Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: gedeon w 08 Kwiecień, 2015, 10:29

Tytuł: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Kwiecień, 2015, 10:29
Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy, to słowa ,  które usłyszałem w telefonie 5 grudnia 2013 roku. Ten komunikat kończy  moją 60 letnią bytność w społeczności Świadków Jehowy.

Nazywam się Stanisław Chłościński, mieszkam w okolicy Poznania.
Jestem jednym z założycieli a obecnie Prezesem Stowarzyszenia "Wyzwoleni" z siedzibą w Poznaniu.


Krótko po moich narodzinach w Toruniu,  w 1953 roku, moi rodzice zafascynowani  doktryna życia w „nowym porządku” przyłączyli się do społeczności  Świadków Jehowy. Tym samym nasze życie rodzinne i społeczne nabrało zupełnie innego znaczenia.

Od najmłodszych lat byłem indoktrynowany, uczono mnie że muszę kochać  tego  boga, który mi jako dziecku, jawił się bardzo okrutnie. Zabraniał nam dzieciom wszystkiego, wiele razy jako dziecko sprawdzałem czy nie gnije mi język i nie odpada ciało od kości.
Dzisiaj po latach mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością moi rodzice nie przekazali mi wiary w tego boga, oni przekazali mi strach przed tym bogiem.
 Czasami udało mi się wymknąć po cichu z domu pobiegać beztrosko z kolegami, czasami pobawić się w wojnę, postrzelać z procy, co to była za frajda dla nastolatka. Tylko co powiedzieć rodzicom  po powrocie do domu, mamo strzelałem z procy bawiłem się pistoletem kolegi, więc od najmłodszych lat kłamałem opanowałem tą sztukę do perfekcji, potrafiłem nawet schować rzeczy i się całkowicie przebrać przed powrotem do domu.

Na pytanie mamy, gdzie byłeś, odpowiadałem bez zająknięcia, spacerowałem po parku mamusiu………a wieczorem przed snem  sprawdzałem czy nie gnije mi język z powodu kłamstwa.
Tak oto żyjąc w równoległych światach upływa moje dzieciństwa.
Szkoła to najgorszy okres w moim życiu, to w tym czasie nabiera się pasji życiowych a marzenia wyznaczają cele, przecież dzieciństwo to najcudowniejszy okres. A tu szlaban, koledzy to złe towarzystwo ze świata, muzyka – deprawuje, telewizja niszczy osobowość i jest niemoralna, książki  uczą nieposłuszeństwa i niezależności.  Pozostają tylko teokratyczne świerszczyki i to nie takie jak dzisiaj kolorowe ale takie jeszcze drukowane na powielaczu czarno białe. Dziecięce łapki były całe umorusane w farbie drukarskiej z ołowiem ale zdrowie się nie liczyło, najważniejsze to teokratyczne cele.

Na leśnej konwencji 17 lipca 1967 roku moja mama stwierdziła to chyba już czas abyś się ochrzcił no i w tym dniu się ochrzciłem. Miałem 14 lat i nagle stałem się dorosłym duchowo, bracie Stasiu w tym świecie brzmiało to doniośle ale w równoległym świecie 14 latka była to jakaś ironia.
Jako 14 latek zostałem sługą ośrodka, studium książki, zebranie służby, strażnica i wykłady, dzisiaj jak o tym myślę to samemu nie chce mi się w to wierzyć a jednak był to fakt. Czego mogłem w tym wieku nauczyć innych, pewnie nie wiele ale w tym świecie byłem kimś ważnym miałem pozycję i autorytet.
Jednak często uciekałem do tego drugiego świata z zazdrością spoglądałem się na kolegów umawiających się z dziewczynami do kina, bawiących się na zabawach szkolnych, bardzo im tej wolności zazdrościłem , zapisałem się do wszystkich nie politycznych kółek zainteresowań w szkole od kółka fotograficznego, matematycznego, biologicznego i już sam nie pamiętam jakich jeszcze, było to dobre alibi i możliwość kontaktu nawet i z dziewczynami, przeciągałem te zajęcia jak tylko to było możliwe a w domu z długiej nieobecności łatwiej można było się wytłumaczyć. I tak nie umawiałem się na randki tylko na zdjęcia plenerowe które były potrzebne na kółko fotograficzne i tak sobie żyłem w tych dwóch równoległych światach, sprawdzając czy język mi nie gnije a powiem Wam, że nie gnił chodź były ku temu powody.

Czy w szkole byłem szykanowany przez kolegów? raczej nie, byłem przystojnym  wysportowanym chłopakiem (zresztą jestem takim do dzisiaj) i dobrze się uczyłem a najważniejsze, że zawsze miałem przy sobie kasę, moi rodzice do biednych nie należeli i niczego sobie nie żałowałem korzystali na tym też moi koledzy.  W tym świecie byłem dla moich kolegów idolem i dla tego miałem spokój a o prawdzie nigdy z nimi nie rozmawiałem, dziwne ale tak było.

Moja rodzina to, tata bardzo zajęty pracą pańską,  był sługą zboru na oddaleniu i praktycznie rzadko bywał w domu, mama sługa studiów biblijnych i wieczna pionierka, jak znajdowała czas na pogodzenie tego wszystkiego tego do dzisiaj nie wiem i moje trzy starsze siostry i starszy brat.
Każdy z rodzeństwa miał swoje zadania które obowiązkowo musiał wykonać, ja byłem najmłodszy i miałem najwięcej luzu.  Mój starszy brat jak wyszedł ze szkoły podstawowej odmówił nauki w szkole zawodowej i uciekł z domu. Został zatrzymany w milicyjnej izbie dziecka i poproszono moich rodziców o wyjaśnienie. W rozmowie z psychologiem mój brat oświadczył, że został zmuszony przez rodziców do uczęszczania do takiej szkoły i jest zmuszany aby być świadkiem J a on ma tego dosyć i już tak dalej nie chce. Był to rok 1963 czasy komuny i państwo stanęło po stronie brata. Zapytano moich rodziców czy zmienią swoje zdanie i pozwolą synowi na inny światopogląd, oczywiście nie zgodzili się i milicja skierowała sprawę do sądu a do czasu jej rozstrzygnięcia umieścili brata w pogotowiu opiekuńczym.
Rozprawa była krótka sędzia zapytał brata czy chce być SJ brat odparł że nie, zapytał się czy rodzice akceptują jego decyzję,  oczywiście odparli że nie. Sąd wydał wyrok pozbawiający moich rodziców praw rodzicielskich do syna i umieścił go w domu dziecka.  Tak o to, ostracyzm zabrał mi na długie lata brata a rodzicom dał poczucie dobrze spełnionego obowiązku posłuszeństwa  wobec boga.
Co czuje taki 15 latek jak słyszy od własnych rodziców, ze już go nie chcą, wiem że w tej chwili znienawidził ich i tego okrutnego boga który skazał go na tułaczkę. Mój brat był bardzo ambitny i po wyjściu z domu dziecka odbył służbę wojskową w krakowskiej dywizji powietrzno-desantowej w tz czerwonych beretach a ja byłem dumny że mam takiego brata. Do dzisiaj mam nóż komandoski który mi podarował przechowuje go jak najświętszą  relikwie tamtego czasu. To ja uprosiłem rodziców aby brat mógł przyjechać na urlop z wojska, pamiętam, że oddałem mu wtedy wszystkie moje oszczędności. Do dzisiaj mam dobry kontakt z bratem i bardzo go za to co przeszedł szanuje.
Dla moich rodziców na zawsze był to zamknięty rozdział.

Nadszedł 1972 rok i armia upomniała się o mnie, wiedziałem że to kiedyś nastąpi bo już od wczesnego dzieciństwa byłem do tego przygotowywany. Oczywiście odmówiłem służby wojskowej, znajomy lekarz długo pukał się w czoło jak odmówiłem zaproponowanej przez niego kategorii „D”. Byłem ideologicznie wychowany cele teokratyczne miałem wytknięte, nie bałem się w tej chwili nikogo i niczego,  pamiętam wybuch furii prokuratora który  krzyczał że mnie zgnoi  i tak zrobił na rozprawie zażądał  dla mnie 3 i pół roku, sąd przysądził mi 3 lata. Siedziałem za niewinność 22 miesiące i wyszedłem na wolność za dobre sprawowanie po połowie kary.
Oczywiście za moja lojalność ten bóg mi błogosławił większość wyroku odsiedziałem na Ośrodku wypoczynkowym Ministerstwa Sprawiedliwości w Borach Tucholskich, tam pracowałem na zmywaku, byłem stróżem, kelnerem a na końcu zarządzającym. Poznałem tam wiele ówczesnych decydentów z którymi chodziłem na polowania, nie rzadko nosząc  ich myśliwską broń. Ci ludzie nas bardzo szanowali, nie raz słyszałem napisz, ze już nie chcesz być ŚJ a  jutro będziesz w domu…..ale nie napisałem, myślę,  że nie chciałem zdradzić samego siebie za cenę wolności, dla kogoś kto ma 36 miesiące do odsiadki za nic, była to jednak spora pokusa.
Po wyjściu z wiezienia, ożeniłem się i zmieniłem miejsce zamieszkania, mamy czworo wspaniałych dzieci . Żadne z nich dzisiaj nie jest ŚJ co sprawia mi wielka radość. Na nowym miejscu szybko otrzymałem nowe teokratyczne zadania, zostałem sługą pomocniczym a następnie starszym zboru. W 1975 roku jak miała w miesiącu wrześniu urodzić się nasza pierwsza córka, pobiegliśmy do teściów z nowina, teść jako starszy i ortodoksyjny beton nie był ta informacja zachwycony, myślicie o dzieciach  a tracicie z oczu cele duchowe. Przecież na jesieni spodziewamy się już królestwa bożego i jak chcecie przejść przez wielki ucisk, pomyślałem sobie obyś się nie przeliczył, życie pokazało że się przeliczył.

