Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 04 Sierpień, 2018, 10:58

Tytuł: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Sierpień, 2018, 10:58
Do niedawna myślałem, że termin "światusy" to tylko takie nieoficjalne określenie.

Okazuje się, że dwa razy użył go Ray Franz, gdy przytaczał naukę i zwyczaje organizacji.

"Traktowanie ludzi znajdujących się poza jej obrębem jako „światusów” wywołuje poczucie silnej więzi pomiędzy jej członkami." (Kryzys sumienia 2006 s. 436).

"Tak więc nie ma potrzeby automatycznego klasyfikowania ich jako „Świadków”
lub jako „światusów”, jako będących „w Prawdzie” albo jako „należących
do organizacji Diabła”" (jw. s. 451).

W tekście ang. jest tu słowo “worldlings” (ed. 2004 s. 382) lub “worldling” (s. 399).

Czy słyszeliście np. podczas przemówienia NO albo starszych, by stosowano to określenie?
 Czy tylko prywatnie z swoim gronie używano tej terminologii?

Na to że ŚJ używali tego terminu, wskazuje poniższy fragment:

*** g98 22.6 s. 30 Od naszych Czytelników ***
Nie jesteście częścią świata  Artykuł „Biblijny punkt widzenia: ‚Nie jesteście częścią świata’ — co to znaczy?” [8 września 1997] po prostu mnie zachwycił. Po przestudiowaniu go postanowiłam już nie używać w odniesieniu do niechrześcijan określenia „światus”. Przecież jeszcze 30 lat temu ja też nie byłam chrześcijanką. Gdyby osoba, dzięki której po raz pierwszy zetknęłam się z Biblią, zachowywała się wyniośle, być może nigdy więcej nie chciałabym rozmawiać ze Świadkami!

Rzeczywiście ten termin ang. znika z publikacji po tym artykule z 1997 r.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 04 Sierpień, 2018, 15:06
Czy słyszeliście np. podczas przemówienia NO albo starszych, by stosowano to określenie?
 Czy tylko prywatnie z swoim gronie używano tej terminologii?

W moim zborze nie mówiło się tak nawet prywatnie. Tylko "ludzie ze świata", "świat", "w świecie".
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Sierpień, 2018, 18:07
Jak chodziłem do badaczy Pisma Św, to oni mówili "ludzie światowi".
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 04 Sierpień, 2018, 18:29
W moim zborze nie mówiło się tak nawet prywatnie. Tylko "ludzie ze świata", "świat", "w świecie".
moje trzy grosze:
może tak delikatnie nie nazywali ''światusy" jehowcy, lecz dobitniej "Filistyn"- stara gwardia to pamięta
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Sierpień, 2018, 18:33
moje trzy grosze:
może tak delikatnie nie nazywali ''światusy" jehowcy, lecz dobitniej "Filistyn"- stara gwardia to pamięta

*** ip-1 rozdz. 15 s. 192 ***
Kiedy Jehowa wyciągnie rękę przeciw nowożytnym Filistynom, ci „maluczcy” będą bezpieczni. Gdzie znajdą schronienie? W społeczności „domowników Boga”, której niezawodnym fundamentowym kamieniem narożnym jest Jezus (Efezjan 2:19, 20). Bronić ich też będzie „Jerozolima niebiańska”, niebiańskie Królestwo Jehowy z Jezusem Chrystusem jako Królem (Hebrajczyków 12:22; Objawienie 14:1).

*** w13 15.11 s. 20 ***
W niedalekiej przyszłości pozornie bezbronny lud Jehowy zostanie zaatakowany przez nowożytnego „Asyryjczyka”, który będzie chciał go zmieść z powierzchni ziemi. Biblia wspomina również o ataku ‛Goga z Magog’, „króla północy”, a także „królów ziemi” (Ezech. 38:2, 10-13; Dan. 11:40, 44, 45; Obj. 17:14; 19:19)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Sierpień, 2018, 18:15
Uwaga, teraz o Was drodzy exŚJ:

*** w92 15.7 s. 13  ***
Nowożytni odstępcy stają po stronie „człowieka bezprawia”, czyli kleru chrześcijaństwa (2 Tesaloniczan 2:3, NW).

