Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"  (Przeczytany 11001 razy)

Offline Roszada

Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« dnia: 04 Sierpień, 2018, 10:58 »
Do niedawna myślałem, że termin "światusy" to tylko takie nieoficjalne określenie.

Okazuje się, że dwa razy użył go Ray Franz, gdy przytaczał naukę i zwyczaje organizacji.

"Traktowanie ludzi znajdujących się poza jej obrębem jako „światusów” wywołuje poczucie silnej więzi pomiędzy jej członkami." (Kryzys sumienia 2006 s. 436).

"Tak więc nie ma potrzeby automatycznego klasyfikowania ich jako „Świadków”
lub jako „światusów”, jako będących „w Prawdzie” albo jako „należących
do organizacji Diabła”" (jw. s. 451).

W tekście ang. jest tu słowo “worldlings” (ed. 2004 s. 382) lub “worldling” (s. 399).

Czy słyszeliście np. podczas przemówienia NO albo starszych, by stosowano to określenie?
 Czy tylko prywatnie z swoim gronie używano tej terminologii?

Na to że ŚJ używali tego terminu, wskazuje poniższy fragment:

*** g98 22.6 s. 30 Od naszych Czytelników ***
Nie jesteście częścią świata  Artykuł „Biblijny punkt widzenia: ‚Nie jesteście częścią świata’ — co to znaczy?” [8 września 1997] po prostu mnie zachwycił. Po przestudiowaniu go postanowiłam już nie używać w odniesieniu do niechrześcijan określenia „światus”. Przecież jeszcze 30 lat temu ja też nie byłam chrześcijanką. Gdyby osoba, dzięki której po raz pierwszy zetknęłam się z Biblią, zachowywała się wyniośle, być może nigdy więcej nie chciałabym rozmawiać ze Świadkami!

Rzeczywiście ten termin ang. znika z publikacji po tym artykule z 1997 r.
« Ostatnia zmiana: 03 Luty, 2021, 08:59 wysłana przez Roszada »


Offline Alicja

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 87
  • Polubień: 202
  • "we're all mad here"
Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Sierpień, 2018, 15:06 »
Czy słyszeliście np. podczas przemówienia NO albo starszych, by stosowano to określenie?
 Czy tylko prywatnie z swoim gronie używano tej terminologii?

W moim zborze nie mówiło się tak nawet prywatnie. Tylko "ludzie ze świata", "świat", "w świecie".
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 15:07 wysłana przez Alicja »
'How do you know I'm mad?' said Alice.
'You must be,' said the Cat, 'or you wouldn't have come here.'


Offline Roszada

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Sierpień, 2018, 18:07 »
Jak chodziłem do badaczy Pisma Św, to oni mówili "ludzie światowi".


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Sierpień, 2018, 18:29 »
W moim zborze nie mówiło się tak nawet prywatnie. Tylko "ludzie ze świata", "świat", "w świecie".
moje trzy grosze:
może tak delikatnie nie nazywali ''światusy" jehowcy, lecz dobitniej "Filistyn"- stara gwardia to pamięta
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 18:31 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Roszada

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Sierpień, 2018, 18:33 »
moje trzy grosze:
może tak delikatnie nie nazywali ''światusy" jehowcy, lecz dobitniej "Filistyn"- stara gwardia to pamięta

*** ip-1 rozdz. 15 s. 192 ***
Kiedy Jehowa wyciągnie rękę przeciw nowożytnym Filistynom, ci „maluczcy” będą bezpieczni. Gdzie znajdą schronienie? W społeczności „domowników Boga”, której niezawodnym fundamentowym kamieniem narożnym jest Jezus (Efezjan 2:19, 20). Bronić ich też będzie „Jerozolima niebiańska”, niebiańskie Królestwo Jehowy z Jezusem Chrystusem jako Królem (Hebrajczyków 12:22; Objawienie 14:1).

*** w13 15.11 s. 20 ***
W niedalekiej przyszłości pozornie bezbronny lud Jehowy zostanie zaatakowany przez nowożytnego „Asyryjczyka”, który będzie chciał go zmieść z powierzchni ziemi. Biblia wspomina również o ataku ‛Goga z Magog’, „króla północy”, a także „królów ziemi” (Ezech. 38:2, 10-13; Dan. 11:40, 44, 45; Obj. 17:14; 19:19)


Offline Roszada

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Sierpień, 2018, 18:15 »
Uwaga, teraz o Was drodzy exŚJ:

*** w92 15.7 s. 13  ***
Nowożytni odstępcy stają po stronie „człowieka bezprawia”, czyli kleru chrześcijaństwa (2 Tesaloniczan 2:3, NW).