Ja osobiście nigdy nie miałem wyrobionego zdania na temat końca w 1975 roku, nigdy nie byłem ortodoksyjny i nawiedzony. Tematy doktrynalne nigdy mi nie były bliskie, nigdy nie miałem okresu specjalnego zauroczenia nadzieją bliskiego królestwa, myślę że tak do końca w to nie wierzyłem , robiłem to też dla mojej mamy która była fanatykiem tych obietnic. Tak mijały lata, wir teokratycznej pracy wciągał, przywileje, pozycja, uznanie no i nieograniczona władza, to mogło kręcić.

W czasach przed prawną rejestracją, być starszym to kosztowna sprawa, częste wyjazdy na odprawy, studia, wizyty, wykłady wygłaszane w innych zborach, wykłady pogrzebowe to wymagało sporo czasu i pieniędzy. W tym czasie nie było zwrotów za poniesione kaszty, każdy robił to za swoja kasę. Czasami zadawałem sobie pytanie po co to robię, zabieram czas i pieniądze należne rodzinie. Tak naprawdę nie potrafiłem na dobre wtopić się w ta strukturę gdzieś w duszy byłem niezależny no prawie opozycjonista, czasami nie do końca wykonując pewne zalecenia teokratyczne a już jako nadzorca przewodniczący, czasami wcale ich nie wdrażałem.
Zdenerwował mnie system podziału darów w latach 80, to było obrzydliwe. Dystrybucja tych obfitości miała dwa obiegi ten nieoficjalny na który czasami byłem zapraszany i ten oficjalny dla zboru. W tym nieoficjalnym prym wiodły żony wybitnych starszych i to one rozdzielały te dobra. Byłem parę razy na takim cyrku, te dobra były przeznaczone tylko dla mojej rodziny a co z pozostałymi członkami zboru, mogli liczyć na przebrane resztki, dlatego sam nigdy z tego nie skorzystałem i do zboru też nie przywiozłem. W Poznaniu był i jest olbrzymi nepotyzm, to trzy rodziny rządziły i rządzą wszystkim. Aby brylować w tych kręgach trzeba było systematycznie urządzać spotkanie towarzyskie ( czytaj imprezy z dobrym jedzeniem i morzem alkoholu), parokrotnie wraz z żoną je organizowaliśmy.  Nepotyzm to jest rak, który zjadą tę wspólnotę od środka, możesz pić alkohol, nie płacić podatków, kryć wybryki dzieci, ważne że jesteś w tej samej drużynie a włos z głowy tobie nie spadnie.

Coraz bardziej pojmowałem, że to nie kwestie doktrynalne są siłą tej społeczności ale rozległe kontakty towarzyskie. Po kongresach w Wiedniu, w  poznańskiej Arenie a potem na stadionie Warty, zrozumiałem, ze nie umiejętności, wiara, wiedza, poświęcenie a układ towarzyski jest kluczem do twojego zaistnienia, to nie wpisywało się w moją filozofię. Dlatego w następnych latach poprosiłem o skreślenie z funkcji starszego. Po raz pierwszy poczułem, ze zdjąłem z siebie odium odpowiedzialności......i głupoty. ;D






Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Kwiecień, 2015, 12:56
Wywiad jaki zamieściła Gazeta Wyborcza w dniu 25 września 2014 roku

Były świadek Jehowy: Nie jestem gnojem na polu

Każde odejście spotyka się z ostracyzmem. Ludzie tracą rodziny, przyjaciół, często pracę, podejmują próby samobójcze. Rozmowa ze Stanisławem Chłościńskim

Cytuj
''Kto żył w tej >>organizacji<<, a ja żyłem tam 60 lat, ten doskonale wie, o czym pisze Robert" - napisał pan po przeczytaniu reportażu Roberta Rienta ''Żadnej krwi'' (DF, nr 37). I dalej: "Dzisiaj jestem poza tym wyznaniem. Założyliśmy stowarzyszenie Wyzwoleni, które pomaga prawnie osobom opuszczającym m.in. wyznanie Świadków Jehowy". Nie można po prostu odejść? No właśnie nie można. Spotykaliśmy się najpierw na forum internetowym, parę tysięcy osób jest tam aktywnych, wiele z podobnym doświadczeniem: człowiek, który odchodzi, spotyka się z ostracyzmem. Ludzie tracą rodziny, przyjaciół, często pracę, podejmują próby samobójcze.


http://www.jw-ex.pl/prasa/gazeta-wyborcza-wywiad-s-chloscinskiego/
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,140813,16695760,Byly_swiadek_Jehowy__Nie_jestem_gnojem_na_polu.html
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Mario w 11 Kwiecień, 2015, 01:35
Bardzo dziękuję Gedeon za te historię. Z tego co wiem, mimo iż już minęło parę lat od twojego odejścia od Organizacji i choć miałeś wiele możliwości, to dopiero tutaj na tym forum opowiedziałeś swoją historię po raz pierwszy.

 Jeżeli coś Ci się będzie przypominać z przeszłości , czekamy na kontynuację.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Magda w 14 Kwiecień, 2015, 16:11
Gedeonie, łza mi się w oku zakręciła jak to czytałam. Ta instytucja nie ma nic wspólnego z wiarą, to mieszanina nepotyzmu, chorych ambicji i fanatyzmu. Przykre, że są tam też szczerzy ludzie, którzy naprawdę chcą służyć Bogu. Znam takich ludzi osobiście. Żal patrzeć jak się marnują . Często wspominam moich przyjaciół (bo nie chcę ich nazywać braćmi siostrami) z sekty moona, zastanawiam się co się z nimi stało, wiem, że co najmniej jedna osoba wciąż tam jest. O reszcie nie wiem nic. Okropna jest ta niewiedza.
Gedeonie, bardzo mnie ucieszył fakt, że Twoje dzieci nie są ŚJ. To bardzo dobra wiadomość!! Myślę , że masz się z czego cieszyć. Naprawdę z serca życzę Ci wszystkiego dobrego.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Kitty w 14 Kwiecień, 2015, 18:00
Gedeonie!
Jestem pełna podziwu dla Twojej wytrwałości.Tyle lat totalnego urabiania-w domu,w zborze-a Ty cały czas miałeś przebłyski zdrowego rozsądku i tęskniłeś za wolnością.No i udało się! Niejeden by się poddał dla samego świętego spokoju i został tam,gdzie go wychowano i gdzie ma bliskie osoby..Jesteś cholernie konsekwentny i odważny.

Byłam w szoku po przeczytaniu wzmianki o tym,co zrobił Twój brat.Taki młody człowiek i taka determinacja! Co on musiał wewnętrznie przeżywać,że zdobył się na ucieczkę z domu,by wyrwać się z sekty...Jak sobie przypomnę te przelukrowane rysunki z okładek czasopism,gdzie dziarskim krokiem ku świetlanej przyszłości (?) podąża szczęśliwa,roześmiana rodzina,to mnie lekko mdli. Co za obłuda! Jak widać propaganda swoje,a życie swoje :(
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Skarbnik w 14 Kwiecień, 2015, 18:44
Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy, to słowa ,  które usłyszałem w telefonie 5 grudnia 2013 roku. Ten komunikat kończy  moją 60 letnią bytność w społeczności Świadków Jehowy.

Nazywam się Stanisław Chłościński, mieszkam w okolicy Poznania.
Jestem jednym z założycieli a obecnie Prezesem Stowarzyszenia "Wyzwoleni" z siedzibą w Poznaniu.


Krótko po moich narodzinach w Toruniu,  w 1953 roku, moi rodzice zafascynowani  doktryna życia w „nowym porządku” przyłączyli się do społeczności  Świadków Jehowy. Tym samym nasze życie rodzinne i społeczne nabrało zupełnie innego znaczenia.

Od najmłodszych lat byłem indoktrynowany, uczono mnie że muszę kochać  tego  boga, który mi jako dziecku, jawił się bardzo okrutnie. Zabraniał nam dzieciom wszystkiego, wiele razy jako dziecko sprawdzałem czy nie gnije mi język i nie odpada ciało od kości.
Dzisiaj po latach mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością moi rodzice nie przekazali mi wiary w tego boga, oni przekazali mi strach przed tym bogiem.
(...)
Coraz bardziej pojmowałem, że to nie kwestie doktrynalne są siłą tej społeczności ale rozległe kontakty towarzyskie. Po kongresach w Wiedniu, w  poznańskiej Arenie a potem na stadionie Warty, zrozumiałem, ze nie umiejętności, wiara, wiedza, poświęcenie a układ towarzyski jest kluczem do twojego zaistnienia, to nie wpisywało się w moją filozofię. Dlatego w następnych latach poprosiłem o skreślenie z funkcji starszego. Po raz pierwszy poczułem, ze zdjąłem z siebie odium odpowiedzialności......i głupoty. ;D

Podzielam Twoje spostrzeżenia Gedeonie! Grupa osób wykorzystujących swoja pozycję społeczną realizuje cele sprzeczne z interesem ogółu społeczności świadków Jehowy. W skali makro ukazał to wyraźnie Raymond Franz w swojej książce "Kryzys sumienia" obnażając kulisy działania Ciała Kierowniczego. Ty obnażasz to jako były Starszy Zboru, a ja dokładnie to samo zaobserwowałem jako szeregowy głosiciel.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 26 Kwiecień, 2015, 18:01
   Chyba bardzo wiele osób wychowanych od dziecka w organizacji tak postępowano. Kłamało w żywe oczy aby choć odrobinę poczuć się normalnie, beztrosko jak koledzy. Mimo że później był ten strach, przed zemstą wielebnego to jednak pragnienie tu i teraz było większe od tego co może będzie kiedyś.
Na mnie osobiście raj nie robił wrażenia, nie miałam parcia na jego pozyskanie. Jednak strach przed karą i wyobraźnia nim podszyta potrafiła człowieka skatować jak psa.