*** w90 15.8 s. 16 ***
Niektóre jednostki, na przykład pewni nowożytni odstępcy, zdradziecko pracują w charakterze agentów Szatana, dążąc do zrujnowania wiary nowych członków zboru chrześcijańskiego (2 Koryntian 11:13). Zamiast po prostu sięgnąć do Biblii jako fundamentu prawdziwych nauk, usiłują podważyć wiarogodność New World Translation of the Holy Scriptures (Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata), jak gdyby Świadkowie Jehowy byli od niego całkowicie zależni. A przecież wcale tak nie jest.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 07 Sierpień, 2018, 10:59
Jak chodziłem do badaczy Pisma Św, to oni mówili "ludzie światowi".

W XIX w.?
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Sierpień, 2018, 13:10
*** w92 15.7 s. 13  ***
Nowożytni odstępcy stają po stronie „człowieka bezprawia”, czyli kleru chrześcijaństwa (2 Tesaloniczan 2:3, NW).
   Jakoś nie czuję się, żebym stała po stronie
         "CZŁOWIEKA BEZPRAWIA"
                      :D :D :D
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Sierpień, 2018, 13:59
W XIX w.?
Gdzie mieszkasz?
Na wsi?
Bo w miastach jest sporo zborów badaczy Pisma Św.:
Wolni Badacze...
Stowarzyszenie Badaczy...
Świecki Ruch Misyjny Epifania
i inne mniejsze niezależne zboro-grupy
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 07 Sierpień, 2018, 14:19
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia, np. zainteresowani słysząc je na swój temat błędnie odczytywali je jako komplement, jako zaliczenie do elity ludzi wykształconych, jako zaliczenie do elity ludzi muzykalnych, jako zaliczenie do podróżników, jako zaliczenie do ludzi zamożnych itd. itp.

Co więcej, sprawa używania tego wyrażenia była na tyle wstydliwa, że "aby uniknąć zgorszenia"  głosiciele zapytani o znaczenie tego wyrażenia nie zaprzeczali jego błędnej interpretacji.

zabawne wspomnienie: jeden mężczyzna powiedział mi kiedyś: "ci twoi bracia i siostry niby tacy uduchowieni, a aż do przesady interesują się statusem materialnym człowieka. Podpatrzyli że palę marlboro i ubzdurali sobie że muszę być bogaty, sam słyszałem jak nazywali mnie człowiekiem światowym. Skoro mi tak zazdroszczą kosztownego nałogu, to ich poczęstowałem, ale odmówili."
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Sierpień, 2018, 14:32
   Światusy.
   Od początku, nie pasowało mi używanie tego słowa w stosunku do ludzi z poza organizacji śj.
   Ale niestety, przebywałam wśród osób, którzy wręcz nagminnie go używali.
   Próbując się chyba dowartościować, czy jak.
   W rozmowach prywatnych, w sposób poniżający.
   Nigdy tego nie zaakceptowałam.
   Były jeszcze inne określenia, tj., Filistyn wspomniany wyżej, babilończyk, poganin, pies niewierzący.

   W oficjalnych wykładach tego określenia nie słyszałam.
   Raczej mówiło się delikatniej: "ludzie ze świata".
   Ale w rozmowach prywatnych, zdarzało mi się słyszeć, nawet od starszych czy pionierów.
   
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 07 Sierpień, 2018, 15:05
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia
np. nie-świadek ŚJ mający poważne plany matrymonialne wobec córki świadków Jehowy usłyszał jak rodzice zadali jej pytanie retoryczne "zastanawiałaś się czy z człowiekiem światowym będziesz szczęśliwa?" a ponieważ prawie nic nie wiedział o ŚJ więc nie mógł pojąć o co przyszłym teściom chodzi.

owszem, słyszał od narzeczonej że jej rodzice są "fanatycznymi świadkami Jehowy" i znał jej opinię że ŚJ to "dziwaczna i obciachowa" religia, ale wyobrażał sobie ten fanatyzm "standardowo" na wzór (dzisiaj byśmy powiedzieli) radiomaryjno-rydzykowy, a więc obnoszenie się z wiarą, modlitwą, itd. nie rozumiał jednak jak bardzo świadkowie Jehowy różnią się od reszty społeczeństwa.

