egzystencji fizycznej przeciętnie 70-80 lat.
Doskonale wszyscy wiemy, że początek istnienia nowego życia zaczyna się w połączeniu komórek rozrodczych w wyniku czego powstaje nowa komórka (zygota), która otrzymała dziedzicząc zawarte geny od organizmów rodzicielskich i sama przeobraża się w końcowe stadium osobnika, kiedy narodzi się w materialnym świecie przyswaja wszystkie otaczające czynniki jak fizyczne i psychiczne ( do psychicznych doznań, zaraz wyjaśnię). Niemowlę przyswaja zachowanie matki jak również ojca i zaciska się mocno wieź pomiędzy nimi, tak dorasta i staje się dorosłym osobnikiem aby przekazać kolejne życie (to proces biologiczny), ale :
Jak przedstawia się proces psychiczny?
Poznawanie, rejestrowanie doznanych doświadczeń z otaczającego otoczenia zostaje zapamiętany i ewokując w umyśle, człowiek staje się znającym dobro i zło napisałem bardzo ogólnikowo, ale drogi czytelniku myślę, że rozumiesz ten mój telegraficzny wywód.
Prosty przykład na czystej kartce papieru rysujesz kropi, im więcej kropek biała kartka staje się nimi pokryta – to już nie biała czysta kartka.
Podobnie tym przykładem można posłużyć się w przekonaniach religijnych i wiary.
Wspomnę tu o osobach, które wychowały się - ogólnie powiem - w jakimkolwiek wyznaniu i wszczepiano im poglądy, które zostały przez nich zaakceptowane oraz umocniły ich wiarę w takie przekonanie, dlatego pośród osób wierzących mocna jest wiara o życiu po śmierci.
Wszczepione przekonania religijne mocno zarysowały ''twardy dysk'' u takich osób w chwili śmierci zanika życiowy proces a ostatnim organem jest mózg w którym właśnie znajdują się myśli, doznania, przekonania … itp.
Uważam, że właśnie te przekonania religijne i ich wykładnie oparte na ''Świętych Księgach'' wzbudzają głęboką wiarę w to co tajemnicze i niezgłębione oparte tylko na WIERZE, która została utwierdzona poprzez indywidualne przekonanie - mogę powtórzyć - GUST i WIARA nie podlega dyskusji.
Według mojej opinii życie po śmierci to tylko ludzka fikcja
Dlatego rozsądny jest pogląd uszanować zdanie innych w tym, jak trudnym temacie.
PRZEPRASZAM, rozpisałem się szeroko, myślę - że wybaczysz czytelniku ten tasiemcowy post - dziękuję