Pamiętam wróciłam kiedyś do domu z pomalowanymi na pastelowy róż trzema paznokciami u lewej ręki. Matka właśnie kroił indykom pokrzywy. Jak mnie złapała za rękę tak mi wychlastała tymi pokrzywami, że do dziś widzę moje spuchnięte jak balon palce.
Kilka dni chodziłam w niezawiązanych butach, bo nie dawałam rady jedną ręką.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Kwiecień, 2015, 13:05
Tazła, doskonalę Ciebie rozumie, bo kto nie pragnął mając po parę lat postrzelać z procy czy łuku. Pójść na poranek do kina. To wszystko pozostawało marzeniem. Czasami żal mi tych marzeń.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 14 Czerwiec, 2015, 19:50
Przykre, że są tam też szczerzy ludzie, którzy naprawdę chcą służyć Bogu. Znam takich ludzi osobiście. Żal patrzeć jak się marnują . Często wspominam moich przyjaciół (bo nie chcę ich nazywać braćmi siostrami) z sekty moona, zastanawiam się co się z nimi stało, wiem, że co najmniej jedna osoba wciąż tam jest. O reszcie nie wiem nic. Okropna jest ta niewiedza.
Gedeonie, bardzo mnie ucieszył fakt, że Twoje dzieci nie są ŚJ. To bardzo dobra wiadomość!! Myślę , że masz się z czego cieszyć. Naprawdę z serca życzę Ci wszystkiego dobrego.

Jak to jest, że jak jest się jeszcze świadkiem-ortodoksem to wewnątrz się widzi wszystko na różowo, a jak się wychodzi, to wszystko staje się czarne? Jak te szczere osoby stamtąd wyciągnąć? Same muszą się przejechać na Organajzajszion i wtedy odejdą? czy można im jakoś pomóc? Oni nawet nie wiedzą, że są nieszczęśliwi... Nic im nie można powiedzieć, pokazać, bo od razu jesteś odstępcą  :-X
Gedeon, żal mi twoich dziesiątek zmarnowanych lat, zmarnowanego dzieciństwa...  :'( ja tylko 10 lat po chrzcie, a na zebrania zaczęłam chodzić jako już podrośnięta dziewczynka - na szczęście grzeczna i spokojna. Jak będę mieć własne dziecko to ono nawet Sali Królestwa nie ujrzy na oczy.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 14 Czerwiec, 2015, 19:55
:) Ja poświęciłam pół życia, na rozpracowanie jak tym w środku otworzyć oczy.....

I dochodze do wniosków, że jak w matrixie, musi sam zacząc delikwent kminić, że coś nie gra.....

A jak dojśc do tego stanu? Musi się przejechac na organizejszyn :)  Dokładnie Estrello :)

Jedyne co dopracowałam, to sposób, jak mają się przejechac na organizejszyn.... ale  o tym pogadamy na pewno kiedyś :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 14 Czerwiec, 2015, 20:08

Jedyne co dopracowałam, to sposób, jak mają się przejechac na organizejszyn.... ale  o tym pogadamy na pewno kiedyś :)

kiedy?? I gdzie??  ::)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: siostra2007 w 15 Czerwiec, 2015, 10:07
Jak to jest, że jak jest się jeszcze świadkiem-ortodoksem to wewnątrz się widzi wszystko na różowo, a jak się wychodzi, to wszystko staje się czarne? Jak te szczere osoby stamtąd wyciągnąć? Same muszą się przejechać na Organajzajszion i wtedy odejdą? czy można im jakoś pomóc? Oni nawet nie wiedzą, że są nieszczęśliwi... Nic im nie można powiedzieć, pokazać, bo od razu jesteś odstępcą  :-X

My z mężem też się zastanawiamy jak to jest. Z jednej strony wiemy, że pewnie spora grupa świadków nie ma świadomości, o tym co się z nimi dzieje i dlaczego/że ich życie jest nieszczęśliwe. Ale są w każdym zborze na pewno tacy, którzy mają wątpliwości, cierpią, czują, że coś jest nie tak, a nie mogą wykonać żadnego ruchu... ze strachu przed starszymi zboru, przed konsekwencjami, ze śmiercią w armagedonie włącznie. Zanim odejdę i odetną się ode mnie całkowicie, waham się i zastanawiam czy mogę coś dla nich zrobić będąc jeszcze świadkiem. Chcielibyśmy wymyślić coś na dzień ofiar strażnicy.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 15 Czerwiec, 2015, 11:27
My z mężem też się zastanawiamy jak to jest. Z jednej strony wiemy, że pewnie spora grupa świadków nie ma świadomości, o tym co się z nimi dzieje i dlaczego/że ich życie jest nieszczęśliwe. Ale są w każdym zborze na pewno tacy, którzy mają wątpliwości, cierpią, czują, że coś jest nie tak, a nie mogą wykonać żadnego ruchu... ze strachu przed starszymi zboru, przed konsekwencjami, ze śmiercią w armagedonie włącznie. Zanim odejdę i odetną się ode mnie całkowicie, waham się i zastanawiam czy mogę coś dla nich zrobić będąc jeszcze świadkiem. Chcielibyśmy wymyślić coś na dzień ofiar strażnicy.

Zawsze możesz coś zrobić, pracy i pomysłów nie brakuje, Stowarzyszenie jest otwarte na każdą pomoc i inicjatywę.
Tel do mnie jest w sygnaturce. ;D

Stowarzyszenie i nasi kochani, wspaniali forumowicze tworzymy ulotkę na Dzień Pamięci, ma to być uniwersalna ulotka, przyłączcie się do NAS.
http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=236.msg8131;topicseen#msg8131 (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=236.msg8131;topicseen#msg8131)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: siostra2007 w 19 Czerwiec, 2015, 09:04
Chciałabym dołączyć do Waszych inicjatyw.
Popieram wszystko, co może pomóc, zarówno osobom i całym rodzinom, opuszczającym organizację, ale także wszelkie działania profilaktyczne, mające na celu zwiększanie świadomości społeczeństwa. Według mnie działalność świadków w obecnym kształcie powinna być zabroniona. Świadkowie to niebezpieczna sekta. Sądzę, że zanim nie dotrę do własnych rodziców i wyjaśnię swojego stanowiska, moje działania skierowane przeciw organizacji, odebrane zostałyby jako nóż w plecy.
Ale w dziedzinie pomagania ludziom jestem profesjonalistą, taki zawód wybrałam  i wierzę głęboko, że już nie długo będę mogła wykorzystać swoje umiejętności akurat w tym celu.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Mario w 19 Czerwiec, 2015, 17:17
Chciałabym dołączyć do Waszych inicjatyw.
Popieram wszystko, co może pomóc, zarówno osobom i całym rodzinom, opuszczającym organizację, ale także wszelkie działania profilaktyczne, mające na celu zwiększanie świadomości społeczeństwa. Według mnie działalność świadków w obecnym kształcie powinna być zabroniona. Świadkowie to niebezpieczna sekta. Sądzę, że zanim nie dotrę do własnych rodziców i wyjaśnię swojego stanowiska, moje działania skierowane przeciw organizacji, odebrane zostałyby jako nóż w plecy.
Ale w dziedzinie pomagania ludziom jestem profesjonalistą, taki zawód wybrałam  i wierzę głęboko, że już nie długo będę mogła wykorzystać swoje umiejętności akurat w tym celu.

Na pewno znalazłaby się jakaś możliwość abyś mogła pomagać dyskretnie ;).
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: owcaJehowy w 05 Lipiec, 2015, 15:56
Witaj Gedeonie!
Dopiero dzisiaj przeczytałam Twój życiorys. Podziwiam Twoją odwagę napisania o tak trudnych sytuacjach życiowych. To musiało być dla Ciebie bardzo trudne grać różne role dla swoich rodziców, a jednocześnie iść do więzienia nie mając wewnętrznego przekonania swoich przekonań. Zastanawia mnie jaki ślad pozostawia po sobie to, gdy służy się Bogu ze strachu, że może odpadać ciało i gnić język.
Do czego może prowadzić fanatyzm rodziców, że są w stanie wyrzec się własnego dziecka, bo nie podziela ich przekonań religijnych!
Może to właśnie te przeżycia sprawiły, że obecnie jesteś wrażliwy na ludzkie cierpienie i angażujesz się w pomoc innym, by byli świadomi, do czego może prowadzić ludzka głupota, fanatyzm i chęć posiadania władzy nad innymi. Ja niewiele brakowało, a mogłam przepłacić swoim życiem, gdyż garstka takich osób pozbawiła mnie możliwości decydowania o swoim życiu i nakazywała okazywać im bezwzględne posłuszeństwo i oddanie. Ja wówczas byłam przekonana, że oni reprezentują Boga, dlatego nie mogłam zrozumieć, czemu pomijają Jego rady i wskazówki. Teraz to rozumiem.
Dobrze, że odsłaniasz nam kulisy tego, co działo się wewnątrz organizacji, kiedy przychodziły dary i w innych sytuacjach.
Odnośnie tego, że nie żałujesz, że nie jesteś już Świadkiem Jehowy, to dla mnie  jest teraz bardziej zrozumiałe, gdyż tak naprawdę, to było spełnienie życzenia Twojej mamy, a nie Twoje. Dla mnie Świadek Jehowy, to ktoś, kto dobrowolnie pragnie występować w obronie dobrego imienia Bożego i jestem świadoma, że tylko Bóg Jehowa ma prawo mnie rozliczać, oceniać czy karać, a nie stronniczy starsi zboru.
Dziękuję Tobie za osobiste zaangażowanie się w mojej sprawie oraz wsparcie, którego potrzebuję.
Pozdrawiam. Danuta
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: nowa w 23 Wrzesień, 2015, 11:51
Jak to jest, że jak jest się jeszcze świadkiem-ortodoksem to wewnątrz się widzi wszystko na różowo, a jak się wychodzi, to wszystko staje się czarne? Jak te szczere osoby stamtąd wyciągnąć? Same muszą się przejechać na Organajzajszion i wtedy odejdą? czy można im jakoś pomóc? Oni nawet nie wiedzą, że są nieszczęśliwi... Nic im nie można powiedzieć, pokazać, bo od razu jesteś odstępcą  :-X

Estrella Despierta,
czy znasz już odpowiedź na swoje pytanie?
Jeżeli tak, proszę podziel się nią ze mną :)

Gedeon,
dziękuję za Twoją opowieść i pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 23 Wrzesień, 2015, 19:13
Jak to jest, że jak jest się jeszcze świadkiem-ortodoksem to wewnątrz się widzi wszystko na różowo, a jak się wychodzi, to wszystko staje się czarne? Jak te szczere osoby stamtąd wyciągnąć? Same muszą się przejechać na Organajzajszion i wtedy odejdą? czy można im jakoś pomóc? Oni nawet nie wiedzą, że są nieszczęśliwi... Nic im nie można powiedzieć, pokazać, bo od razu jesteś odstępcą  :-X
Estrella Despierta,
czy znasz już odpowiedź na swoje pytanie?
Jeżeli tak, proszę podziel się nią ze mną :)