kandydat na żonkisia zupełnie opacznie zrozumiał słowa "człowiek światowy". Skojarzył je ze swoim wykształceniem i tym że jego praca zawodowa wymaga częstych wyjazdów i długich pobytów poza domem. Odebrał je jako przytyk pod swoim adresem że jest "zbyt mało prorodzinny". Błędnie skojarzył to z faktem że narzeczona miała siedmioro rodzeństwa (i nie wziął pod uwagę że jej rodzice zostali świadkami Jehowy już po urodzeniu się całej ósemki dzieci - nie można więc mówić jakoby to organizacja zachęcała ich do "hurtowej produkcji" dzieci). Kojarzył dużą ilość dzieci i fanatyzm religijny z zakazem antykoncepcji znanym z Kościoła Katolickiego. Nie miał pojęcia że stanowisko ŚJ jest odmienne.

do tak opacznych wniosków doszedł słysząc o sobie "człowiek światowy"...
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 08 Sierpień, 2018, 07:30
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia, np. zainteresowani słysząc je na swój temat błędnie odczytywali je jako komplement, jako zaliczenie do elity ludzi wykształconych, jako zaliczenie do elity ludzi muzykalnych, jako zaliczenie do podróżników, jako zaliczenie do ludzi zamożnych itd. itp.

Co więcej, sprawa używania tego wyrażenia była na tyle wstydliwa, że "aby uniknąć zgorszenia"  głosiciele zapytani o znaczenie tego wyrażenia nie zaprzeczali jego błędnej interpretacji.

zabawne wspomnienie: jeden mężczyzna powiedział mi kiedyś: "ci twoi bracia i siostry niby tacy uduchowieni, a aż do przesady interesują się statusem materialnym człowieka. Podpatrzyli że palę marlboro i ubzdurali sobie że muszę być bogaty, sam słyszałem jak nazywali mnie człowiekiem światowym. Skoro mi tak zazdroszczą kosztownego nałogu, to ich poczęstowałem, ale odmówili."
Tak, ja też nieraz słyszałam "ludzie światowi" w negatywnym znaczeniu, najczęściej jednak "światusy". "Filistyni" też się zdarzało. "Ludzie światowi" i "światusy" padało tylko w rozmowach, ale "filistyni" mogło paść w jakiejś publikacji.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: lukier w 08 Sierpień, 2018, 09:03
Też bym chciała być taka 'światowa' ;) bo to brzmi dość nobilitująco, a tak jestem nadal tylko ' nie z tego świata' jak mnie określa jedna koleżanka 'światuska', dla której ta nowomowa świadkowska jest mega zabawna :)

A tak na poważnie to oficjalnie z mównicy nigdy nie słyszałam światusy, raczej ciągle świeckie towarzystwo, co też jest błędem językowym, bo przecież świecki oznacza niezwiązany z religią, a tu większość światusów jednak należy do jakiejś religii...
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 12 Sierpień, 2018, 14:24
bo przecież świecki oznacza niezwiązany z religią, a tu większość światusów jednak należy do jakiejś religii...
wg innego nazewnictwa (np. stosowanego przez kościół katolicki) świeccy to są wyznawcy tego kościoła ale niekonsekrowani.

Jeśli wiec ktoś ze świadków Jehowy idzie na organizowaną przez ludzi spoza zboru dyskotekę na której nie ma ani jednego biskupa i ani jednego proboszcza i ani jednego wikarego i ani jednej siostry zakonnej - to przebywa w "świeckim" towarzystwie ;)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: lukier w 12 Sierpień, 2018, 14:27
A to ciekawe, nie wiedziałam o takim znaczeniu tego słowa.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Sierpień, 2018, 17:46
W KK mówi się też o "świeckich" księżach.
Bo żyją w świecie.
To ci, co nie są zakonnikami czy mnichami. Ci ostatni zaś mają klauzulę. Nie można wchodzić np. u dominikanów poza drzwi klasztoru, tam gdzie mieszkają zakonnicy.
Zakonnik przywołany np. domofonem wychodzi poza te drzwi na zewnątrz.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: miranda w 13 Sierpień, 2018, 10:22
Tyle, ze to już Jezus mówił, ze ci, którzy będą służyli Jahwe i Jezusowi "nie są z tego świata". Więc w czym problem ?