*** w90 15.8 s. 16 ***
Niektóre jednostki, na przykład pewni nowożytni odstępcy, zdradziecko pracują w charakterze agentów Szatana, dążąc do zrujnowania wiary nowych członków zboru chrześcijańskiego (2 Koryntian 11:13). Zamiast po prostu sięgnąć do Biblii jako fundamentu prawdziwych nauk, usiłują podważyć wiarogodność New World Translation of the Holy Scriptures (Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata), jak gdyby Świadkowie Jehowy byli od niego całkowicie zależni. A przecież wcale tak nie jest.


Offline julia7

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Sierpień, 2018, 10:59 »
Jak chodziłem do badaczy Pisma Św, to oni mówili "ludzie światowi".

W XIX w.?


Offline Estera

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Sierpień, 2018, 13:10 »
*** w92 15.7 s. 13  ***
Nowożytni odstępcy stają po stronie „człowieka bezprawia”, czyli kleru chrześcijaństwa (2 Tesaloniczan 2:3, NW).
   Jakoś nie czuję się, żebym stała po stronie
         "CZŁOWIEKA BEZPRAWIA"
                      :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Sierpień, 2018, 13:59 »
W XIX w.?
Gdzie mieszkasz?
Na wsi?
Bo w miastach jest sporo zborów badaczy Pisma Św.:
Wolni Badacze...
Stowarzyszenie Badaczy...
Świecki Ruch Misyjny Epifania
i inne mniejsze niezależne zboro-grupy


Offline Sebastian

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Sierpień, 2018, 14:19 »
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia, np. zainteresowani słysząc je na swój temat błędnie odczytywali je jako komplement, jako zaliczenie do elity ludzi wykształconych, jako zaliczenie do elity ludzi muzykalnych, jako zaliczenie do podróżników, jako zaliczenie do ludzi zamożnych itd. itp.

Co więcej, sprawa używania tego wyrażenia była na tyle wstydliwa, że "aby uniknąć zgorszenia"  głosiciele zapytani o znaczenie tego wyrażenia nie zaprzeczali jego błędnej interpretacji.

zabawne wspomnienie: jeden mężczyzna powiedział mi kiedyś: "ci twoi bracia i siostry niby tacy uduchowieni, a aż do przesady interesują się statusem materialnym człowieka. Podpatrzyli że palę marlboro i ubzdurali sobie że muszę być bogaty, sam słyszałem jak nazywali mnie człowiekiem światowym. Skoro mi tak zazdroszczą kosztownego nałogu, to ich poczęstowałem, ale odmówili."
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2018, 14:31 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Estera

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Sierpień, 2018, 14:32 »
   Światusy.
   Od początku, nie pasowało mi używanie tego słowa w stosunku do ludzi z poza organizacji śj.
   Ale niestety, przebywałam wśród osób, którzy wręcz nagminnie go używali.
   Próbując się chyba dowartościować, czy jak.
   W rozmowach prywatnych, w sposób poniżający.
   Nigdy tego nie zaakceptowałam.
   Były jeszcze inne określenia, tj., Filistyn wspomniany wyżej, babilończyk, poganin, pies niewierzący.

   W oficjalnych wykładach tego określenia nie słyszałam.
   Raczej mówiło się delikatniej: "ludzie ze świata".
   Ale w rozmowach prywatnych, zdarzało mi się słyszeć, nawet od starszych czy pionierów.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Sebastian

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Sierpień, 2018, 15:05 »
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia
np. nie-świadek ŚJ mający poważne plany matrymonialne wobec córki świadków Jehowy usłyszał jak rodzice zadali jej pytanie retoryczne "zastanawiałaś się czy z człowiekiem światowym będziesz szczęśliwa?" a ponieważ prawie nic nie wiedział o ŚJ więc nie mógł pojąć o co przyszłym teściom chodzi.