Długo nad tym myśląc doszłam do pewnych wniosków. Może odpowiem na własnym przykładzie.
Odnośnie koloru różowego - zostałam zindoktrynowana w młodym wieku przez dorosłych, których szanowałam, byli dla mnie autorytetami i chciałam ich naśladować. Szkoliła mnie własna matka, przykład brałam z rodzeństwa (rodzice i rodzina mieli na mnie zawsze mocny wpływ - ufałam im- nawet jeśli się wydawało, że ich w czymś nie posłuchałam to i tak w końcu robiłam tak jak oni uważaliby to za stosowne). Zawsze w głębi mnie coś przeczuwałam, że nie wszystko co robimy jest normalne, że nie powinniśmy tak truć ludziom d..py do przesady przy tych drzwiach, że to nie jest naturalne że ja coś muszę robić albo czegoś nie robić bo inaczej zginę w Armagedonie, że Bóg nie potrzebuje mojej karteczki z godzinami, i inne takie, ale robiłam to bo wszyscy wokól mnie tak robili i było to dla nich normą. Dlaczego to ja jedyna - (młoda, głupia i tępa) na powiedzmy 100 dorosłych, (poważnych, mądrych i z łbem na karku) mam mieć rację? To przecież niemożliwe! Gdyby wtedy ktoś mi powiedział że to jest sekta i muszę uciekać to bym oszalała. To był mój kolor różowy.
Mój kolor czarny zaczął się pojawiać odkąd zranili mnie Ci z tych dorosłych, którzy niby mieli być ode mnie mądrzejsi, a zachowywali się jak roboty zaprogramowane na ślepe posłuszeństwo, wysokie wyniki i pogardę dla słabszych. Czerwone światło zaświeciło mi kiedy na spotkaniu dla pionierów usłyszałam, że dla pioniera to a tamto jest "wykluczone!". Byłam po tym spotkaniu zdruzgotana, bo właśnie jako pionierka nie dopisywałam w tym czymś co jest nie do przyjęcia, a nie mogłam tego przeskoczyć. Od tamtej pory mój różowy azyl zaczął mocno blednąć. A potem zczerniał, zzieleniał i skisł. Potem już było tylko gorzej... Tvjotwuorg, roleksy, pedofilia - czarny, czarniejszy, ciemność grobowa....
To był mój przypadek. Czy za każdym razem działa presja otoczenia? Nie wiem. Czy nikt nie chce odstawać od grupy, a nawet chce być podziwiany za swoje osiągnięcia?... Nie wiem. Czy każdy aby się obudzić z różowego snu musi zostać porządnie kopnięty w d...? Nie wiem. Wiem, że każdy może uwolnić od tej sekty, ale niestety za każdym razem będzie to inny klucz. U mnie szale goryczy przeważyła pedofilia, choć nie mam dzieci, ale znam rodziców, na których ona nie robi wrażenia!  :-[ . Jakiego wtedy użyć klucza ??? Znam osoby twardo stąpające po ziemi na których nie robi wrażenia ciągle zmieniająca się doktryna! Znam matkę, która pochowała niemowlę, a broni zakazu transfuzji!! Czym ją obudzić? Czy modlić się o to, by im także starsi uprzykszyli życie do kresu wytrzymałości?
Sektę pedofilską WTS podziwiam jedynie za to że w manipulacji umysłami nie ma sobie równych. Uważam że oni robią to świadomie i w pełni poniosą karę za taką niegodziwośc. Będą się smażyć w piekle.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: nowa w 23 Wrzesień, 2015, 22:10
Dzięki za to, co napisałaś.
Nie ma jednego klucza, to pewne. Każdy jest inny i każda sytuacja jest inna. Nierzadko też pewnie działa syndrom sztokholmski... ofiara broni kata.
Dlaczego jednak ludzie inteligentni, zdolni, "na poziomie" tak bronią tej organizacji, są gotowi obrazić się na śmierć za jedno słowo prawdy na jej temat, zachowują się, jakby to był ósmy cud świata? Czy nie dotknęli jej głębin szatańskich, czy mogą być tak ślepi?
Mówią, że czytają Biblię, a nie widzą manipulacji z tłumaczeniem. Boją się rozmawiać. Boją się modlitwy...
Tyle jest pytań. Bóg jeden wie, jak dotrzeć, i to pewnie tylko On może tego dokonać.
Pozostaje modlitwa, ale nie "przeciwko" ale "o" tych, którzy tego potrzebują.
Swoją drogą - o modlitwie "przeciwko" usłyszałam pierwszy raz w życiu właśnie od mojej znajomej ŚJ - byłam w szoku, jak można modlić się przeciwko komuś :-\
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 23 Wrzesień, 2015, 22:20
Syndrom zadowolonego niewolnika ;) ale nie tego z USA.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: matus w 23 Wrzesień, 2015, 22:27
Dlaczego jednak ludzie inteligentni, zdolni, "na poziomie" tak bronią tej organizacji, są gotowi obrazić się na śmierć za jedno słowo prawdy na jej temat, zachowują się, jakby to był ósmy cud świata?
A dlaczego nie?
Skoro jedni inteligentni, zdolni, "na poziomie" mogą wierzyć, że zbiór aramejskich bajek zinterpretowanych w pewien sposób to instrukcja do życia - jedyna słuszna i prawdziwa, to inni  inteligentni, zdolni, "na poziomie" mogą sobie wierzyć, że kilku kolesi w Ameryce zinterpretowało je lepiej.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 23 Wrzesień, 2015, 22:58
Nowa: nie słyszałam nigdy o modlitwie przeciw komuś.  Możesz coś więcej?
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: matus w 23 Wrzesień, 2015, 23:03
Prędzej czy później w każdej grupie, w której uskuteczniane są różne modlitwy/zaklęcia znajdzie się ktoś, kto wymyśli sobie, że oprócz dziękczynienia, hołdu, prośby o szczęście własne można tam i zawrzeć prośbę o nieszczęście kogoś innego (szczególnie jeśli ten inny ktoś jest według modlącego się/zaklinającego kimś, kto nie pasuje do tej grupy).
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 24 Wrzesień, 2015, 08:40
Prędzej czy później w każdej grupie, w której uskuteczniane są różne modlitwy/zaklęcia znajdzie się ktoś, kto wymyśli sobie, że oprócz dziękczynienia, hołdu, prośby o szczęście własne można tam i zawrzeć prośbę o nieszczęście kogoś innego (szczególnie jeśli ten inny ktoś jest według modlącego się/zaklinającego kimś, kto nie pasuje do tej grupy).

Kurczę, a ja jednak byłam uczona że nie wolno nikomu złorzeczyć i pomsta należy do Jehowy. Może jakieś nowe światło? :P
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 24 Wrzesień, 2015, 09:22
Estrella Despierta piękny i trafiony moim zdaniem post.

Dlaczego jednak ludzie inteligentni, zdolni, "na poziomie" tak bronią tej organizacji, są gotowi obrazić się na śmierć za jedno słowo prawdy na jej temat, zachowują się, jakby to był ósmy cud świata? Czy nie dotknęli jej głębin szatańskich, czy mogą być tak ślepi?

Nowa ja to widzę tak że Organizacja daje pewną tożsamość świadkom. Tożsamość wyjątkową, którą wielu kupi i wielu też nie sprzeda jej nawet za cenę prawdy i sumienia. W organizacji tacy czują się dobrze, jedynie, wyjątkowo, szlachetnie, światło świata i na świeczniku. Czasem nawet nie zdając sobie w pełni z tego sprawy że tak robią. Wielu po wyjściu z niej nawet za tym tęskni przywierając różne pozy alternatywne w społeczeństwie i świecie. Jak to się mówi i nieco z deszczu pod rynnę. Oczywiście nie wszyscy tak robią że zmieniają doktrynę życia o 180 stopni w drugą stronę ale tak jak zauważyła Estrella, że każdy ma jakiś klucz do siebie dzięki któremu wychodzi, ja dodam jedynie od siebie, że moim zdaniem także inny klucz otwierający wejście do Organizacji. Tyle jest przyczyn bycia SJ ile przyczyn opuszczenia SJ.

Nie zmienia to jednak faktu że w Organizacji jest też mnóstw szczerych i dobrych ludzi. Oszukanych, okłamanych, zwodzonych, zastraszonych, których sumienia są jakby napiętnowane przez Organizację i jej pokrętne argumenty oraz nauki.

Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: nowa w 24 Wrzesień, 2015, 11:41
Nowa: nie słyszałam nigdy o modlitwie przeciw komuś.  Możesz coś więcej?

ŚJ modlitwę „innowierców” uważają za modlitwę „przeciwko”.
Jeżeli tak nie jest – Wy sami powinniście mi to wytłumaczyć.
Faktem jest, że usłyszałam kiedyś słowa skierowane do mnie, wypowiedziane ze strachem, abym się nie modliła przeciwko nim.
To zresztą (m.in. oczywiście) było dla mnie takim szokiem, że  spowodowało moje poszukiwania w temacie ŚJ, a potem w Słowie Bożym.

Mam jeszcze inne dwa doświadczenia dotyczące, nazwijmy to, „modlitwy przeciwko”.
Jedno z nich szczególnie było dla mnie przykre: byłam na innym forum świadkiem (jako niezarejestrowany obserwator) wymiany zdań pomiędzy kobietą ŚJ, która była bardzo chora (przykuta do łóżka), załamana, właściwie na skraju samobójstwa, a mężczyzną chrześcijaninem. Ten zaproponował jej modlitwę, ona odmówiła. Powiedziała, że jej  wyznanie zabrania tego typu wstawiennictwa… oczywiście, kiedy proponuje je ktoś spoza organizacji...