18 Jeżeli was świat2 nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. 19 Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. 20 Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana"3. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. 21 Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. 22 Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. 23 Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. 24 Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. J 15
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: vincent w 13 Sierpień, 2018, 10:32
W tym fragmencie nie widzę nic o Jahwe. Co to Jahwe ?
Mowa jest o Ojcu i Jezusie.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 13 Sierpień, 2018, 10:36
Tyle, ze to już Jezus mówił, ze ci, którzy będą służyli Jahwe i Jezusowi "nie są z tego świata". Więc w czym problem ?
sedno problemu tkwi w tym, że Jezus miłował ludzi ze świata, a świadkowie Jehowy tymi ludźmi pogardzają
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: miranda w 13 Sierpień, 2018, 10:37
(...) Co to Jahwe ?
Mowa jest o Ojcu i Jezusie.

Może nie co ale KTO to jest Jahwe . Jahwe to Ojciec Jezusa. To np Izajasz w imieniu Jahwe zapowiadał przyjście Jezusa na ziemię :

 5 Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza.
Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. 6 Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które
On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Zazdrosna miłość Jahwe Zastępów tego
dokona Iz 9

sedno problemu tkwi w tym, że Jezus miłował ludzi ze świata, a świadkowie Jehowy tymi ludźmi pogardzają

Ciekawe więc dlaczego głoszą im o tym co Bóg przygotował dla ludzi tu na ziemi ? Z pogardy ?
Z pogardą to ktoś inny traktuje tych , którzy głoszą ewangelię .
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: chmura w 13 Sierpień, 2018, 10:57
Swiadkowie nie głoszą z miłości do ludzi ale ze strachu ze będą pociągnięci do odpowiedzialności ZA TO ZE NIE GŁOSILI
To nie miłość tylko strach
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: miranda w 13 Sierpień, 2018, 11:09
Swiadkowie nie głoszą z miłości do ludzi ale ze strachu ze będą pociągnięci do odpowiedzialności ZA TO ZE NIE GŁOSILI
To nie miłość tylko strach

Głoszą bo tak nakazał Jezus. Głoszą, żeby jak najwięcej ludzi ocalało w Armagedonie.
Każdy boi się tego, ze nie będzie mógł żyć wiecznie na ziemi. Ty nie ? To pogadaj z ludźmi w hospicjum co jest ich największym marzeniem .
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 13 Sierpień, 2018, 11:13
Głoszą bo tak nakazał Jezus.

Nieważne co głoszą. Ważne, że głoszą.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Sierpień, 2018, 12:57
Nieważne co głoszą. Ważne, że głoszą.
Różne rzeczy w historii głosili, np. Wielką Piramidę.
Różne daty końca głosili, np. 1874, 1878, 1881, 1925.
Różną medycynę głosili, np. przeciw szczepieniom i transplantacji, za transfuzją.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: miranda w 14 Sierpień, 2018, 12:17
Różne rzeczy w historii głosili, np. Wielką Piramidę.
Różne daty końca głosili, np. 1874, 1878, 1881, 1925.
Różną medycynę głosili, np. przeciw szczepieniom i transplantacji, za transfuzją.

To pokazuje, ze ciągle badają Biblię.
Podobnie jest np i z nauką. Kiedyś głosili, ze ziemia jest płaska a potem zmienili to, kiedyś głosili, ze słońce krąży wokół ziemi a potem zmieniono to, kiedyś palono czarownice na stosach bo podejrzewano je o konszachty z Diabłem a potem zmieniono to.  Nawet na temat szczepień do dzisiaj trwają spory wśród samych lekarzy czy mają one sens czy nie.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 14 Sierpień, 2018, 12:55
To pokazuje, ze ciągle badają Biblię.