owszem, słyszał od narzeczonej że jej rodzice są "fanatycznymi świadkami Jehowy" i znał jej opinię że ŚJ to "dziwaczna i obciachowa" religia, ale wyobrażał sobie ten fanatyzm "standardowo" na wzór (dzisiaj byśmy powiedzieli) radiomaryjno-rydzykowy, a więc obnoszenie się z wiarą, modlitwą, itd. nie rozumiał jednak jak bardzo świadkowie Jehowy różnią się od reszty społeczeństwa.

kandydat na żonkisia zupełnie opacznie zrozumiał słowa "człowiek światowy". Skojarzył je ze swoim wykształceniem i tym że jego praca zawodowa wymaga częstych wyjazdów i długich pobytów poza domem. Odebrał je jako przytyk pod swoim adresem że jest "zbyt mało prorodzinny". Błędnie skojarzył to z faktem że narzeczona miała siedmioro rodzeństwa (i nie wziął pod uwagę że jej rodzice zostali świadkami Jehowy już po urodzeniu się całej ósemki dzieci - nie można więc mówić jakoby to organizacja zachęcała ich do "hurtowej produkcji" dzieci). Kojarzył dużą ilość dzieci i fanatyzm religijny z zakazem antykoncepcji znanym z Kościoła Katolickiego. Nie miał pojęcia że stanowisko ŚJ jest odmienne.

do tak opacznych wniosków doszedł słysząc o sobie "człowiek światowy"...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline ewa11

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #12 dnia: 08 Sierpień, 2018, 07:30 »
określenie "człowiek światowy" czasami za moich czasów wywoływało zabawne (jak dla kogo) nieporozumienia, np. zainteresowani słysząc je na swój temat błędnie odczytywali je jako komplement, jako zaliczenie do elity ludzi wykształconych, jako zaliczenie do elity ludzi muzykalnych, jako zaliczenie do podróżników, jako zaliczenie do ludzi zamożnych itd. itp.

Co więcej, sprawa używania tego wyrażenia była na tyle wstydliwa, że "aby uniknąć zgorszenia"  głosiciele zapytani o znaczenie tego wyrażenia nie zaprzeczali jego błędnej interpretacji.

zabawne wspomnienie: jeden mężczyzna powiedział mi kiedyś: "ci twoi bracia i siostry niby tacy uduchowieni, a aż do przesady interesują się statusem materialnym człowieka. Podpatrzyli że palę marlboro i ubzdurali sobie że muszę być bogaty, sam słyszałem jak nazywali mnie człowiekiem światowym. Skoro mi tak zazdroszczą kosztownego nałogu, to ich poczęstowałem, ale odmówili."
Tak, ja też nieraz słyszałam "ludzie światowi" w negatywnym znaczeniu, najczęściej jednak "światusy". "Filistyni" też się zdarzało. "Ludzie światowi" i "światusy" padało tylko w rozmowach, ale "filistyni" mogło paść w jakiejś publikacji.


lurker

  • Gość
Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #13 dnia: 08 Sierpień, 2018, 09:03 »
Też bym chciała być taka 'światowa' ;) bo to brzmi dość nobilitująco, a tak jestem nadal tylko ' nie z tego świata' jak mnie określa jedna koleżanka 'światuska', dla której ta nowomowa świadkowska jest mega zabawna :)

A tak na poważnie to oficjalnie z mównicy nigdy nie słyszałam światusy, raczej ciągle świeckie towarzystwo, co też jest błędem językowym, bo przecież świecki oznacza niezwiązany z religią, a tu większość światusów jednak należy do jakiejś religii...


Offline Sebastian

Odp: Świadkowie Jehowy a traktowanie ludzi jako "światusów"
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Sierpień, 2018, 14:24 »
bo przecież świecki oznacza niezwiązany z religią, a tu większość światusów jednak należy do jakiejś religii...
wg innego nazewnictwa (np. stosowanego przez kościół katolicki) świeccy to są wyznawcy tego kościoła ale niekonsekrowani.

Jeśli wiec ktoś ze świadków Jehowy idzie na organizowaną przez ludzi spoza zboru dyskotekę na której nie ma ani jednego biskupa i ani jednego proboszcza i ani jednego wikarego i ani jednej siostry zakonnej - to przebywa w "świeckim" towarzystwie ;)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)