Kaz, to co napisałeś o tożsamości - nazwijmy to - organizacyjnej, o tym poczuciu wyjątkowości, szlachetności, wspaniałości, wyróżnienia, itp, itd.; to jest prawdopodobnie sedno. Stąd właśnie bierze się tak wielkie (i niezrozumiale, wręcz bezsensowne w moim odczuciu) poczucie dumy u ŚJ. Kiedy mówią: "Jestem Świadkiem Jehowy!", to tak jakby mówili: "Jestem najlepszy, najwspanialszy, możesz się ogrzać w moim świetle, wygrałem los na loterii", czy coś w tym rodzaju.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 24 Wrzesień, 2015, 13:04
Tak uważam.

Jednak jeśli chodzi o te modlitwy "przeciwko" to przyznam nie spotkałem się z tym nawet ze słyszenia. Zastanawiam się więc czy nie chodzi tu jednak o jakieś pewne nieporozumienie słowne czy niezrozumienie wypowiedzi. Spotkałem się bowiem z "prośbą" o nie modlenie się, tzn. np. Katolika za świadka Jehowy.  Tak jakby Bóg katolików nie był tożsamy z Jehową. To u nie których ŚJ może być widoczny nawet organizacyjny efekt posianego babilońskiego obrzydzenia, czy nawet strachu przed taką modlitwą.


A dlaczego nie?
Skoro jedni inteligentni, zdolni, "na poziomie" mogą wierzyć, że zbiór aramejskich bajek zinterpretowanych w pewien sposób to instrukcja do życia - jedyna słuszna i prawdziwa, to inni  inteligentni, zdolni, "na poziomie" mogą sobie wierzyć, że kilku kolesi w Ameryce zinterpretowało je lepiej.

Duch prawdy w pismach oraz prawdziwa tęsknota ludzkiej natury za pokojem. miłością, porządkiem świata, dobrą duchową naturą człowieka przejawiał się przez wieki także w pogańskich kulturach. Na jego (ducha) podstawie tworzone były prawa i obowiązki całych społeczeństw czego dorobkiem jest obecna cywilizacja i prawo. Tak też opisuje to uznany badacz tego zjawiska ceniony przez środowisko naukowe Mircea Eliade. Tam też powstawały różne wynaturzenia i naciągnięcia nieuczciwych ludzi, jednak Duch prawdy i objawienie ukazywany progresywnie pozostaje niezmienny od wieków. Wrzucanie tego dorobku w jeden kubeł śmieci oraz dyskredytowanie czegoś na podstawie wieku, pochodzenia, kraju czy nawet religii pasterzy jak słyszałem ostatnio jest moim zdaniem dalece niepoważne i ukazuje podstawową niewiedzę w tym zakresie.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: nowa w 24 Wrzesień, 2015, 13:58
Jednak jeśli chodzi o te modlitwy "przeciwko" to przyznam nie spotkałem się z tym nawet ze słyszenia. Zastanawiam się więc czy nie chodzi tu jednak o jakieś pewne nieporozumienie słowne czy niezrozumienie wypowiedzi. Spotkałem się bowiem z "prośbą" o nie modlenie się, tzn. np. Katolika za świadka Jehowy.  Tak jakby Bóg katolików nie był tożsamy z Jehową. To u nie których ŚJ może być widoczny nawet organizacyjny efekt posianego babilońskiego obrzydzenia, czy nawet strachu przed taką modlitwą.

Tak, pewnie tak jak mówisz - słowne nieporozumienie (ale jak to powiedziała kiedyś moja koleżanka: żart nie byłby żartem, gdyby nie miał w sobie trochę prawdy..., a więc i takie "przejęzyczenie" nie wzięło się z niczego).
Stwierdzenie "nie módlcie się przeciwko mnie" wzięło się pewnie ze strachu przed taką modlitwą.
Bardzo, bardzo to jest smutne.

Gedeon: proszę przenieść dyskusje o zabarwieniu duchowym do odpowiedniego działu, tu piszemy o przeżyciach.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 01:21
Ze względu na mój charakter - kontratak musi być. Mówicie, wykluczeni to ludzie wolni, tak?
Hm... Dziwne. Od zawsze wydawało mi się (a mam sporo lat) że to właśnie "Świat" mnie niszczył.
Ile lat ze względu na 100% uczciwość można być bezrobotnym?
Odpowie mi ktoś?
Jestem z zawodu lakiernikiem samochodowym, z pasji blacharzem i z zamiłowania mechanikiem (pomocnikiem). Nigdy nie potrafiłem nauczyć się oszukiwać ludzi. Dlaczego więc nigdy nie potrafiłem utrzymać się w pracy?
- nie piję
- nie chodzę na kur... z kolesiami
- zawsze wracam do domu
- kocham żonę z całego serca
- kasę ładuję w dom!
i co?
Dziesiątki zakładów pracy i dla nie-oszusta pracy nie ma!
Nie wypiłem z szefem - won za drzwi! Nie poszedłem z kolesiami na bary - won z pracy, nie oszukiwałem przy wymianie części w samochodach - nie znam się / won za drzwi!

Mówicie - pomagacie, ale w czym? W powrocie do tego świata?
Ale po co?
Warsztatowcy ze świata - naprawdę wszyscy spawacie półosie i wahacze by broń Boże nie wymieniać i stracić?
A jak... jutro takim wrakiem rozwali się na drzewie Wasza córka/syn to co?
I powiedzcie mi - jak wrócić do świata?
Jak?
Jaki jest tego sens?
Przekona mnie ktoś? wyjaśni mi?
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 01:41
A co w tej materii zmieni organizacja Świadków Jehowy? Ta organizacja w żaden sposób nie przyczynia się do tego, żeby świat był lepszy. Nie sprawi, że nagle znajdziesz pracę lub że szef będzie Cię bardziej szanował. Przeciwnie, sprawi, że będziesz miał jeszcze więcej tego typu problemów ze względu na "swoje" przekonania religijne (nie obchodzenie świąt/urodzin/imienin, konflikty z szefami w kwestii pracowania w porach zebrań, itp.).

Owszem, zasady, których uczą się Świadkowie Jehowy na swoich zebraniach, to w dużej mierze dobre zasady, których warto się trzymać w życiu. Ale po co Ci one, skoro jak sam twierdzisz, takimi zasadami już się kierujesz? Być może kierujesz się iluzją, że wśród ŚJ wszyscy kierują się właśnie takimi zasadami. Jeśli tak, to zaufaj osobom takim jak ja czy inni tu obecni, które spędziły w tej organizacji wiele lat - w tej organizacji spotkasz zarówno osoby uczciwe, jak i fałszywe. Problemem jest jednak fakt, że oni sami będą Ci wtłaczać do głowy, że organizacja jest święta, tym samym pozbawiając Cię czujności i wzbudzając nadmierne zachowanie do ludzi, którzy mogą Cię później skrzywdzić.

A może organizacja Cię pociąga, bo szukasz prawdy o Bogu? Znowu, proszę, zaufaj osobie która była tam wiele lat i która sprawdziła ich doktrynę na wszystkie możliwe sposoby - jako osoba wierząca w Boga mówię Ci, że w organizacji Świadków Jehowy prawdy o Bogu nie ma. Zwróć uwagę co jest omawiane przez 90% czasu zebrań. Nie jest to Biblia, ale publikacje Towarzystwa Strażnica. Świadkowie z dumą twierdzą, że opierają się na Biblii, ale tak naprawdę opierają się na publikacjach wydrukowanych w Ameryce, które jako "podkładki" używają wersetów biblijnych, często powyrywanych z kontekstu lub przekręconych (używając ich własnego, zniekształconego "Przekładu Nowego Świata"). To nie miejsce, żeby wymienić wszystkie błędy w ich doktrynie, poszukaj w Internecie a znajdziesz tego mnóstwo - od imienia Jehowa poczynając, poprzez "wymaganie" głoszenia od domu do domu, kończąc na "dwóch nadziejach" - niebiańskiej i ziemskiej. Te wszystkie doktryny rozpadają się jak domek z kart przy bliższym zbadaniu.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Safari w 23 Październik, 2015, 08:34
Malarek, a jaki jest sens odchodzić ze świata?
Wszędzie są tacy sami ludzie. Wszędzie trzeba wybierać przyjaciół.

Ja się wychowałam wśród SJ, widziałam różne rzeczy. Dobre i złe.

Teraz odchodzę. Wiem, że gdybym powiedziała na głos co myślę, w 1 minucie stracę wszystkich znajomych i przyjaciół z dzieciństwa. Wiesz jak to jest nie mieć z kim wspominać wspólnych wypraw, nie mieć przyjaciół z którymi dorastałeś? Jak trudno jest budować wszystko od nowa?
Czasem czuję się jak człowiek bez przeszłości.

Mimo to ... cieszę się, ze wreszcie jestem wolna. Wolna od strachu.

Przede wszystkim cieszę sie z tego, ze pozbyłam się strachu przed Jehowa, Szatanem i demonami. Nauczyłam się cenić siebie.

Jeśli zapytasz mnie czy chciałabym wrócić do SJ. Moja odpowiedź jest prosta: NIE.
I jedyne czego mi brakuje to właśnie ludzi, których bardzo kochałam a którzy nie potrafią i nie mogą (bo tak ich uczy Towarzystwo Strażnica) akceptować mnie tylko dlatego, że nie zgadzam się z tym co robi i czego naucza Towarzystwo Strażnica.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 08:47
Ze względu na mój charakter - kontratak musi być. Mówicie, wykluczeni to ludzie wolni, tak?
Hm... Dziwne. Od zawsze wydawało mi się (a mam sporo lat) że to właśnie "Świat" mnie niszczył.
Ile lat ze względu na 100% uczciwość można być bezrobotnym?
Odpowie mi ktoś?
Jestem z zawodu lakiernikiem samochodowym, z pasji blacharzem i z zamiłowania mechanikiem (pomocnikiem). Nigdy nie potrafiłem nauczyć się oszukiwać ludzi. Dlaczego więc nigdy nie potrafiłem utrzymać się w pracy?
- nie piję
- nie chodzę na kur... z kolesiami
- zawsze wracam do domu
- kocham żonę z całego serca
- kasę ładuję w dom!
i co?
Dziesiątki zakładów pracy i dla nie-oszusta pracy nie ma!
Nie wypiłem z szefem - won za drzwi! Nie poszedłem z kolesiami na bary - won z pracy, nie oszukiwałem przy wymianie części w samochodach - nie znam się / won za drzwi!