(http://piotrandryszczak.pl/do_art/pamietaj/IMAGE0633a.JPG)
Odnoś pożytek z teokratycznej..., str.38

(http://piotrandryszczak.pl/do_art/niewolnik/IMGa.jpg)
15 września 2013, str.14

(http://piotrandryszczak.pl/do-art/studiowanie-ksiazki/luty2017/IMG_0005a.jpg)
Strażnica Luty 2017, str.26
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Gwynbleid w 21 Sierpień, 2018, 18:15
Głoszą bo tak nakazał Jezus. Głoszą, żeby jak najwięcej ludzi ocalało w Armagedonie.
Każdy boi się tego, ze nie będzie mógł żyć wiecznie na ziemi. Ty nie ? To pogadaj z ludźmi w hospicjum co jest ich największym marzeniem .
Moim zdaniem mniej niż 5%. Resztę determinuje strach przed "gniewem starszych" lub (co bardziej ambitnych) możliwość uzyskania lepszego miejsca w raju😀😀😀.
Posiadający kompleksy robią to aby podnieść swoje ego - wreszcie JA mam rację. "Nie słuchają MNIE to zginą w Armagedonie.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 21 Sierpień, 2018, 22:36
Ciekawe więc dlaczego głoszą im o tym co Bóg przygotował dla ludzi tu na ziemi ? Z pogardy ?

Ty odpowiedz na to pytanie;
Dlaczego głoszą im o tym co Bóg przygotował dla ludzi tu na ziemi ?
Dlaczego nie głoszą im o tym, co Bóg przygotował dla ludzi tam w niebie? Przecież doktryna ŚJ o tym mówi.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: rumcum w 03 Luty, 2021, 08:50
Do niedawna myślałem, że termin "światusy" to tylko takie nieoficjalne określenie.

Okazuje się, że dwa razy użył go Ray Franz, gdy przytaczał naukę i zwyczaje organizacji.

"Traktowanie ludzi znajdujących się poza jej obrębem jako „światusów” wywołuje poczucie silnej więzi pomiędzy jej członkami." (Kryzys sumienia 2006 s. 436).

"Tak więc nie ma potrzeby automatycznego klasyfikowania ich jako „Świadków”
lub jako „światusów”, jako będących „w Prawdzie” albo jako „należących
do organizacji Diabła”" (jw. s. 451).

W tekście ang. jest tu słowo “worldlings” (ed. 2004 s. 382) lub “worldling” (s. 399).

Czy słyszeliście np. podczas przemówienia NO albo starszych, by stosowano to określenie?
 Czy tylko prywatnie z swoim gronie używano tej terminologii?

Nie przypominam sobie, żebym takie określenie usłyszał od mówcy, czy nadzorcy obwodu.
W życiu prywatnym niestety zdarzyło się, że dwoje moich bliskich przyjaciół użyło niepochlebnego określenia "światus". Bardzo ich lubię, dlatego taktownie zwrócę im na to uwagę. Swoją drogą to bardzo wartościowi i życzliwi ludzie.
Człowiek uczy się całe życie, czasami kogoś obrazi lub chce się dowartościować i poczuć wyżej od innych, ich kosztem. A tak przecież być nie powinno.

Na oficjalnej stronie internetowej w 1997 roku pojawił się artykuł w pytaniach czytelników, jak właściwie spojrzeć na tą sprawę:

poniżej znajduje się relacja Świadka Jehowy, jak skorygował swój sposób myślenia:

"Nie jesteście częścią świata Artykuł „Biblijny punkt widzenia: ‚Nie jesteście częścią świata’ — co to znaczy?” [8 września 1997] po prostu mnie zachwycił.
Po przestudiowaniu go postanowiłam już nie używać w odniesieniu do niechrześcijan określenia „światus”.
Przecież jeszcze 30 lat temu ja też nie byłam chrześcijanką. Gdyby osoba, dzięki której po raz pierwszy zetknęłam się z Biblią, zachowywała się wyniośle, być może nigdy więcej nie chciałabym rozmawiać ze Świadkami!"

źródło: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/101998451

Jeżeli ktoś was, drodzy czytelnicy, tak was określi, zamiast unosić się, zwróćcie mu taktownie uwagę. Będziecie w ten sposób naśladować Jezusa, który polecił nie być częścią świata oddalonego od Boga, ale też myjąc nogi swoim uczniom, nie wywyższał się nad nich.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 03 Luty, 2021, 09:28
Nie przypominam sobie, żebym takie określenie usłyszał od mówcy, czy nadzorcy obwodu.
...

To dość pospolite u ŚJ aby niewygodne fakty zasłaniać lukami w pamięci. Ja często słyszałem jak ludzi spoza organizacji nazywano "światusami", "ludźmi ze świata", "światowymi ludźmi", "filistynami", "babilończykami" itd. itp. Słowa takie padały powszechnie w rozmowach prywatnych Świadków ale nierzadko też z mównic na zebraniach i zgromadzeniach.
Ciało Kierownicze dobrze znało taki zwyczaj nazywania ludzi spoza organizacji, W pewnym momencie w celu ocieplania wizerunku zamieściło więc choćby taki fragment:
"Nie jesteście częścią świata Artykuł „Biblijny punkt widzenia: ‚Nie jesteście częścią świata’ — co to znaczy?” [8 września 1997] po prostu mnie zachwycił. Po przestudiowaniu go postanowiłam już nie używać w odniesieniu do niechrześcijan określenia „światus”. Przecież jeszcze 30 lat temu ja też nie byłam chrześcijanką. Gdyby osoba, dzięki której po raz pierwszy zetknęłam się z Biblią, zachowywała się wyniośle, być może nigdy więcej nie chciałabym rozmawiać ze Świadkami!
B. G., USA"
  [Przebudźcie Się! 1998 22.6 s. 30]


Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 03 Luty, 2021, 09:39
Też słyszałem to określenie. Kiedyś pokazałem jednej siostrze zdjęcie dziewczyny z mojej klasy w szkole średniej która wpadła w oko jednemu bratu. Miała na tym zdjęciu miniówkę więc siostra widząc to zdjęcie od razu wykrzyknęła "Co? - To ta mu się podoba? - To przecież światuska!".
Nie było to powszechne i nie słyszało się tego na co dzień ale niektórzy używali tego określenia. Akurat ta siostra była bardzo szanowaną i lubianą pionierką "urodzoną w prawdzie".
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Vog w 03 Luty, 2021, 09:57
Jeżeli ktoś was, drodzy czytelnicy, tak was określi, zamiast unosić się, zwróćcie mu taktownie uwagę. Będziecie w ten sposób naśladować Jezusa, który polecił nie być częścią świata oddalonego od Boga, ale też myjąc nogi swoim uczniom, nie wywyższał się nad nich.
Nie do końca rozumiem. Określenie "światus" ma charakter pogardliwy. To ktoś, kto nie jest chrześcijaninem, nie prowadzi się moralnie, można się po nim spodziewać wszelkich grzechów. W koncu jest w świecie a nie w czystej organizacji.
Takie określenia są dość powszechne u śJ.
Sam słyszałem zwroty w stylu "przecież to światus" - w domyśle ktoś mało wartościowy/niemoralny.
Te określenia nie są używane z niewiedzy, ale w pełni świadomie.
To wynika wprost z nadmiernego poczucia własnej wartości ludzi uważających się za członków jedynej organizacji Bożej.  A tego rodzaju podział na my i świat wynika wyłącznie z narracji płynącej z centrali.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 03 Luty, 2021, 10:35
Nie przypominam sobie, żebym takie określenie usłyszał od mówcy, czy nadzorcy obwodu.
W życiu prywatnym niestety zdarzyło się, że dwoje moich bliskich przyjaciół użyło niepochlebnego określenia "światus". Bardzo ich lubię, dlatego taktownie zwrócę im na to uwagę. Swoją drogą to bardzo wartościowi i życzliwi ludzie.
Człowiek uczy się całe życie, czasami kogoś obrazi lub chce się dowartościować i poczuć wyżej od innych, ich kosztem. A tak przecież być nie powinno.

Na oficjalnej stronie internetowej w 1997 roku pojawił się artykuł w pytaniach czytelników, jak właściwie spojrzeć na tą sprawę:

poniżej znajduje się relacja Świadka Jehowy, jak skorygował swój sposób myślenia:

"Nie jesteście częścią świata Artykuł „Biblijny punkt widzenia: ‚Nie jesteście częścią świata’ — co to znaczy?” [8 września 1997] po prostu mnie zachwycił.
Po przestudiowaniu go postanowiłam już nie używać w odniesieniu do niechrześcijan określenia „światus”.
Przecież jeszcze 30 lat temu ja też nie byłam chrześcijanką. Gdyby osoba, dzięki której po raz pierwszy zetknęłam się z Biblią, zachowywała się wyniośle, być może nigdy więcej nie chciałabym rozmawiać ze Świadkami!"