Mówicie - pomagacie, ale w czym? W powrocie do tego świata?
Ale po co?
Warsztatowcy ze świata - naprawdę wszyscy spawacie półosie i wahacze by broń Boże nie wymieniać i stracić?
A jak... jutro takim wrakiem rozwali się na drzewie Wasza córka/syn to co?
I powiedzcie mi - jak wrócić do świata?
Jak?
Jaki jest tego sens?
Przekona mnie ktoś? wyjaśni mi?

    Odpowiedz mi.....co Ci dała organizacja z tej dziedziny o której tu wspominasz wspominasz ?

Zapychasz aby utrzymać rodzinę, wolny czas zamiast z nimi spędzić gnasz na spotkania ze świadkami, a tu jeszcze mają pretensje. Czy takiego lepszego świata szukasz?

Piszesz że jesteś uczciwym człowiekiem , a więc nie przypiszą sobie sprowadzenia Cię na dobrą drogę.
Wspominasz, że jesteś pracowity, uczciwy to tak samo jak my.

Zaczynasz patrzeć na otoczenie ( celowo tak piszę ) jak świadkowie, nazywasz je światem. A czy oni też nie są światem? Co żyją na innej planecie? Nie, chodzą po tych samych ulicach, korzystają z tych samych obywatelskich przywilejów, praw i nakazów. Oddychają tym samym powietrzem, u świadków jak wszędzie są ludzie uczciwi jak i cwaniacy i naciągacze, ludzie przyjaźni jak i dranie i obłudnicy.

Jeszcze mało wiesz o świadkach J... na razie znasz ich wyjściową twarz.


Jeśli zapytasz mnie czy chciałabym wrócić do SJ. Moja odpowiedź jest prosta: NIE.
I jedyne czego mi brakuje to właśnie ludzi, których bardzo kochałam a którzy nie potrafią i nie mogą (bo tak ich uczy Towarzystwo Strażnica) akceptować mnie tylko dlatego, że nie zgadzam się z tym co robi i czego naucza Towarzystwo Strażnica.


  Ja też jestem na NIE, a bez ludzi już się nauczyłam żyć. Skoro oni się na mnie wypięli, dlaczego ja nie mogę zrobić tego samego w ich kierunku. ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 23 Październik, 2015, 09:24
Ze względu na mój charakter - kontratak musi być. Mówicie, wykluczeni to ludzie wolni, tak?
Hm... Dziwne. Od zawsze wydawało mi się (a mam sporo lat) że to właśnie "Świat" mnie niszczył.
Ile lat ze względu na 100% uczciwość można być bezrobotnym?
Odpowie mi ktoś?
Jestem z zawodu lakiernikiem samochodowym, z pasji blacharzem i z zamiłowania mechanikiem (pomocnikiem). Nigdy nie potrafiłem nauczyć się oszukiwać ludzi. Dlaczego więc nigdy nie potrafiłem utrzymać się w pracy?
- nie piję
- nie chodzę na kur... z kolesiami
- zawsze wracam do domu
- kocham żonę z całego serca
- kasę ładuję w dom!
i co?
Dziesiątki zakładów pracy i dla nie-oszusta pracy nie ma!
Nie wypiłem z szefem - won za drzwi! Nie poszedłem z kolesiami na bary - won z pracy, nie oszukiwałem przy wymianie części w samochodach - nie znam się / won za drzwi!

Mówicie - pomagacie, ale w czym? W powrocie do tego świata?
Ale po co?
Warsztatowcy ze świata - naprawdę wszyscy spawacie półosie i wahacze by broń Boże nie wymieniać i stracić?
A jak... jutro takim wrakiem rozwali się na drzewie Wasza córka/syn to co?
I powiedzcie mi - jak wrócić do świata?
Jak?
Jaki jest tego sens?
Przekona mnie ktoś? wyjaśni mi?

Po pierwsze - sorry za brutalność, ale z Twojego postu przebija mi postawa roszczeniowa. Każdy z nas, kto wyszedł z organizacji włożył spory WYSIŁEK w to, żeby ułożyć sobie nowe życie poza organizacją.
Jeśli jesteś zatrudniony legalnie, NIE NA CZARNO, to nie ma czegoś takiego, że ktoś wywala Cię z pracy za nie-chodzenie na k..., nie picie i tak dalej. Jest kodeks pracy, prawo pracy, są przepisy.
Jeśli zatrudniasz się "na gębę", na czarno, to cóż - ponosisz konsekwencje tego.
Mój mąż "światus" też kocha żonę (mnie), ładuje kasę w dom, na k... nie chodzi, do domu wraca. Napić się napije czasem - a co to komu szkodzi?
Piszesz w taki sposób, że widać, że jesteś pod dużym wpływem organizacji - na zewnątrz zło, wszyscy piją, zdradzają, oszukują. Szkoda, że tak widzisz świat - on taki wcale nie jest.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Safari w 23 Październik, 2015, 09:39

  Ja też jestem na NIE, a bez ludzi już się nauczyłam żyć. Skoro oni się na mnie wypięli, dlaczego ja nie mogę zrobić tego samego w ich kierunku. ;D

Wiesz co, Tafajna? Ja też umiem żyć bez tych ludzi. A właściwie żyję bez nich. Nie kontaktuję się, jestem na dystans. Ostatnio dowiedziałam się, ze moja przyjaciółka z dawnych lat ma poważne problemy i tu cieszę sie, ze jeszcze nie odeszlam oficjalnie, bo może uda mi się jej pomoc. I nie mowie tu o TTAT (Prawdzie o prawdzie) ale o wsparciu.

Żyję bez tych ludzi. Mam nowych znajomych, z czasem - mam nadzieję - staną sie moimi przyjaciółmi.. Jestem szczęśliwa, mam po prostu świadomość, ze ci ludzie sa zmanipulowani. Wiem jacy są naprawdę, bez tej sekciarskiej maski, tych zatrutych korzeni. Ehh... I po prostu chciałabym, żeby byli nada częścią mojego zycia.

Znam jednak realia.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 10:49
Nie do końca jest tak jak mnie zrozumieliście. Nie jest tak że jestem w 100% po stronie ŚJ i darowałem sobie w zupełności świat.
Do każdego człowieka staram się podchodzić indywidualnie i za każdym razem z innej strony. Nie ważne czy to aktualny ŚJ, starszy, wykluczony, zainteresowany czy człowiek z ulicy ale są takie tematy które samemu ciężko zrozumieć. Kolejna rzecz to postępowanie ludzi.
Czyżbym miał aż takiego pecha że ciągle mam tego pecha?
Piszecie że poznajecie na nowo świat a ja właśnie przez ostatnie 2 lata starałem się (i to praktycznie z własnej woli) zapomnieć o świecie i odsunąć się. Zbyt wiele przykrości na ulicy mnie spotkało i tyle. Nie wiem czy to wina jakiegoś niepisanego manipulowania czachą ze strony ŚJ. Sądzę że to jeszcze moja wola (ten wybór). Od xxx czasu czuję się spokojniejszy, mniej problemów mam. Rodzina?
Z rodziną nie utrzymywałem nigdy bliskich kontaktów i nie wiem nawet jak to jest mieć matkę czy ojca a nawet siostrę. U nas była odwieczna wojna materialistyczna więc żyć się odechciewało. Znajomi, koledzy, przyjaciele?
Szczerze powiem że nie wiem czy takowe w ogóle istnieją. Mówi się że przyjaciół w biedzie poznajesz i zgadzam się z tym w 100%.
Zawsze też bywało tak że przyjaciel ciągnął do "siebie" nie dając nic od siebie. Przestawałeś "dawać" i przyjaciel zmieniał front.
Wspominacie też o uczciwości ludzi. Istnieje taka?
Wybaczcie za szczerość ale ja nie mam 15,20,30 lat. Sporo już widziałem i sporo doświadczyłem. Praktycznie rzecz biorąc, to ... 85% życia ludzkiego to kombinatorstwo i oszustwo. Nie będę zamieszczał przykładów bo jest ich tysiące ot by kilka ze wczoraj:
1. kuzynka w Lidlu myje kurczaki i zmienia etykiety z ważnością
2. kuzyn na starówce w renomowanej restauracji sprzedaje kawę z biedronki (najtańsza) jako kawę lux-super Arabia
3. na stacji paliw u kolegi do baniaków z paliwem pb98 wlewa się pb95 z tej samej cysterny
i tak dalej, dalej...
O jakiej uczciwości mi mówimy?
Może macie na myśli uczciwość pracodawców?
Jak już wspomniałem jestem mechanikiem z zamiłowania. Lubię to. Naprawdę. Lubuję dłubać przy autach. Lubuję naprawiać i cieszyć się z tego że ktoś się będzie cieszył. No ale w Warszawie nie da się. I nie stwierdzam tego po pracy w 2,3 zakładach tylko 30 kilku na przełomie 2lat!!! Przykłady?
1. klient płaci za nowe sprzęgło a dostaje nabite okładziny na starą tarczę
2. klient płaci za nowy wysprzęglik a dostaje stary, umyty w benzynce
3. stawiasz auto do warsztatu, masz w baku 25L paliwa, odbierasz auto i masz 18. Myślisz - pewnie wypalili jak naprawiali. Nie...
   Odessali!
4. płacisz za olej dobrej marki - dostajesz Lotosa z beczki.
5. odstawiasz auto z awarią czujnika (100zł) - odbierasz z niby wymienionym sterownikiem (ECU) 700zł
i tak dalej, dalej....

I teraz w tym wszystkim: nieuczciwość "świata" kontra nieuczciwość ŚJ!
Co jest mniejszym złem?



 
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 11:22
Aleś teraz dowalił ostatnim zdaniem.

Mnie tu za bardzo co nie którzy nie lubią jak piszę więc powstrzymam się na razie od odpowiedzi,
gdyż nie jest ona ani łatwa ani przyjemna.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 11:44
Najważniejszą opcją Życia jest własne "ja" więc KAZ :-) nie przejmuj się brakiem lajków.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 11:48
Nie do końca jest tak jak mnie zrozumieliście.