źródło: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/101998451

Jeżeli ktoś was, drodzy czytelnicy, tak was określi, zamiast unosić się, zwróćcie mu taktownie uwagę. Będziecie w ten sposób naśladować Jezusa, który polecił nie być częścią świata oddalonego od Boga, ale też myjąc nogi swoim uczniom, nie wywyższał się nad nich.

Drogi rumcum,

cieszę się, że nie nazywasz nie-Świadków światusami :)

Ja osobiście przez wiele lat bytności w orgu raczej nie przypominam sobie, abym słyszała określenie: światus od kogoś kogo znam. Ale używanie formy "ona/on jest ze świata" było nagminne.

Rumcum jesteś na forum, na którym większość osób jest już poza zborem Świadków.
I mamy taki problem, że choć nikomu nie zrobiliśmy krzywdy, to Świadkowie Jehowy nie odzywają się do nas i na ulicy przechodzą na drugą stronę. Nie rzadko rodzice przestają odzywać się do swoich rodzonych dzieci, które przestały być Świadkami, a dziadkowie zaczynają unikać swoich kilkuletnich wnuków! Nazywają nas także odstępcami.

Czy mógłbyś znaleźć jakiś artykuł na jw.org który będzie wyjaśniał czy powinno się mowić "odstępca", czy powinno się udawać, że się kogoś nie widzi na ulicy oraz czy dziadkowie mogą wyrzec się swoich małych wnuków których rodzice przestali się identyfikować z religią ŚJ (a niejednokrotnie nadal są wierzącymi w Boga chrześcijanami).

Z góry dziękuję za wstawienie tu kolejnego budującego artykułu na ten temat  :)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 03 Luty, 2021, 17:49

Czy mógłbyś znaleźć jakiś artykuł na jw.org który będzie wyjaśniał czy powinno się mowić "odstępca", czy powinno się udawać, że się kogoś nie widzi na ulicy oraz czy dziadkowie mogą wyrzec się swoich małych wnuków których rodzice przestali się identyfikować z religią ŚJ (a niejednokrotnie nadal są wierzącymi w Boga chrześcijanami).

Z góry dziękuję za wstawienie tu kolejnego budującego artykułu na ten temat  :)


Ostatnio ktoś mi dał do zrozumienia, że on nie wie jak mnie traktować?!
Bo....wykluczona nie jestem!  (Powodu do tego nigdy nie dawałam) A wg.definicji "odstepca" też wg.niego nie jestem! 🤔 No i powstał dylemat....
Jak mnie nazwać i jak traktować?

Cieszę się że niektorzy takie dylematy i problemy zaczynają mieć, bo to znak....że zaczynają myśleć 👍, a nie ślepo wykonywac zakazy i nakazy organizacji.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Lovely w 03 Luty, 2021, 21:23


Jak mnie nazwać i jak traktować?


Też ludzie mają takie dylematy wobec mnie. Aktualnie sytuacja wygląda tak, że zarówno ludzie ze zboru jak i wykluczeni "nie wiedzą jak mnie traktować". Ot co!

Jeśli chodzi o słowo "światus" to najczęściej słyszałam to od osób, które rok wczesniej nic nie wiedziały o ŚJ.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 03 Luty, 2021, 23:31
Czy mógłbyś znaleźć jakiś artykuł na jw.org który będzie wyjaśniał czy powinno się mowić "odstępca", czy powinno się udawać, że się kogoś nie widzi na ulicy oraz czy dziadkowie mogą wyrzec się swoich małych wnuków których rodzice przestali się identyfikować z religią ŚJ
Wręcz przeciwnie. Nie wiem czy w tym wątku był przytaczany ten artykuł, ale zobaczcie sobie akapit 21 i porównajcie do ostatnich filmów gdzie córka dzwoni to matki a ta ma ją dpie.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1974565

Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 04 Luty, 2021, 07:06
Wręcz przeciwnie. Nie wiem czy w tym wątku był przytaczany ten artykuł, ale zobaczcie sobie akapit 21 i porównajcie do ostatnich filmów gdzie córka dzwoni to matki a ta ma ją dpie.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1974565
Ten akapit 21" niby "daje wybór, jednakże te wcześniejsze akapity, w sposób wymowny  mają w tym wyborze pomóc, czyli odrzucić złoczyńcę i kwas .