I teraz w tym wszystkim: nieuczciwość "świata" kontra nieuczciwość ŚJ!
Co jest mniejszym złem?

   
    Może i się nie  zrozumieliśmy, ale jedno jest pewne....świadkowie najchętniej przytulają ludzi na życiowym zakręcie. Szukasz przyjaciół, takich prawdziwych i myślisz, że tam ich znajdziesz? Błąd!
Będą z Tobą póki będziesz chciał być jednym z nich, a jak Ci się odwidzi, nawet Ci na dzień dobry nie będą odpowiadać.

Myślisz, że masz do czynienia z młodzieżą? I owszem ale jeśli chodzi o mnie to taka podrośnięta. :D
W odeszłam z organizacji mając niecałe 19 lat, odeszłam w tym co stałam.
A dlaczego? Byłam młoda i chciałam żyć, żyć i cieszyć się życiem. A od mojej matki dowiedziałam się, że jak zajdzie taka ( a wcześniej już była) konieczność nie zgodzi się na podanie mi krwi. Bałam się, zwyczajnie się bałam. Nie chciałam umierać.

I jeśli myślisz, że po zostaniu świadkiem Twoje problemy miną jak za dotknięciem czarodziejską różdżką. Też błąd.

Zło to jest zło....zawsze ktoś cierpi, ktoś jest pokrzywdzony. Napoleon powiedział....człowiek silny jest dobry, tylko słaby jest zły. A więc trafiasz zwyczajnie na słabych ludzi.


Aleś teraz dowalił ostatnim zdaniem.

Mnie tu za bardzo co nie którzy nie lubią jak piszę więc powstrzymam się na razie od odpowiedzi,
gdyż nie jest ona ani łatwa ani przyjemna.

 Kaz nie wstydź się, wal śmiało. :D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 11:58

Nie o to idzie abym się wstydził :) Poczytam najpierw.


   
Może i się nie  zrozumieliśmy, ale jedno jest pewne....świadkowie najchętniej przytulają ludzi na życiowym zakręcie. Szukasz przyjaciół, takich prawdziwych i myślisz, że tam ich znajdziesz? Błąd!
Będą z Tobą póki będziesz chciał być jednym z nich, a jak Ci się odwidzi, nawet Ci na dzień dobry nie będą odpowiadać.


To cała prawda i jest to widoczne ewidentnie w Organizacji i po zborach.

Ale czy to tylko domena ŚJ czy jedynie u nich bardziej widoczna ? Obłuda i ostarcyzm wkrada się wszędzie na każdym kroku życia gdy nie trzymamy komuś palca prosto. W większym lub mniejszym stopniu. Czy tutaj na forum i pośród eksów nie może także to wystąpić ? Byłbym bardzo zaskoczony.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 12:08
Nie o to idzie abym się wstydził :) Poczytam najpierw.



To cała prawda i jest to widoczne ewidentnie w Organizacji i po zborach.

Ale czy to tylko domena ŚJ czy jedynie u nich bardziej widoczna ? Obłuda i ostarcyzm wkrada się wszędzie na każdym kroku życia gdy nie trzymamy komuś palca prosto. W większym lub mniejszym stopniu. Czy tutaj na forum i pośród eksów nie może także to wystąpić ? Byłbym bardzo zaskoczony.

  Ja nigdy tak nie twierdziłam, wręcz podkreślam że  i u  śJ są ludzie dobrzy i uczciwi jak wszędzie. Ich tylko zmanipulowano i to ich największa słabość.

PS I to też muszę dodać, że od fanatyków aż się tam roi.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:11
No właśnie z tą krwią jest problem. A skąd niby ŚJ mają wiedzieć o np. jakiejś transfuzji czy o podaniu krwi podczas wypadku?
To niemożliwe by wszystko wiedzieli! Jadę w Polskę, mam wypadek, potrzebna krew, żona podpisuje papiery i ktoś się dowie?
Wątpię!  A niby skąd?
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:13
Gdyby mogli wszystko sprawdzić to by wiedzieli że moja "żona" to jeszcze nie "żona" a że przedstawiłem jako żonę lata temu - tak zostało. Nikt nie ujada że coś nie pasuje więc nigdzie nie sprawdzali.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 12:15
Gdyby mogli wszystko sprawdzić to by wiedzieli że moja "żona" to jeszcze nie "żona" a że przedstawiłem jako żonę lata temu - tak zostało. Nikt nie ujada że coś nie pasuje więc nigdzie nie sprawdzali.

   Ale Ty nie jesteś jeszcze pełnoprawnym świadkiem, tak jak wczoraj pisaliśmy....Tobie wolno więcej, nikt też nie chce Cię spłoszyć.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 12:15
No właśnie z tą krwią jest problem. A skąd niby ŚJ mają wiedzieć o np. jakiejś transfuzji czy o podaniu krwi podczas wypadku?
To niemożliwe by wszystko wiedzieli! Jadę w Polskę, mam wypadek, potrzebna krew, żona podpisuje papiery i ktoś się dowie?
Wątpię!  A niby skąd?

Rzadko jest tak że nikt się nie dowie. Zazwyczaj jak ktoś ma wypadek to sprawa staje się znana, bo w zborach ŚJ plotki rozchodzą się z prędkością światła. Wystarczy że komuś napiszesz coś Ty albo Twoja żona, albo ktokolwiek. I zaraz masz wizytę braci z "Komitetu Łączności ze Szpitalami", którzy przyjdą upewnić Cię że nie chcesz przyjąć krwi. I upewnić się, że tego nie zrobiłeś.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 12:39
Ze względu na mój charakter - kontratak musi być. Mówicie, wykluczeni to ludzie wolni, tak?
Hm... Dziwne. Od zawsze wydawało mi się (a mam sporo lat) że to właśnie "Świat" mnie niszczył.
Ile lat ze względu na 100% uczciwość można być bezrobotnym?
Odpowie mi ktoś?
Jestem z zawodu lakiernikiem samochodowym, z pasji blacharzem i z zamiłowania mechanikiem (pomocnikiem). Nigdy nie potrafiłem nauczyć się oszukiwać ludzi. Dlaczego więc nigdy nie potrafiłem utrzymać się w pracy?
- nie piję
- nie chodzę na kur... z kolesiami
- zawsze wracam do domu
- kocham żonę z całego serca
- kasę ładuję w dom!
i co?
Dziesiątki zakładów pracy i dla nie-oszusta pracy nie ma!
Nie wypiłem z szefem - won za drzwi! Nie poszedłem z kolesiami na bary - won z pracy, nie oszukiwałem przy wymianie części w samochodach - nie znam się / won za drzwi!

Mówicie - pomagacie, ale w czym? W powrocie do tego świata?
Ale po co?
Warsztatowcy ze świata - naprawdę wszyscy spawacie półosie i wahacze by broń Boże nie wymieniać i stracić?
A jak... jutro takim wrakiem rozwali się na drzewie Wasza córka/syn to co?
I powiedzcie mi - jak wrócić do świata?
Jak?
Jaki jest tego sens?
Przekona mnie ktoś? wyjaśni mi?
Witam kolegę po fachu :) Miałem to samo. Jeden serwis, potem drugi, trzeci... I jest na to jedyna rada. Otworzyć własną działalność. Ja tak zrobiłem, i mogę zawsze spojrzeć w lustro. Jest jednak jedna różnica między nami. Ja lubię wyskoczyć (do teraz) z kolegami do baru ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:56
Skądś Nemo czaję Twój nick ale nie pamiętam skąd. Mówisz własny interes... No tak. Chcę i pewnie będę miał ale nie w Polsce.
Nie w tym kraju. Tu nic nie chcę już mieć. Nie zamontuję chińszczyzny klientowi w samochodzie to zrobią to inni.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 13:11
Skądś Nemo czaję Twój nick ale nie pamiętam skąd.
Może z sąsiedniego forum :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 13:31
O tak. Pewnie że tak. Kurdę. Patrz! Nie wpadłem sam! Ale matoł ze mnie.
PS. Którego??????????
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 13:33
Tego. http://watchtower-forum.pl/  :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 14:49
No fakt. No ale tamto forum jakieś wredne jest. Nie pamiętam już nawet wszystkich swoich nicków - tyle tych banów było.
Skończyło się nawet banem na ip jak pamietam he he.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 18:15
No fakt. No ale tamto forum jakieś wredne jest. Nie pamiętam już nawet wszystkich swoich nicków - tyle tych banów było.
Skończyło się nawet banem na ip jak pamietam he he.

  Jak forum wredne, za nic bana się nie dostaje. Ja tam mam jęzor niewyparzony, a nawet ostrzeżenia nie dostałam.
Musiałeś sobie czymś zasłużyć. :P
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 18:43
  Jak forum wredne, za nic bana się nie dostaje. Ja tam mam jęzor niewyparzony, a nawet ostrzeżenia nie dostałam.
Musiałeś sobie czymś zasłużyć. :P

Ja na samym początku dostałem tam ostrzeżenie jak podlinkowałem temat na tym forum ;D. Ale potem już był spokój.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Październik, 2015, 18:48
Ja się nie mogłem doprosić usunięcia.
Owszem raz czy dwa dostałem ostrzeżenie, a i dwa razy blokadę do konkretnego tematu.

Teraz opuściłem bratnie forum (tydzień temu), bo miałem dość wysłuchiwania od kolejnych nowych forumowiczów, że się kieruję nienawiścią do ŚJ. :-\
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 19:15
Ja na samym początku dostałem tam ostrzeżenie jak podlinkowałem temat na tym forum ;D. Ale potem już był spokój.

   Łooo zazdrośni :D

Ja się nie mogłem doprosić usunięcia.
Owszem raz czy dwa dostałem ostrzeżenie, a i dwa razy blokadę do konkretnego tematu.

Teraz opuściłem bratnie forum (tydzień temu), bo miałem dość wysłuchiwania od kolejnych nowych forumowiczów, że się kieruję nienawiścią do ŚJ. :-\

  Nie przejmuj się, widać nowi, nieopierzeni w temacie. A po drugie jak to byli ex....wiesz jak to jest. Człowiek ze świadków wyjdzie, ale świadek z człowieka nigdy. :D :D

A się naraziłem niektórym.  :o ;D ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 23 Październik, 2015, 19:20
Ja tam mam jęzor niewyparzony, a nawet ostrzeżenia nie dostałam.

Bo Twój jęzor podążą w słusznym kierunku ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 20:41
Bo Twój jęzor podążą w słusznym kierunku ;D ;D ;D

   Ja zgodnie z zaleceniami Jana Sztaudyngera ...nim puszczę język w taniec, zakładam na....kaganiec. :P :D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 24 Październik, 2015, 08:17
Bo ja na tamto forum wlazłem jako śJ w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie miałem jeszcze bladego pojęcia o klienteli spoza świata ŚJ więc sądziłem że wlazłem w miejsce w którym piszą sami ŚJ. No i się zaczęło!  Nim zdążyłem odpowiedzieć na ataki to ban więc musiałem rejestrować się ponownie by odpowiedzieć. Oj to były czasy. Kiedyś nie brałem wszystkiego tak na luzie jak dziś!
Kaganiec na języku?
ehhh
Wstrzymuję parę ile mogę!
W tango polecimy jak się ochrzczę.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Abba w 24 Październik, 2015, 09:01
No fakt. No ale tamto forum jakieś wredne jest. Nie pamiętam już nawet wszystkich swoich nicków - tyle tych banów było.
Skończyło się nawet banem na ip jak pamietam he he.

No widzisz, załatwiło cię Ciało Kierownicze tamtego forum :) :) :) Oj chopie, pilnuj się chopie, boś widza nigrzeczny był :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 24 Październik, 2015, 09:07


         Jest taka fajna zasada....wiem co mówię, a nie mówię co wiem. I warto się tego trzymać.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: M w 24 Październik, 2015, 09:29
W tango polecimy jak się ochrzczę.

Naprawdę rozważasz taką możliwość mimo wszystkiego, co już się o tej organizacji dowiedziałeś? Po co Ci to? Jesteś masochistą, czy jak? ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Październik, 2015, 10:01
Naprawdę rozważasz taką możliwość mimo wszystkiego, co już się o tej organizacji dowiedziałeś? Po co Ci to? Jesteś masochistą, czy jak? ;D
Malarek. Autor tego wątku, niejaki Gedeon skutecznie leczy z masochizmu. :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Abba w 24 Październik, 2015, 12:37
Hej Malarek. Proponuję, zrób taki selftest: Powiedz starszym w rozmowie przed chrztem, że jesteś na tym forum :) Będziesz miał czyste sumienie, że chciałeś się ochrzcić. Lech Wałęsa kiedyś powiedział "nie chcę ale muszę", a w Twoim wypadku będzie "chcę, ale nie mogę".
Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 24 Październik, 2015, 13:26
Hej Malarek. Proponuję, zrób taki selftest: Powiedz starszym w rozmowie przed chrztem, że jesteś na tym forum :) Będziesz miał czyste sumienie, że chciałeś się ochrzcić. Lech Wałęsa kiedyś powiedział "nie chcę ale muszę", a w Twoim wypadku będzie "chcę, ale nie mogę".
Pozdrawiam :)

Może jeszcze podać moje nazwisko z tel...... ;D ;D ;D
Już widzę ich miny.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Październik, 2015, 19:03
Może jeszcze podać moje nazwisko z tel...... ;D ;D ;D
Już widzę ich miny.
Gedeon. To Ty wprowadziłeś do mojego domu hordę demonów ;). I odtąd nawet świadkowska rodzina omija mój dom szerokim kołem. Przedwczoraj dwie głosicielki chciały zagadnąć mojego klienta. Kiedy wyszedłem z warsztatu i mnie zobaczyły...normalnie uciekły ;D ;D ;D. Gedeon. Stokrotne dzięki za te demony. Jak masz jeszcze, to proszę podrzuć. Ile będziesz miał na zbyciu tyle biorę. A najlepszy to jest ten demon od Ciebie, któremu na imię...rozsądek. Dziękuję za niego. W imieniu swoim i Nemowej.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 24 Październik, 2015, 20:12
Gedeon. To Ty wprowadziłeś do mojego domu hordę demonów ;). I odtąd nawet świadkowska rodzina omija mój dom szerokim kołem. Przedwczoraj dwie głosicielki chciały zagadnąć mojego klienta. Kiedy wyszedłem z warsztatu i mnie zobaczyły...normalnie uciekły ;D ;D ;D. Gedeon. Stokrotne dzięki za te demony. Jak masz jeszcze, to proszę podrzuć. Ile będziesz miał na zbyciu tyle biorę. A najlepszy to jest ten demon od Ciebie, któremu na imię...rozsądek. Dziękuję za niego. W imieniu swoim i Nemowej.

Łola boga...Nemo. Zrobię to.....a jak trzeba będzie to poleżę na Waszej wycieraczce i obwarczę każdego, kto z wiadomym orędziem do Waszego domu się zbliży.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 25 Październik, 2015, 08:37
łooo  ... no to teraz kapuję. Miło mi poznać Pana szefa ale czy przypadkiem rozgłaszanie info o Gadeonku w zborach nie będzie podchodzić pod paragraf próby zabójstwa? Co z zawałami? :-)  :-)
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 25 Październik, 2015, 08:59

 Wiem jacy są naprawdę, bez tej sekciarskiej maski, tych zatrutych korzeni. Ehh... I po prostu chciałabym, żeby byli nada częścią mojego zycia.

Znam jednak realia.

    A ja nie wiem jacy są naprawdę. Raz mi mówili że mnie kochają jak byłam świadkiem. Później też mnie kochali jak już nim nie byłam , ale ze mnie korzystali. I znów mnie kochali i z tej miłości dla mojego dobra się mnie wyrzekli.

Różne oblicza ma ta miłość. Dla mnie to nie jest już nawet chora miłość, ale toksyczna która zatruwa. Dlatego uważam, że ich tak naprawdę nie znam.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 25 Październik, 2015, 10:02
    A ja nie wiem jacy są naprawdę. Raz mi mówili że mnie kochają jak byłam świadkiem. Później też mnie kochali jak już nim nie byłam , ale ze mnie korzystali. I znów mnie kochali i z tej miłości dla mojego dobra się mnie wyrzekli.

Różne oblicza ma ta miłość. Dla mnie to nie jest już nawet chora miłość, ale toksyczna która zatruwa. Dlatego uważam, że ich tak naprawdę nie znam.

Moi znajomi wszyscy przestali, jak na komendę. Odłączyli swoją miłość, sympatię jak się odcina dopływ prądu.
Wolę się otaczać innym rodzajem ludzi.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Safari w 25 Październik, 2015, 10:23
Tazla, Córko W. Rozumiem.


Natomiast ludzi, których mam na myśli, znam dobrze.
Chciałabym, żeby byli na tyle emocjonalnie odporni/dojrzali by dostrzec manipulacje WTSu. P.S. Szczerze rozmawialam z kilkoma aktywnymi SJ. I nadal mnie kochają i akceptują (specjalnie nie podaje liczby 😉 ale nie jest zbyt duza 😉).

Inni się odwrócą lub juz to zrobili.

LIFE.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Alek w 25 Październik, 2015, 10:46
Gdyby mogli wszystko sprawdzić to by wiedzieli że moja "żona" to jeszcze nie "żona" a że przedstawiłem jako żonę lata temu - tak zostało. Nikt nie ujada że coś nie pasuje więc nigdzie nie sprawdzali.
Nie doceniasz tej sekto -korporacji, to bład. Ale w dniu gdy się ochrzcisz, staniesz się ich własnością i wtedy będziesz mogł się na własnej skórze przekonać o ich" bezwarunkowej miłości opartej na zasadach, " oraz o tym , ze ich siatka szpiegowska w zborach działa znakomicie i nic nie ujdzie uwagi czujnych starszych, którzy oddadzą duszą diabłu i użyja wszelkich metod byle zachować " czystośc " zboru. Oj, chłopie, żebyś Ty wiedziął co ja przeszedłem ... wiej póki możesz od nich.Póki jesteś zainteresowanym, w tyłek ci wchodzą, potem będą już tylko żądania i oczekiwania. I wzbudzanie poczucia winy.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 25 Październik, 2015, 10:55
łooo  ... no to teraz kapuję. Miło mi poznać Pana szefa ale czy przypadkiem rozgłaszanie info o Gadeonku w zborach nie będzie podchodzić pod paragraf próby zabójstwa? Co z zawałami? :-)  :-)

Kto kogo i dlaczego....?
A Ty chłopie uciekaj z tego szamba, bo to że śmierdzi, to sprawa oczywista.
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 10:25
Zaczynam doświadczać słów Twej prawdy Panie Gedeon. Pozwolę sobie kontynuować moją przygodę w tym wątku:
http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2003.30
Wczoraj miałem okazję się "zderzyć" z rzeczywistą rzeczywistością ale o tym w w/w temacie...
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: gangas w 24 Marzec, 2016, 23:30
  Ale batmanie odgrzałeś kotleta, jednak Sztrasburger może wiele się od Ciebie uczyć
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 25 Marzec, 2016, 07:06
Batman: A czy starsi z Twojego zboru wiedzą, że wylądowałeś na forum "odstępców"?
Pochwaliłeś się im?
A może uważasz się za kolejne wcielenie Konrada Wallenroda?
To zmień nick na "Mąciciel" albo "Samozwańczy bojownik o prawdę"  ;D
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 25 Marzec, 2016, 09:14
który przekład biblii proponujesz?
Tytuł: Odp: Będziesz jak poganin, nie jesteś już Świadkiem Jehowy! Nie żałuje!!!
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 16 Kwiecień, 2016, 16:47
Skądś Nemo czaję Twój nick ale nie pamiętam skąd. Mówisz własny interes... No tak. Chcę i pewnie będę miał ale nie w Polsce.
Nie w tym kraju. Tu nic nie chcę już mieć. Nie zamontuję chińszczyzny klientowi w samochodzie to zrobią to inni.
A skąd pewność, że w tym innym kraju, inni też klientom chińszczyzny nie będą montować?